„Templariusze. Fenomen, który przetrwał” - R. Bolczyk - recenzja |
Nieskazitelni rycerze broniący pielgrzymów przed niewiernymi, czy brutalni wojownicy spiskujący z przeciwnikami dla własnych korzyści? Alchemicy, którzy posiedli tajemnicę kamienia filozoficznego, a może tajemniczy czciciele Bafometa? Na temat templariuszy przez lata pojawiło się wiele fantastycznych mitów i fascynujących opowieści.
Najnowsza pozycja Romana Bolczyka traktująca o Zakonie Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona skutecznie rozprawia się z większością z nich. Sama książka wydana jest naprawdę elegancko. Biała, niczym płaszcz brata zakonnego, twarda okładka, którą zdobi próba rekonstrukcji wizerunku rycerza świątyni nie pozostawia złudzeń co do tematyki niniejszej pracy. Podkreśla ją ponadto pojawiający się na grzbiecie oraz tylnej okładce krzyż charakterystyczny dla zakonu.
Roman Bolczyk, były prokurator, nie po raz pierwszy podejmuje tematykę templariuszy. W 2013 wydana została pierwsza z jego książek, opisująca dzieje tych rycerzy, o tytule Templariusze. Fenomen z mroków średniowiecza. Recenzowaną pozycję można nazwać dopełnieniem, kontynuacją pierwszej. Autor w omawianym tomie skupia się na przedstawieniu nie tyle dziejów zakonu, co jego upadku i tego, jak legenda rycerzy w białych płaszczach żyła dalej po ich śmierci.
Pozycja, obok wstępu i zakończenia, podzielona jest na trzy zasadnicze ustępy, które znowuż zawierają liczne podrozdziały. Sam zabieg jest bardzo trafiony, jednak w mojej opinii proporcje poszczególnych części nie do końca zostały zachowane. I tak pierwszy rozdział, najbardziej obszerny, przedstawia zmierzch templariuszy. Autor stara się znaleźć przyczyny, które doprowadziły do tego stanu rzeczy i rozprawia się z wieloma sekretami i mitami narosłymi z biegiem czasu wokół zakonu. Tutaj też znajduje się jeden z najobszerniejszych (ale również jeden z ciekawszych) podrozdziałów, który ma grubo ponad 100 stron a traktuje właśnie o legendach i ukrytych skarbach czy relikwiach. Dla porównania część druga, opisująca organizacje, które w swych działaniach nawiązywały (lub też dalej to czynią) do spuścizny templariuszy, posiada podrozdziały kilkunastostronicowe. To zaburzenie jednak w żaden sposób nie wpływa na treść recenzowanej pozycji i jej odbiór. Całość jest niezwykle zajmująca i ukazuje rycerzy zakonnych z kompletnie innej perspektywy. Osoba poszukująca kompendium dziejów tej organizacji powinna sięgnąć do przytoczonej wcześniej, pierwszej książki Romana Bolczyka.
Rozdział trzeci to Aneks, który zawiera suche zestawienie ciekawych informacji, takich jak choćby kolejno wymienieni hrabiowie Caithness z Rodu Sinclar. Całość wieńczy bibliografia, która może być dobrym punktem zaczepienia dla czytelnika, który chce poszerzyć swą wiedzę na temat zakonu.
Inną zaletą recenzowanej pozycji są liczne, kolorowe ilustracje, zdjęcia, mapy i ryciny, które czytelnik napotka na swojej drodze, wertując kolejne jej strony. Przedstawiają one zamki czy kościoły związane z historią zakonu lub też obrazują aktualnie omawianą przez autora tematykę. I tak dla przykładu, przy opisie przesłuchań braci pojawi się zdjęcie zwoju pergaminu z ich zeznaniami. Według mnie na plus są także przypisy, występujące bezpośrednio pod tekstem, którego dotyczą, przez co czytelnik unika przeskakiwania z aktualnej treści na koniec książki.
Niestety Fenomen, który przetrwał ma także dwie niewielkie wady. Pierwsza to fakt, że przez niewielki rozmiar część map jest nieczytelna. Druga to dygresje, którym miejscami autor daje się ponieść. Przykładem niech będzie moment poświęcony relacjom łączącym templariuszy z nizarytami, znanymi także jako asasyni. Jest to wątek niezwykle ciekawy i mnie personalnie w żadnym wypadku nie przeszkadza, aczkolwiek sekcie poświęcone jest niemalże trzydzieści stron – autor opisuje jej dzieje, organizację i funkcjonowanie. Nie wszystkim może przypaść do gustu poznawanie historii zabójców w historii mającej traktować głównie o templariuszach.
W mojej opinii najnowsza pozycja Romana Bolczyka jest niezwykle interesującym dopełnieniem części pierwszej. Zdecydowanie odradzam ją ludziom, którzy poszukują kompendium, przedstawiającego dzieje zakonu od jego założenia po zmierzch. Tych odsyłam do chociażby pierwszej z książek autora, o której wspomniałem wcześniej. Rekomenduję zaś recenzowany tom każdemu, kto pragnie wzbogacić swą wiedzę na temat templariuszy o dodatkowe informacje związane z ich upadkiem i tym, co dalej – kontynuatorami idei, poszukiwaczami ukrytych relikwii zakonu i całą jego spuścizną.
Plus minus:
Na plus:
- elegancko wydana
- przypisy bezpośrednio pod tekstem
- wciągająca lektura naukowa
- rozbudowany i ciekawy aneks
- barwne ilustracje…
Na minus:
- …które miejscami są tak małe, że aż nieczytelne
- brakuje dodatkowego podziału na mniejsze podrozdziały
- lekkie dygresje
Tytuł: Templariusze. Fenomen, który przetrwał
Autor: Robert Bolczyk
Wydanie: 2019
Wydawca: Wydawnictwo KOS
ISBN: 978-83-7649-179-0
Stron: 400
Oprawa: twarda
Cena: 55,00 zł
Ocena recenzenta: 8/10
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.