„Rozmowy z katem” – K. Moczarski – recenzja


Sierpień 1949 roku. „Oddział XI Mokotowa, warszawskiego więzienia„*. W jednej z wielu cel przebywa razem trzech więźniów. Dyskutują namiętnie o błyskotliwej karierze wojskowej Jürgena Stroopa, zbrodniarza wojennego, głównodowodzącego pacyfikacją warszawskiego getta. Jednym z dyskutantów jest sam Stroop, „zaufaniec Himmlera„*. Naprzeciw niego, chowając czasem głowę w dłoniach, siedzi Kazimierz Moczarski – oficer AK, według władzy ludowej człowiek niegodny zaufania i pozbawiony jakichkolwiek zasad moralnych. Trzeci to Gustaw Schielke, ”długoletni zawodowy podoficer kryminalnej policji obyczajowej”*.

rozmowyCałkiem ciekawy zestaw więźniów. Na szczęście ze Stroopem siedział właśnie Moczarski. Ktoś inny mógłby załamać się po samym usłyszeniu nazwiska likwidatora getta i rzucić mu do gardła. Nie Moczarski. On postanowił obrócić całą sytuację na swoją korzyść, rozmawiać, notować w głowie. Z tych notatek (jak i z późniejszych uzupełnień źródłowych) powstały Rozmowy z katem – zapis „255 więziennych dni, spędzonych na rozmowach z Jürgenem Stroopem i Gustawem Schielke”.

Jednym z największych atutów książki jest brak jednoznacznego i mocnego potępienia Stroopa i jego działalności. Paradoks? W żadnym wypadku. Moczarski zdawał sobie sprawę z tego, że zbyt mocne naciskanie na Stroopa może skutkować wyłączeniem się zbrodniarza – mógłby zwyczajnie nie zechcieć opowiadać dalej. Sytuacja więzienna stworzyła wyśmienite warunki dla szczegółowych rozmów. Autor książki głównie słucha, a od czasu do czasu prostuje słowa wysoko postawionego hitlerowca. Tym lepiej – czytelnik otrzymuje historię niezwykle barwną, pełną ciekawostek i anegdot pochodzących zarówno zza kulis, jak i z głównych frontów działania III Rzeszy. Na szczególną uwagę zasługują drobne epizody, które ośmieszają fanatyzm i powierzchowność (żeby nie stwierdzić dobitniej – głupotę) Stroopa. Przykładem jest tu scena z defilady polskich strażaków, rzekomo wpatrzonych w nordyckie oblicze Stroopa – tak naprawdę 90% składu tychże strażaków to zakonspirowani antyhitlerowcy. Moczarski słucha i oddaje fakty, a czytelnik sam ocenia działalność zbrodniarza. Brak w tej książce – na całe szczęście – emocjonalnego zacietrzewienia i otwartej nienawiści.

Zapamiętana przez oficera AK historia jest niezwykle szczegółowa i bardzo rozbudowana. Momentami staje się nieco nużąca (opisy najmłodszych lat Stroopa, spis amerykańskich sędziów, którzy wydali na niego jeden z dwóch wyroków śmierci), ale może zapamiętane przez Moczarskiego drobiazgi mają stanowić świadectwo prawdy? Możliwe – czasem jednak burzą rytm opowieści i niepotrzebnie obciążają książkę.

Wciąż mowa o Stroopie, warto również wspomnieć o drugim Niemcu w celi – Schielkem. Nawrócony hitlerowiec, jeden z trybików olbrzymiej machiny biurokratycznej III Rzeszy, dokładna odwrotność Stroopa. Schielke często wtrąca się w wywody zbrodniarza, prostuje jego słowa, wykazuje ogromną wiedzę o realnych działaniach hitlerowców, z których Stroop jakby nie zdawał sobie sprawy. Dla niego zabicie Żyda to fraszka, rozgniecenie butem obrzydliwego robaka. Od razu nasuwa się dość prosta opozycja: „dobry Niemiec – zły Niemiec”. Ale czy Schielke jest z pewnością nieskazitelnie czysty? Czy naprawdę nigdy nikogo nie zabił? Można wierzyć tylko jego słowom, a to dosyć niewystarczające dowody.

Niesamowita to książka, wprowadzająca wprost w nazistowski umysł, ukazująca zaślepienie, fanatyzm, tani populizm nazistowskich haseł i pozornie moralne uzasadnienie ich czynów. Lepsza nawet od tak hołubionych przeze mnie Łaskwych. Lepsza – bardziej prawdziwa. Chyba mocniej uderzył we mnie Stroop niż stosy trupów z taką radością serwowane przez Littella.

Ku pamięci i przestrodze.

*Wszystkie cytaty (oraz tytuł recenzji) pochodzą z wydania: Moczarski Kazimierz, Rozmowy z katem, Kraków 2007.

 

Plus/minus:

Na plus:

+ autor głównie słucha, nie komentuje, co daje szeroki obraz działań Stroopa,

+ wprowadzenie czytelnika do umysłu nazisty,

+ bardzo dużo uwagi poświęca autor psychologii Stroopa.

 

Na minus:

- niektóre fakty biograficzne nie wnoszą aż tak wielkiego znaczenia, ale autor i tak poświęca im uwagę.

 

Tytuł: Rozmowy z katem

Autor: Kazimierz Moczarski

Wydawca: SIW Znak

Rok wydania: 2004

ISBN/EAN: 978-83-240-1104-9

Liczba stron: 376

Cena: 39,90 zł

Ocena recenzenta: 8/10

 

Korekta: Zuzanna Świrzyńska

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz