Tyszowiaki pod Grunwaldem


Nazwa Tu Szewce pochodzi od butów. Kiedyś cenionych, bo uniwersalnych w użytku i słynnych na całą Rzeczpospolitą. Szewcy z Tyszowiec 4 kwietnia 1761 roku oficjalnie otrzymali potwierdzenie swoich praw od króla Augusta III.

Jak głosi tyszowiecka legenda, pierwszym gloryfikatorem zalet tego wyrobu był Władysław Jagiełło. Rzekomo przed bitwą pod Grunwaldem władca zamówił aż 10 tysięcy par butów od miejscowych szewców.

Zakup produktu z Tyszowiec nie jest zapisany w żadnych dokumentach, ale sami tubylcy są pewni, że tak właśnie było. Co przemawia za tym, że owe wydarzenie miało miejsce? Chociażby sama forma wyrobu.

Tyszowiaki były butami sięgającymi do pasa, nieprzemakalnymi i miękkimi. Mówi się, że wręcz idealnie dopasowywały się do stopy, bo to obuwie pasowało, i na lewą, i na prawą nogę.

Jednak cała tajemnica leży tu w innowacyjnym sposobie garbowania skóry, zszywania oraz oznaczania butów. Dawniej tradycja i wiedza przekazywane z pokolenia na pokolenie w XX wieku zaczęły zanikać. Po dziś dzień zostały jedynie eksponaty, a same buty dla kolejnych pokoleń są już bardziej legendą niż rzeczywistością.

Opracowano na podstawie: R. Horbaczewski, Tu Szewce, Wydawnictwo Gaudium, Tyszowce – Lublin 2009.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. irena pisze:

    W mojej rodzinie były tyszowiaki. Dziadek zakładał je do lasu. przed nałożeniem owijał nogi onucami.Na onuce, na stopy zaplatał wiechcie ze słomy w warkocz, to były lata 50-te 60-te? Tyszowce są w pow. zamojskim.

Zostaw własny komentarz