„Oblicza historii. Badanie przeszłości od Herodota do Herdera” - D.R. Kelley - recenzja


Oblicza historii... to dzieło dotyczące historii uprawiania historii, czy może prościej mówiąc – historiografii. Pierwszym prawdziwym historykiem był – jak uczą w szkołach – Herodot. Cyceron nazwał go „ojcem historii” i my powtarzamy za nim.

Pierwsze dzieła historyczne mieszały się z mitem i poezją, postaci w nich występujące miały służyć za przestrogę lub za wzorzec. Ważniejsze od prawdy mogło być znaczenie dydaktyczne pewnych faktów i postaci. Jakąż długą drogę musiało przejść dziejopisarstwo, abyśmy osiągnęli jego stan dzisiejszy – w bardzo sprawny sposób opisuje to zagadnienie rzeczona książka.

Zacznę od rzeczy, którą uważam za ważną. Ci, którzy oczekują kompleksowego i wyczerpującego ukazania dziejów historiografii, z uwzględnieniem prac polskich – nie znajdą tutaj satysfakcji. Odsyłam ich do wybitnej pracy znakomitego polskiego historyka Andrzeja Feliksa Grabskiego pt. Dzieje historiografii1. Tymczasem wracam do właściwej recenzji. Warto wiedzieć kim jest Autor. Z tylnej okładki dowiadujemy się, że jest on byłym profesorem historii w School of Arts and Sciences na Uniwersytecie Rutgers, redaktorem Journal of the History of Ideas, zaś jego specjalność to historia historiografii, ale także historia myśli intelektualnej.

Jak już wspomniałem, nie znajdziemy tutaj wyczerpującej wiedzy o historykach w kolejnych wiekach. Nie znaczy to, że Oblicza historii... są książką słabą albo niepotrzebną. Nic z tych rzeczy. Uważam, że jest to książka wartościowa i postaram się to udowodnić. Autor postawił sobie za cel prześledzenie tylko tych linii rozwoju dziejopisarstwa i tych postaci, które, jego zdaniem, walnie przyczyniały się do postępu w tej dziedzinie. Historiografia, według Autora, prezentuje janusowe2 oblicze. Dwojaki sposób ukazywania historii, miał się ujawnić już u jej początków – w osobach Herodota i Tukidydesa. Tukidydes uprawiał historię, której zrębem były wojny i polityka, zaś Herodotowi bliżej było do zwykłego człowieka i jego problemów – taka skrótowa prezentacja, którą tutaj uczyniłem, jest aktualna w stosunku do współczesnych historyków. Te dwa oblicza towarzyszą nam przez całe dzieło Pana Kelley’a.

Autor nie poprzestając na opisie dziejopisarzy i ich dokonań, analizuje konkretne problemy, jakie pojawiały w stuleciach i charakteryzuje poszczególne nurty w rozwoju historii. Często powtarzam słowo „rozwój”, ponieważ jest ono najistotniejsze dla tej właśnie książki. Każda kolejna epoka czerpie z poprzedniej, powstają kompilacje dzieł, niektóre prace są kontynuowane przez stulecia. Greckie podwaliny osiągają swoje dopełnienie w dziejopisarstwie rzymskim, całkiem nowy wymiar nadaje im historiografia wywodząca się z tradycji żydowskiej i chrześcijańskiej. Średniowiecze okazuje się epoką niezwykle płodną itd. Każde kolejne pokolenia czerpią z dorobku poprzedników – nie odrzucając, ale doskonaląc, modernizując. W ten sposób Autor ukazuje to wszystko i doprawdy trudno znaleźć lukę w tej pracy.

Jak można się domyślić, podział na rozdziały odpowiada podziałowi tradycyjnemu – czyli: Grecja, Rzym, pierwsi chrześcijanie, średniowiecze, renesans, ogromne zmiany czasu reformacji, kształtowanie się historii w jej nowożytnym rozumieniu, aż do tytułowego Herdera czyli, w przybliżeniu, do XIX wieku. Dalszych losów historiografii wg D.R. Kelley’a poszukujemy w dwóch kolejnych tomach3. Jest w tej książce coś, na co od niedawna zwracam uwagę w swoich recenzjach, mianowicie jest ona dotowana przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego jako pełnowartościowy podręcznik dla studentów (i nie tylko). Dla niektórych taka informacja może być istotna, dla innych pewnie wręcz przeciwnie. Wracając do tematu dodam jeszcze, że dzieło ładnie się prezentuje (może ministerstwo zwraca też uwagę na estetykę tego, do czego przykłada pieniądze – nie wiem). Niezły papier, schludna okładka, wyraźna czcionka, i niestety miękka okładka. Przy tym to co oczywiście powinno się znaleźć w tego typu książce, czyli indeks i przypisy, nie ma niestety bibliografii. To wielka szkoda. W bardzo obfitych przypisach znajdziemy mnóstwo odsyłaczy do innych dzieł, ale jednak to nie to samo. Na tym chyba zakończę prezentację walorów zewnętrznych i wewnętrznych Opisu historii…

Przechodząc do podsumowania, moim zadaniem jest odnalezienie grupy ludzi, którym warto jest polecić recenzowaną pozycję. Tym razem napiszę dość standardowo. Polecam studentom historii, osobom zainteresowanym rozwojem historii jako nauki, także tym którzy chcieliby prześledzić realia powstawania wybitnych dzieł historycznych. Nie będę ukrywał, że książka może być dość trudna dla laika i warto jednak mieć jakąś wiedzę historyczną przystępując do czytania. Studenci będą mogli czuć się usatysfakcjonowani, ponieważ jest to naprawdę kawał solidnej literatury naukowej. Nie łudzę się, że wyprze ona Dzieje historiografii profesora Grabskiego (i nawet nie chciałbym tego, tym bardziej, że w recenzowanej pozycji na temat Polski jest dosłownie kilka słów), ale jako jej uzupełnienie – warto znać.

Plus minus:
Na plus:

+ napisana w sposób przemyślany
+ prezentuje zwartą wizję rozwoju historiografii
+ schludne wydanie
+ obszerne przypisy
Na minus:
- miękka okładka i klejenie
- brak bibliografii
- niewiele na temat Polski

Tytuł: Oblicza historii. Badanie przeszłości od Herodota od Herdera
Autor: Donald R. Kelley
Wydawca: Wydawnictwo Naukowe PWN
Data wydania: 2010
ISBN/EAN: 978-83-01-16494-2
Liczba stron: 356
Oprawa: miękka
Cena: ok. 55 zł
Ocena recenzenta: 8.5/10

  1. A.F. Grabski, Dzieje historiografii, Poznań 2006. []
  2. Janus – bóstwo o dwóch twarzach czczone w starożytnym Rzymie. []
  3. Losy historii. Badanie przeszłości od Herdera do Huizingi. i Granice historii. Badanie przeszłości w XX wieku – oba tomy wydane niedawno przez PWN, więc można bez problemów zakupić. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz