Gomułka kontra Chruszczow. By dokonać puczu w 1956 na Warszawę ruszyły radzieckie czołgi |
W 1956 r. na Warszawę ruszyły radzieckie dywizje pancerne mające przeprowadzić wojskowy pucz. W ten sposób Chruszczow chciał wymóc na polskich komunistach rezygnację z wyboru Władysława Gomułki na I sekretarza PZPR. Ostatecznie po wielogodzinnej awanturze i prawdziwej kłótni obu towarzyszy, Chruszczow zatrzymał radzieckie wojska. Kilka dni później, pod wpływem Mao Zedonga, Chruszczow warunkowo zgodził się na autonomiczny wybór polskich władz.
Rewolucyjne nastroje
W czerwcu 1956 r. odbył się pierwszy strajk i robotniczy bunt w PRL. Sfrustrowani niskimi płacami i zawyżonymi normami robotnicy wyszli na ulice Poznania. Pokojowa demonstracja, po tym jak w kierunku tłumu padły pierwsze strzały, przerodziła się w powstanie. Na ulicach miasta w dniach 28-30 czerwca trwały walki, ostatecznie krwawo spacyfikowane przez wojsko. Zginęło kilkudziesięciu demonstrantów, a kilkuset zostało rannych. Zdarzenia z Poznania zbiegły się z początkami odwilży w Polsce, której Czerwiec 1956 był katalizatorem. Pchnął do działania reformatorskie środowiska w samej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.
Czytaj także → Poznański Czerwiec 1956. Pierwszy strajk w PRL, który przerodził się w powstanie poznańskie
Wydarzenia Poznańskiego Czerwca poważnie zaniepokoiły władze radzieckie, obawiające się kontrrewolucji w Polsce. W 1956 r. w PZPR zarysował się wyraźny podział na dwa stronnictwa - Puławian, chcących reformy ustroju oraz przeciwnym im natolińczyków. Tej drugiej frakcji przewodził marszałek Konstanty Rokossowski, którego popierało radzieckie kierownictwo.
Podczas komunistycznego Narodowego Święta Odrodzenia Polski obchodzonego 22 lipca do Polski przyjechała delegacja radziecka, która chciała zapobiec liberalnym zmianom w Polsce. Za wydarzenia poznańskie winą obarczali agentów imperializmu, a także sugerowali, że gwarantem granicy na Odrze jest ZSRR.
Powrót Gomułki
Jednak zakulisowe rozgrywki o przywództwo w PZPR już trwały. Na głównego kandydata na I sekretarza wyrósł Władysław Gomułka, który w 1951 r. został aresztowany na zlecenie Bieruta. W 1956 r. ludzie nie pamiętali już jego udziału w stalinizacji Polski. Przeciwnie, był postrzegany jako ten, który został pozbawiony władzy przez znienawidzonego Bieruta. Dodatkowo społeczeństwo pamiętało o jego sprzeciwie wobec kolektywizacji rolnictwa. Zatem rozedrgane i bliskie buntu społeczeństwo widziało w Gomułce nadzieje na demokratyzacje i liberalizację ustroju. Tymczasem sam Gomułka był ideowym marksistą-leninistą, który nie podważał sojuszu z ZSRR. Chciał jednak, by partia w Polsce zachowała autonomię, co do składu personalnego oraz kierowania sprawami wewnętrznymi. To stało się powodem konfliktu, który niemal przerodził się w radziecki pucz.
W lipcu i sierpniu Gomułka został zrehabilitowany. Zwrócono mu legitymację partyjną, a także uchylono wobec niego zarzuty dotyczące działalności agenturalnej. To także okres, gdy wielu działaczy PZPR, zwłaszcza z kręgu puławian, zaczęło gorąco namawiać Gomułkę do powrotu na szczyty władzy. Ten jednak od samego początku mówił, że interesuje go tylko jedno stanowisko. Chciał być I sekretarzem, czyli de facto pierwszą osobą w państwie.
Po serii rozmów, sojusznikiem Gomułki został premier Józef Cyrankiewicz, który zaczął forsować jego kandydaturę na I sekretarza. Dlatego od 12 października pozwolono Gomułce uczestniczyć w spotkaniach Biura Politycznego, które było organem kierowniczym PZPR. W jego skład wchodziło wówczas 15 członków. Jednym z postulatów Gomułki i popierających go komunistów było zmniejszenie liczebności BP do 9 członków, tak, by zwiększyć jego efektywność. Stronnicy Gomułki do nowego BP wskazali swoich ludzi, przede wszystkim z frakcji puławian, właściwie pomijając osoby związane z natolińczykami. Nie chcieli w BP widzieć nawet wpływowego Rokossowskiego. Na 19 października wyznaczone zostało plenum partii, które miało dokonać zmian w BP oraz wybrać Gomułkę na I sekretarza.
Wówczas do ofensywy przeszli natolińczycy i ambasada radziecka, która zawiadomiła, że PZPR chce wybrać swoje organy i I sekretarza bez wiedzy i zgody z Moskwy. Wcześniej taka sytuacja nie miała miejsca. Reakcja Kremla była natychmiastowa. Tym bardziej, że przeciwnicy Gomułki przedstawiali radzieckim towarzyszom, że jego wybór oznacza rozwój antyradzieckich ruchów w Polsce.
Radzieckie czołgi ruszyły na Warszawę
Dlatego 17 października Chruszczow, I sekretarz KC Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, zatelefonował do Ochaba, który był w Polsce ustępującym I sekretarzem. Radziecki przywódca żądał przełożenia plenum i zapowiedział przyjazd radzieckiej delegacji. Ochab odmówił przełożenia plenum, a radziecką delegację zaprosił na późniejszy termin. W odpowiedzi Chruszczow wraz z Łazarem Kaganowiczem, Anastasym Mikojanem i Wieczasławem Mołotowem oraz gen. Iwanem Koniewem rano, 19 października wylądowali w Warszawie.
Na radziecką delegację czekał m.in. Gomułka, ale Chruszczow go zignorował i przeszedł przywitać się z radzieckimi dowódcami, w tym Rokossowskim. Natomiast w kierunku polskich władz wygrażał ręką, grożąc radziecką interwencją.
W noc poprzedzającą przyjazd Chruszczowa, radzieckie oddziały stacjonujące w Polsce dostały rozkaz marszu na Warszawę. Ze Śląska i Pomorza ruszyły na stolicę dwie radzieckie dywizje pancerne. Dodatkowo Flota Bałtycka ZSRR rozpoczęła blokadę polskiego wybrzeża. W akcji udział wzięły także polskie jednostki wojska podległe Rokossowskiego. Rankiem 19 października znajdowały się ledwie 150 km od Warszawy. Wreszcie niektóre dywizje w NRD zostały postawione w stan gotowości i szykowano je do przekroczenia granicy z PRL. Akcja Chruszczowa była zatem dobrze przygotowana.
Chruszczow kontra Gomułka
Po awanturze na lotnisku delegacja radziecka i polscy oficjele udali się do Belwederu. Ochab zwrócił uwagę towarzyszom radzieckim, że Polacy tam przyjmują swoich gości i nie ma powodów do urządzania spektaklu na lotnisku. Rozmowy belwederskie miały gwałtowny przebieg. Obie strony przedstawiały wzajemne pretensje. Gomułka jednak nie przestraszył się Chruszczowa i twardo bronił swoich racji. Z kolei Ochab zapytał Chruszczowa, czy radzieckie kierownictwo ustala z Polakami członków swoich organów. Chruszczow na to się tylko zaśmiał odpowiadając - No, czto wy, czto wy. Dodatkowo Ochab podkreślał, że nie odwoła plenum, a dodatkowo nie boi się konsekwencji, bo już wiele lat spędził w więzieniu i się go nie boi.
Natomiast Gomułka oskarżał radzieckich doradców zarzucając im tortury. Były przypadki śmierci w wyniku tortur. Kto to robił? W organach bezpieczeństwa publicznego byli radzieccy doradcy - mówił Gomułka. Wreszcie zarzucano ZSRR kształtowanie zaniżonych cen zakupu polskiego węgla. Gomułka wskazywał także na biedę polskich robotników i wprost zaprzeczał tezom o zewnętrznych przyczynach poznańskiego strajku. Z kolei Chruszczow zarzucał polskim towarzyszom nieinformowanie go o sytuacji w Polsce, a także przyzwalanie na antyradzieckie działania. Dyskusja, w której w ten sposób przerzucano się winami, trwała wiele godzin i była kilkukrotnie przerywana.
W pewnym momencie Polacy dostali informację o ruchu radzieckich wojsk. Natychmiast zażądali od Chruszczowa ich wycofanie. Radziecka delegacja odpowiedziała jednak, że ich wynikiem są wcześniej planowane manewry wojskowe. Co oczywiście było nieprawdą i wszyscy uczestniczący w spotkaniu zdawali sobie z tego sprawę.
Ostatecznie jednak wieczorem wojska radzieckie zatrzymały się. Chruszczow chciał zgodzić się nawet na Gomułkę, ale pod warunkiem wprowadzenia do BP swoich zaufanych ludzi, w tym Rokossowskiego. Gomułka sprzeciwił się temu. Ostatecznie Chruszczow wyjechał bez zawarcia jakiegokolwiek porozumienia z polskim przywódcą. Tak naprawdę nie było jasne, czy ZSRR jednak nie zdecyduje się na pucz w Warszawie.
Gomułka I sekretarzem
Jednocześnie polskie władze przystąpiły do obrad i 21 października obsadziły stanowiska zgodnie z wcześniejszymi zamiarami. I sekretarzem został Gomułka. W skład okrojonego do 9 członków BP weszli oprócz Gomułki: Aleksander Zawadzki, Roman Zambrowski, Józef Cyrankiewicz, Edward Ochab, Adam Rapacki, Stefan Jędrychowski, Ignacy Loga-Sowiński i Jerzy Morawski.
Czytaj także → Polski październik 1956, czyli odwilż gomułkowska oraz jej przyczyny i skutki
Interwencja Chin
W tym czasie na Kremlu Chruszczow nadal poważnie rozważał zbrojną interwencję w Polsce. Być może by do niej doszło gdyby nie postawa chińskich komunistów. Ich przywódca Mao Zedong 22 października poparł zmiany personalne w Polsce. Chciał w ten sposób zakwestionować jednowładztwo ZSRR w bloku państw komunistycznych. Po drugie chciał wymóc na Moskwie, by także w przyszłości nie mieszała się w sprawy personalne innych państw.
Drugim czynnikiem mającym wpływ na uznanie Gomułki była interwencja ZSRR na Węgrzech. Chruszczow nie chciał zaangażować radzieckich wojsk w dwóch komunistycznych państwach jednocześnie.
Ostatecznie po rozmowie telefonicznej Chruszczowa z Gomułką z 23 października, radziecki przywódca zdecydował się warunkowo poprzeć Gomułkę i wycofać wojska spod Warszawy. Tym samym w Polsce nie doszło do puczu, a Gomułka swój urząd sprawował do 1970 r., gdy ustąpił na skutek wydarzeń z Grudnia 1970 r.
Bibliografia:
- A. Kaczmarek, Historia Polski 1914-1989, Warszawa 2014.
- W. Roszkowski, Historia Polski 1914-2015, Warszawa 2017.
- A. L. Sowa, Historia polityczna Polski 1944-1991, Kraków 2011.
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Gdyby nie Jan Paweł II który to komunistyczne bydle rozwalił na kawałki to dzisiaj polska byłaby nie
Wtedy był polskim patriotą wierzącym w komunizm, później stał się tyranem. Robotnicy go wynieśli i robotnicy go poskładali w 1970, a dokładnie sam się poskładał
Czerwiec 56′ nie byl powstaniem (choc sugeruja to niektorzy), nie bylo jednak zamierzeniem demonstrantow obalenie wladzy.
P.S. redaktora zachecam do staranniejszego wladania jezykiem polskim „zintensyfikowac do dzialania”!? i tym podobne, humaniscie nie przystoi!
Gomułka był komunista,ale też owaznym patriotą . A po 1989 r. Polską rządzili i i obecnie rządzą zdrajcy, złodzieje i targowica -na zmianę volksdojcze i lokaje anglosascy.