Kołowe „Francuzy” w World of Tanks – wrażenia z gry


Firma Wargaming nie zasypia gruszek w popiele i szokuje graczy nowymi pomysłami. Najnowsza aktualizacja przyniosła do wirtualnego świata bitew czołgowych francuskie kołowe wozy bojowe.

Egin blindé de reconnaissance – pancerny samochód rozpoznawczy

Francuzi już od międzywojnia wykazywali duże zainteresowanie silnie uzbrojonymi samochodami pancernymi. Widziano w nich panaceum na kilka zasadniczych bolączek ówczesnych czołgów.

Pierwszym rozwiązywanym problemem była cena pojazdu. Wyprodukowanie samochodu pancernego jest bowiem ułamkiem ceny pojazdu gąsienicowego. Po drugie jest on mniej awaryjny dzięki prostszemu zawieszeniu, układowi sterowania i wszystkim elementom nie narażonym na duże przeciążenia przy manewrowaniu. Po trzecie – samochód pancerny, choć uzależniony od dróg bitych, był szybszy od czołgu.

Panhard 178B

Francuskie samochody pancerne okresu międzywojennego były uzbrojone tak samo, jak czołgi lekkie – w małokalibrowe działka przeciwpancerne. Jedyny model, który wprowadzono do produkcji, Panhard 178, wyprodukowany w ilości 500 sztuk, został wcielony do nowo formowanych lekkich dywizji kawalerii, faktycznie będących dywizjami zmechanizowanymi. Pojazd był udany i po wygranej kampanii 1940 r. Niemcy również przyjęli go do służby. Po wojnie produkcja została wznowiona, a sam pojazd poddano modyfikacjom i nazwano Panhard 178B.

Jest on pierwszym pojazdem kołowym w World of Tanks w drzewku francuskim. Uplasowano go na VI tierze, wyposażając w działka od 47 do 75 mm. Odpowiada to temu, w co uzbrojone były wozy wysyłane do walki w koloniach francuskich, np. w dzisiejszym Wietnamie.

Ku możliwościom czołgów

Po wojnie Armeé de Terre postanowiła kontynuować eksperymenty nad kołowymi wozami bojowymi i wzmacniać ich potencjał, by dorównały częściowo czołgom. Zdecydowano więc o zwiększeniu ilości osi, ulepszającym dzielność terenową.

Pierwszą próbą był Hotchkiss EBR, trzyosiowy, sześciokołowy pojazd z działem 75 mm. Nie spodobał się on jednak gestorowi. Niestety, nie zachował się prototyp. Wprowadzono za to do użytku Panharda AML. Ten wóz, potężnie uzbrojony w czołgowe działo 90 mm, stał się jednym z najliczniejszych powojennych pancernych pojazdów wojskowych dzięki długiej serii czterech tysięcy wyprodukowanych egzemplarzy.

Hotchkiss EBR

Chociaż akurat Panharda AML nie wprowadzono do gry, pojawiła się w niej jego sześciokołowa, trzyosoiowa odmiana. Miał on mieć zawieszenie pozwalające na unoszenie środkowej osi dla osiągania maksymalnych prędkości i jej opuszczania dla zwiększania możliwości pokonywania trudnego terenu. Odmiana ta, nazwana ERC-90 Lynx/Sagaie, w WoT występuje jako AML 6x6 Lynx.

Poziom skomplikowania wieloosiowego zawieszenia z możliwością unoszenia części kół na mechanizmie hydropneumatycznym (pozdrawiam właścicieli Citroenów z zawieszeniem Hydractive, od teraz możecie się czuć jak prawdziwi czołgiści! 😉 ) nie zniechęcił Armii Francuskiej. Dodano jeszcze jedną, czwartą oś. Dwie środkowe wyposażono w pełne koła stalowe z grzebieniami zwiększającymi przyczepność i wyposażono w możliwość regulacji ich wysokości. W ten sposób powstał Panhard EBR. Pojazd ten produkowano w różnych wariantach uzbrojenia, zwykle jednak dorównywało ono ówczesnym czołgom. Wysoka prędkość i zwrotność sprawdzały się w wojnach kolonialnych, np. w Algierii, gdzie w warunkach pustynnych czołgi psułyby się bardzo szybko.

Panhard EBR

Co ciekawe, te konstrukcje z lat 1935-1950 nie były ostatnimi samochodami pancernymi Francji. Nie mówię tu bynajmniej o współczesnych kołowych transporterach opancerzonych, niezwykle dziś popularnych. W latach 70. powrócono jeszcze raz do układu 6x6 przy projektowaniu AMX-10RC, który również został wyposażony w armatę czołgową.

W grze

Wejście samochodów pancernych do WoT było dla mnie zaskoczeniem, dlatego z tym większą przyjemnością przyjąłem zaproszenie na przedpremierowe granie. Wespół z kolegami dziennikarzami usiedliśmy do rozgrywki, prowadzeni przez konsultantów z ekipy Wargamingu.

Rozegraliśmy kilkanaście bitew wszystkimi pojazdami. Już pierwsze sekundy walki dają mocno odczuć, że są to najszybsze pojazdy w grze, dysponujące do tego najlepszym przyspieszeniem. Są też zabójczo zwrotne w pozycji z podniesionymi kołami, oraz zaskakująco dobrze radzą sobie z ciężkim terenem, jeśli opuszczone zostaną koła żelazne. Prędkość i zwrotność wymieniłbym zdecydowanie jako największe ich zalety, pozwalające na dokonywanie błyskawicznych zwiadów i unikanie wrogiego ognia. Okazuje się, że prędkość, szczególnie bliska 100 km/h, rzeczywiście działa jak pancerz!

Z uwagi właśnie na te niezwykłe prędkości, francuskie samochody pancerne, a być może i w przyszłości wozy innych krajów, otrzymały ulepszony system samonaprowadzania działa na cel. Pozwala on odmierzać automatyczną poprawkę na prędkość, odległość i kąt. To bardzo ułatwia zadawanie przeciwnikowi obrażeń, przyczyniając się tak do zwycięstwa drużynowego, jak i osiągnięć indywidualnych gracza. Ogólnie rzecz ujmując, jestem pod wielki wrażeniem tego, jak doskonale zaadaptowano te niezwykłe pojazdy do, wydawałoby się, uporządkowanego, gąsienicowego świata World of Tanks i jak świetnie spisują się one w walce.

 

 

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. Anonim pisze:

    janusz

Zostaw własny komentarz