5 faktów z życia Piłsudskiego, o których w mediach się nie mówi


Dziś największe polskie media przypominają o 80. rocznicy śmierci Józefa Piłsudskiego. W ich przekazach próżno jednak szukać informacji, które rzutowałyby na wyłącznie pozytywną ocenę marszałka. Dlatego dla równowagi warto przypomnieć kilka wydarzeń z życiorysu Piłsudskiego, o których największe media milczą.

Owszem, nie można zaprzeczyć, że Piłsudski zapisał także ważną i pozytywną rolę w historii Polski, zwłaszcza w okresie walki o niepodległość i w pierwszych latach II RP. Jego zasługi są powszechne znane i często podkreślane. Dlatego o nich pisać nie będę. Natomiast warto przedstawić kilka faktów, o których media zapominają lub nie chcą o nich mówić.

Piłsudski nie był jedynym autorem zwycięskiej bitwy warszawskiej

Rozwadowski

gen. Tadeusz Rozwadowski

Dominującym przekazem w mediach jest stawianie Piłsudskiego w roli jedynego twórcy zwycięstwa w bitwie warszawskiej. Inne osoby nie są z reguły wymieniane. Taki obraz utrwala też film Jerzego Hoffmana 1920 Bitwa Warszawska. Pomijany jest wkład gen. Tadeusza Rozwadowskiego, gen. Władysława Sikorskiego, gen. Józefa Hallera, czy ówczesnego premiera Wincentego Witosa. W przeciwieństwie do medialnej narracji, wśród historyków toczy się zażarty spór o to, czy twórcą genialnego planu był Piłsudski, czy gen. Rozwadowski. Można powiedzieć, że triumfuje dziś zatem piłsudyczkowska propaganda, którą marszałek rozpętał zaraz po zwycięstwie, usilinie chcąc przypisać wyłącznie sobie jego autorstwo.

Warto wiedzieć, że gen. Rozwadowski na stanowisko szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego został ściągnięty do Warszawy w momencie beznadziejnej sytuacji na froncie. Z polskiej stolicy wycofywali się już dyplomaci innych państw, a sam Piłsudski nie był w najlepszej kondycji psychicznej. Mimo to gen. Rozwadowski od działania przystąpił pełen zapału i nadziei w zwycięstwo. W nocy z 8/9 sierpnia wydał rozkaz operacyjny specjalny nr 10 000, uznawany za ostateczną wersję planu bitwy warszawskiej. W dniach 12-16 sierpnia na wszystkich rozkazach operacyjnych widnieje podpis gen. Rozwadowskiego, a nie Piłsudskiego. Wreszcie na kilka dni przed datą uznawaną za dzień zwycięstwa nad bolszewikami (15 sierpnia) Piłsudski złożył dymisję na ręcę Witosa. Nie została ona przyjęta, kilka dni później polskie wojsko prowadziło już skuteczną kontrofensywę. Obiektywizm nakazywałby stawiać gen. Rozwadowskiego na równi z Piłsudskim. O ile marszałek ma ulicę lub pomnik w każdym polskim mieście, to gen. Rozwadowski nie doczekał się monumentu nawet w stolicy.

Dziś onet.pl1 za IAR podaje wersję historii bez wzmianki o gen. Rozwadowskim, tak opisując Piłsudskiego:

W czasie wojny dał się poznać jako doskonały strateg, przygotowując plan i przeprowadzając udaną Bitwę Warszawską, która miała decydujące znaczenie dla wyniku wojny.

O życiu gen. Rozwadowski mówi w sposób obiektywny film Zapomniany generał:

Krwawy zamach stanu

Zamach majowy

Na ulicach Warszawy w trakcie zamachu majowego toczyły się krwawe walki

Nawet jeśli informacja o zamachu majowy pojawi się w mediach, to o jego ofiarach z reguły się nie mówi. Nie było to pokojowe przejęcie władzy, a krwawa łaźnia na ulicach Warszawy. W dniu 12 maja 1926 r. z inicjatywy Piłsudskiego i przy udziale wiernych mu oddziałów rozpoczęła się wojna o władzę, po którą za wszelką cenę chciał sięgnąć marszałek. W czasie trzydniowych walk zginęło 379 osób a 920 zostało rannych. Premier Witos i prezydent Wojciechowski nie chcący dalej przelewać polskiej krwi ustąpili Piłsudskiemu składając dymisje i zaprzestając działań zbrojnych. Wojna domowa była o krok.

Piłsudski po swoim triumfie wydał rozkaz nawołujący do pojednania i przebaczenia, był zwiastunem darowania win i wspólnej pracy dla ojczyzny. Nie dla wszystkich. Wiernych konstytucji generałów Rozwadowskiego, Jaźwińskiego, Zagórskiego i Malczewskiego aresztowano i postawiono im absurdalne zarzuty kryminalne. Obrońca Lwowa, kawaler Orderu Virtuti Militari i współtwórca warszawskiego zwycięstwa gen. Rozwadowski przebywał w hańbiących warunkach w więzieniu na Antokolu w Wilnie. Według badaczy życiorysu generała został on prawdopodobnie otruty. Czy na polecenie Piłsudskiego? Tego nie dowiemy się nigdy.

Finansowanie kampanii z budżetu państwa

Gabriel Czechowicz

Gabriel Czechowicz

Od 2 października 1926 do 27 czerwca 1928 r. premierem Rządu RP był Piłsudski. Jego ministrem skarbu został Gabriel Czechowicz. W roku 1927 z inicjatywy Piłsudskiego powstał Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem (BBWR). Stanowił bezpośrednie zaplecze politycze premiera, które miało wygrać wybory wypadające na 1928 r. W grudniu 1927 r. Czechowicz przekazał Piłsudskiemu na fundusz reprezentacyjny kwotę 8 mln zł, która została wykorzystana na kampanię wyborczą BBWR. Gdy dowiedziała się o tym opozycja, w parlamencie rozgorzała ogromna  polityczna burza. Skierowany został wniosek o postawienie ministra przed Trybunałem Stanu. Odbyła się nawet rozprawa, ale ostateczne rozstrzygnięcie zablokował Piłsudski i sprzyjający mu posłowie. Warto wiedzieć, że Piłsudski retorykę antyparlamentarną, dziś bardzo popularną, zaostrzył właśnie w momencie oskarżeń go o sprzeniewierzenie publicznych środków. Nigdy za to nie odpowiedział, po zamachu majowym jego pozycja była zbyt silna.

Aresztowania bez wyroków sądu

Ruiny budynku obozowej administracji w Berezie Kartuskiej, gdzie przetrzymywano osadzonych / fot. Christian Ganzer, CC-BY-SA-3.0

Ruiny budynku obozowej administracji w Berezie Kartuskiej, gdzie przetrzymywano osadzonych / fot. Christian Ganzer, CC-BY-SA-3.0

W dniu dnia 17 czerwca 1934 r. wywodzący się z obozu piłsudczykowskiego Prezydent RP Ignacy Mościcki wydał rozporządzenie w sprawie osób zagrażających bezpieczeństwu, spokojowi i porządkowi publicznemu. Na jego mocy zagrożony umieszczeniem w miejscu odosobnienia był każdy kogo postępowanie mogło choćby przypuszczalnie naruszać bezpieczeństwo, spokój i porządek publiczny. Bez wyroku sądu, bez trybu odwoławczego, tylko na podstawie decyzji administracyjnej niewygodne dla obozu władzy osoby zaczęły trafiać do Brześcia i Berezy Kartuskiej.

Pierwszymi więźniami - już na początku lipca 1934 r. - byli endecy z Krakowa, komuniści oraz działacze ONR. Następnie przetrzymywano polityków zarówno ludowych (SL), socjalistycznych (PPS), jak i dziennikarzy. Znanym osadzonym (już po śmierci Piłsudskiego) był Stanisław Mackiewicz, który naraził się krytyką polityki zagranicznej sanacji. Oficjalnym powodem jego zatrzymania był zarzut osłabiania ducha obronnego Polaków.

Ponadto osoby osadzone w Berezie było notorycznie torturowane psychicznie i fizycznie. Regulamin był bardzo restrykcyjny, a racje żywnościowe głodowe. Więźniowie nie mogli rozmawiać, palić papierosów i otrzymywać paczek żywnościowych. Jedną z tortur była tzw. „droga Stalina” polegająca na zmuszeniu więźniów do czołgania się na 50 metrowej ścieżce usypanej z ostrych kamieni i gruzu.

Fałszerstwa wyborcze

Agitacja przedwyborcza BBWR-u na ulicach Warszawy w dniu wyborów do Sejmu. Agitatorzy objeżdżający miasto na samochodach ciężarowych / fot. nac.gov.pl

Agitacja przedwyborcza BBWR-u na ulicach Warszawy w dniu wyborów do Sejmu. Agitatorzy objeżdżający miasto na samochodach ciężarowych / fot. nac.gov.pl

Na wniosek Józefa Piłsudskiego w 1930 r. prezydent Mościcki rozwiązał Sejm w obawie przed konsolidacją opozycji i niemożnością przeprowadzanie zmian w konstytucji odpowiadających sanacji.

By osiągnąć swój cel ekpia rządząca uciekła się do licznych nadużyć i fałszerstw wyborczych:

  1. U progu kampanii wyborczej pod pretekstem obalenia rządu i objęcia przemocą władzy w państwie (Piłsudski sam wskazywał osoby do aresztowania) aresztowano liderów opozycji, w tym Wincentego Witosa, Adama Pragiera i Hermana Liebermana. Zostali przy tym bestialsko pobici i przewiezieni do Brześcia. Następnie osądzeni w sfingowanym procesie.
  2. Zakazano (w trakcie okresu wyborczego) zgromadzeń pod gołym niebem i uniemożliwiano wynajem sal (kinowych, teatralnych) na zgromadzenia opozycji.
  3. Bito i zastraszano działaczy opozycji.
  4. Unieważniano listy wyborcze opozycji. Często za pomocą podstawionych ekspertów z dziedziny pisma. Przekupywano i zastraszano również osoby do wycofania swoich podpisów. Unieważniono takimi metodami 11 list Centrolewu.
  5. Bezprawnie konfiskowano opozycjną prasę, odezwy i plakaty wyborcze
  6. BBWR ponownie wydatkował pieniądze z budżetu na cele kampanii wyborczej. Odrzucono wniosek utworzenia specjalnej komisji do zbadania sposobu traktowania więźniów w Brześciu. Dopiero w 1939 r. nowy Prezydent Raczkiewicz wydał dekret, który amnestionował skazanych.
  1. http://wiadomosci.onet.pl/kraj/80-rocznica-smierci-marszalka-jozefa-pilsudskiego/7ygrvh []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

34 komentarze

  1. uLtor pisze:

    Mam wrażenie, że dwa portale historyczne są jak Dmowski i Piłsudski xD

    Dmowski - Historia org -
    Piłsudski - Histmag

    Proszę porównać ciekawe artykuły na dwóch portalach i ich podejść do tematu śmierci Marszałka.

    • Wojtek Duch pisze:

      Jako autor chciałbym się widzieć przy Sikorskim i Rozwadowskim 😉 Nie ukrywam, że o pamięć o Rozwadowskim walczę od lat.

      • uLtor pisze:

        Jestem z zamiłowania Piłusdczykiem i będę, lecz nie jestem znów taki, aby jego błędów nie wiedzieć 🙂

        Pański artykuł po prostu świetnie uzupełnia stan wiedzy o życiu Marszałka Piłsudskiego, pokazując, że to nie tylko uroczy „Dziadek” jak jest przedstawiany w mediach.

        Skoro walczy Szanowny Pan tak o pamięć o Rozwadowskim, może w przyszłości jakaś publikacja na jego temat 🙂 ?

  2. mid pisze:

    Szacunek za ten tekst i za odwagę mówić rzeczy prawdziwe ale sprzeczne z obowiązującą narracją.

