Traktat z Tordesillas, czyli jak Portugalczycy wykiwali Hiszpanów dzieląc świat na strefy wpływów


Traktat z Tordesillas dzielił kulę ziemską na strefy wpływów pomiędzy Portugalią i Hiszpanią. Wyznaczona umową linia zahaczała o terytorium Brazylii, o czym nie mieli pojęcia Hiszpanie. Tym samym Portugalczycy nie tylko zapewnili sobie hegemonię w Afryce i na Oceanie Indyjskim, ale zagwarantowali sobie prawa do północno-wschodniej Ameryki Południowej. 

Traktat z Alcacovas

Traktat z Alcacovas

Traktat Alcacovas został podpisany 4 września 1479 r. i kończył wojnę o sukcesję kastylijską. Podczas niej na lądzie zwycięstwo odnieśli Hiszpanie1, a na morzu Portugalczycy. Stronami traktatu byli z jednej strony Królowie Katoliccy2, z drugiej król Portugalii Alfons V Afrykańczyk wraz ze swoim synem Janem II Doskonałym.

Kluczowym dla późniejszych odkryć geograficznych okaże się postanowienie dzielące Ocean Atlantycki na strefy wpływów. Strony traktatu stwierdziły, że Wyspy Kanaryjskie pozostaną wyłączną domeną Kastylii natomiast Portugalia otrzymała prawo do żeglugi, podbojów i handlu na Oceanie Atlantyckim na południe od Wysp Kanaryjskich. Oznaczało to, że Portugalia zatrzymała pod swoją  kontrolą Gwineę z kopalniami złota, Maderę, Azory i Wyspy Zielonego Przylądka. Także miała prawo do ewentualnych nowo odkrytych ziem na południe od wyznaczonej linii.

Ponadto królowie Portugalii zrzekali się pretensji do tronu Kastylii, a Królowie Katoliccy czynili podobnie w stosunku do tronu portugalskiego. Zawierał także umowę małżeńską między Izabelą z Asturii, najstarszą córką Królów Katolickich z wnukiem Alfonsa V, którym był przyszły król Portugalii Manuel I Szczęśliwy. W przyszłości dojdzie do zawarcia tego małżeństwa, ale w zamian Manuel I będzie musiał obiecać, że wygna Żydów ze swojego królestwa.

Czytaj takżeManuel I Szczęśliwy. Król, który za rękę księżniczki obiecał wypędzić Żydów z Portugalii

Odkrycie Ameryki przez Krzysztofa Kolumba

Lądowanie Kolumba w Ameryce (12 października 1492 r.), obraz Johna Vanderlyna

Krzysztof Kolumb początkowo swoje usługi próbował zaofiarować królowi Portugalii Janowi II. Na podstawie, jak dziś wiemy błędnych obliczeń sądził, że Indie leżą 135o na zachód od Portugalii. W rzeczywistości ta odległość wynosi ponad 200o.  Portugalczycy byli bliżej prawdy oceniając ją na ok. 1800. Dlatego byli zainteresowani szukaniem drogi do Indii ale we wschodnim kierunku. Pomysł Kolumba został uznany za niedorzeczny, więc żeglarz musiał poszukiwać innego sponsora swojej wyprawy. Portugalczycy oczywiście mieli rację, ale nie przewidzieli, że na zachodzie znajduje się nowy, dotąd nieodkryty kontynent. Kolumb prawdopodobnie po 1485 r. udał się do Hiszpanii, gdzie swoim planem zainteresował Królów Katolickich. Ale na możliwość zorganizowania wyprawy musiał poczekać do 1492 r., gdy Hiszpanie dokończyli dzieła rekonkwisty zajmując ostatni muzułmański bastion, czyli Grenadę.

Czytaj takżeRekonkwista w Hiszpanii. 780 lat walk chrześcijan z Arabami na Półwyspie Iberyjskim

Królowa Izabela I Kastylijska namówiona przez wpływowego dworzanina Luisa de Santángel sfinansowała wyprawę, dołożyła się także kupiecka rodzina Pinzonów. W dniu 3 sierpnia 1492 r. Kolumb wyruszył na zachód zatrzymując się do 5 września na Wyspach Kanaryjskich. Po ponad miesiącu podróży, 12 października 1492 r. marynarz Rodrigo de Triana dostrzegł ląd. Kolumb odkrył Amerykę, chociaż nie był tego świadomy. Do Hiszpanii na ostatnim ocalałym okręcie powrócił Kolumb 15 marca 1493 r. Następnie triumfalnie wjechał do Barcelony by oznajmić swoje odkrycie. Jednak nierozważnie Kolumb podczas drogi powrotnej zatrzymał się w Lizbonie, gdzie pochwalił się Janowi II swoim odkryciem. Król Portugalii szybko ustalił, iż nowe ziemie znajdują się na południe od Wysp Kanaryjskich. Zatem zgodnie z traktatem z Alcacovas należały się Portugalii.

Widmo wojny portugalsko-hiszpańskiej

Francisco de Almeida

Nie namyślając się długo Jan II wysłał poselstwo do Hiszpanii i nakazał admirałowi Francisco de Almeidzie przygotować eskadrę statków by objęły we władanie nowe ziemie. Portugalia rozpoczęła przygotowania do wojny z Hiszpanią i miała ku temu podstawy w postaci roszczeń wynikających z traktatu z Alcacovas.

Hiszpanie nie byli zainteresowani prowadzeniem wojny dlatego rozpoczęli negocjacje włączając w nie papieża Aleksandra VI. Ten zaproponował wyznaczenie podziału nie jak dotychczas na linii północ-południe, ale przez podział wschód-zachód. Linia miała przebiegać wzdłuż południka oddalonego o 320 mil od Azorów lub Wysp Zielonego Przylądka. Wszystko na zachód od niej miało należeć do Hiszpanii, a na wschód do Portugalii.

Traktat z Tordesillas

Oryginał traktatu z Tordesillas

Ostatecznie strony doszły do porozumienia i zawarły traktat z Tordesillas. Przy czym Portugalczycy swoje imperium znacznie poszerzyli, bowiem linia miała przebiegać wzdłuż południka oddalonego od 1184 mil na zachód od Wysp Zielonego Przylądka. Porozumienie oddalało widmo wojny. Zapisy traktatu obowiązywał, aż do 1777 r.

Podział świata pomiędzy Portugalię a Hiszpanię / fot. Lencer, CC-BY-SA 3.0

Majstersztyk Portugalii

Traktat był majstersztykiem Portugalii. Bowiem wielce prawdopodobne jest, iż doskonale zdawali sobie sprawę, iż zaproponowana linia przebiega przez nieznanym Hiszpanom ląd. Archiwalne portugalskie mapy  sprzed 1500 r. zawierają w sobie oznaczenie lądu, będącego współczesną Brazylią. Ponadto w połowie XV w. wyprawa Duarte Pacheco Perreiry prawdopodobnie dostrzegła ląd południowo-amerykański. Tym samym Portugalia zagwarantowała sobie nie tylko hegemonię w Afryce i na Oceanie Indyjskim, ale również zapewniła sobie roszczenia do Brazylii. W późniejszych latach Portugalia łamała traktat z Tordesillas zapuszczając się w głąb Brazylii.

Portugalska mapa świata z 1502 r.

Nota bene skutkiem tego traktatu i podziału świata przez mocarstwa kolonialne jest to, że dziś w Brazylii mówi się po portugalsku, a w reszcie państw Ameryki Południowej po hiszpańsku.

Traktat z Saragossy

Traktat z Tordesillas wyznaczał linię podziału na zachód od Wysp Zielonego Przylądka. W miarę kolejnych odkryć geograficznych powstał problem podziału na wschodzie. Traktat został zawarty w Saragossie 22 kwietnia 1529 r. pomiędzy królem Portugalii Janem III, a królem Hiszpanii i cesarzem rzymskim narodu niemieckiego Karolem V. Bezpośrednim powodem podpisania porozumienia był problem wysp Moluki, wschodzących w skład dzisiejszej Indonezji. Zarówno Portugalia jak i Hiszpania uważały, że traktat z Tordesillas przyznaje im do nich prawo. Ostatecznie zdecydowano, iż podział będzie przebiegał wzdłuż południka 1330. Ziemie i morza na wschód od niego należały do Hiszpanii, a na zachód, w tym sporne Moluki do Portugalii.

Bibliografia:

    1. T. Miłkowski, P. Machcewicz, Historia Hiszpanii, Wrocław 1998.
    2. A.H. de Oliveira Marques, Historia Portugalii, Warszawa 1987.

Więcej o historii Portugalii i Hiszpanii przeczytasz klikając na poniższe grafiki:

  1. Hiszpanii rozumianej jako Królestwa Kastylii i Aragonii połączone unią personalną Królów Katolickich. []
  2. Tytuł nadany małżonkom, królowej Kastylii i Leonu Izabeli I Katolickiej i królowi Aragonii Ferdynandowi II Katolickiemu przez papieża Aleksandra VI. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

6 komentarzy

  1. Miraże pisze:

    Pomyśleć, że dziś pozostały tym krajom tylko wyspy z traktatu w Tordesillias. A cała reszta już nie

  2. mmm pisze:

    „Linia miała przebiegać wzdłuż południka oddalonego o 320 mil od Azorów lub Wysp Zielonego Przylądka. Wszystko na wschód od niej miało należeć do Hiszpanii, a na zachód do Portugalii.”
    Chyba odwrotnie.

  3. Evangelist pisze:

    Wbrew pozorom to było bardzo dojrzałe zachowanie Portugalii i Hizpanii, zapobiegło przyszłej wojnie kolonialnej. W ten sposób każdy miał swoje imperium i nie wchodził w paradę drugiemu

  4. jacek pisze:

    wiek wielkich odkryć geograficznych tak naprawdę był wielką kolonizacją i grabieżą świata zabójstwem setek tysięcy ludzi przez Europejczyków przy poparciu kościoła i w imieniu Boga .nie jest to wiek chwały lecz wiek hańby dla europy a nazwiska wielkich odkrywców można postawić w szeregu z nie mniej znanymi ludobójcami

  5. Andrzej pisze:

    Byłem w Tordesillas.Na rynku banner:„Dzieki trktatowi 528 mln.mówi po kastylijsku a 258 po portugalsku”.Na ścianie nieopodal plakat z zapłakanym Indianinem nad rozrywaną przez dwóch królów ziemią

Odpowiedz