„To ja byłem Vermeerem” – F. Wynne – recenzja


Fałszerstwo istnieje tak długo jak sztuka. Jest jej mroczną stroną. Oferuje ono nie tylko bogactwo, ale też pewnego rodzaju sławę i satysfakcję z udanego oszustwa oraz drwinę z naiwności tych, którzy w nie uwierzyli. Zapewne dlatego jest tak bardzo pociągające.

Historia opisana w recenzowanej poniżej książce wstrząsnęła całym światem sztuki, a na pewno całą Holandią i wszystkimi miłośnikami Vermeera. Frank Wynne, znany irlandzki pisarz i tłumacz, ofiarował czytelnikom i czytelniczkom niezwykle wciągające dzieje najsłynniejszego udowodnionego fałszerstwa w dziejach. Opowieść o narodzinach i upadku niewątpliwie największego fałszerza XX w. i jego planie niemal doskonałym. Han van Meegeren, utalentowany malarz i idealista, nie mogąc się pogodzić z tym, co niesie duch czasu, oraz nie potrafiąc odnaleźć się w nowym świecie sztuki, postanowił stworzyć swój własny, w którym będzie hołubiony i podziwiany on i jego wizja. Wszystko byłoby dobrze, ale jego plany pokrzyżowała sytuacja polityczna i zbyt wielka zachłanność.

Autor ujmuje temat bardzo przekrojowo. Nie skupia się tylko na samym fałszerstwie. Zaczyna od biografii Hana, przybliżając jego sylwetkę, zainteresowania, talent, a także sytuację rodzinną. Wszystko to ukształtowało bohatera i doprowadziło do tego, czym się zajmował. Czytelnik może dzięki temu łatwiej zrozumieć motywacje jego postępowania. Poznaje geniusz i zafascynowanie malarstwem dawnych mistrzów, a także historię powstawania najsłynniejszych falsyfikatów. Z tego miejsca czytelnik może zaznajomić siętakże z tajnikami warsztatu Vermeera oraz malarstwa XVII-wiecznych mistrzów. Autor momentami sięga i do starożytności, przykładowo przy przytoczeniu historii pozyskiwania ultramaryny, koloru charakterystycznego dla Vermeera. Zamieszcza również ciekawe i przydatne szczegóły uzyskiwania innych barwników oraz tworzenia obrazów, cenne dla tych, którzy interesują się sztuką, zwłaszcza tego okresu. Liczne szczegóły opisane zostały w niezwykle przystępny sposób. Autor przybliża krok po kroku konserwację dzieł sztuki i tajniki malarstwa. Przenosi to czytelnika w pewien tajemniczy i hermetyczny świat, zamknięty przed „zwykłymi śmiertelnikami”. Sprawne pióro i barwny język sprawiają, że nawet laik wszystko zrozumie.

Książkę kończą epilog oraz aneksy. Najciekawszy wydaje się być ten, w którym znajduje się spis odkrytych falsyfikatów van Meegerena z datami powstania, szacowaną ceną oraz miejscem, gdzie obecnie się znajdują. Na końcu autor umieścił również katalog dzieł Vermeera z podziałem na kraje i muzea, w których można podziwiać jego obrazy. Jest to bardzo interesujące uzupełnienie książki. W środku pracy znajdują się także ilustracje z oryginałami Vermeera oraz falsyfikatami Meegerena, dzięki czemu czytelnik może porównać pędzle obu malarzy.

Pozycja będzie interesująca nie tylko dla miłośników sztuki, ale i fanów dobrego kryminału. Całość utrzymana jest w pewnym napięciu, które nieustannie wisi nad bohaterem. Czy prawda wyjdzie na jaw? Han przyzna się do popełnienia fałszerstwa czy nie? Sztuka pomieszana z kryminałem, samo życie.

Plus minus:

Na plus:
+ ciekawa historia
+ wierność faktom
+ ciekawostki o fachu malarza i fałszerza
+ dobra narracja i lekkie pióro

Na minus:
- brak

Tytuł: To ja byłem Vermeerem

Tytuł oryginalny: I was Vermeer: The Legend of the Forger Who Swindled the Nazis

Autor: Frank Wynne

Tłumaczenie (z j. angielskiego): Ewa Pankiewicz

Wydawca: Rebis

Rok wydania: 2018

ISBN: 978-83-8062-397-2

Liczba stron: 280

Okładka: twarda

Cena: 44,90 zł

Ocena recenzenta: 10/10

Redakcja merytoryczna: Marcin Rozmarynowski
Korekta językowa: Aleksandra Czyż

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz