XX Zjazd KPZR i jego wpływ na relacje państwa polskiego z Kościołem katolickim


O przygotowanie tekstu Jasnogórskich Ślubów Narodu prymas Wyszyński został poproszony przez ojców paulinów i biskupów. W tym celu do Komańczy, ostatniego miejsca internowania kardynała, przybyły Maria Okońska i  Janina Michalska, które przez ponad dwa miesiące pracowały z nim przy redakcji ślubowania. Dnia 16 maja prace zostały zakończone, a tekst potajemnie wywieziony. Wraz z nim prymas przekazał list, w którym prosił, by w Częstochowie główne uroczystości poprowadził biskup Michał Klepacz.

Nikita_S._Khrushchev

Nikita Siergiejewicz Chruszczow

XX Zjazd KC KPZR

W ZSRR po śmierci Józefa Stalina przez blisko trzy lata trwały wewnętrzne dyskusje i zmagania na temat stosunku do przeszłości i perspektyw dalszego rozwoju. Systematycznie umacniała się pozycja grupy polityków z Nikitą Chruszczowem na czele. Uznawali oni, że kontynuowanie dzieła Stalina byłoby szkodliwe dla państwa radzieckiego. W związku z tym postanowiono skrytykować i omówić jego błędy oraz ustalić nowy program działania. Platformą, na której miała dokonać się zmiana był XX Zjazd Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, odbywający się w dniach 14-25 lutego 1956 r. Polskę reprezentowała na nim delegacja PZPR w składzie: Bolesław Bierut, Jakub Berman, Józef Cyrankiewicz oraz posłowie na sejm Aleksander Zawadzki i Jerzy Morawski1.

Obrady odbywające się w Wielkim Pałacu Kremlowskim zgromadziły 1349 delegatów2. Nikita Chruszczow – I sekretarz KC KPZR, w referacie sprawozdawczym poddał krytyce kilka ważnych dogmatów strategii stalinowskiej. W pierwszej kolejności wysunął on tezę, że stalinowska teoria o jednej radzieckiej drodze do socjalizmu wcale nie wynika z tez Lenina, ale jest wręcz z nimi sprzeczna. Opierając się na stwierdzeniu, iż Stalin sfałszował Lenina, sformułował doktrynę głoszącą, że każdy naród może kroczyć do socjalizmu taką drogą, jaką uzna za słuszną. W konkluzji powiedział, że tych dróg jest wiele i od każdego państwa zależy, która ostatecznie zostanie wybrana.

Nowe kierownictwo radzieckie, uznając parlamentarną drogę do socjalizmu zdobywało uznanie i poparcie partii komunistycznych z Europy Zachodniej, ale narażało się na krytykę dogmatyków, dla których była to herezja. Chruszczow w swym wystąpieniu poruszył także kwestię stosunku do wojny i pokoju, jak i stwierdził, iż w związku z rozwojem nowej technologii wojna przestała być zjawiskiem nieuchronnym. Ponadto zwolennicy nowego sekretarza odrzucali jednoosobowe, dyktatorskie metody sprawowania władzy. Wzywali do kolegialności w pracy różnych organów partii i państwa. Podważali cały system stalinowskich dogmatów3.

Referat Chruszczowa – potępienie stalinizmu

Te rewelacje, które przedostały się do wiadomości publicznej wywołały spore zamieszanie. Ogólnie przyjmowano je z niedowierzaniem. Jednak były one dopiero preludium do wydarzeń, jakie miały miejsce ostatniego dnia zjazdu. Wówczas to, na zamkniętym posiedzeniu, bez udziału zaproszonych gości, Nikita Chruszczow wygłosił referat pt. O kulcie jednostki i jego następstwach, w którym wyraźnie pokazał delegatom, jak ukształtował się i jakie szkody partii wyrządził kult osoby Stalina. Ujawnił, że dziełem dyktatora była „praktyka masowych represji”, która dotknęła kadry partyjne. Jego zdaniem jednoosobowa władza stała się przyczyną trudności i ciężkich strat w czasie wojny, a sam Stalin lekceważył ostrzeżenia i sygnały o niemieckich przygotowaniach do agresji, co uniemożliwiło właściwe przygotowanie się ZSRR do obrony. W podsumowaniu Chruszczow stwierdził, że zmarły dyktator cierpiał na manię wielkości i był chorobliwie podejrzliwy4.

Przeprowadzona przez Chruszczowa krytyka wodza, mimo iż ograniczała się do zdyskredytowania objawów, a nie rzeczywistych przyczyn i mechanizmów, była aktem o wielkiej doniosłości politycznej i miała niebawem przyczynić się do pęknięć w partiach komunistycznych, tworzących do tej pory monolit. Swym zasięgiem dotrze także i do Polski, gdzie wydarzenia z czerwca i października 1956 r. będą jej bezpośrednią konsekwencją.

640px-PL_Bolesław_Bierut_(1892-1956)

Bolesław Bierut

Odbiór referatu Chruszczowa w PRL

Uchwały XX Zjazdu KPZR w Polsce trafiły na podatny grunt. Społeczeństwo już od dłuższego czasu oczekiwało zmian. Kompromitacja Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego wywołana rewelacjami płk. Józefa Światły, trudności w realizacji planu sześcioletniego i spory wewnętrzne w PZPR, stworzyły sprzyjający klimat polityczny. Dnia 26 lutego do kraju powróciła z Moskwy większość delegatów, a już 3 marca odbyła się narada centralnego aktywu partii. W następnych dniach „Trybuna Ludu” ogłosiła artykuł autorstwa Chruszczowa. Była to pierwsza oficjalna informacja w tej sprawie,  jaka  dotarła do  społeczeństwa polskiego.

Tymczasem niespodziewanie 12 marca 1956 r. zmarł w stolicy Związku Radzieckiego I sekretarz KC PZPR Bolesław Bierut. Po czterodniowej żałobie narodowej – 16 marca odbył się jego pogrzeb, na którym przemawiali m.in. Aleksander Zawadzki i Nikita Chruszczow. Natomiast już 20 marca obradowało VI Plenum KC PZPR. Obecny w tym czasie w Polsce I sekretarz radziecki przedstawił skrót swojego referatu o Stalinie i wnioski wypływające z uchwał XX Zjazdu KPZR. Wybrano także nowego przewodniczącego KC PZPR. Został nim Edward Ochab. Do sekretariatu KC dokooptowano Jerzego Albrechta członka Rady Państwa i Edwarda Gierka przedstawiciela Komitetu Centralnego5. W następnych dniach prasa zaczęła pisać o problemie byłych żołnierzy Armii Krajowej, domagając się włączenia ich do życia społeczno-politycznego i naprawienia wyrządzonych im krzywd. Roztrząsano problemy etyczne, wolności słowa i tematyki twórczej. Dnia 17 kwietnia w mediach znalazła się informacja o rozwiązaniu Biura Informacyjnego Partii Komunistycznych i Robotniczych. Oczekiwano na szybkie i daleko idące zmiany.

Wczesna wiosna 1956 r. była pierwszym doświadczeniem demokratycznym dla powojennego pokolenia polskich komunistów. Z doświadczeń stalinizmu wyniosło ono przekonanie, jak piszą  Zbysław Rykowski i Wiesław Władyka, że powinnością moralną jest walka o czystość zasad ludowładztwa i dyktatury proletariatu. Nie wyniosło natomiast przekonania, iż demokracja to praktyka społeczna, która nie spełnia się jako czysta idea. Na razie wypowiedziane słowa pozostawały bez przełożenia na konkretny czyn, ale rozpoczynały proces myślenia i dyskusji6.

Elity władzy zaczynały dzielić się na nieformalne frakcje i zrzucać z siebie odpowiedzialność za zbrodnie reżimu. Ich postawa przyczyniała się do wyzwolenia energii społecznej mającej spowodować tak wyczekiwane przez polski naród zmiany. Proces „odwilży” miał być odgórnym, a więc kontrolowanym ruchem. W praktyce zaś wymknął się spod nadzoru władz – nie tylko w Moskwie.

Przeobrażenia jakie zaczynały zachodzić w Polsce, początkowo nie wpłynęły na zmianę kierunku polityki wyznaniowej państwa. Jednak dodały one pozostającym na wolności członkom episkopatu wiary, iż nie wszystko jeszcze stracone. Wyrazem tego był list, z którym 18 kwietnia 1956 r. wystąpił do marszałka sejmu Jana Dembowskiego, biskup Zygmunt Choromański. Domagał się w nim uwolnienia prymasa Stefana Wyszyńskiego i przywrócenia mu możliwości pełnienia swych obowiązków z racji powołania. Marszałek przesłał pismo biskupa do Prokuratury Generalnej, gdzie nie spieszono się zbytnio z udzieleniem nań jakiejkolwiek odpowiedzi. Co ciekawe, sam kardynał ocenił pismo to jako „niefortunnie zredagowane”, a swoje zwolnienie wiązał z koniecznością całościowego uregulowania stosunków państwa z Kościołem w oparciu o zasady praworządności. Do tego potrzebna była zmiana polityki wyznaniowej, na co komuniści, mimo liberalizacji w innych dziedzinach, nie mieli najmniejszej ochoty7. Najlepszym dowodem na poparcie tej tezy jest los biskupa Czesława Kaczmarka, który zwolniony z więzienia ze względu na zły stan zdrowia w lutym  1955 r., został w nim ponownie osadzony rok później.

Cyrankiewicz

Józef Cyrankiewicz

Zmiany polityczne w kraju

Mimo, iż w kraju zachodziły zauważalne zmiany, można zaobserwować było wśród ekipy rządowej brak umiejętności praktycznego myślenia o reformie systemu politycznego. Dominowało przekonanie, że urządzenia ustrojowe są dobre, a konstytucja demokratyczna. Stano na stanowisku, że wystarczy wypełnić je tylko demokratyczną treścią i wszystko będzie w porządku. Ewentualnie dopuszczano myśl o wymianie części kadr aparatu władzy. I rzeczywiście do niej doszło. Dnia 19 kwietnia odwołano Stanisława Radkiewicza ze stanowiska Ministra Państwowych Gospodarstw Rolnych oraz Włodzimierza Sokorskiego ówczesnego Ministra Kultury i Sztuki. Ich miejsce zajęli odpowiednio gen. Mieczysław Moczar i Karol Kuryluk. Następnego dnia z pełnionymi funkcjami pożegnali się Prokurator Generalny PRL Stefan Kalinowski, zastąpiony przez Mariana Rybickiego, jak również Naczelny Prokurator Wojskowy gen. Stanisław Zarakowski. Z kolei 22 kwietnia zdymisjonowano Henryka Świątkowskiego – Ministra Sprawiedliwości8.

Na 23 kwietnia zaplanowano sesję sejmu. Exposé wygłosił wówczas premier Józef Cyrankiewicz. Było to pierwsze, rzeczywiście polityczne przemówienie w sejmie tej kadencji. Prezes Rady Ministrów potwierdził politykę demokratyzacji oraz przyznał, że parlament nie spełniał do tej pory roli konstytucyjnej. Na posiedzeniach tej sesji występowali posłowie jakby odmienieni. Dochodziło nawet do polemik. Poseł Konstanty Łubieński mówił o wieloświatopoglądowości wychowania młodzieży, konieczności unormowania problemu Caritasu oraz zniesieniu dekretu o obsadzaniu stanowisk kościelnych9. Opinię publiczną najbardziej zadziwiła uchwalona 27 kwietnia ustawa o amnestii, która obejmowała m.in. przestępstwa polegające na kolaboracji z okupantem i faszyzacji życia państwowego oraz te o charakterze antypaństwowym. Przewidywano, że może objąć ona nawet 80 tys. osób.

Natolińczycy i puławianie a sprawa Kościoła katolickiego w Polsce

W walce, jaka rozgorzała w 1956 r. wewnątrz partii, problem relacji z Kościołem nie odgrywał poważniejszej roli. Zarysował się wówczas podział na dwie frakcje, tzw. natolińczyków i puławian. Tych pierwszych klasyfikowano jako stalinowców, przeciwników reform i nacjonalistów. Do najbardziej znanych członków tej grupy zalicza się m.in. Franciszka Jóźwiaka, Bolesława Rumińskiego i Mieczysława Popiela. Natomiast mianem puławian określano osoby pozujące na liberałów, powiązane z dotychczasowym ścisłym kierownictwem partii. Wśród nich wymienić można m.in. Stefana Staszewskiego – sekretarza warszawskiego Komitetu PZPR, Leona Kasmana – redaktora „Trybuny Ludu” oraz młodych sekretarzy KC Jerzego Albrechta i Władysława Matwina. Zarówno jedni jak i drudzy opowiadali się za utrzymaniem twardego kursu wobec Kościoła katolickiego.

Wraz z nasilającymi się konfliktami między dwiema zwalczającymi się frakcjami na łonie PZPR, biskupi nabierali coraz większej śmiałości w formułowaniu postulatów. Doskonałym tego przykładem jest pismo, jakie dnia 22 maja w imieniu episkopatu wystosował do sekretarza KC PZPR Franciszka Mazura biskup Choromański. Nawiązując do trwającego procesu likwidowania „popełnionych błędów i nadużyć”, hierarcha sformułował Dziewięć najważniejszych i najpilniejszych postulatów Kościoła wobec państwa. Obejmowały one dokonanie rewizji postanowień o uwięzieniu lub usunięciu ze stanowisk ośmiu biskupów i pięciu administratorów apostolskich, nowelizację dekretu z 9 lutego 1953 r. i cofnięcie rozporządzeń nim podyktowanych, zaprzestanie kasowania nauki religii w placówkach oświatowych, co było niezgodne z punktem 10. „porozumienia” z 14 kwietnia 1950 r., umożliwienie swobodnego organizowania tradycyjnych procesji i pielgrzymek, zapewnienie żołnierzom, więźniom i chorym przebywającym w szpitalach regularnej opieki religijnej, zaprzestanie prześladowania zgromadzeń zakonnych oraz wstrzymanie represjonowania duchowieństwa nadmiernymi podatkami10.

Powyższe postulaty oraz zawarta w liście propozycja wznowienia wygasłych kontaktów obustronnych nie były w ówczesnej chwili dla kierownictwa PZPR interesującą ofertą. W opracowanej w czerwcu 1956 r. w Komitecie do spraw Bezpieczeństwa Narodowego analizie, w sposób jasny stwierdzono o konieczności dalszego izolowania prymasa Wyszyńskiego i niedopuszczaniu do głosu biskupów11.

Obrady VII Plenum KC PZPR

W atmosferze napięcia i niepewności – spowodowanej czerwcowymi wydarzeniami w Poznaniu, odbyły się w dniach 18-28 lipca obrady VII Plenum KC PZPR. Zauważyć na nich można ścieranie się różnych prądów i tendencji politycznych. Wszyscy, jak pisze Antoni Czubiński: „opowiadali się za demokratyzacją stosunków w Polsce, tylko każdy inaczej wyobrażał sobie ten proces przy zachowaniu kierowniczej roli partii”12. Najwięcej kontrowersji budziła sprawa powrotu Władysława Gomułki.

Długi czas trwania obrad VII Plenum KC PZPR i brak informacji o przebiegu dyskusji umacniał w Polsce stan niepewności. Wówczas to społeczeństwo dowiedziało się o podziałach na frakcje w partii. W gwałtownych sporach toczonych w tym okresie, problem polityki wyznaniowej był całkowicie nieobecny, co dobitnie świadczyło o tym, iż kierownictwo – mimo istniejących w nim rozbieżności – w pełni akceptowało jej dotychczasowy kierunek.

Obchody trzystulecia Ślubów Lwowskich

Kościół, którego sytuacja do października 1956 r. nie ulegała większej poprawie, skrupulatnie wykorzystywał złagodzenie terroru policyjnego i cenzury do ożywienia działalności duszpasterskiej. Najbardziej spektakularnym tego wyrazem były wydarzenia, do jakich doszło w sierpniu na Jasnej Górze. Począwszy od 1955 r. biskupi przygotowywali wiernych do obchodów ważnych rocznic w historii Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce, przypadających na rok następny. Było to trzystulecie Ślubów Lwowskich, jakie w 1656 r. złożył król Jan Kazimierz po otrzymaniu informacji o odstąpieniu Szwedów spod Jasnej Góry, dwudziestolecie Ślubowań Jasnogórskich młodzieży z 1936 r. i dziesięciolecie aktu oddania się narodu katolickiego Niepokalanemu Sercu Maryi, które miało miejsce w 1946 r.13

Stefan_Wyszyński

Stefan Wyszyński

O przygotowanie tekstu Jasnogórskich Ślubów Narodu prymas Wyszyński został poproszony przez ojców paulinów i biskupów. W tym celu do Komańczy, ostatniego miejsca internowania kardynała, przybyły Maria Okońska i  Janina Michalska, które przez ponad dwa miesiące pracowały z nim przy redakcji ślubowania14. Dnia 16 maja prace zostały zakończone, a tekst potajemnie wywieziony. Wraz z nim prymas przekazał list, w którym prosił, by w Częstochowie główne uroczystości poprowadził biskup Michał Klepacz.

Mimo, iż prasa nie informowała o uroczystościach planowanych na 25-26 sierpnia, do sanktuarium na Jasnej Górze przybyło około 300 tys. osób. Ceremonia została drobiazgowo zaplanowana i przygotowana przez Komisję Episkopatu Polski. Rozpoczęła ją dziewięciodniowa nowenna przed uroczystością Odnowienia Ślubów Narodu. Codziennie odbywała się procesja maryjna po wałach i msza święta. Kulminacyjnym punktem obchodów była suma pontyfikalna z 26 sierpnia, celebrowana zgodnie z życzeniem prymasa przez biskupa Klepacza. Modlił się on „aby naród polski ponowił i wypełnił swoje Ślubowania. Aby Polska stała się rzeczywistym Królestwem Maryi i Jej Syna”. Na zakończenie odczytano tekst Jasnogórskich Ślubów Narodu, napisanych przez uwięzionego kardynała. Nieobecnego hierarchę symbolizowała wiązanka białych i czerwonych róż, ułożona przez ojców paulinów i leżąca na pustym fotelu, ozdobionym tradycyjnie baldachimem. Podczas uroczystości celebrans odczytał także telegram od papieża Piusa XII, który błogosławił cierpiący naród polski15.

Wpływ uroczystości związanych z rocznicą na dalsze losy Kościoła w Polsce

Dodatkowo zgromadzeni wówczas biskupi, obradujący na Konferencji Plenarnej Episkopatu, wystosowali do premiera Cyrankiewicza list16, w którym zdecydowanie wystąpili w obronie internowanego kardynała. Równocześnie sugerowali, mając zapewne na myśli niedawne wydarzenia w Poznaniu, iż zwolnienie go wpłynie na uspokojenie opinii wiernych i kleru, którzy nie mogą zrozumieć, dlaczego ksiądz prymas w okresie, w którym nastąpiło tyle rehabilitacji, w dalszym ciągu jest izolowany. Hierarchowie nie otrzymali na swoje pismo odpowiedzi, ale tłumy wiernych przybyłych w sierpniu do Częstochowy musiały zrobić spore wrażenie na władzach. Dowodem na to może być chociażby wypowiedź ówczesnego szefa Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Stalinogrodzie, tj. w Katowicach – Franciszka Szlachcica, który zanotował w swoich wspomnieniach: „nigdy dotąd nie widziałem w jednym miejscu takiej masy ludzi. Największe wrażenie robił wystawiony pusty fotel, który symbolizował domaganie się obecności kardynała Stefana Wyszyńskiego”17.

Prymas o przebiegu Ślubów Jasnogórskich dowiedział się bezpośrednio od biskupów Klepacza i Choromańskiego oraz księdza Hieronima Goździewicza, którzy przyjechali do niego 29 sierpnia. Było to wydarzenie bezprecedensowe, które pokazało iż uciemiężony przez władze komunistyczne naród ma już dość i skłonny jest być może nawet do konfrontacji.

Mówiąc o tekście ślubowań należy zauważyć, że był on dokumentem integralnym, który ciężko oceniać na podstawie fragmentów. Trzeba go widzieć na szerszym tle sytuacji jaka miała wówczas miejsce w Polsce i reakcji społeczeństwa. W kraju przemijał właśnie okres charakteryzujący się próbą złamania Kościoła i wyrugowania religii ze szkół. Było to wydarzenie niecodzienne nawet w całkiem świeckich kategoriach. U schyłku stalinowskiej nocy, Matce Boskiej ślubował naród, reprezentowany przez Episkopat Polski i rzesze pielgrzymów. Władza partyjna stała wobec tego faktu bezradna. W związku z czym prymas mógł spokojnie powiedzieć do najbliższych: „Dzieci, Matka Boża zwyciężyła”18. I rzeczywiście nie mylił się. W ciągu najbliższych dwóch miesięcy sytuacja zmieni się na tyle, że będzie mógł on opuścić Komańczę i powrócić do swoich obowiązków.

Bibliografia:

Źródła drukowane:

  1. Raina P., Kościół w PRL. Kościół katolicki a państwo w świetle dokumentów 1945-1989, t. 1, Poznań 1994.

Opracowania:

  1. Czubiński A., Polska i Polacy po II wojnie światowej (1945-1989),  Poznań 1998.
  2. Dudek A., Państwo i Kościół w Polsce 1945-1970, Kraków 1995.
  3. Dudek A., Gryz R., Komuniści i Kościół w Polsce 1945-1989,  Kraków 2003.
  4. Micewski A., Stefan Kardynał Wyszyński, Warszawa 2000.
  5. Rykowski Z., Władyka W., Polska próba. Październik’56, Kraków 1989.
  6. Szlachcic F., Gorzki smak władzy, Warszawa 1990.
  7. Żaryn J., Dzieje Kościoła katolickiego w Polsce 1944-1989,  Warszawa 2003.
  8. Żaryn J., Kościół w Polsce w latach przełomu (1953-1958). Relacje Ambasadora RP przy Stolicy Apostolskiej, Warszawa 2000.
  1. Z. Rykowski, W. Władyka, Polska próba. Październik ’56, Kraków 1989, s. 111. []
  2. Tamże, s. 114. []
  3. A. Czubiński, Polska i Polacy po II wojnie światowej (1945-1989), Poznań 1998, s. 351-352. []
  4. Z. Rykowski, W. Władyka, Polska próba…, s. 115-117. []
  5. A. Czubiński, Polska i Polacy…, s. 354. []
  6. Z. Rykowski, W. Władyka, Polska próba…, s. 141. []
  7. A. Dudek, R. Gryz, Komuniści i Kościół w Polsce 1945-1989, Kraków 2003, s. 102. []
  8. A. Czubiński, Polska i Polacy…, s. 356. []
  9. Z. Rykowski, W. Władyka, Polska próba…., s. 142-143. []
  10. A. Dudek, Państwo i Kościół w Polsce 1945-1970, Kraków 1995, s. 40-41. []
  11. A. Dudek, R. Gryz, Komuniści i Kościół..., s. 103. []
  12. A. Czubiński, Polska i Polacy…, s. 363. []
  13. J. Żaryn, Kościół w Polsce w latach przełomu (1953-1958). Relacje Ambasadora RP przy Stolicy Apostolskiej, Warszawa 2000, s. 28. []
  14. J. Żaryn, Dzieje Kościoła katolickiego w Polsce 1944-1989, Warszawa 2003, s. 160. []
  15. Tamże, s. 161-162. []
  16. Treść listu, [w:] P. Raina, Kościół w PRL. Kościół katolicki a państwo w świetle dokumentów 1945-1989, t. 1, Poznań 1994, s. 559-560. []
  17. F. Szlachcic, Gorzki smak władzy, Warszawa 1990, s. 15. []
  18. A. Micewski, Stefan Kardynał Wyszyński, Warszawa 2000, s. 146. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. papsps pisze:

    czyli jaki wreszcie miał być ten wpływ? bo w tekście brakuje podsumowania...

Zostaw własny komentarz