Ktoś ukradł Piłsudskiego w Radwanicach


Z przestrzeni publicznej w Radwanicach (woj. dolnośląskie) zniknęło popiersie marszałka Józefa Piłsudskiego. Rzeźba stała na postumencie przy ulicy Piłsudskiego, w sąsiedztwie urzędu gminy i poczty. Sprawą zajmuje się policja.

Zniknięcie pomnika

Józef Piłsudski (zdjęcie z lat 1915-1918)

O kradzieży poinformował w poniedziałek Urząd Gminy Radwanice w mediach społecznościowych. Zauważono ją rano, gdy pracownicy urzędu stwierdzili brak rzeźby na cokole. Nie wiadomo, kiedy dokładnie doszło do zdarzenia.

Popiersie wykonane z brązu ustawiono w 2018 r. z okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Znajdowało się na niewielkim skwerze między urzędem gminy a pocztą. Monument był miejscem lokalnych uroczystości patriotycznych, zwłaszcza w rocznice 11 listopada.

Śledztwo i możliwe motywy

Policja potwierdziła przyjęcie zgłoszenia o kradzieży i prowadzi czynności wyjaśniające. Nie ujawniono, czy zabezpieczono monitoring z okolicy. Na razie nie wiadomo, czy zdarzenie miało charakter rabunkowy, czy mogło być wyłącznie aktem wandalizmu.

Władze gminy zaapelowały do osób, które mogły widzieć cokolwiek podejrzanego w rejonie skweru przy ul. Piłsudskiego, o kontakt z urzędem lub funkcjonariuszami policji w Polkowicach.

Lubisz czytać nasze historie?
Na historia.org.pl codziennie opowiadamy dzieje Polski i świata tak, jak na to zasługują - rzetelnie, pasjonująco, z szacunkiem do faktów. Ale żadna opowieść nie przetrwa bez tych, którzy chcą jej słuchać i ją wspierać.
Postaw nam wirtualną kawę - to darowizna, która realnie pomaga nam działać dalej. To dzięki takim gestom możemy nadal pisać o zwycięstwach, bohaterach i wydarzeniach, które zbudowały naszą tożsamość.

Postaw nam kawę za:



Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz