95. rocznica bitwy warszawskiej

15 sierpnia obchodzimy Święto Wojska Polskiego, a także rocznicę bitwy, która zmieniła losy Europy. W 1920 roku Polacy zatrzymali ofensywę sowiecką, której celem było zaniesienie rewolucji komunistycznej na zachód kontynentu. Lenin zapomniał, że nad Wisłą porządku pilnował Józef Piłsudski.

Alegoria polskiego zwycięstwa z 1920 roku

W 1919 roku wybuchła wojna odrodzonej Polski z wzrastającym Związkiem Sowieckim, na którego czele stał pogromca kapitalizmu - Włodzimierz Lenin. Powiedział on do swych towarzyszy: gdzieś pod Warszawą znajduje się nie centrum polskiego rządu burżuazyjnego i republiki kapitału, ale centrum całego współczesnego systemu imperialistycznego, oraz że okoliczności pozwalają nam wstrząsnąć tym systemem i prowadzić politykę nie w Polsce, ale w Niemczech i w Anglii. Tym samym stworzyliśmy w Niemczech i Anglii zupełnie nowy odcinek rewolucji proletariackiej, walczącej z ogólnoświatowym imperializmem. Słowa te były niczym hasło do natarcia na zachód.

Punktem kulminacyjnym wojny był tzw. „Cud nad Wisłą”. Tak na prawdę nie był to żaden cud, a wynik zastosowania polskiej myśli strategicznej. Wielu wojskowym przypisuje się autorstwo genialnego manewru, jednak nie ulega wątpliwości - głównym bohaterem był polski żołnierz. Ofiarność całego społeczeństwa spowodowała, że obrona ojczyzny powiodła się. Bolszewicy ponieśli gorzką klęskę, która spadła na nich 15 sierpnia. Oznaczało to koniec marzeń o światowej rewolucji komunistycznej, a w rzeczywistości dyktatury bolszewickiej z moskiewskim centrum.

Wojna zakończyła się podpisaniem traktatu ryskiego 12 marca 1921 roku. Tej porażki Rosjanie nigdy Polsce nie zapomnieli - widać to nawet dziś. Władze polskie postanowiły uczynić 15 sierpnia dniem pamięci wszystkich żołnierzy - tak ustanowiono Święto Wojska Polskiego.