74. rocznica pierwszej sowieckiej zsyłki Polaków na Syberię


10.02.1940 r. władze ZSRR rozpoczęły pierwszą z czterech wielkich deportacji obywateli polskich na Syberię. Dla 140 tysięcy Polaków oznaczało to wyrok śmierci.

Polacy deportowani z okolic Krzemieńca / fot. NAC

Polacy deportowani z okolic Krzemieńca / fot. NAC

Decyzję o deportacji wydała 5 grudnia 1939 r. Rada Komisarzy Ludowych, zaś następnie w nocy 9/10 lutego 1940 r. przystąpiono do realizacji planu, na którego straży stanął osobiście Wsiewołod Mierkułow - zastępca szefa NKWD Ławrientija Berii.

Pierwsza z czterech deportacji, rozpoczęta 74 lata temu, objęła w głównej mierze osoby z terenów zajętych po 17 września 1939, które uznane zostały przez Sowietów za „niebezpieczne”. W głównej mierze byli to zatem polscy urzędnicy państwowi, właściciele ziemscy, leśnicy, czy pracownicy PKP, a także wielu chłopów.

Według szacunków historyków do północnych obwodów Rosji i na zachodnią Syberię wywieziono w tych dniach ok. 140 tys. obywateli polskich (choć niektóre źródła mówią nawet o 200 tys.), z czego ok. 80% stanowili Polacy, 20% zaś Ukraińcy i Białorusini.

Zabierano całe rodziny, starców, kobiety z małymi dziećmi, mężczyzn, bez wyjątku. NKWD wkraczało do domów w nocy i wczesnym świtem terroryzując mieszkańców i zmuszając ich do opuszczenia domów. Na spakowanie się dostawiali od kiludziesięciu do kilkunastu minut.

Niejednokrotnie nie pozwalano zabierać ze sobą niczego, często zabierano zesłańcom zabierano ciepłą odzież i jedzenie. Następnie wyganiano ich na sięgający 40 stopni mróz i dostarczano do punktów zbiorczych w rejonie stacji kolejowych.

Polacy w łagrze w Workucie / fot. NAC

Polacy w łagrze w Workucie / fot. NAC

Tam ludzie ładowani byli do bydlęcych wagonów z okratowanymi oknami. W każdym takim wagonie, wyposażonym tylko w prycze, służącą za toaletę dziurę w podłodze i niechroniący przed mrozem piecyk, w przerażających warunkach przewożono po 50 i więcej osób.

Podczas kilkutygodniowej podróży wgłąb ZSRR ludzie umierali z głodu, zimna, chorób i wyczerpania. Tych zaś, którym udało się przetrwać podróż, czekały nędza i wycieńczająca, niewolnicza praca.

Polacy wywożeni byli głownie do obwodów archangielskiego, czelabińskiego, czkałowskiego, irkuckiego, iwanowskiego, nowosybirskiego, omskiego i swierdłowskiego, a także do Jakucji, Kraju Krasnojarskiego i Ałtajskiego.

Łącznie, w czterech masowych zsyłkach, według danych NKWD wywieziono około 330-340 tys. osób, choć zdaniem historyków było to ponad milion ludzi. Związek Sybiraków podaję liczbę blisko 1,35 mln, z ktorych około 8-10% nie przeżyło pracy w łagrach.

Jedynie zaś nielicznym udało się odzyskać wolność i wrócić po wojnie do kraju.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz