Izabela Kastylijska – matka królowych


Izabela I Kastylijska, córka Jana II Kastylijskiego i Izabeli Aviz, była królową wybitną. Nie wystarczyła jej sama pozycja i korona na skroniach – ona za cel postawiła sobie szerzenie katolicyzmu, często za wszelką cenę. W dodatku wydała na świat wspaniałe dzieci, które tak jak ona sięgnęły po koronę, choć ich koniec nie był wcale szczęśliwy.

Izabela I Kastylijska
izabela

Izabela I Kastylijska

O to, jaką królową była Izabela Kastylijska, można się spierać. Niektórzy będą widzieć w niej religijną fanatyczkę, która wolała wprowadzić do swojego kraju Inkwizycję, niż pozwolić na to, aby w Hiszpanii i Kastylii panowali heretycy, inni uznają ją za obrończynię wiary. Nie ulega jednak wątpliwości, że wraz ze swoim mężem, Ferdynandem Aragońskim, stworzyła imperium i choć była kobietą, wcale nie miała zamiaru wycofywać się w cień, pozwalając, aby cała chwała spłynęła na mężczyznę, którego miała u swojego boku. Ona władała Kastylią, on Aragonią i razem ramię w ramię dzierżyli władzę. Izabela wręcz często uznawana była za tę silniejszą stronę ich związku i budziła większy respekt niż jej królewski małżonek.

Okrutna Inkwizycja

Swoje życie Izabela poświęciła w pewnym stopniu Bogu. Choć nie wstąpiła do klasztoru, postanowiła, że w jej kraju nie będzie heretyków. Żydzi, którzy żyli w Hiszpanii, zostali zmuszeni do przejścia na chrześcijaństwo, to samo z resztą dotyczyło muzułmanów, którzy nazywani byli z tego tytułu „przechrztami„. Oczywiście większość z nich w domowym zaciszu dalej praktykowało dawną wiarę, a ci, którzy zdecydowali się opuścić kraj, po czasie ponownie do niego wracali. Izabela, zwana później Izabelą Katolicką, zgodziła się więc na ustanowienie Inkwizycji, na którą zgodę wyraził papież Sykstus IV. Prawdopodobnie pomysł ten pochodził od spowiednika królowej i wielkiego fanatyka, Tomása de Torquemady, który zapisał się na kartach historii jako Generalny Inkwizytor i czarny charakter, ponieważ był człowiekiem nieznającym litości. Jak twierdzą dziś historycy, za panowania Izabeli i Ferdynanda życie na stosie straciło ponad 2 tys. osób, a na mocy tzw. edyktu o wygnaniu kraj opuściło około 100 tys. Żydów. Co ciekawe, mimo wszystko o Izabeli i jej małżonku, pomimo skazania na śmierć takiej ilości ofiar, rzadko kiedy mówi się w sposób negatywny. Zupełnie inaczej natomiast przyjęte zostało palenie na stosie heretyków przez ich wnuczkę i angielską królową Marię I Tudor, która ze względu na to została nazwana ”Krwawą Marią”.

Jednym z większych sukcesów monarszej pary, która aktywnie brała udział w wyplenieniu niewiernych, było odbicie Grenady z rąk Maurów. Wspaniała, zapierająca wręcz dech w piersiach Alhambra, czyli warowny zespół pałacowy w Grenadzie, stała się ich siedzibą, której mógł im pozazdrościć każdy król na świecie. Tutaj też wychowywały się ich dzieci, które również miały przejść do historii.

Królewskie potomstwo

Izabela wydała na świat piątkę dzieci, w tym tylko jednego chłopca. Jan z Asturii, bo pod takim przydomkiem dziś go znamy, w wieku osiemnastu lat ożenił się z Małgorzatą Austriaczką, córką cesarza Maksymiliana I Habsburga. Była to doprawy wspaniała partia dla młodzieńca, który miał kiedyś przejąć rządy po swoich rodzicach. Niestety nie cieszył się on swoim szczęściem zbyt długo, gdyż zmarł kilka miesięcy później podczas podróży do Portugalii. Jego małżonka była wtedy w ciąży, ale i dziecko nie miało szczęścia i przyszło na świat martwe. Małgorzata natomiast wyszła ponownie za mąż za Filipa II Pięknego, księcia Sabaudii.