    • Milbrand pisze:

      Piłsudczykami są Tusk, Kaczyński, Duda, Komorowski. Tak to w obiegu jest, że marszałek sam na kasztance pogonił bolszewików, a zamach majowy to dziejowa konieczność. Nie przekonasz. Takie teksty, tutaj poza kilkoma ocenami, są fakty i tak będą powodować ból dupy w tych środowiskach. 90% ludzi, którzy cenią Piłsudskiego nie przeczytało o nim żadnej książki, w mediach jest powierzchowny przekaz, który podają dziennikarze o małej wiedzy w tym zakresie.

      • Azz pisze:

        Kaczyński, Duda ok, oni się otwarcie odwołują do Piłsudskiego, jego polityki i wizji świata, ale Tusk? Z jakiej paki Tusk? Co on niby ma wspólnego z marszałkiem?

  3. Piotrek pisze:

    A cóż w tym dziwnego, że zrzucono pomnik z piedestału na ziemię? Piłsudski ma naprawdę dużo za uszami... łącznie z tym że należała mu się za zamach majowy kula w łeb, że nie umiał wokół siebie zgromadzić ludzi umiejących samodzielnie myśleć, że za jego wiedzą i zgodą zrobiono i otwarto Berezę, że nie umiał wymusić aby zakazano kultu jednostki czyli jego... Ot kolejne słoneczko kolejnego narodu...

    • Milbrand pisze:

      Rozwadowski wydał rozkaz w trakcie zamachu by Piłsudskiego żywego lub umarłego pojmać. Złamał prawo, można czarować, ale tego się nie zmieni. Nigdy nie wygrał demokratycznie wyborów.

  4. Flejwa pisze:

    Wszystko fajnie, ale po co te paskudne manipulacje rodem z TVNu? Na przykład sugerowanie, że marszałek odpowiadał za aresztowanie Cata, podczas gdy stało się to po jego śmierci? Można Piłsudskiemu wiele zarzucić, ale róbcie to uczciwie, a nie demagogicznie.

    • mid pisze:

      „Zapomniał Pan o Polsce”, cały tekst na wskroś merytoryczny i konkretny, a kolega się „doczepił” i to na siłę Cata, w arcie nie ma, że go Piłsudski wsadził, wymieniono tylko więźniów obozu. Ból dupy piłsudczyków za raz, dwa...

      • Wojtek Duch pisze:

        W artykule nie sugerowałem, że Cat trafił za za życia Piłsudskiego, ale wymieniałem osoby, które w taki sposób potraktowano. Trudno mówić o tym w oderwaniu od Piłsudskiego. Ale nie ma problemu, doprecyzuję, by z czapy nie być posądzanym o jakieś dziwne rzeczy.

  5. Pebs pisze:

    Nikt nie jest idealny. Walesie zarzuca sie współpracę a Pilsudskiemu wybacza sie bratobójczą śmierć.

    • Piotrek pisze:

      Czym innym jest fakt, że dla obecnej klasy politycznej II RP to poza narodowcami Piłsudski et co, dla tych drugich to Dmowski i nacjonalistyczny patriotyzm, a czym innym to co on robił.
      To pierwsze wyjaśnia sposób pojmowania naszej historii. Czyli wahadło, od ściany do ściany. Negacja PRL-u jako okresu w dziejach takiego samego jak każdy inny z plusami i minusami, oznacza konieczność idealizacji czegoś wcześniejszego czyli albo czasów kiedy walczyliśmy lub broniliśmy niepodległości (idealizacja postaw polskiego(katolickiego) społeczeństwa w trakcie wojny z AK włącznie, oraz tego co było przed tą wojną. Tak naprawdę biorąc pod uwagę, że dla osób urodzonych od ’29 czy ’28 roku czas do wybuchu wojny to „niemal zawsze” szczęśliwe dzieciństwo a że w chwili obecnej są to osoby mające grubo powyżej 80 lat... To i tak ten okres przedstawiają. Z racji, że ci co wierzyli w PRL i docenili jego zmiany, nie mają racji bytu - bo tak, to jedyny obraz jaki jest prezentowany to przedwojenna sielanka i mlekiem i miodem kraina płynąca. Skutek - widoczny. Niestety jako naród musimy mieć idealnego bohatera, nie mogącego mieć zmaz i skaz poza bon motami. Bohaterowie nie mogą mieć błędów w swoim życiu, a z racji że są bohaterami wszystko co robili robili z i dla ojczyzny.
      Nb bodajże od ’37 roku w kodeksie karnym istniał paragraf skazujący na więzienie za chyba publiczne szkalowanie (-> uwazanie że Piłsudski to gnida) wizerunku, a słowa samego Piłsudskiego o Polsce jako obwarzanku zacytowane po jego śmierci były przyczyną procesu sądowego przeciw temu kto je wypowiedział. Dom wariatów w czystej postaci.

      • kopromil pisze:

        „Negacja PRL-u jako okresu w dziejach takiego samego jak każdy inny z plusami i minusami” - tylko że to nie jest negacja, ale krytyka i rozliczenie się z tym okresem.

        „ Z racji, że ci co wierzyli w PRL i docenili jego zmiany, nie mają racji bytu” - to nieduży odsetek, który twierdzi, że wtedy było lepiej. Mimo że większośc pamiętających tamte czasy uważa, że obecnie jest lepiej niż za PRL. I niby jakie zmiany? Te, które spokojnie zaszłyby za II RP, a które przyćmiewają złe decyzje za PRL?

        Zakrawa o idiotyzm Twoja próba obrony okresu PRL, w całej tej obronie i krytyce jest tyle bredni, że głowa mała. Skąd ty wiedzę czerpiesz? Bo w krytyce religii Twoim jedynym źródłem jest racjonalista.pl więc w przypadku obrony PRL jakiś lewicowy portal?

        „ Dom wariatów w czystej postaci.” - pryszcz w porównaniu z tym, co groziło za głoszenie prawdy w okresie PRL.

        • Wiktor pisze:

          „„ Dom wariatów w czystej postaci.” - pryszcz w porównaniu z tym, co groziło za głoszenie prawdy w okresie PRL.”

          Co groziło za GLOSZENIE prawdy w PRL? Jakieś przykłady poproszę. Sąd nad Wańkowiczem? Nieznani sprawcy pobili za „dyktaturę ciemniaków”? ... toż to samo dokładnie jest TERAZ.
          -za spalenie kukły Sorosa, więzienie. Za vlogi wizyty cichociemnych.

  6. Krzysztof Wojciechowicz pisze:

    Cytat:
    ........ w tym Wincentego Witosa, Adama Pragiera i Hermana Liebermana. Zostali przy tym bestialsko pobici i przewiezieni do Brześcia......
    Akurat z tych trzech, Pragier i Witos nie zostali pobici.
    A sam Pragier miał więcej sympatii dla Piłsudzkiego, niż dla Sikorskiego. W swej książce ‚Czas Przeszły Dokonany’ pisze, że ‚gdy tysiące gotowe były z Piłsudskim iść na śmierć, setki gotowe były przy gen. Sikowrskim robić karierę..’

  7. Dariusz pisze:

    Takim wyrywaniem zdarzeń z całego kontekstu historycznego nic się tak naprawdę nie wyjaśni. W ten sposób każdego polityka można postawić zarówno w dobrym jak i złym świetle.
    Kilka faktów:
    1. Piłsudski nie planował zamachu stanu. Został m.in sprowokowany przez Witosa do demonstracji siły, która w wyniku błędnych zachowań obydwu stron doprowadziła do tragedii. Przypomnę, że ogień otworzyła jako pierwsza strona rządowa.
    2. Gen. Rozwadowski wydał rozkaz rozstrzeliwania oficerów zaangażowanych w przewrót majowy nie oszczędzając Marszałka. Stąd zapewne taki, a nie inny późniejszy stosunek Piłsudskiego do tego generała.
    3. Piłsudski wręczył Witosowi dymisję, to prawda, ale na wypadek, gdyby obrona Warszawy się nie udała i potrzebna była pomoc państw zachodnich. Piłsudski prowadził niezależną politykę od Francji od lat. Francuzi natomiast uzalezniali swoją ewentualną pomoc militarną od ustąpienia Marszałka. Więc chyba oczywiste, że Marszałek nie chciał utrudniać gdyby jednak wojna polsko - bolszewicka została w Warszawie przegrana.
    To tylko kilka przykładów świadczących o konieczności spojrzenia na historię z kilku stron, aby móc dojść do jedynie słusznych wniosków. Pozdrawiam, Dariusz

    • Mario pisze:

      Co ty bredzisz? Jakie rozstrzeliwanie? Gen. Rozwadowski wydał typowy rozkaz „wanted dead or life”, a ty fanatyku opowiadasz, że to był wyrok śmierci? Piłsudczykowskie sekciarstwo chyba ci odebrało rozum.

      • von basior pisze:

        „wanted dead or life” dotyczył też wspomnianego w rozkazie pułku szwoleżerów? Fascynujące. A co z pozostałym wojskiem? Gdyby było tak jak piszesz to Rozwadowski rozkazu by się nie wypierał.

  8. Bilbo pisze:

    I tak wygląda obecnie dyskusja o najnowszej historii. Obrzucanie kolegi takimi określeniami świadczy raczej o sekciarstwie i fanatyzmie antypiłsudczykowskim, a nie odwrotnie.

  9. zbyszek pisze:

    Jak to u nas Gloryfikacja Piłsudskiego bez zwracania uwagi na jego błędy/choćby układ z Leninem w Rydze/
    i fakty historycznych.Doprowadził do powstania państw polskiego ‚żeby później wiele spraw spartoloć - kult jednostki i tak zostało do dzisiaj.

    • von basior pisze:

      Jaki układ z Leninem w Rydze? Nawet Witos w swych wspomnieniach twierdził że Piłsudski chciał wojny. W Rydze zdrady dopuściła się endecja Dmowskiego i chłopstwo Witosa. Piłsudski chciał federacji by Polskę osłonić i ruskich zepchnąć na wschód a Dmowski ziemi do polonizowania. Powstała Ukraina i Białoruś czy kresy? Przeczytanie tytułu książki Zychowicza „Pakt Piłsudski-Lenin” to troche za mało. W środku jest akurat odwrotnie. Endek Grabski prym tam wiódł Dąbski mu pomagał. Przypominam że kwit z prośbą o rozmowy pokojowe jeszcze przed bitwa warszawską podpisał minister Sapieha i generał Rozwadowski a Piłsudski wyraźnie napisał w uzasadnieniu dymisji że żadnych układów tylko walka do końca.

  10. Anonim pisze:

    Bilbo: fakt, dla mnie powinien dostać zgodnie z kodeksem kulę w łeb. Za zamach majowy. Poczytałem prawo a nie oficjalną propagandę...

  11. Janusz pisze:

    No-niezłe połajanki!Ale pomawianie Piłsudzkiego o to,że był złodziejem to już chyba przesada!

  12. Anonim pisze:

    Jakby to ująć, każda kampania wyborcza oznaczała wspieranie pieniędzmi państwa i wszelkimi możliwymi kanałami sanację pod różnymi postaciami. Piłsudski musiał o tym wiedzieć, bo to od niego zależało. Jakkolwiek sam własnymi rękami nie kradł to godził się na to by jego podwładni to czynili, lub sam wydawał takie a nie inne dyspozycje...

  13. Aleksander pisze:

    Piłsudzki to dyktator, watażka

  14. Andrzej Kaminski pisze:

    Gdy biali walczyli w Rosji z bolszewikami i prosili Polskę o pomoc, odmówił, ponieważ chciał żeby bolszewicy zwyciężyli. Realizując swój obłędny plan „międzymorza” ruszył na Kijów, aby dać władzę ukraińcom i swojemu człowiekowi Petlurze. To był początek banderyzmu i rozpoczęło wojnę 1920r., która omal nie zniszczyła Polski!

  15. Art pisze:

    W końcu padł temat, gdzie z przyjemnością przeczytałem wszystkie komentarze. Każdy wrzucił swój punkt widzenia, postrzegania faktów z naszych dziejów. I to jest fajne. Bez wielkiego unoszenia się i obrażania. A w temacie - nie ma wielkich postaci bez skazy. Po drugie- każdym wielkim towarzyszą wielcy i ambitni ludzie, którzy pozwalają mu błyszczeć. Piłsudski był wielkim patriotą, ale też miał zapędy dyktatorskie co w swojej głowie uważam za spowalnianie rozwoju Polski po 1922 roku, gdy sytuacja militarna w regionie się stabilizowała. Można by długo pisać. Bitwa 1920 - ewidentnie kunszt gen. Rozwadowskiego. Tu się nie ma z czym kłócić, ale wtedy charyzmę miał Józef Piłsudski.

  16. Jan pisze:

    szok nie wiedzialem

  17. Marek pisze:

    dorzucę iz wiele dokumentów podpisywał za niego ktoś inny(sekretarz)-no i ye afery gospodarcze....wraz z zarzutami o pieniądze z budżetu---nie jest fajnie

  18. Zośka pisze:

    „Generał broni Tadeusz Jordan Rozwadowski żołnierz i dyplomata” Patelski Mariusz

  19. Gosia pisze:

    Znamienny jest brak komentarzy. Tak Polaków interesuje historia. Każdy uważa Piłsudskiego za zbawce narodu. Niewątpliwie umiał się dobrze kreować a całej prawdy nigdy nie poznamy.

  20. Johan Szela pisze:

    Bardzo mierny ten artykuł i nieprawdziwy. Dzisiejsi historycy po 100 latach kłamstw i mitów o Piłsudskim „polskiej” histografii wreszcie ujawniają prawdę o agencie Piłsudskim działającym rzecz państw ościennych i jego działaniach na szkodę państwa Polskiego. Już w 1914 roku jego tzw. legion składający się z kilkuset strzelców pod jego dowództwem postanowił wywołać powstanie narodowe w Królestwie Polskim przeciwko Rosji na rzecz Niemiec. Tylko mądrość Polaków Królestwa nie dała się wpuścić w maliny i totalnie go olała. Niestety jego żandarmeria na czele z Kostkiem Biernackim po drodze z Krakowa do Kielc mordowała chłopów niechcących udzielić im pomocy materialnej. A czasie wojny w 1920 r nie ma co go usprawiedliwiać bo zwiał z pola walki do swojej kochanki, za co powinien otrzymać kulę w łeb, a nie tytuł bohatera narodowego. On składając swoją rezygnację na ręce Witosa trząsł się ze strachu i znajdował się już od tygodni w depresji zganiając klęskę wyprawy na Kijów na swoich żołnierzy. To on doprowadził swoją głupotą, marszem na Kijów i później wycofywania się do utraty dużej ilości wojska w ilości około 200 tyś żołnierzy razem z bitwą warszawską. ...Przeczytaj sobie zatem książke Henryka Pająka ” Zresz ”
    TO ZA za wódz, który za austriackie srebrniki staje się agentem zaborcy? Co to za wódz, który w sierpniu 1914 roku wyrusza podpalać polski dom po to, aby ogień przeniósł się na dom drugiego zaborcy? Co to za wódz, który wyrusza na Kijów, aby kosztem 200 000 poległych Polaków realizować teutońską politykę okrążania Polski od wschodu? Co to za wódz, który na trzy decydujące dni bitwy warszawskiej zrzeka się funkcji Naczelnego Wodza i Naczelnika Państwa i ucieka do swej konkubiny za Częstochowę? Co to za wódz, który w maju 1926 roku wywołuje wojnę polsko-polską i polski żołnierz musi strzelać do polskiego żołnierza, aby ON stał się dyktatorem narodu? Co to za wódz, który morduje najlepszych generałów, bo wiedzą o nim za dużo, innych rozpędza lub więzi i poniża, bo są mądrzejsi i nie posłuszni? Co to za wódz katolickiego narodu, który oficjalnie wyrzeka się wiary katolickiej, aby ożenić się z protestancką rozwódką, z konkubiną ma nieślubne córki, na łożu śmierci odmawia przyjęcia księdza, by potem spocząć na Wawelu wśród katolickich królów.”

Zostaw własny komentarz