Dimitar Peshev. Bułgarski Schindler


Każdy w Polsce wie kim był Oskar Schindler i co zrobił aby ratować Żydów, pracowników fabryk, które mu podlegały. W 1993 roku nakręcono o nim film „Lista Schindlera”. A czy wiecie kim był Dimitar Peshev? Mówi się o nim bułgarski Schindler.

Dimitar Peshev (1894 - 1973)

Peshev był jednym z tych polityków międzywojnia, którzy dali się uwieść niedemokratycznemu modelowi rządzenia. Jak wielu mu podobnych był niezadowolony z wyniku I wojny światowej i powojennego porządku w Europie. Czuł się zawiedziony przez demokrację, którą szczerze kochał. W latach 20. XX wieku uwierzył jednak w szybkość i niezawodność ustroju autorytarnego, który miał uporać się z korupcją i politykierstwem parlamentarzystów.

Po zdobyciu władzy przez nazistów w Niemczech, stał się zwolennikiem sojuszu z III Rzeszą. Imponowały mu hasła Adolfa Hitlera, który jak wiemy dążył do rewizji traktatu wersalskiego i zmian granic na starym kontynencie. Peshev jako wysoko postawiony polityk w bułgarskim parlamencie (Sbranie), optował za przyłączeniem się do Niemiec. Nagrodą za przyjaźń z Berlinem miały być ziemie utracone przez Bułgarię w wyniku wojen bałkańskich (1912 - 1913). W tym czasie w Sofii łakomie spoglądano na Jugosławię i północno - wschodnie rejony Grecji.

W 1940 roku Bułgaria zaczęła przyjmować antyżydowskie ustawy np. „prawo o ochronie narodu”. Peshev był przekonany, że te regulacje prawne są tylko tymczasowe i stanowią „pokazówkę” oraz dowód lojalności wobec Niemiec. Żydzi byskawicznie zostali wykluczeni ze społeczeństwa, życia ekonomicznego, nałożono na nich również specjalne podatki. Peshev uświadomił sobie daleko idące skutki polityki antyżydowskiej gdy odwiedził go jego przyjaciel z Kyustendil (miasteczko położone blisko granicy z Macedonią). Gość był starym Żydem, z którym Peshev chodził do szkoły. Powiedział mu o deportacjach ludności żydowskiej, łapankach i szykanach.

Bułgaria zawarła oficjalny sojusz z III Rzeszą w marcu 1941 roku, uczestniczyła w agresji na Jugosławię i Grecję (której odebrała Trację). W lutym 1942 roku rząd bułgarski zgodził się na deportację 20 tys. Żydów z Tracji i Macedonii. Peshev widząc co się dzieje z Żydami (znajomy policjant poinformował go, że transporty odchodzą do Polski - faktycznie do Auschwitz). Dawny zwolennik ustaw antyżydowskich zorganizował delegację, która spotkała się z ministrem spraw wewnętrznych Peturem Gabrovskim. Nie zadowoliły go zapewnienia ministra o ewentualnym ograniczeniu akcji deportacyjnych, postanowił całą sprawę przedstawić w parlamencie. Przygotował petycję o przerwaniu deportacji, którą podpisało 42 posłów. Premier starał się zablokować działania Pesheva, nawoływał do bojkotu jego akcji co finalnie przyniosło skutki. 23 marca 1943 roku doszło do ostrej konfrontacji z premierem. List zignorowano, a niepokornego polityka spotkał ostracyzm. W ostatnim głosowaniu na całą sprawą parlament poparł premiera i program deportacji.

Jako polityk Peshev był skończony, jednak jego protesty, które odbiły się głośnym echem w całym kraju, wywołały protesty oraz skargi na deportacje. Różne organizacje społeczne oraz duchowieństwo, wywarły taką presję na rząd, że ten zdecydował o zawieszeniu deportacji. Ostatni transport Żydów z Tracji i Macedonii odjechał 29 marca 1943 roku.

Ciężko jest ocenić ilu Żydów uratowały protesty Pesheva, wiemy jednak, że wiele z planowanych transportów nie ruszyło. Władze bułgarskie wraz z Niemcami planowały wysiedlić z Bułgarii 50 tys. Żydów, wszyscy mieli zginąć.

Tablica na placu Pesheva w Jaffie / fot. Avi1111, CC-BY-SA 3.0

Po wojnie władze komunistyczne uznały Pesheva winnym wprowadzania ustaw antyżydowskich, kolaboracji z Niemcami oraz wspierania faszystowskiego reżimu. Miał zostać skazany na śmierć jednak delegacja Żydów z Josephem Nissim Yasharoffem potwierdziła jego zasługi i uwierzytelniła zeznania. Dzięki temu Peshev został skazany na 15 lat więzienia, wypuszczono go już po roku. Na wolności dostawał wiele propozycji aby wyjechać do Izraela, bohater wybrał jednak starość w ojczyźnie. Dimitar Peshev zmarł 20 lutego 1973 roku w Bułgarii. Miesiąc przed śmiercią został uznany za sprawiedliwego wśród narodów świata i uhonorowany przez Instytut Yad Vashem. W Izraelu w Jaffie znajduje się nawet plac nazwany imieniem Pesheva.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. Jark pisze:

    A i tak Polaków maja za antysemitów a myśmy najwięcej Żydów uratowali.

Zostaw własny komentarz