Insurekcja kościuszkowska. Polskie powstanie przeciw Rosji i Prusom


Insurekcja kościuszkowska była powstaniem narodowym przeciw Rosji i Prusom, którego celem było ratowanie niepodległej Polski. Mimo początkowych sukcesów i rozprzestrzenieniu się powstania na większość ziem Rzeczpospolitej, to ostatecznie insurekcja została zdławiona. Wkrótce potem Austria, Prusy i Rosja dokonały III rozbioru Polski.

Przygotowanie do powstania

Gen. Tadeusz Kościuszko, Najwyższy Naczelnik Siły Zbrojnej Narodowej w insurekcji 1794 r.

Na skutek wojny polsko-rosyjskiej w 1793 r. doszło do II rozbioru Polski. Upadła Konstytucja 3 maja, a triumf święcili zdrajcy, którzy zawiązali konfederację targowicką, będącą po dziś dzień symbolem zdrady narodowej. Po tym jak do Targowicy dołączył także król Stanisław August Poniatowski, wielu patriotów udało się na emigrację.

Pozostałe po II rozbiorze terytoria Polski okupowane były przez wojska rosyjskie. Nastąpił upadek gospodarczy kraju, upadły banki, wprowadzono cenzurę oraz szalała inflacja. Wszystkie decyzje polityczne zapadały pod dyktando ambasady rosyjskiej, która dyktowała ustawodawstwo i poprzez tajną policję starała się kontrolować propatriotyczne organizacje.

Mimo takiej dominacji Rosji, znaleźli się Polacy wierzący, że jest nadzieja na uratowanie Polski. Najprężniejszym ośrodkiem polskiej emigracji był Lipsk oraz Drezno1. Tam na przełomie 1792/1793 r. m.in. Ignacy Potocki, Hugo Kołłątaj i Tadeusz Kościuszko zawiązali tajne sprzysiężenie zmierzające do wywołania powstania narodowego. Dodatkowo na początku 1793 r. Kościuszko udał się do Francji w celu pozyskania wsparcia, ale otrzymał tylko ogólne zapewnienia o popieraniu idei powstania w Polsce. Podobne sprzysiężenie zostało zawiązane w Warszawie. Liderzy obu organizacji chcieli wywołania powstania i widzieli tylko jednego kandydata na jego wodza, był nim Kościuszko. Nota bene koncepcja insurekcji została przygotowana przez Kościuszkę w czerwcu 1793 r.

Antoni Józef Madaliński

Wypadki przyspieszyły, gdy w lutym 1794 r. Rosjanie wymogli na Polsce redukcję armii, gdyż chcieli wycofać część swoich sił. Tej decyzji nie podporządkował się Antoni Madaliński, który 13 marca2 wraz ze swoim wielkopolskim oddziałem3 opuścił Ostrołękę i udał się na południe, w kierunku Krakowa. W tym czasie Kościuszko przebywał w Saksonii. Po tym jak został poinformowany o działaniach Madalińskiego, a także o ryzyku rozpracowania sprzysiężenia warszawskiego przez Rosjan, postanowił wyruszyć do Polski i rozpocząć powstanie.

Wybuch insurekcji kościuszkowskiej

Przysięga Kościuszki na rynku krakowskim 24 marca 1794 r.

Aktu ogłoszenia insurekcji w dniu 24 marca 1794 r. dokonał Tadeusz Kościuszko4. Miało ono charakter publiczny i odbyło się na rynku w Krakowie. W dokumencie powstańcy zobowiązywali się do:

Uwolnienia Polski od obcego żołnierza, przywrócenia i zabezpieczenia całości jej granic, wytępienia wszelkiej przemocy i uzurpacji, tak obcej, jak i domowej, ugruntowania wolności narodowej i niepodległości Rzeczypospolitej, ten jest cel święty powstania naszego, który, żeby w skutku zawiedzionym niebył, żeby dzielna władza kierowała siłą narodową, zważywszy pilnie stan dzisiejszy ojczyzny naszej i jej mieszkańców, te nam sposoby nieuchronne i konieczne zdają się: mieć Naczelnika powszechnego zbrojnej siły narodowej, Radę najwyższą narodową, tymczasową komissję porządkową, sąd najwyższy kryminalny.

Ponadto w akcie wskazywano dwóch głównych wrogów Polski, w postaci carycy rosyjskiej Katarzyny II oraz króla pruskiego Fryderyka Wilhelma II. Dodatkowo dokument opisywał strukturę organizacyjną powstańców. W niej ważną rolę stanowiła Najwyższa Rada Narodowa, która miała za zadanie opatrzyć siłę zbrojną we wszystkie potrzeby wojenne, jako to: broń, amunicję, odzienie etc. Zapewni narodowi i wojsku żywność dostateczną, czuwać będzie nad porządkiem i bezpieczeństwem kraju, oddalając wszelki przeszkody i poskramiając zamiary celowi powstania naszego przeciwnie.

Kościuszko, jako wybrany na Naczelnika, złożył przysięgę o następującej treści:

Ja, Tadeusz Kościuszko, przysięgam w obliczu Boga całemu Narodowi Polskiemu, iż powierzonej mi władzy na niczyj prywatny ucisk nie użyję, lecz jedynie jej dla obrony całości granic, odzyskania samowładności Narodu i ugruntowania powszechnej wolności używać będę. Tak mi Panie Boże dopomóż i niewinna męka Syna Jego.

Biwa pod Racławicami i rozszerzenie powstania

Jan Matejko, Kościuszko pod Racławicami

Następnie jeszcze tego samego dnia Kościuszko wyruszył wraz z wojskami powstańczymi w kierunku Kielc, by następnie skierować się do Warszawy. Przeciwko powstańcom Rosjanie skierowali korpus pod dowództwem gen. Fiodora Denisowa. Do spotkania armii doszło pod Racławicami, które znajdują się niedaleko Miechowa, ok. 40 km od Krakowa.

Tam 4 kwietnia 1794 r. doszło do bitwy z częścią armii rosyjskiej, dowodzonej przez gen. Aleksandra Tormasowa. Bitwę wygrali Polacy, a sławą okryli się chłopskie oddziały kosynierów. W szczególności do historii przeszedł Wojciech Bartosz, który zdobył pierwszą z rosyjskich armat. W nagrodę został mianowany chorążym Grenadierów Krakowskich. Wraz z awansem otrzymał nazwisko Głowacki, a także został zwolniony z poddaństwa i otrzymał w posiadanie zagrodę, w której mieszkał. Kościuszko tak hojnie nagradzając Głowackiego chciał zachęcić innych chłopów do udziału w postaniu.

Zwycięstwo pod Racławicami miało przede wszystkim istotne znacznie propagandowe, a nie militarne. Spóźniona na miejsce bitwy armia Denisowa nadal stanowiła niebezpieczeństwo dla oddziałów Kościuszki oraz szachowała polskie siły w Małopolsce. Jednym z symboli tego etapu walk jest wprowadzenie 7 kwietnia do Krakowa 12 rosyjskich armat zdobytych pod Racławicami.

Michał Stachowicz, Wprowadzenie do Krakowa 12 rosyjskich armat zdobytych pod Racławicami

Jednocześnie dochodziło do wybuchu lokalnych walk, które skutecznie wiązały siły Rosyjskie i Pruskie. W Warszawie w dniach 17-18 kwietnia doszło do rozruchów, które doprowadziły do wyparcia wojsk rosyjskich z miasta, zadając im jednocześnie znaczne straty. W ambasadzie Rosji znaleziono dokumenty potwierdzające pobieranie wynagrodzenia przez wielu polskich polityków. Ponadto sukces w Warszawie pozwolił na przejęcie magazynów wojskowych, jakie Rosjanie utrzymywali w mieście. Warszawiacy utworzyli także Radę Zastępczą Tymczasową.

Do podobnych walk doszło w Wilnie. Rozpoczęły się w nocy z 22 na 23 kwietnia, gdy powstańcy, pod wodzą pułkownika Jakuba Jasińskiego, zajęli miasto, odpierając przy tym atak wojsk rosyjskich. W dniu 24 ogłoszono Akt Powstania Narodu Litewskiego i powołano Najwyższą Radę Tymczasową Wielkiego Księstwa Litewskiego. Podobnie jak polska Najwyższa Rada Narodowa, zaczęła organizować armię i prowadzić bieżącą administrację.

