„Spowiedź Stalina. Szczera rozmowa ze starym bolszewikiem” – oprac. Ch. Macht – recenzja |
Można powiedzieć, że ostatnio pojawiła się moda na publikowanie rzekomych pamiętników bądź wywiadów rzek ze znanymi postaciami historycznymi. Tym razem na polecenie samego generalissimusa Stalina były stary bolszewik i więzień łagrów ma zapisać szczere wyznania dyktatora. I choć Walentin Mongołow nigdy nie będzie do końca pewny, czy nie jest to okrutny żart, to jednak swoje zadanie wykona do końca.
Książka Spowiedź Stalina. Szczera rozmowa ze starym bolszewikiem, jak wynika z okładki, jest ujawnionym, nieznanym dokumentem. Są to zapiski Walentina Mongołowa, który do partii bolszewickiej wstąpił jeszcze w czasach carskich. Jego oddanie zostało docenione w dość przewrotny sposób. Po śmierci Kirowa został aresztowany, a Archipelag GUŁag opuścił dopiero w 1950 r. Bolszewicy odebrali mu wolność, rodzinę i zdrowie, ale nie przeszkodziło to w dostąpieniu niezwykłego zaszczytu. Sam Józef Stalin nakazał mu spisanie wywiadu, który mógł się ukazać dopiero 60 lat po jego śmierci.
W sumie zapowiadałoby się to wszystko ciekawie, gdyby nie jeden zasadniczy mankament. Nie trzeba wcale poszukiwać na stronie redakcyjnej informacji drobnym druczkiem, że „Niniejsza publikacja mimo nadanego jej paradokumentalnego charakteru jest fikcją literacką”. Wystarczy wiedzieć, że autorem książki jest Christian Macht, który w zeszłym roku wydał Spowiedź Hitlera, która też miała być autentycznym dokumentem rzekomo otrzymanym od babci Machta.
Można by powiedzieć, że taki mały „chwyt marketingowy” nikomu jeszcze nie zaszkodził (pomimo ogromnej konsekwencji Machta, który w przypisie na stronie 15 twierdzi, że zapiski Mongołowa otrzymał od agenta FSB w Niemczech). Utrudnia to jednak fakt, że książka jest kompilacją mniej lub bardziej sensacyjnych wyjątków z dotychczasowych opracowań dotyczących biografii Stalina. Należą do nich m.in. kwestie preferencji erotycznych, stosunku do alkoholu, religii, paranoicznych obaw etc. Można wręcz stwierdzić, że Spowiedź Stalina przyczynia się (tak samo zresztą jak poprzednia książka) do utrwalenia bardzo wielu potocznych przekonań. Zawiera także wiele uproszczeń, które tylko powiększają chaos. Brak bowiem informacji, że ZSRS zaatakował Polskę dopiero po nadaniu przez Niemcy fałszywego komunikatu o upadku Warszawy, co jest kluczowe dla zrozumienia późniejszego flirtu z Zachodem.
Plusem książki jest materiał ikonograficzny oraz wkładki z dowcipami o Stalinie i cytatami odnośnie do jego osoby. Zdecydowanie uprzyjemniają one lekturę. Do tego strona redakcyjna jest przygotowana dość porządnie.
Spowiedź Stalina. Szczera rozmowa ze starym bolszewikiem nie jest książką, dzięki której bardziej poznaje się Stalina czy też motywy jakimi się kierował podczas swoich rządów. Jest zręczną, ale tylko kompilacją dotychczasowych opracowań. W czasie wakacji można ją jednak przeczytać z ciekawości. I zrobić zakłady – jaki kolejny „cudem odnaleziony rękopis” zafunduje czytelnikowi wydawnictwo Bellona.
Plus minus:
Na plus:
+ zdjęcia
+ wkładki z dowcipami i cytatami o Stalinie
Na minus:
- kolejny „cudem odnaleziony dokument”
- kompilacja znanych faktów i powszechnych przekonań
- uproszczenia
Tytuł: Spowiedź Stalina. Szczera rozmowa ze starym bolszewikiem
Autor: Christoper Macht
Wydawca: Bellona
Rok wydania: 2017
ISBN: 978-83-11-14456-9
Liczba stron: 424
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Cena: 34,90 zł
Ocena recenzenta: 6/10
Redakcja merytoryczna: Marcin Tunak
Korekta: Edyta Chrzanowska
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.
Dowcipy o Stalinie? Bałbym się tak żartować 😉
Czytałam. Świetna, podobnie jak „Spowiedź Hitlera”.
Książki tego autora czyta się bardzo dobrze. Nie mniej, jako historyk uważam, że przynoszą one więcej szkody. Ludzie nie posiadający gruntownej wiedzy na taki temat wierzą we wszystko co tam napisane, że to faktyczne wywiady. Jest tam kilka ciekawostek, ale uważam, że te książki należy traktować jak fantastykę, a nie literaturę faktu.