Jarosław Bogoria ze Skotnik. Biskup i doradca Kazimierza Wielkiego


Jarosław Bogoria ze Skotnik

„Był to mąż bardzo szczęśliwy, we wszystkim działający z pożytkiem, wielki w radzie i bardzo hojny – tak o Jarosławie Bogorii ze Skotnik pisał w swojej Kronice Janko z Czarnkowa. Rzeczywiście był on jednym z największych umysłów XIV-wiecznej Polski. Znakomicie wykształcony, obyty i doświadczony stanowił podporę rządów Kazimierza Wielkiego, w dużym stopniu kreując królewską politykę.

Rodzina i studia

Przyszły arcybiskup gnieźnieński pochodził ze znamienitej rodziny, której gniazdem były położone niedaleko Sandomierza Skotniki. To prawdopodobnie tam ok. 1280 r. przyszedł na świat jako syn Piotra – wojewody krakowskiego za czasów Leszka Czarnego. Warto dodać, że jego prapradziadkiem był Mikołaj – fundator klasztoru cystersów w Koprzywnicy i bliski doradca Kazimierza Sprawiedliwego.

Wyrastając z takiej rodziny przeznaczeniem Jarosława musiało być pełnienie wysokich funkcji w państwie i Kościele. Jak się później okazało, z całego rodu to on osiągnął najwięcej. Kluczem do tego było staranne wykształcenie prawnicze, które odbierał w latach 1316-1322 na uniwersytecie w Bolonii. W ostatnich latach studiów we Włoszech był on jedną z czołowych postaci konfliktu, który rozgorzał między społecznością uniwersytetu a władzami miasta. Przyczyną stało się ścięcie jednego ze studentów po wyroku sądu miejskiego. Czyn ten spowodował, że część społeczności akademickiej przeniosła wykłady do pobliskiego miasta Imola. Jarosław Bogoria, jako syndyk nacji ultramontańskiej, był jednym z tych, którzy wynegocjowali porozumienie. Z tego powodu jego sylwetka, imię i herb zostały uwiecznione na tablicy erekcyjnej kościoła Santa Maria degli Scolari, który wzniesiono po zawarciu zgody.

Katedra na Wawelu / fot. Wojtek Duch

Wybitny prawnik i poseł

Do Polski Jarosław powrócił już z tytułem mistrza. Szybko uzyskał kanonię w katedrze wawelskiej i jego kariera nabrała rozpędu. Został archidiakonem tejże kapituły, a w międzyczasie także kanonikiem sandomierskim. Później zasiadał również w kapitule katedry włocławskiej oraz gnieźnieńskiej. Od 1331 r. występuje w źródłach jako kanclerz kujawski. Wtedy też zaczyna odgrywać niepoślednią rolę w Królestwie Polskim. Z woli króla Kazimierza Wielkiego został jednym z trzech prokuratorów, którzy w 1339 r. reprezentowali Polskę w warszawskim procesie z Krzyżakami. Wcześniej uczestniczył w rokowaniach z państwem zakonnym, więc dobrze zgłębił ten temat. O sprawności królewskich przedstawicieli niech świadczy fakt, że papiescy sędziowie zawyrokowali, iż Zakon powinien zwrócić Koronie Kujawy, ziemię dobrzyńską, chełmińską i michałowską, a także Pomorze Gdańskie. Oprócz tego Bracia Domu Niemieckiego mieli zapłacić wysoką grzywnę. Postanowienia te ostatecznie nie weszły w życie, ale Jarosław utrwalił swoją pozycję jako wybitny prawnik. Służył państwu także w roli posła. Brał udział w układach poprzedzających ożenek króla z landgrafówną heską Adelajdą, a w latach 1335-1336, a  także w przełomowym 1342 r., kiedy został wyniesiony na arcybiskupstwo gnieźnieńskie ‚wyjeżdżał na dwór papieski w Awinionie,. Sakrę biskupią otrzymał od samego papieża Klemensa VI, właśnie podczas swojej wizyty w jego siedzibie.

W służbie króla i Kościoła

Jarosław Bogoria od początku objęcia arcybiskupstwa gnieźnieńskiego, aż do śmierci króla Kazimierza Wielkiego w 1370 r. należał do jego najbliższych doradców. W dużej mierze odpowiedzialny był za przeorientowanie polityki zagranicznej. Widział ogromne trudności w odzyskaniu Pomorza, dlatego zalecał ugodę z Krzyżakami i skupienie na jednym froncie, czyli pozyskaniu Rusi. Król skłonił się ku takiemu postawieniu sprawy, realizując w ten sposób politykę bliższą dostojnikom małopolskim, ale osłabiając tym samym pozycję Wielkopolan. Widocznym efektem nowej polityki było podpisanie pokoju kaliskiego z Zakonem w 1343 r., w którego przygotowaniu czynny udział wziął arcybiskup.

Herb szlachecki Bogoria / fot. CC-BY-SA 3.0

Największe zasługi Jarosław Bogoria miał jednak w polityce wewnętrznej. To właśnie jego uważa się za redaktora kodyfikacji polskiego prawa, czyli statutów wielkopolskich i małopolskich. Razem ze współpracownikami (warto wspomnieć, że wśród nich był jego siostrzeniec Janusz Suchywilk – przyszły metropolita gnieźnieński), wykonał ogromną pracę, która dziś uważana jest za jedno z najważniejszych dokonań rządów Kazimierza Wielkiego. Pod kierunkiem arcybiskupa dokonano też spisania polskiego prawa kościelnego na synodzie w Kaliszu w 1357 r.

Jako jeden z najlepiej wykształconych ludzi w ówczesnej Polsce, a także we względu na swój urząd brał także udział w powstaniu Akademii Krakowskiej w 1364 r. Nie bez przyczyny wzorowana była ona na Uniwersytecie Bolońskim, w którym Jarosław pobierał nauki.

Bohater artykułu miał dokonania jako zwierzchnik polskiego Kościoła. Skutecznie przeciwstawił się próbom oderwania Śląska od gnieźnieńskiej prowincji kościelnej. Intensywnie zabiegał też o przyłączenie do niej biskupstwa kamieńskiego. Spotkał się jednak z silnym oponentem w osobie Jana– syna księcia Saksonii-Lauenburg Eryka i Elżbiety z rodu Gryfitów. Ostatecznie więc Kamień Pomorski pozostał niezależny od Gniezna.

Nie można nie wspomnieć także o inicjatywach budowlanych czy gospodarczych. Arcybiskup był bowiem inicjatorem powstania gotyckiej katedry w Gnieźnie. Zarządził też budowę zamków i rezydencji w: Uniejowie, Opatowie, Łowiczu, Kaliszu, Łęczycy i Gnieźnie. W dobrach Kościelnych lokował ok. 100 wsi, co w znacznym stopniu przyczyniło się do rozwoju gospodarczego tych terenów.

Ostatnie lata

Śmierć Kazimierza Wielkiego w 1370 r. wyznacza też w znacznym stopniu kres działalności politycznej Jarosława Bogorii. Wprawdzie pełnił swój urząd jeszcze przez cztery lata, biorąc w tym czasie udział w pochówku starego władcy i koronacji nowego króla, ale niedługo potem dotknęła go całkowita ślepota. Uniemożliwiła mu ona normalne funkcjonowanie, co skłoniło go do rezygnacji z piastowanego urzędu. Zanim jednak to uczynił, postanowił upewnić się, że na stolcu arcybiskupim zasiądzie ktoś z jego rodziny. Po odrzuceniu kandydatury bratanka Mikołaja z Kożuchowa, ostatecznie król zaakceptował jego siostrzeńca, wspomnianego już Janusza Suchywilka. Stało się to w 1374 r. Jarosław Bogoria przeżył jeszcze dwa lata, umierając w 1376 r. w dworze arcybiskupim w Kaliszu. Pochowany został w archikatedrze gnieźnieńskiej i, jak podaje Janko z Czarnkowa, żył równo 100 lat.

Bez względu na to, jak długo żył Jarosław Bogoria, z pewnością można uznać go za jednego z najwybitniejszych polityków czasów Kazimierza Wielkiego. Należał do grona najbliższych doradców króla i brał udział w wielu działaniach, za które teraz oddaje się hołd ostatniemu Piastowi na polskim tronie.

Bibliografia

  1. Barański M. K., Dynastia Piastów w Polsce, Warszawa 2008.
  2. Kronika Jana z Czarnkowa, tłum. J. Żerbiłło, Kraków 2009.
  3. Prokop K. R., Arcybiskupi gnieźnieńscy w tysiącleciu, Kraków 2000.
  4. Śmigiel K., Słownik biograficzny arcybiskupów gnieźnieńskich i prymasów Polski, Poznań 2002.

Czytaj także:

Redakcja merytoryczna: Marcin Tunak
Korekta: Patrycja Grempka

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

2 komentarze

  1. Akwamaryn pisze:

    Piękna karta polskiego kościoła

  2. bcb pisze:

    On NAPRAWDĘ był taki długowieczny?

Zostaw własny komentarz