W następnych tygodniach kolejne ziemie i województwa ogłaszały przystąpienie do powstania. Nie udało się jednak powstańcom uzyskać poparcia międzynarodowego. Zainteresowana wsparciem Polaków mogłaby być Francja, ale ta miała trudną sytuację finansową i zajęta była wojną z Prusami, Austrią i Wielką Brytanią. Polacy musieli radzić sobie sami.

Sytuacja polityczna na Litwie i w Warszawie

Tadeusz Kościuszko sportretowany przez Karla Gottlieba Schweikarta

Ani Rada Zastępcza, ani Rada Tymczasowa nie były przewidziane w akcie powstania ogłoszonym w Krakowie. Dodatkowo niezależna Rada Wielkiego Księstwa Litewskiego groziła potencjalnym separatyzmem Litwinów. Wobec tego Kościuszko w maju zlikwidował obie Rady. Pełnia władzy na terytorium całego kraju przynależeć miała wyłącznie do Najwyższej Rady Narodowej. To wywołało niezadowolenie, zwłaszcza na Litwie. W efekcie Kościuszko zdecydował o zmianie wodza naczelnego na Litwie, z Jasińskiego na gen. Michała Wielhorskiego. Natomiast powstańcy z Warszawy po prostu poparli krakowski akt powstania.

Zanim Rada Tymczasowa została rozwiązana 21 maja, w Warszawie doszło do wykrystalizowania się dwóch obozów politycznych. Generalnie scena polityczna dzieliła się na stronnictwo umiarkowane i radykalne. Pierwsze z nich zyskało większość w strukturach powstańczych. Dlatego radykałowie w dniu 22 kwietnia zawiązali klub jakobinów polskich5 i zaczęli głośno domagać się rozliczenia zdrajców ojczyzny. Pod ich naciskiem powołano Sąd Kryminalny Księstwa Mazowieckiego, który 9 maja wydał wyroki śmierci na Józefa Kossakowskiego, Piotra Ożarowskiego, Józefa Ankiewicza i Józefa Zabiełłę, którym zarzucano przyjmowanie pieniędzy od ambasady rosyjskiej. Wyroki wykonano jeszcze tego samego dnia.

Także w Wilnie utworzono Sąd Karny, który osądzał i skazywał na śmierć zdrajców. Wśród nich znalazł się hetman wielki litewski Szymon Kossakowski.

Do powstania przyłączył się także król Stanisław August Poniatowski. Wynikało to prawdopodobnie z obawy o swoje życie. Król mógł uważać, że i on zostanie osądzony za swoje przystąpienie do Targowicy. Nota bene król stał się zakładnikiem powstańców, gdyż Ci obawiali się, że ucieknie z Warszawy i porozumie się z carycą Katarzyną. Kościuszko nawet zdecydował, by odebrać królowi mennicę, a nawet usunąć jego wizerunek z bitych monet.

Uniwersał połaniecki

Uniwersał połaniecki

Kościuszko wiedział, że sukces powstania zależy od jego powszechności. Nie chciał, by insurekcja była tylko powstaniem szlacheckim, ale by zaangażowały się w walkę szerokie masy chłopstwa. Dlatego 7 maja 1794 r. w obozie pod Połańcem, wydał Uniwersał urządzający powinności gruntowe włościan i zapewniający dla nich skuteczną opiekę rządową, bezpieczeństwo własności i sprawiedliwość w komisjach porządkowych.

Dokument zawierał postanowienia zmierzające do ograniczenia poddaństwa chłopów, by zachęcić ich do udziału w powstaniu. Przewidywał wolność osobistą dla chłopów, zapewniał nieusuwalność z ziemi, o ile wypełniali obowiązkowe świadczenia, zmniejszał pańszczyznę. Prawa chłopskie zagwarantować mieli dozorcy ustanowieni w ilości jednego na ok. 1 000 gospodarzy. Mimo tego, że był to w tym czasie najbardziej liberalny program reform chłopskich w Europie Środkowo-Wschodniej, to nie przyniósł on oczekiwanych efektów w postaci masowego zaciągu chłopów do armii powstańczej. W dużej mierze przyczyną była niechęć i opór właścicieli ziemskich wobec reformatorskich zapisów uniwersału.

