Bardzo trudny wybór, czyli mój autorski „Top 10” stadionów w historii Euro


Do zorganizowania rozgrywek piłkarskich na światowym poziomie są potrzebne podstawowe elementy takie jak piłkarze, sędziowie, piłki, bramki i najważniejszy z nich, czyli… stadiony. Bez nich bowiem nie można mówić o świecie futbolu. Podczas organizacji każdych turniejów Euro powstają nowe, piękne areny zmagań oraz ulepszane są te, które służą drużynom piłkarskim od wielu lat. Jako laik, który interesuje się bardziej przebiegiem danych spotkań aniżeli samymi obiektami piłkarskimi, postanowiłem podjąć się przedstawienia Wam dziesięciu, moim zdaniem najciekawszych stadionów, spośród tych, na których odbywały się mecze o Mistrzostwo Europy. Jest to przegląd bardzo subiektywny i dlatego też liczę na to, iż zachęcę Was Drodzy Czytelnicy do dyskusji i ciekawych komentarzy z autorskimi wizjami najlepszych dziesięciu stadionów w historii rozgrywek. Siadamy w fotelach, zapinamy pasy i do dzieła!

Miejsce 10. Amsterdam Arena (Euro 2000)

Euro 2000 to mój ulubiony turniej spośród rozegranych do tej pory. Piękno futbolu, las indywidualności i niesamowite zwroty akcji. Tak w jednym zdaniu można ująć klimat tego, co dostarczyły nam rozgrywki w Belgii i Holandii. Nie zawiodły też stadiony. Moją uwagę najbardziej przykuwa Amsterdam Arena. Piękny obiekt na ponad 50 tys. miejsc z pewnością zostanie zapamiętany przez niejednych jako miejsce spektakularnej porażki Holendrów w półfinałowym meczów z Włochami, w którym Oranje nie popisali się umiejętnością wykonywania rzutów karnych, odnosząc porażkę. Obiekt, choć wybudowany dwadzieścia lat temu, uznawany nadal za jeden z najnowocześniejszych obiektów na świecie. Ja zostawiam go jednak na dziesiątej pozycji.

Miejsce 9. Stadion Narodowy w Warszawie (Euro 2012)

Euro 2012 sprawiło, iż stadiony w Polsce wyrastały jak grzyby po deszczu. I to jakie stadiony! Z pewnością do grona najpiękniejszych zaliczyć można Stadion Narodowy, który wypełnił lukę po wyburzonym Stadionie Dziesięciolecia. Dostarczył wielu piłkarskich emocji całemu światu futbolu, którego oczy skierowane były na Polskę i Ukrainę. To na nim rozegrano między innymi mecz otwarcia ME.

Miejsce 8. Stadion Miejski we Wrocławiu (Euro 2012)

Kolejne dziecko Euro 2012. Nowoczesny i wielofunkcyjny obiekt, na którym rozegrane zostały trzy spotkania fazy grupowej turnieju. Stadion idealnie wpasowuje się w architekturę miasta uchodzącego za najpiękniejsze w Polsce. Wybór na ten stadion padł także z pobudek... patriotycznych. Tak jak jednak pisałem, to subiektywny ranking...

Miejsce 7. Stadion Energa Gdańsk (Euro 2012)

Być może to co teraz napiszę wyda się dziwne, ale stadion w Gdański jest moim zdaniem najpiękniejszym obiektem na polsko-ukraińskim turnieju. Widok tego zjawiskowego bursztynowego stadionu wyróżniającego się na panoramie miasta Gdańsk wprawia w zachwyt. Właśnie dlatego oceniam go wyżej niż choćby stadiony w Warszawie i Wrocławiu. Nawet mimo to, że na tym boisku zostały rozegrane tylko trzy mecze fazy grupowej turnieju oraz mecz ćwierćfinałowy.

Miejsce 6. Stade de Suisse (Euro 2008)

Pomimo, iż stadion nie jest zbyt wielki (32 000 miejsc), to z całą pewnością budzi podziw. Piękny widok wieczornego nieba zrobił wrażenie na wielu tam obecnych podczas meczów Euro 2008. Ze względu na wspomnianą pojemność, mimo atutów wizualnych, rozegrane zostały na nim jedynie trzy mecze fazy grupowej mistrzostw. A szkoda.

Miejsce 5. Donbas Arena (Euro 2012)

W moim rankingu nie bez przyczyny znalazło się aż tyle stadionów z ubiegłej edycji Euro. Turniej w Polsce i Ukrainie budził wiele emocji i oczekiwań wśród lokalnych społeczności zarówno pod względem drużyn, jak i obiektów, które miały powstać. W grze nie poszło zarówno jednym, jak i drugim, a mam tu oczywiście na myśli występy kadry Polski i Ukrainy. Jednak stadiony i ich klimat obronił honor organizatorów imprezy. Donbas Arena był przepięknym, nowoczesnym obiektem, prezentującym się w sposób szczególnie efektowny w nocy w pełnym oświetleniu. Na stadionie w Doniecku zostały rozegrane trzy mecze fazy grupowej oraz po jednym ćwierćfinale i półfinale. Z wiadomych powodów na większą ilość jakichkolwiek meczów w najbliższym czasie trudno liczyć...

Miejsce 4. Wembley (Euro 1996)

Tego obiektu raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. Stare Wembley, na którym odbywało się Euro 96′, było w stanie pomieścić 82 tys. osób. Empire stadium był jedną z najsłynniejszych aren sportowych świata. Wyburzony w 2003 r. po to, aby zrobić miejsce swojemu następcy, nowemu Wembley otwartemu w 2007 r. W Wielkiej Brytanii wygrała nowoczesność. U nas króluje zaś ten niepowtarzalny klimat poprzedniego obiektu.

Miejsce 3. E Stadio da Luz (Euro 2004)

Dom Benfici powstał w 1954 r. i mógł pomieścić nawet 100 tys. osób. Przed ME został rozebrany i w jego miejsce wybudowano nowy mniejszy Stadion Światła mogący pomieścić 65 tys. widzów. Obiekt dostarczył wiele emocji podczas meczu finałowego Euro 2004, w którym gospodarze ulegli czarnemu koniowi turnieju, reprezentacji Grecji.

Miejsce 2. Camp Nou (Euro 1964)

Bezapelacyjnie największy i jeden z najsolidniejszych stadionów w Europie. Zachwyca kibiców podczas spotkań Dumy Katalonii z ich przeciwnikami ligowymi, ale też turystów podczas zwiedzania, gdy opadnie meczowa wrzawa. W Pucharze Narodów Europy 1964 na Camp Nou odbył się mecz półfinałowy pomiędzy ZSRR i Danią (3:0), oraz mecz o 3 miejsce, Węgry-Dania (3:1)

Miejsce 1. Estadio Santiago Bernabeu (Euro 1964)

Kolejny niesamowity hiszpański stadion. Wraz z Camp Nou gościł finalistów Pucharu Narodów Europy 64′. Choć mniejszy od obiektu w Barcelonie to wiedz, że idąc na Bernabeu możesz być pewien wielkich sportowych emocji i widowiska pełnego bramek. Tak jak możliwość zobaczenia Messiego w Barcelonie, tak samo widok CR7 pełnego polotu i finezji w grze jest wystarczającym powodem, aby przyjść na stadion Realu. W 1964 r. natomiast na Bernabeu odbył się mecz finałowy mistrzostw starego kontynentu pomiędzy Hiszpanią a ZSRR, w którym gospodarze pokonali gości zza żelaznej kurtyny rezultatem 2:1. Był to pierwszy w historii ME turniej wygrany przez gospodarzy. Wyczyn ten udało się powtórzyć jedynie Włochom i Francuzom. Zachęcam do dyskusji!

Cykl "Tydzień z Euro" powstaje przy współpracy z Wydawnictwem Sine Qua Non

Cykl „Tydzień z Euro” powstaje przy współpracy z Wydawnictwem Sine Qua Non

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. Sławek pisze:

    chłopie, a gdzie La Bombonera? Masz małą wiedzę, więc zajmij się czym innym i nie zawracaj gitary w googlach.

Zostaw własny komentarz