Berlin znów planuje wielki skok. Dama z gronostajem w nowej odsłonie na Netflix |
Po serialowym Berlinie Netflix dokłada kolejną kartę do uniwersum Domu z papieru. 15 maja na platformie zadebiutuje nowa odsłona: Berlin. Dama z gronostajem. Tytuł zobowiązuje, bo w centrum fabuły pojawia się najsłynniejszy - i najcenniejszy - obraz w polskich zbiorach: Dama z gronostajem autorstwa Leonardo da Vinci.
Nowy rozdział kontynuuje losy Berlina (Pedro Alonso) i jego ekipy, osadzając wielki skok w hiszpańskiej Sewilli. Oficjalnie chodzi o „kradzież” arcydzieła. Nieoficjalnie - to tylko zasłona dymna w znacznie większej grze z udziałem arystokratycznej pary z Malagi. Osiem odcinków, znana ekipa twórców i reżyserska mieszanka widowiska z intrygą mają zapewnić rozmach porównywalny z Domem z papieru.
Trudno jednak nie uśmiechnąć się pod nosem. Dama z gronostajem była już przecież kradziona - i to skutecznie - w głośnej historii z 2000 roku, kiedy z krakowskiego Muzeum Czartoryskich zniknęła dzięki duetowi Cuma i Szerszeń. Serialowa fikcja dopisuje więc kolejny rozdział do biografii obrazu, który najwyraźniej przyciąga złodziei jak magnes.
Jeśli serial wykorzysta potencjał Damy z gronostajem i pokaże ją w naturalnym dla niej kontekście Krakowa, może stać się czymś więcej niż tylko kolejną odsłoną popularnego uniwersum. Taka obecność w globalnej produkcji Netflix ma szansę przyciągnąć nowych odbiorców do samego obrazu i jego historii, czyniąc z niego pełnoprawną ikonę popkultury. Dla wielu historyków sztuki i widzów to zresztą dzieło wyraźnie ciekawsze niż Mona Lisa, której światowa sława w dużej mierze wyrosła dopiero na fali głośnej, rzeczywistej kradzieży.
Serial Berlin. Dama z gronostajem trafi na Netflix 15 maja. A Dama? Oby została dokładnie tam, gdzie jej miejsce.
Więcej o serialach historycznych i kostiumowych przeczytasz klikając tutaj lub na poniższą grafikę:
Lubisz czytać nasze historie?
Na historia.org.pl codziennie opowiadamy dzieje Polski i świata tak, jak na to zasługują - rzetelnie, pasjonująco, z szacunkiem do faktów. Ale żadna opowieść nie przetrwa bez tych, którzy chcą jej słuchać i ją wspierać.
Postaw nam wirtualną kawę - to darowizna, która realnie pomaga nam działać dalej. To dzięki takim gestom możemy nadal pisać o zwycięstwach, bohaterach i wydarzeniach, które zbudowały naszą tożsamość.
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.