Po tym, jak Jan zmarł niespodziewanie, król i królowa niezwykle cierpieli. W końcu odszedł ich jedyny syn. Mieli jednak jeszcze cztery córki. Następna w kolejce do tronu była Izabela z Asturii, żona Manuela I Szczęśliwego, króla Portugalii. Manuel na pewno ostrzył sobie zęby na koronę Kastylii i Aragonii, jednak i jemu nie było to pisane, gdyż jego małżonka zmarła krótko po swoim bracie. Był to kolejny bolesny cios dla Izabeli i Ferdynanda. W kolejce były jednak kolejne trzy córki.

Joanna zwana Szaloną

Joanna zwana Szaloną

Joanna została wydana za mąż za Filipa I Pięknego z dynastii Habsburgów w 1496 r. Wszystko wskazuje na to, że małżeństwo nie było szczęśliwe. Co prawda na samym początku Filip przejawiał oznaki zakochania, jednak to właśnie Joanna darzyła go szczerą miłością, podczas gdy on sam niewiele sobie z tego robił, liczyło się dla niego jedynie to, że Joanna stała się szybko jego przepustką do korony. Niestety dla niego Izabela Kastylijska nie ufała Habsburgom, chciała więc, aby po jej śmierci to jej małżonek, a nie zięć rządził Kastylią. Mimo wszystko po jej śmierci Ferdynand nie otrzymał poparcia szlachty, która zdecydowała oddać władzę Joannie, a więc właściwie Filipowi Pięknemu. Pokonany Ferdynand wyjechał do rodzinnej Aragonii, gdzie doczekał się w końcu kolejnego zwrotu akcji. W 1506 r. zmarł Filip, który chorował na tyfus. Sama jego śmierć być może nie dałaby szansy królowi Aragonii do odbicia Kastylii, ale wtedy zaczęło się ukazywać niezrównoważenie emocjonalne królowej Joanny.

Nie wiadomo dziś, czy było tak naprawdę, czy być może jest to historia wykreowana przez tych, którzy chcieli odebrać Joannie tron, jednak twierdzono, że straciła rozum. Podróżując po kraju ze zwłokami swojego małżonka w trumnie, nie chciała się z nim rozstać, podczas gdy najprawdopodobniej miała swój własny sposób i wybrane miejsce, aby go pochować. Przypisano jej jednak miano wariatki i tak właśnie przeszła do historii – jako Joanna Szalona, która została odarta z władzy i zamknięta w odosobnieniu doczekała się śmierci ojca w 1516 r. Niewiele to jednak zmieniło, gdyż kolejny raz rządy przejął ktoś inny, tym razem jej własny syn Karol.

W czasie gdy miały miejsce te wydarzenia, życie swoje wiodły dwie pozostałe córki Izabeli i Ferdynanda, Maria i Katarzyna. Starsza Maria wyszła za mąż za wdowca po swojej siostrze Izabeli, Manuela I Szczęśliwego, i jako królowa Portugalii doczekała się z nim aż dziesięciorga dzieci.

Zdecydowanie mniej szczęścia w życiu miała Katarzyna. W wieku szesnastu lat wyruszyła w drogę ku swojemu przeznaczeniu – Anglii, aby zostać małżonką następcy tronu, Artura Tudora. Para nie nacieszyła się swoim małżeństwem, ponieważ Artur zmarł zaledwie kilka miesięcy później, jak twierdziła Katarzyna, nie skonsumowawszy związku. Przez kilka lat żyła w potrzasku, przytrzymywana w obcym kraju przez swojego teścia, Henryka VII, który nie miał zamiaru oddać jej rodzicom posagu, aż dopiero dziesięć lat później wyszła za mąż ponownie, za młodszego brata byłego męża, Henryka VIII. Przez jakiś czas para była szczęśliwa, ale Katarzyna była starsza od Henryka o sześć lat, a kolejne ciąże, z których prawie każda kończyła się tragicznie, sprawiały, że było w niej coraz mniej życia. Całymi dniami modliła się o męskiego potomka, podczas gdy mąż coraz rzadziej odwiedzał ją w łożu. Doczekali się razem tylko jednej żywej córeczki, wspomnianej wcześniej Marii I Tudor, jednak Katarzyna po wielu latach małżeństwa została odprawiona przez Henryka, który ożenił się później jeszcze pięć razy.

Uczucia

Jak widać, dzieci Izabeli Kastylijskiej nie miały w życiu wielkiego szczęścia. Nieszczęśliwe miłości, porzucenie, ból, strata – w zasadzie tylko Maria Aragońska wiodła w miarę spokojne życie i być może właśnie to jest powodem tego, że tak mało o niej wiemy. Ale jaką matką była dla nich Izabela? Z pewnością wychowała ich w katolickiej wierze, która np. w przypadku Katarzyny Aragońskiej nigdy nie została zachwiana i która właśnie przez swoje wyznanie i wspieranie papiestwa została odprawiona przez Henryka VIII w brutalny sposób – tak samo jak jej matka głęboko wierzyła, że tytuł królowej pochodzi od Boga.

Jednak Izabela całe swoje życie poświęciła na prowadzenie wojny religijnej. Jej dzieci wychowywały się w cudownej Alhambrze, ale i na polu walki. Z pewnością była też wymagającą matką, która podobno nie okazywała swoim dzieciom zbyt wiele uczucia.

Portret ślubny Fernanda Aragońskiego i Izabeli Kastylijskiej

Portret ślubny Fernanda Aragońskiego i Izabeli Kastylijskiej

Miłość okazywała za to swojemu mężowi Ferdynandowi. Para nie tylko się kochała, ale także darzyła dużym zaufaniem i szacunkiem, co pozwoliło im rządzić sprawiedliwie i nie doprowadzało między nimi do wielkich konfliktów. Pomimo to Ferdynand Aragoński nie należał do najwierniejszych małżonków. Podobno miał mnóstwo kochanek, a Izabela dzielnie znosiła to, co wiele królowych przyjmowało jako upokorzenie. Być może rozumiała, że z czasem mężczyzna, król w szczególności, musi szukać innych kobiet, aby zaspokoić swoje żądze, tym bardziej kiedy królowa jest w ciąży.

Dowodem na to, że mimo wszystko Izabela była zazdrosna, może być fakt, że na łożu śmierci prosiła Ferdynanda, żeby ten nigdy więcej się nie ożenił. Małżonek skwapliwie przystał na to i złożył żonie przysięgę, której jednak nie dotrzymał. Już kilka miesięcy po śmierci Izabeli ożenił się ponownie, nie z miłości, lecz ze względów politycznych. Jego wybranką została Germaine de Fox, księżniczka francuska, z którą doczekał się jednego syna.

Izabela zmarła 26 listopada 1504 r., a pochowana została na własne życzenie w Grenadzie. Została ogłoszona Służebnicą Bożą, a więc rozpoczął się proces weryfikacyjny, czy powinna ona zostać beatyfikowana, ale jak do tej pory nic takiego nie miało miejsca.

Bibliografia:

  1. Carroll W.H., Izabela Katolicka. Królowa Hiszpanii, Wektory 2012.
  2. Karmen H., Imperium hiszpańskie. Dzieje rozkwitu i upadku. Warszawa 2008.

Więcej o historii Hiszpanii przeczytasz klikając na poniższą grafikę:

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

6 komentarzy

  1. Agnieszka pisze:

    „ rozumiała, że z czasem mężczyzna, król w szczególności, musi szukać innych kobiet, aby zaspokoić swoje rządze, tym bardziej kiedy królowa jest w ciąży.” to jakiś żart? Bo bardzo nieśmieszny.

  2. maaaaat pisze:

    Nie, to nie żart. Trzeba zrozumieć tamte czasy. Dziś zupełnie inaczej patrzymy na te sprawy. Tak samo za kilkaset lat zupełnie inaczej będziemy patrzyć na sprawy bieżące.

  3. Lea pisze:

    Myślę, że mimo wszystko król zachowywał się nienormalnie. Normalnie ludzie zaspokajają swoje żądze, a on dawał się ponieść rządzom. No, chyba że rządy pomieszały mu się z żądzami.

  4. Elzbieta pisze:

    żądze piszemy przez ż!

  5. Ewa pisze:

    Historia życia Izabeli Kastylijskiej bardzo ładnie napisana. Przyłożenie ręki do chociaż jednej śmierci i sugerowanie, aby taka osobę uznać za swieta, to nieporozumienie, bo zabicie człowieka jest zawsze złem. Kościół zbyt wielu ludzi uznaje za Świętych, a gdyby tak przeanalizować ich życie, to okazałoby się, że nie jeden z nich ma coś na sumieniu.

  6. EMm pisze:

    Typowe dla KK i niegodne historycznych źródeł -nazywanie wybitną i świętą osoby, która wraz z inkwizytorami wygnała z Hiszpanii i zabiła setki ludzi. Nic nie pomoże „patrzenie przez pryzmat tamtych czasów”- odrobina inteligencji już wówczas pozwalała zauważyć, że Żydzi oferują nie tylko rozkwit gospodarczy, ponieważ znają się na wymianie i handlu i potrafią zarządzać pieniędzmi, ale i rozwój nauki i sztuki

Zostaw własny komentarz