„Mohacs 29 VIII 1526” - P. Tafiłowski - recenzja


Wydawnictwo Inforteditions wydało książkę Piotra Tafiłowskiego pod tytułem Mohacs 29 XVIII 1526. Autor przedstawił w niej przyczyny, przebieg i skutki kampanii 1526 roku.

Pracę rozpoczyna krótki wstęp Autora. Rozdział pierwszy opowiada nam o panowaniu na Węgrzech dynastii Jagiellonów. Podkreślony zostaje kontrast pomiędzy okresem dobrych rządów Macieja Korwina, prowadzącego Węgry na szczyt ich potęgi, z nieudolnymi królami wywodzącymi się litewskiej dynastii. Zaznaczono jednak, iż nawet uznany za wybitnego władcę król Maciej, jakby nie dostrzegał niebezpieczeństwa tureckiego, wiszącego nad jego ojczyzną, skupiając się na rywalizacji z władcami chrześcijańskimi. Przez całą pracę przebija oskarżenie królów, magnaterii i szlachty o nieudolność i brak zatroskania o losy kraju, prowadzącymi do upadku potężnego niegdyś Królestwa Węgrów. Właśnie degrengolada i upadek państwa oraz to jak do niego doszło, są zagadnieniami na których Autor się skupił.

Rozdział drugi opisuje państwo osmańskie, jego ekspansję i siły militarne. Ciekawy tutaj, wydaje się zwłaszcza opis armii muzułmańskiej, jest krótki, ale treściwy, przedstawione zostają poszczególne formacje armii tureckiej, system ich organizacji. Omówione zostają pokrótce przyczyny ekspansji tego państwa. Historyk podnosi rolę, jaką w tym procesje odegrała tradycja rzymsko-bizantyjska, którą Turcy w swoisty sposób sobie przyswoili.

Następnie w pracy przedstawiono rosnące zagrożenie Węgier. Tragiczny stan państwa, rysuje się tutaj w ponurych barwach, Autor przytacza relacje źródłowe, mówiące o słabości Jagiellończyka, braku umiłowania ojczyzny wśród możnowładców, upadku siły militarnej i tragicznym osamotnieniu Korony Świętego Stefana na arenie międzynarodowej. Opis ten budzi smutne skojarzenia ze stanem Rzeczpospolitej w schyłku XVIII stulecia, bitwa pod Mohaczem, jawi się zaś jako tragiczne zwieńczenie wielu lat zaniedbań.

Historyk, przy opisie armii węgierskiej skupia się na jej organizacji i analizie dowództwa, podkreślając fakt, braku odpowiedniego wodza. W całym państwie nie było bowiem odpowiedniego człowieka, który by staną na czele wojska w walnej bitwie. Wodzem nie był młody władca, magnaci zaś nie wykazywali specjalnych talentów militarnych, w przededniu bitwy wyznaczono dwóch wodzów, w praktyce Węgrzy przystępowano do walki bez planu działania. Posiłki Czechów na które liczono wcale nie kwapiły się na pole walki, Czechom nie uśmiechało się umierać za Węgry. Wszystkie te aspekty zostały w pracy ciekawie i przystępnie omówione.

Wątek polski przejawia się w pracy ustawicznie. Jest tutaj mowa o staraniach dyplomatycznych króla Zygmunta Starego, mających na celu rozwiązanie konfliktu środkami pokojowymi, a także zaszachowaniem Polski i Litwy, przez posłusznych Turcji Tatarów, w celu niedopuszczenia do udzielenia młodemu Ludwikowi pomocy militarnej przez stryja. W tragicznej dla wojsk chrześcijańskich batalii pod Mohaczem, nie zabrakło mimo tego polskiego oręża. Walczył tutaj bowiem liczący 1,5 tysiąca żołnierzy oddział, doświadczonego w ostatniej wojnie polsko-krzyżackiej, oboźnego Leonarda Gnojeńskiego. Zdaje się, iż Polak był jedynym kompetentnym dowódcą po stronie sił chrześcijańskich, doradzał On zresztą w pewnych kwestiach Węgrom, kto wie jakby potoczyła się bitwa, gdyby powierzono mu dowództwo? Doktor Tafiłowski, podkreśla, iż wystawienie oddziału 1,5 tysięcy żołnierzy, jak na ówczesne warunki Polski, było dużym wysiłkiem.

Sama bitwa została przedstawiona dosyć skrótowo, widać, że Autora ciekawiły zwłaszcza przyczyny, które doprowadziło do bitwy i jej skutki dla Węgier. W pracy pojawia się stwierdzenie o dużej  roli, jaką miała odegrać artyleria turecka na polu bitwy pod Mohaczem.

Ciekawym wydaje się zaprezentowanie strat osobowych poniesionych przez elity państwa w wyniku klęski w bitwie. Historyk, nie wdając się w spekulacje na temat śmierci ostatniego Jagiellona na tronie Węgier, sugeruje, że istnieje możliwość, iż niepopularny wśród swych poddanych władca mógł zostać zamordowany, lub choćby, celowo wystawiony na niebezpieczeństwo. W ostatnim rozdziale pracy, zostaje opisana swoista legenda narosła wokoło tragicznej klęski, która przypieczętowała losy Królestwa.

Do wad pracy zaliczyłbym, nazbyt skrótowy opis armii węgierskiej, miłośnicy dawnej broni i barwy nie znajdą tutaj zbyt wielu informacji, renesansowa armia węgierska jest nad Wisłą, bardzo słabo znaną, ten fascynujący temat, aż prosił się o rozwinięcie. Pojawiają się też drobny błąd, wyglądający bardziej na drukarską pomyłkę, niż wynik niewiedzy, mówiący o tym, że Imperium Osmanów w pierwszej połowie XVI wieku, liczyło 15 milionów kilometrów kwadratowych.

Tradycyjnie już, wydawnictwo Inforteditions zadbało o dobre mapy, niestety czarno-białe, w przeciwieństwie do tych występujących w serii „Bitwa i Taktyka”, czarno-białe są także prezentowane w książce ryciny i obrazy, przedstawiające walczące armie i uczestników wydarzeń.

Ogromnym plusem dzieła jest Aneks, w którym zamieszczono obszerny opis bitwy pod Mohaczem autorstwa Stefana Broderyka biskupa wesprymeńskiego. Rzadko zdarza się tak ciekawy materiał źródłowy.

Poziom wydania publikacji jest wysoki, Autor wykonam dużo pracy, aby przybliżyć rodzimym czytelnikom, dzieje katastrofy jaka spadła na naszych Bratanków w wyniku klęski w kampanii 1526 roku. Bibliografia jest obszerna, obejmuje  źródła, tak drukowane, jak i rękopiśmienne oraz liczne monografie.

Podsumowując, książka jest pracą dobrą i ciekawą, przybliżającą w przystępny sposób, rodzimemu czytelnikowi, mało znane w naszym kraju fakty z historii zaprzyjaźnionych Węgier. Autor w swym dziele, wyraża żal, iż historycy znad Wisły, są na Węgrzech bardziej znani i cenieni, niż na odwrót. Wypada się w pełni zgodzić z tym stwierdzeniem, mimo faktu, iż nasze państwa były w tym czasie pod panowaniem jednej dynastii, monografii historycznych w ciekawy i kompleksowy sposób, omawiających zagadnienia szesnastowiecznej historii tego państwa w Polsce jest niewiele, dotyczy to zwłaszcza kwestii militarnych. Miejmy nadzieję, że opracowanie dziejów kampanii 1526 roku i bitwy pod Mohaczem nie będzie ostatnią pracą Autora, poruszającą tę tematykę, bowiem obszerna monografia o węgierskiej wojskowości renesansowej, byłaby wspaniałym uzupełnieniem dziejów tragicznej  wojny która doprowadziła do upadku Węgier.

Plus minus:
Na plus:

+ ciekawy opis kryzysu Węgier
+ dobre mapy
+ lekki styl
+ tematyka pracy
+ poziom wydania
+ ciekawa narracja
+ bogata bibliografia
+ Aneks z opisem batalii autorstwa Broderyka
Na minus:

- zbyt krótki opis tytułowej bitwy
- zbyt mało informacji o armii węgierskiej

Tytuł: Mohacs 29 VIII 1526
Autor: 
Piotr Tafiłowski
Wydanie: 
2010
Wydawca: 
Inforteditions
ISBN:
 978 – 83 – 89943 – 55 – 2
Stron: 119
Oprawa: 
miękka
Cena: 
ok 29 zł
Ocena recenzenta: 
9/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz