„Ani kroku do tyłu. Wspomnienia żołnierzy walczących w batalionach karnych” - A. Drabkin - recenzja


Rozkaz nr 227 wydany przez Stalina 22 lipca 1942 roku miał wiele celów. Z jednej strony miał pokazać propagandową zaciętość i determinację radzieckiego żołnierza, z drugiej złamać morale zarówno walczących po jednej, jak i po drugiej stronie. Gdy rosyjski żołnierz walczył na linii frontu, wiedział że nie może się wycofać, gdyż będzie to oznaczało dezercję. W konsekwencji zaś jednostkę karną lub śmierć, co w większości przypadków było równoznaczne. Poddanie się przeciwnikowi również traktowano jako dezercję i karano jeszcze surowiej. W języku potocznym rozkaz był znany jako: „ani kroku wstecz”.


ani-kroku-do-tylu-wspomnienia-zolnierzy-walczacych-w-batalionach-karnychSłużba w oddziałach karnych bardzo często nazywana była tymczasową ze względu na fakt, że rzadko trwała dłużej niż trzy miesiące. Zwolnionym można było zostać na skutek otrzymania ciężkiej rany (traktowane to było jako pokuta za zdradę), uzyskania odznaczenia za wybitny czyn wojenny lub przesłużenia odpowiedniego okresu. Regułą było wysyłanie karnych jednostek na najcięższe odcinki frontu, dlatego straty dochodziły nawet do 50%. Dla wielu jednostka karna była wyrokiem śmierci z odroczeniem.
Książka jest tomem 4 wspomnień radzieckich żołnierzy, którzy przeżyli wojnę. Tutaj pojawia się pierwsza wada tego wydania. By uzyskać tę informację należy zajrzeć na tylną okładkę. W książce nie znajdziemy ani wstępu, ani epilogu, ani innej formy, która mogłaby nas wprowadzać w treść.
Autor - Artiom Drabkin - przeprowadził 18 wywiadów z osobami, które przeżyły służbę w karnych batalionach. Wspomnienia te prezentuje w dwojaki sposób. Po pierwsze jest to pamiętnik z narracją pierwszoosobową, po drugie klasyczny wywiad z pytaniami i odpowiedziami. Trudno mi ocenić która forma jest lepsza, jednak druga wydaje się precyzyjniejsza z powodu nieodpartego wrażenia fabularyzowania, które odniosłem czytając „pamiętniki”.
Jeśli chodzi o formę książki, to jest ona podzielona na rozdziały zatytułowane imieniem i nazwiskiem żołnierza. Przy części z nich widnieje zdjęcie danego bohatera, brak jest jednak wstępu, zakończenia, tudzież uwag tłumacza wyjaśniających niektóre nazwy potoczne i niuanse językowe.
Jeśli jesteśmy już przy tłumaczeniu, to niestety prezentuje ono bardzo przeciętny poziom. Wiele zdań wydaje się być tłumaczona za pomocą internetowego translatora, a ich składnia niejednokrotnie pozostawia wiele do życzenia. Pomimo tej niewątpliwie istotnej wady, historie zawarte w książce bronią się same i powodują przymknięcie oka na takie niedoskonałości.
Pod względem jakości wykonania jest to typowa forma dla wydawnictwa Oskar. Miękka oprawa, niskiej jakości papier, żadnych ilustracji wewnątrz. Dodatkowo bardzo frustrujący jest brak odniesienia do innych części tej serii, przynajmniej do książek tego autora. Jest to kolejna publikacja tego wydawnictwa, przy której odnoszę wrażenie, że wydawca starał się jak najbardziej obniżyć koszty produkcji, nawet kosztem jakości. Cena okładkowa wynosząca 39,90 zł, wydaje się być zdecydowanie wygórowana.
W ramach podsumowania muszę przyznać, że tematyka bardziej zaważyła na ocenie niż forma wydania. O ile ta pierwsza wydaje się bardzo wartościowa i stosunkowo przystępna, to jakość pozycji pozostawia wiele do życzenia. Książkę chciałbym polecić przede wszystkim znawcom tematu, ale także amatorom historii wojennych. Jest to miła lektura, podana jednak w tanim sosie.
Plus/minus:
Na plus:
+ interesujący temat
+ fachowość autora

Na minus:
- słabe tłumaczenie
- brak aparatu naukowego (przypisów, bibliografii)
- brak ilustracji

Tytuł: Ani kroku do tyłu. Wspomnienia żołnierzy walczących w batalionach karnych
Autor: Artiom Drabkin
Przekład: Ryszard Jędrusik
Wydanie: 2015
Wydawca: Oskar
ISBN: 978-83-65175-13-7
Liczba stron: 240
Oprawa: miękka
Cena okładkowa: 39,90 zł
Ocena recenzenta: 7/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

4 komentarze

  1. KK pisze:

    Panie Łukaszu

    „żadnych ilustracji wewnątrz” - podaje Pan informacje nieprawdziwą. W książce przy niektórych biogramach są malutkie zdjęcia rozmówców Drabikna.

    Pozdrawiam

  2. andys pisze:

    Myslę,że aby mówić o rozkazie nr. 227 trzeba znać jego treść. To jest wazny dokument, tak wiele osób podpiera swoje wywody właśnie jego trescią, zwykle nie znając jej, że czas na przygotowanie takiej publikacji nie byłby stracony. Rozkaz został wydany 28.07.1942, a nie 22.07 1942.
    Istnieje w Wikipedii strona - zgłasza sie na hasło -rozkaz nr 227. Została jednak fatalnie opracowana. Podano jednak tam adres na stronę gdzie można przeczytać oryginalny tekst.
    Gratuluję autorowi recenzji poczucia humoru! Napisał, że ksiązka bedzie „miłą lektura”.

    • ŁP pisze:

      Dziękuję za uwagi, zwrócę w swojej przyszłej pracy więcej uwagi na ten temat. Niestety nie znam języka rosyjskiego.

      Pozdrawiam ŁP

Odpowiedz