Gospodarka planowa w dobie PRL (geneza i konsekwencje)


8 maja 1945 r. Niemcy podpisały kapitulację. Wojna, która właśnie się zakończyła w Europie przyniosła ogromne straty ludzkie, gospodarcze, moralne. Podczas konferencji w Poczdamie (17 lipca- 2 sierpnia 1945) ustalono, że terytoria (dotychczas niemieckie) na wschód od linii Odra-Nysa Łużycka znajdą się w granicach Rzeczypospolitej (Górny Śląsk, część Prus Wschodnich oraz Wolne Miasto Gdańsk), natomiast umowa polsko-radziecka z dnia 16 sierpnia 1945 r. potwierdziła, iż ówczesne Kresy na wschód od rzeki Bug trafią do ZSRR.

Polska była krajem najbardziej doświadczonym przez wydarzenia lat 1939-1945. 65% zakładów przemysłowych znajdujących się w granicach dawnej II RP uległo zniszczeniu. Jeszcze gorzej było na Ziemiach Odzyskanych, gdzie do częściowej lub całkowitej ruiny zostało doprowadzone 73% ośrodków gospodarczych. Podobnie rzecz miała się w rolnictwie - zniszczeniu lub uszkodzeniu uległo 22% zagród, pogłowie koni w latach 1939-1945 spadło o 57%, bydła rogatego o 67%, natomiast trzody chlewnej o 83%. Do 1946 r. ugorem leżało 40% gruntów. Nowa władza stanęła przed ogromnymi wyzwaniami w zakresie odbudowy gospodarczej naszego kraju.

Manifestacja przed gmachem Dyrekcji PKP przy ul. Wileńskiej w Warszawie na cześć Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej po powrocie jego członków z Moskwy, 27 czerwca 1945 r.

28 czerwca 1945 r. ogłoszono utworzenie Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej na czele z premierem Edwardem Osóbką-Morawskim. Najważniejsze resorty trafiły w ręce komunistów - ministrem obrony narodowej został gen. Michał Rola-Żymierski (co prawda nie należał on do PPR, ale realizował ich program), ministrem bezpieczeństwa publicznego Stanisław Radkiewicz, natomiast kierownictwo nad przemysłem objął Hilary Minc. Jedyną osobą z kręgu PSL-u mogącą w jakimś stopniu wpłynąć na tymczasowe rządy komunistów był Stanisław Mikołajczyk, który otrzymał tekę wicepremiera oraz ministra rolnictwa. Jego partia przeciwstawiała się wywłaszczeniom chłopów oraz rozdrabnianiu gospodarstw. Natomiast komuniści chcieli rozdzielić ziemię między jak największą ilość chłopów, zlikwidować gospodarstwa powyżej 50 ha powierzchni rolnej lub 100 ha powierzchni ogólnej, z wyjątkiem województw: poznańskiego, pomorskiego i śląskiego, w których można było posiadać ziemię do 100 ha, niezależnie od tego, ile hektarów posiadało status użytków rolnych, o czym wspomina m.in. dekret PKWN o przeprowadzeniu reformy rolnej z 6 IX 1944 r. Mimo tego Ludowcy postawili na swoim - do końca 1946 rozparcelowano 9,3 tys. ziem o łącznej powierzchni 3,1 mln ha (ok. 1 mln ha stanowiły upaństwowione lasy). Między małorolnych i bezrolnych chłopów rozdzielono 1,2 ha. PPR marzyła się kolektywizacja na wzór radziecki, jednakże z tą reformą czekano aż do pełnego przejęcia władzy. Ogromnym problem okazał się również brak narzędzi, ziaren, bydła, jaj wylęgowych. Pomoc nadeszła od strony UNRRA (Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Pomocy i Odbudowy), która do końca 1946 r. przysłała do Polski 125 tys. koni. Ponadto rolnik, by nabyć artykuły przemysłowe po cenach państwowych, musiał najpierw sprzedać produkty rolne wedle wartości ustalonych przez państwo.

Drugim celem, jaki postawiła sobie PPR, była nacjonalizacja przemysłu. Komuniści dążyli do planowego rozwoju gospodarki, rozumianego także jako przyśpieszona industrializacja, o czym świadczy utworzenie 10 XI 1945 r. Centralnego Urzędu Planowania przy Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów na czele z Czesławem Bobrowskim. 3 I 1946 r. została wydana „Ustawa o przejęciu na własność państwa podstawowych gałęzi gospodarki narodowej”. Ta inicjatywa spotkała się ze sprzeciwem posłów PSL-u, którzy chcieli, by państwo przejęło zakłady zatrudniające ponad 100 robotników (PPR- 50 robotników), oraz by nie wypłacano odszkodowań za odebranie większych fabryk (będących głównie w rękach zagranicznych inwestorów). Zwyciężył jednak projekt PPR-owców, którzy wypłacili odszkodowania za ich przejęcie, co było oczywiście polityczną zagrywką wobec państw Europy Zachodniej.

19 stycznia 1947 r. odbyły się pierwsze powojenne wybory do sejmu, które miażdżącą przewagą wygrała PPR wraz z PPS (umowa o jedności działania z 28 XI 1946 r.).Władza została skupiona w rękach jednej partii. 8 II został powołany nowy rząd, na czele którego stanął Józef Cyrankiewicz z PPS, tekę ministra handlu i przemysłu objął, jak wcześniej - Hilary Minc. Na przełomie 1947 i 1948 roku doszło do niesnasek pomiędzy Ministerstwem Przemysłu a Komitetem Ekonomicznym Rady Ministrów. CUP został oskarżony o „odejście od nauki marksistowskiej”, stawianie na konsumpcję zamiast na produkcję, co spowodowało w marcu 1948 r. usunięcie kierownika urzędu Czesława Bobrowskiego. W dniach 15-21 grudnia 1948 r. doszło do utworzenia Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej przez połączenie dwóch partii: PPS i PPR.

Gospodarka planowa nie była całkowitą nowością, gdyż w pewnych aspektach zaczęto ją stosować już w okresie międzywojennym, m.in. czteroletni plan inwestycyjny z 1936 r. przedstawiony przez Eugeniusza Kwiatkowskiego, sześcioletni plan rozbudowy sił zbrojnych czy też plan piętnastoletni. Z powodów ideologicznych, komuniści w zarządzaniu gospodarką i planowaniu jej rozwoju wzorowali się jednak na ZSRR (Nowa Ekonomiczna Polityka, trzy plany pięcioletnie do 1945 r.). Na samym początku powiedzmy jednak, czym jest gospodarka planowa. Opiera się ona na realizacji założeń, które określa władza (co i dla kogo ma być produkowane) realizując plany kilkuletnie. Ponadto ceny na poszczególne produkty ustalane są odgórnie. Już w listopadzie 1943 r., w deklaracji programowej PPR możemy znaleźć pierwsze wzmianki o tego rodzaju działaniach w tej dziedzinie: „Siła i potęga Polski, dobrobyt i spokojne jutro jej obywateli osiągnięte być mogą drogą planowej odbudowy i rozbudowy gospodarki narodowej, zmierzającej do zaspokojenia materialnych i duchowych potrzeb szerokich rzesz ludu pracy„. W grudniu 1945 r. na I PPR zjeździe komuniści wyszli z inicjatywą opracowania „trzyletniego planu odbudowy i rekonstrukcji„, co było zalążkiem późniejszego „Planu Odbudowy Gospodarczej„ (patrz: Uchwała Krajowej Rady Narodowej w sprawie Planu Odbudowy Gospodarczej z 21 września 1946 r.), bardziej znanym pod nazwą planu trzyletniego (początkowo POG miał obejmować 4 lata), który został przyjęty przez Sejm 2 VII 1947 r. Zakładał on „podniesienie stopy życiowej pracujących warstw ludności powyżej poziomu przedwojennego”, które miało być osiągnięte m.in. poprzez umocnienie ustroju, wykorzystanie gospodarcze i asymilację Ziem Odzyskanych i obniżenia kosztów produkcji, usług oraz wzrostu wydajności. Co najważniejsze, skupiono się na odbudowie zniszczonych fabryk i innych tego typu ośrodków. Do 1949 r. planowano przekroczyć przedwojenną produkcję przemysłową, osiągnąć 110% wydajności rolnictwa w stosunku do lat 1936-1938, natomiast dochód narodowy miał być wyższy o 10% od tego z 1938 r. W 1948 r. PPR wyszło w końcu z inicjatywą kolektywizacji wsi (do końca 1949 r. powstały jedynie 243 spółdzielnie obejmujące 41,5 tys. hektarów gruntów, czyli tylko 0,2% pow. użytków rolnych, a więc był to jedynie zalążek reform w tym kierunku). Rok później, w kwietniu, zlikwidowano CUP, tworząc w jego miejsce Państwową Komisję Planowania Gospodarczego. Była to swego rodzaju kurtyna rzucona na działania w tej dziedzinie, gdyż utajniono wszystkie dane gospodarcze oraz zaprzestano wydawać „Rocznik statystyczny”. Na czele PKPG stanął ówczesny Minister Przemysłu i Handlu Hilary Minc. Zadania planu trzyletniego wykonano w dwa lata i dziesięć miesięcy, jego skutkami był zanik prywatnych przedsiębiorców, którzy nie mogli się utrzymać na rynku. Aprowizacja reglamentowana, czyli nic innego jak system kartkowy (obejmujący miasta) był rajem dla spekulantów. Przez cały okres obejmowania tego systemu (zlikwidowano go 1 I 1949 r.) nie osiągnięto całkowitego pokrycia norm przydziałów, dodajmy, że były to najbardziej niezbędne przydziały. Tym sposobem wielu ludzi dodatkowo zaopatrywało się na wolnym rynku, gdzie różnice między cenami w stosunku do systemu kartkowego wahały się w granicach 10 do 50 razy. Niedostatek artykułów spożywczych spowodował utworzenie Biura Cen, które określało dopuszczalne marże i ceny maksymalne. Rządzący rzucili hasło „Bitwy o handel”. Wówczas wielu spekulantów trafiło do obozów pracy, a liczba przedsiębiorstw prywatnych zmalała ze 131 tys. w 1947 r., do 58 tys. w 1949 r. Pod koniec 1947 r. udało się osiągnąć produkcję przemysłową z 1938 r. Dochód narodowy wzrósł o około 43% (przekroczono poziom przedwojenny), zatrudnienie wzrosło z 3,4 mln w 1947 r. do 4,4 mln w 1949 r. Oceniono, że spożycie na jednego mieszkańca Polski było wyższe o około 30% od poziomu z 1937 r. Natomiast niewiele wzrósł wpływ inwestycji w dochodzie narodowym państwa - w 1947 r. wynosił on 19%, natomiast po zrealizowaniu planu trzyletniego 21%. Produkcja globalna na jednego mieszkańca w 1949 r. była 2,5 raza większa od tej z 1937 r. (wedle obliczeń Głównego Urzędu Statystycznego). W rolnictwie, niestety, nie przekroczono produkcji globalnej z okresu tuż przed wojną - co prawda była ona wyższa aż o 95% w 1949 r. w stosunku do roku 1946, jednakże było to za mało o 14%. Liczba gospodarstw małorolnych (2-5 ha) wzrosła o 15%, natomiast średniorolnych (5-10 ha) o 21%. Jedynie 1,4 % stanowiły obszary powyżej 50 ha. Plan trzyletni z pewnością podniósł poziom warunków życia w Polsce. PPR, a później PZPR w końcu zaczęła wprowadzać swoje reformy w życie z pozytywnym skutkiem, co zresztą sama zauważyła, gdyż już na Kongresie Zjednoczeniowym PZPR wyszła inicjatywa silnej industrializacji, a prace nad nią trwały cały następny rok. Widoczne jest również to, że rozwój gałęzi przemysłu i rolnictwa nie szły ze sobą w parze. Co prawda poczyniono ogromny postęp w kwestii agrarnej, jednakże dalsze rozdrabnianie majątków, zaspokajanie ”głodu ziemi”, a w końcu kolektywizacja doprowadzą rolnictwo do fatalnego stanu. Jednakże na ten moment, niesieni falą sukcesu komuniści przystąpili do forsowania kolejnej reformy przemysłowej - ”Naprzód do walki o Plan 6-letni”.

Naprzód do walki o Plan 6-letni, plakat propagandowy

Przemysł ciężki był oczkiem w głowie naszego „wielkiego brata„ ZSRR. Wobec sytuacji międzynarodowej (wojna w Korei, możliwość wybuchu III wojny światowej), sukcesem poprzedniej reformy przystąpiono do realizacji nowego planu. Ustawę dotyczącą Planu Sześcioletniego uchwalono 21 lipca 1950 r. Zakładała ona wzrost produkcji przemysłowej do 1955 r. o 158% w stosunku do tej z 1949 r., natomiast wydajność rolnictwa miała zwiększyć się o 50%. Przyrost dochodu narodowego ustalono na 112%, a wzrost stopy życiowej pozostawiono na poziomie z 1948 r. 45% nakładów inwestycyjnych miało zostać skierowane do przemysłu, zaś rolnictwo otrzymało jedynie 12%. W wyniku skoncentrowania się na przemyśle ciężkim i zbrojeniowym, zaniedbywano rolnictwo. W 1951 r. zaczęto dobitniej realizować koncepcję kolektywizacji wsi. Chłopów, którzy sprzeciwiali się przed przystąpieniem do spółdzielni, bito, rekwirowano im płody, czy też zajmowano ich ziemie. Rok później spółdzielnie miały w swoim posiadaniu już 1,2 mln ha ziemi. Przymus kolektywizacji poskutkował tym, iż zmalało pogłowie zwierząt. Miasta przestały otrzymywać dostawy, co zostało zauważone przez PZPR i stało się głównym tematem obrad w czerwcu 1952 r. W 1953 r. prywatne przedsiębiorstwa stanowiły jedynie 7%. Zaczęła rosnąć inflacja, lecz by jej zapobiec, już 28 X 1950 r. doszło do wymiany pieniędzy, został wprowadzony nowy złoty w relacji 1:1 z rublem oraz 1:4 z dolarem. Wszyscy posiadacze złotówki stracili na wymianie 2/3 wartości w związku z tym, że kurs wynosił 3:100 w przypadku cen, płac, nakładów bankowych i oszczędnościowych poniżej 100 tys., natomiast w stosunku do gotówki kurs wynosił 1:100. Wzrosła ilość pieniędzy będących w użyciu, jednakże niemających pokrycia (w 1950 r. w obiegu znajdowało się 4,6 mld zł, a w 1952 r. już 6,2 mld). Było to jednak za mało, rząd próbował innych działań, m.in. pożyczki wewnętrznej (Narodowa Pożyczka Rozwoju Sił Polski), ponadto 3 I 1953 r. podwyższono ceny rynkowe. Spożycie wzrosło, co prawda o 15%, mimo tego, w miastach półki sklepowe świeciły pustkami. Doprowadziło to do pierwszych strajków na Górnym Śląsku. Pogarszająca się sytuacja w rolnictwie, niedobór podstawowych środków do życia zostały zauważone przez rząd, który na II Zjeździe PZPR w marcu 1954 r. zrobił, czwartą już, korektę „sześciolatki„. Postanowiono zwiększyć dotację dla gospodarstw skolektywizowanych oraz dla przemysłu lekkiego. Rolnictwo kulało coraz bardziej, nie pomagała mu z pewnością przymusowa kolektywizacja, choć w porównaniu z państwami komunistycznymi była ona powolna. 3 czerwca 1953 wydany został „Dekret o ustalaniu cen, opłat i stawek taryfowych.” Było to o tyle istotne, że z jednej strony od tej pory to państwo ustalało wiele cen na towary ”wrażliwe społecznie”, a z drugiej, z racji realnych dochodów owe ceny były na tyle niskie, że nie pokrywały kosztów produkcji. Zaburzały one cały rachunek ekonomiczny zmuszając państwo do pokrywania różnic. Z czasem podwyżki cen stawały się sygnałem do zamieszek czy strajków, kiedy rząd, chcąc uniknąć bankructwa, planował podwyżki sięgające nieraz kilkudziesięciu procent. W 1955 r. zakończono plan sześcioletni, wyniki były następujące (wedle oficjalnych danych): wzrost dochodu narodowego o 73% (w planie 112%), wzrost zatrudnienia o 56% (w planie 60%), przyrost inwestycji o 136% (w planie 140%), natomiast produkcja przemysłowa wzrosła o 172% (w planie 158%). Najgorzej sytuacja miała się w rolnictwie - przyrost 13% (w planie 50%). Powstało wówczas wiele ośrodków przemysłowych, z których tylko część przetrwała do dziś: m.in. Huta im. Lenina i miasto Nowa Huta (ob. MittalSteal Polska oraz Nowa Huta jako dzielnica Krakowa), zakłady chemiczne w Oświęcimu, zakłady samochodowe w Starachowicach, części los jest niepewny - FSC Lublin, inne upadły: fabryka traktorów w Ursusie, stocznie w Szczecinie i Gdańsku. Wzrosła ilość wydobytego węgla o 28%, produkcji energii elektrycznej o 115% i płac realnych o 10%. Dużą rolę zaczął odgrywać Śląsk, którego udział w ogólnokrajowej produkcji przemysłowej stanowił 48,3%.

Plan sześcioletni w rzeczywistości był realizacją ideologicznych planów komunistów. Rozbudowa przemysłu ciężkiego, który zapewniał wydajność w kwestiach militarnych była ich oczkiem w głowie. Tymczasem to rolnictwo potrzebowało gwałtownych reform, by zwiększyć jego wydajność. Kolektywizacja w takim wydaniu na pewno temu nie sprzyjała. Przepaść pomiędzy przemysłem ciężkim a rolnictwem i przemysłem spożywczym powiększała się.

Rok 1956 to przede wszystkim pierwszy wielki strajk w Polsce Ludowej. W kwietniu i maju załoga poznańskiej fabryki Cegielskiego zażądała podwyżek płac, obniżenia norm oraz opodatkowania. Wobec braku działań ze strony władz, 28 czerwca 80% załogi rozpoczęło marsz w kierunku centrum Poznania. Doszło do strzelaniny, co dla niezdecydowanych władz stało się główną przyczyną wysłania na miejsce zamieszek wojska Śląskiego Okręgu Wojskowego. Wedle oficjalnych danych 75 osób zginęło, a ok. 800 zostało rannych. Poznański czerwiec stał się zapowiedzią późniejszych strajków. O wydarzeniach dowiedziała się również opinia międzynarodowa, ze względu na obecność wielu zagranicznych gości na Międzynarodowych Targach Poznańskich. W listopadzie 1956 r. została rozwiązana Państwowa Komisja Planowania Gospodarczego, w której miejsce utworzono Komisję Planowania przy Radzie Ministrów. Kolejny plan, tym razem pięcioletni, został uchwalony w lipcu 1957 r. Chciano, by dochód narodowy podwyższył się o 46% w stosunku do roku 1955, produkcja przemysłowa o 49%, rolna o 26%, spożycie o 46%, inwestycje o 43%, a płace realne o 36%. Poprawiła się sytuacja w rolnictwie w skutek rozpadu spółdzielni produkcyjnych, wzrosła ilość gospodarstw indywidualnych. Na krótki okres porzucono sprawę kolektywizacji. Wyniki planu pięcioletniego, zakończonego w 1960 r., wyglądały następująco: wzrost dochodu narodowego o 38%, produkcja przemysłowa o 59%, rolna o 22,5%, płace realne podwyższyły się o 35%. Kolejny raz nie zrealizowano w pełni wytycznych dotyczących kwestii agrarnej. W 1961 r. przystąpiono do nowego planu pięcioletniego, zakładającego m.in. zwiększenie inwestycji. W 1962 r. została uchwalona ustawa o pełnej kolektywizacji do 1980 r. (zatajona przed opinią publiczną). Mimo tego liczba spółdzielni spadła do 1,2 tys. w 1964 r. Rok później zakończono realizację drugiej „pięciolatki„ i znów nie udało się osiągnąć wszystkich założeń. Dochód narodowy wzrósł o 35% (w planie 40%), produkcja rolnicza podniosła się o 15% (w planie 22%), jedynie produkcja przemysłowa przekroczyła wytyczne, wzrastając o 51%. Jakość wytwarzanych przedmiotów była niska, podobnie rzecz miała się z wydajnością i dochodem narodowym, których słabość chciano zażegnać wzrostem zatrudnienia. W czerwcu 1964 r. na IV Zjeździe partyjnym został przyjęty projekt, trzeciej już z kolei, pięciolatki, w którym założenia były skromniejsze w stosunku do poprzednich. Mimo to, znów, nie osiągnięto wszystkich wytycznych. Dochód narodowy wzrósł o 34%, produkcja przemysłowa, tradycyjnie przekroczyła założenia osiągając 49,5% wobec planowanych 44%, natomiast rolnictwo, które miało wzrosnąć o 17%, podniosło się jedynie o 9,5%. Okres trzech ”pięciolatek” ukazał dostatecznie problemy gospodarki PRL-u, co mogło nie być aż tak widoczne w przypadku planu trzyletniego i sześcioletniego. Do myślenia ówczesnym władzom powinien również dać poznański czerwiec. Rolnictwo nadal kulało, a wobec przyszłej kolektywizacji mogło być tylko gorzej. Wzrastały kolejki wobec braku produktów spożywczych. Jedynym artykułem łatwo dostępnym stał się alkohol, po który coraz częściej sięgano. Niezadowolenie wśród robotników rosło…

12 grudnia 1970 r. (zauważmy, że jest to czas tuż przed świętami Bożego Narodzenia) zdecydowano się podnieść ceny 45 rodzajów artykułów, w tym mięsa, mąki, makaronu, ryb czy węgla. Wywołało to fale protestów, m.in. w Trójmieście (Stocznia Gdańska, Stocznia im. Komuny Paryskiej, Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego). Wobec strajkujących użyto siły. Było wielu zabitych i rannych, duża ilość osób została aresztowana. Dojście do władzy Edwarda Gierka zmieniło dotychczasową politykę gospodarczą prowadzoną przez Gomułkę. Zaczęto zaciągać kredyty, głównie w krajach zachodnich, które od mniej więcej roku ’70 walczyły z kryzysem poprzez politykę tzw. łatwego pieniądza, czyli niskich stóp procentowych, szerokiej akcji kredytowej. Kredyty miały być spłacane głównie poprzez eksport produktów wytworzonych po określonych cenach. Nie informowano o tym opinii publicznej. W 1971 r. został przyjęty czwarty plan pięcioletni, którego wytyczne, wobec początkowych powodzeń, podwyższono w 1973 r. Diametralnie wzrosły inwestycje - w 1972 r. o 24%, w 1973 r. o 25%, w 1974 o 23%, natomiast w 1975 r. o kolejne 14%. W pewnym stopniu poprawiła się stopa życiowa, uruchomiono produkcję Fiata 126p na produkcji włoskiej, rozwijano dalej produkcję Fiata 125 p (licencja z 1967 r.), zwiększono świadczenia społeczne, zakupiono licencję na produkcję coca-coli. Rozpoczęto również budowę Huty Katowice oraz rafinerii w Gdańsku. W rolnictwie hodowlę rozwijano na kredyt. W 1974 r. import żywności przewyższył eksport, co było dotychczas niespotykane w historii naszego kraju. W tym samym roku została zauważona nieproporcjonalność pomiędzy wzrostem wydajności a płacami. Polityka „konsumpcyjności„, pozornie odnosząca sukcesy, zaczęła chylić się ku upadkowi. 24 VI 1976 r. podwyższono ceny żywności, co spowodowało - jak można było łatwo przewidzieć - falę strajków. W 1979 r. dochód narodowy spadł o 2,3%, rok później obniżył się o dalsze 6%. Produkcja przemysłowa wzrosła o 25%, natomiast rolnictwo odnotowało spadek o 8% w latach 1976-1980. Dług PRL pod koniec 1979 r. wyniósł 22,3 mld dolarów. Import był nieproporcjonalny do eksportu, który głównie kierowany był do krajów należących do Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej (RWPG skupiająca państwa socjalistyczne powstała 25 I 1945 r., miała być odpowiedzią na „Plan Marshalla„ i Europejską Wspólnotę Gospodarczą, walutą używaną w tej organizacji był rubel transferowy, który nie występował w formie fizycznej). Narastający kryzys, spowodowany był nie tylko przyczynami wewnętrznymi (brak efektywności inwestycji lub przeinwestowanie, ostra zima, strajki, zasady ekonomiczne, na jakich funkcjonował kraj, np. ceny urzędowe), lecz także zewnętrznymi (zmiana sposobu walki z kryzysem lat 70-tych, czyli odejście od polityki „łatwego pieniądza”, do polityki ”trudnego i drogiego pieniądza” zgodnie z zasadami M. Friedmana, patrz: reaganomika, thatcheryzm) przyczynił się do wzrostu niezadowolenia ludności, co stało się powodem kolejnych strajków.

Edward Gierek / fot. CC BY-SA 3.0, Dutch National Archives

1 lipca 1980 r. znów podwyższono cenę niektórych rodzajów mięsa. Na reakcję ludności nie trzeba było długo czekać. W tym samym dniu zaczęły się strajki w kilku zakładach Warszawy, Ursusa, Rzeszowa. Na VI Plenum KC został odwołany Edward Gierek - nowym szefem partii został Kania. 17 IX w Gdańsku powstał Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność„. Sytuacja polityczno (niepewność postaw „skrzydeł„ wewnątrz partii i „S”, niepewność postawy ZSRR) – gospodarcza (strajki, niemożność zatrzymania spirali płace – ceny, zagrożenie kolejny strajkami generalnymi) doprowadziła do wprowadzenia stanu wojennego 13 XII 1981 r., który miał pomóc gospodarce. W 1982 r. dochód narodowy spadł o 8%, produkcja przemysłowa zmniejszyła się o 2%, rolnictwa o 3%, natomiast budowlana o 6%. Do tego w ramach retorsji za wprowadzenie stanu wojennego na Polskę zostały nałożone sankcje gospodarcze, m.in. przez USA. W latach 1982-1988 wykorzystano rezerwy pieniężne, przez co udało się osiągnąć wzrost dochodu narodowego o ok. 24%, produkcji przemysłowej o 27% (mimo tego wydobycie węgla czy też produkcja stali była mniejsza aniżeli 10 lat wcześniej), produkcji rolniczej o 9% (w związku z tym już całkowicie porzucono pomysł kolektywizacji). Płace realne w 1988 r. były niższe o 9% niż w 1981 r. Pojawił się również problem zanieczyszczenia środowiska, wiele wód z rzek było niezdatnych do użycia nawet przez ośrodki przemysłowe (sic!). Stagnacja gospodarcza, która pod koniec lat 80-tych stała się faktem, spowodowała kolejne podwyżki cen. Wraz z nimi wzrastało niezadowolenie. Wybuchały kolejne strajki, m.in. pracę wstrzymało 14 kopalń górnośląskich, stanął Port Północny i Port w Szczecinie oraz Stocznia Gdańska. Początkowo władza zareagowała siłą, jednakże 26 sierpnia 1988 r. generał Kiszczak zaproponował rozmowy przy ”Okrągłym Stole”. Zgoda pomiędzy stroną opozycyjną i rządową, a także zamiany w polityce gospodarczej wprowadzone przez M. F. Rakowskiego (m.in. ustawa Wilczka – Rakowskiego) były początkami zmian, które wraz z późniejszym utworzeniem pierwszego niekomunistycznego rządu Tadeusza Mazowieckiego 24 sierpnia 1989 r. zakończyły okres PRL.

Początkowo gospodarka planowa osiągnęła jedynie sukcesy (plan trzyletni, po części sześcioletni), czego powodem były zniszczenia wojenne i fakt, że zaczynano od zera. Jednakże w późniejszym czasie ścisłe dążenie do wykonania założeń było przyczyną braku elastyczności i nieprzygotowania na ewentualne problemy spowodowane np. kryzysem na arenie międzynarodowej. Wszak gospodarka powinna zachowywać się jak chorągiewka na wietrze, tzn. dostosowywać się do aktualnie panujących warunków. Monopolizacja handlu przez państwo i likwidacja w większości prywatnych przedsiębiorstw również nikomu nie wyszła na dobre. Brak rywalizacji w tym aspekcie spowodował niską jakość produktów. Kolejnym wyraźnym problemem było skoncentrowanie się na przemyśle ciężkim, który komuniści traktowali jako gwarancję swoich rządów. Również duży wpływ miał nacisk ze strony ZSRR. Kosztem nowych hut, rafinerii, fabryk cierpiało rolnictwo, które po przeprowadzonej reformie rolnej (koniecznej), wcale nie stało się bardziej wydajne. Jej symbolem były nieudolnie zarządzane - w większości obecnie upadłe - PGR-y i SGR-y. Epoka Gierka przyniosła otworzenia się na zachód i zakup mnóstwa nowych technologii, co było próbą błyskawicznego przełamania zacofania technologicznego, które ujawniło się już w kilkanaście lat po przyśpieszonej industrializacji. Państwo na kredyt skończyło się z powodu nierealnej ekonomii socjalistycznej, w której koszty nie były odzwierciedlone w cenach, płace – w wydajności, a ceny miały za zadanie pacyfikację nastrojów społecznych. „S„ z okresu ’80 – ’81 pokazała z jednej strony brak zgody na dalszą politykę władz, z drugiej - brak realnych pomysłów, jak to zrobić. Dopiero tragiczna sytuacja ekonomiczna z okresu ’88 –’89, niepowodzenia prób ”reform” systemu, spowodowała, że obie strony porozumiały się, a społeczeństwo zgodziło się na niezbędne, trudne i drastyczne zmiany systemowe, jakie zaczęły następować już od ’88 r.

Bibliografia:

  1. Grala T. Dariusz, Reformy gospodarcze w PRL (1982-1989), Warszawa 2005.
  2. Oprac. Kaliński Janusz, Ustawa o planie 3-letnim, Lublin 1981.
  3. Kersten Krystyna, Narodziny systemu władzy. Polska 1943-1948, Lublin 1989.
  4. Kokot Józef, Przemiany gospodarcze na Śląsku w latach 1945-1955, Opole 1966.
  5. Red. Kozłowski Krzysztof, Raporty dla Edwarda Gierka, Warszawa 1988.
  6. Rakowski F. Mieczysław, Rzeczpospolita na progu lat osiemdziesiątych, Warszawa 1981.
  7. Robakowski Kazimierz, Żurowski Marek, Materiały źródłowe do historii Polski Ludowej. Część I 1944-1949, Poznań 1982.
  8. Roszkowski Wojciech, Historia Polski 1914-2005, Warszawa 2007.
  9. Rurarz M. Zdzisław, Byłem doradcą Gierka, Chicago 1986.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

4 komentarze

  1. DZIKI pisze:

    Zajebiste worto przeczytać

  2. Adrian Małysz pisze:

    Dojebany teksicor pomógł mi tak o normalnie

  3. bekon pisze:

    L dla wszystkich

  4. bekon pisze:

    gierek to totalny SIGMA

Zostaw własny komentarz