Defilada historyczna na 100-lecie mniejsza niż zapowiadano i bez XVIII wieku?


Udało nam się ustalić kolejne szczegóły przygotowywanej przez MON defilady mającej uczcić 100-lecie odzyskania niepodległości. Pominięto w niej XVIII wiek, a liczebność kolumn odbiega od zapowiadanych 2500-3000 rekonstruktorów.

Schemat kolumn przedstawiony przez MON / fot. mat. inf. MON

Na wstępie powiedzmy sobie jasno, że sam pomysł zorganizowania takiej defilady na Święto Wojska Polskiego jest doskonały. To fantastyczna lekcja patriotyzmu oraz ukłon w stronę najlepszych grup rekonstrukcyjnych, które z niemałym trudem odtawrzają dawne polskie oddziały.

Patrząc na wojów Chrobrego, rycerzy z Pól Grunwaldu, husarzy i wiele innych jednostek możemy poczuć dumę z naszej historii. Tym bardziej zaprezentowanie tych oddziałów w jednym miejscu by mogli je w Warszawie lub w telewizji zobaczyć rzesze Polaków może tylko wzmocnić poczucie narodowej tożsamości.

Ponadto zakładany rozmach na 2500-3000 uczestników przyćmiłby PRL-owską defiladę na 1000-lecie Państwa Polskiego.

Schemat kolumn przedstawiony przez MON / fot. mat. inf. MON

Plany były piękne, ale jak wynika z uzyskanych przez nas informacji powyższe liczby nie są już aktualne a ponadto na grafice przygotowanej przez MON brak kolumny XVIII wieku. Owszem na defiladzie znalazło się miejsce dla powstańców kościuszkowskich i Legionów Polskich we Włoszech, ale obie formacje powstały u samego schyłku XVIII wieku.

Ponadto ze schematu kolumn można wysnuć wniosek, że okres przegranych powstań narodowych będzie nadreprezentatywny w porównaniu z innymi okresami historycznymi, które dostarczyły nam więcej radości. Od razu zaznaczmy, że rozwiązaniem nie jest obcięcie kolumn powstańczych, ale poszerzenie tych z okresu I-XVII w.

Schemat kolumn przedstawiony przez MON / fot. mat. inf. MON

Czytając komentarze i pytając rekonstruktorów uzyskaliśmy informację, że na planowane 2500-3000 nie ma szans, gdyż liczebność kolumn została ograniczona mimo, iż wiele grup przygotowywało się na tę imprezę od roku.

Nadal będzie to duża defilada z przekrojowym przeglądem polskich jednostek, która także zrobi wrażenie, gdyż poziom rekonstruktorów biorących w niej udział będzie bardzo wysoki. Szkoda tylko, że prawdopodobnie nie będzie to tak duża impreza jak zakładano. Raz na 100 lat warto byłoby nie liczyć się z kosztami tylko zrobić naprawdę wielką defiladę historyczną. Może jednak nie jest za późno i organizator jeszcze zwiększy ilość i liczebność kolumn?

Chcieliśmy zweryfikować te informacje u źródła, ale do chwili obecnej nie otrzymaliśmy od MON odpowiedzi na przesłane przez nas pytania. Jeśli je otrzymamy, od razu o tym napiszemy.

* * *

Aktualizacja. Odpowiedź MON można przeczytać tutaj.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

2 komentarze

  1. Anonim pisze:

    Pomysł super, teraz się dowiedziałem o nim, 3000 to byłoby coś, ale 1500 też fajnie. Dla widza okej.

  2. Anonim pisze:

    Średniowiecze i XVI ubogo, czyżby zbyt mało martyrologii?

Zostaw własny komentarz