Bitwa pod Szczekocinami

Michał Stachowicz, Bitwa pod Szczekocinami 1794

Po zwycięstwie pod Racławicami sytuacja Polaków nie uległa poprawie. Nadal była blokowana przez armię Denisowa. Do walk z Rosjanami doszło 12 maja pod Połańcem. Jednak ufortyfikowany przez Kościuszkę obóz nie został zdobyty przez wroga. Gdy do powstańców dołączyły posiłki w postaci oddziałów pod dowództwem Jana Grochowskiego, Denisow wycofał się w kierunku zaboru Pruskiego. Tam jego armia połączyła się z wojskami pruskimi, dowodzonymi przez króla Fryderyka Wilhelma II.

Do starcia armii zaborców i powstańców doszło pod Szczekocinami w dniu 6 czerwca. Polskie oddziały zostały pokonane. W boju zginęli generałowie Józef Wodzicki i Jan Grochowski oraz na skutek odniesionych ran Wojciech Głowacki. Tak jak bitwa pod Racławicami dawała nadzieję na sukces powstania, tak klęska pod Szczekocinami załamała morale polskiego żołnierza. Co prawda porażka nie rozbiła całkowicie wojsk Kościuszki, ale straty były znaczne. Ocalałe z bitwy polskie siły ruszyły w kierunku Warszawy, do której też parli Rosjanie, wcześniej pokonując powstańców na Lubelszczyźnie. Przemarsz armii Kościuszki w kierunku Warszawy umożliwił Prusakom zajęcie Krakowa w dniu 15 czerwca.

Oblężenie Warszawy

W Warszawie, w której wiedziano o nadciągających Rosjanach, rozpoczęto przygotowania do obrony, budowano fortyfikacje. Nastroje radykalizowały się i doszło do powieszenia kolejnych zdrajców, biorących udział w konfederacji targowickiej. By ucywilizować spontaniczne samosądy, Kościuszko powołał w stolicy Sąd Kryminalny Wojskowy, który zaczął rozliczać zdrajców. W dniu 28 czerwca na szubienicach zawiśli przywódcy konfederacji targowickiej oraz inni zdrajcy stanu: Ignacy Massalski, Antoni Czetwertyński, Karol Boscamp-Lasopolski, Stefan Grabowski, Mateusz Roguski, Marceli Piętka, Michał Wulfers oraz Józef Majewski.

Od 13 lipca trwało oblężenie Warszawy. Miasto zostało świetnie przygotowane przez Kościuszkę. Dzięki fortyfikacjom i sprawnemu dowodzeniu, udało się odeprzeć szturmy na Warszawę. Gdy 21 sierpnia w Wielkopolsce wybuchło powstanie, zaborcy postanowili zrezygnować z oblegania miasta, od którego odstąpili 6 września.

Bitwa pod Maciejowicami

Do Warszawy jednak nadciągały kolejne siły rosyjskie, w tym armia, która 12 sierpnia zdobyła Wilno. Wojska litewskie postanowiły wycofywać się w kierunku Warszawy, by wzmocnić jej obronę. Natomiast Katarzyna II skierowała do Polski kolejnych żołnierzy, tym razem korpus wojskowy liczący 13 tys. żołnierzy dowodzonych przez gen. Aleksandra Suworowa. Jego armia zmierzała do połączenia się z pozostałymi pod Warszawą oddziałami Prusaków. By zapobiec połączeniu armii zaborczych, Kościuszko wydał 10 października bitwę Rosjanom pod Maciejowicami. Naczelnik poniósł kompletną klęskę i dostał się do niewoli. Następnie został uwięziony w twierdzy pietropawłowskiej w Petersburgu. Został z niej zwolniony dopiero 26 listopada 1796 r. po wcześniejszym zobowiązaniu się do niepowracania do Polski.

Upadek powstania i rzeź Pragi

Plan rosyjskiego ataku na Pragę

Po klęsce pod Maciejowicami Rosjanie postanowili ponownie zająć Warszawę. Jej obroną kierował gen. Józef Zajączek. Jednakże tym razem przygotowane fortyfikacje nie były tak fachowe, jak te nadzorowane przez Kościuszkę. Rosjanie pod Pragę przybyli 2 listopada. Następnego dnia rozpoczęli ostrzał pozycji obrońców. Suworow przekonany o znaczącej przewadze postanowił wziąć Pragę szturmem, a nie poprzez powolne oblężenie. Rankiem 4 listopada kilka kolumn rosyjskich żołnierzy ruszyły do szturmu. Po zaciętej i trwającej ok. 4 godzin walce Rosjanie zajęli Pragę. Wycofujący się Polacy zniszczyli most na Wiśle, by spowolnić dalszy atak wojsk Suworowa. Bitwa była krwawa, zginęło w niej ok. 6 tys. polskich żołnierzy. Straty rosyjskie wynosiły ok. 1,5 tys. zabitych.

Rzeź Pragi na obrazie Aleksandra Orłowskiego

Suworow uznał, że terror wobec mieszkańców Pragi spowoduje, że mieszkańcy Warszawy dobrowolnie poddadzą miasto. Doszło do rzezi mieszkańców Pragi. To spowodowało, że 7 listopada Warszawa poddała się, a wojska powstańcze opuściły miasto. Ostatecznie 16 listopada w Radoszycach Wawrzecki rozwiązał oddziały powstańcze. W ten sposób powstanie kościuszkowskie zakończyło się.

Trzeci rozbiór Polski

Ziemie polskie po III rozbiorze / fot. CC-BY-SA 3.0

Po stłumieniu insurekcji kościuszkowskiej Katarzyna II uznała, że nadszedł dogodny moment do całkowitej likwidacji państwa Polskiego. Ze względu na przewagę militarną zaborców, nie było możliwości powstrzymania ich od ostatecznego rozbioru. Problemem dla Austrii, Prus i Rosji był jedynie ostateczny podział polskich terytoriów. Ostatecznie po wielu sporach Austriacy i Rosjanie w dniu 3 stycznia 1795 r. podpisali układ, w którym dzielili między siebie sporne ziemie. Prusy także przystąpiły do układu i 24 października podpisały traktat rozbiorowy. Polska zniknęła z map Europy na 123 lata. Miesiąc później abdykował Stanisław August Poniatowski.

Bibliografia:

  1. U. Augustyniak, Historia Polski 1572-1795, Warszawa 2008.
  2. S. Kieniewicz, A. Zahorski, W. Zajewski, Trzy powstania narodowe, Warszawa 1992.
  3. M. Markiewicz, Historia Polski 1492-1795, Kraków 2009.
  1. Oba miasta znajdowały się w Saksonii. []
  2. Czasem ta data jest uznawana za początek insurekcji kościuszkowskiej. []
  3. Po II rozbiorze jego brygada została przeniesiona z Wielkopolski na Mazowsze. []
  4. W tym czasie oddziały Madalińskiego dotarły do Końskich. []
  5. Właściwie Zgromadzenie Obywateli Ofiarujących Pomoc i Posługę Magistraturom Narodowym w celu Dobra Ojczyzny, []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

8 komentarzy

  1. Fan B pisze:

    Wielkie powstanie, które skończył się po 3-4 bitwach. Kompletna klapa. Nie było szans. Kościuszko mógł siedzieć w USA, przynajmniej jakiś Polak by się tam zapisał w historii, w sensie jeszcze bardziej Kościuszko mógłby w historii USA zaistnieć

  2. Ziutek pisze:

    W naszej tradycji najczęściej wygrywaliśmy bitwy, a regularnie przegrywaliśmy wojny.Brak dobrych przywódców (polityków), co obserwujemy i teraz ..., szukanie poparcia nie u tych, co chcieli i mogli pomóc i co najważniejsze - słabość gospodarcza. To, co powiedział Napoleon - do wygrania wojny są potrzebne trzy rzeczy, pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze. I zawsze tacy RODACY, co za kasę i choćby pozory władzy oddadzą wszystko... nawet wolność (patrz 500+)

  3. Andrzej pisze:

    „W ambasadzie Rosji znaleziono dokumenty potwierdzające pobieranie wynagrodzenia przez wielu polskich polityków.” - szkoda, ze autor tekstu nie jest konsekwentny, subtelnie kłamie, manipuluje... Na tej liscie byla wiekszosc polskich biskupów, to dlatego ich naczelny popelnił samobojstwo gdy się dowiedział o insurekcji kościuszkowskiej

Odpowiedz