„Spowiedź” - C. Perechodnik - recenzja


„Wiem, że muszę walczyć, wiem, że muszę cierpieć, wiem, że potrzebny będę jako świadek po wojnie i chcę wiedzieć, że będę potrzebny jako kat po wojnie. Jeśli me pamiętniki same spełnią tę rolę, to już nie ma znaczenia, czy ja wojnę przeżyję, czy też nie”1.

Calek Perechodnik był polskim Żydem, mieszkańcem Otwocka i podczas wojny pełnił funkcję policjanta w tamtejszym getcie. Wspomnienia swoje spisywał w okresie od maja do października 1943 roku w mieszkaniu-kryjówce w Warszawie. Przekazał je znajomemu Polakowi, adwokatowi Władysławowi Błażewskiemu z prośbą o wydanie ich drukiem po wojnie. Pamiętniki odebrane przez brata Perechodnika - Pejsacha zostały zdeponowane w archiwum Centralnej Żydowskiej Komisji Historycznej w 1946 roku z prawem do ich wydania, ale opublikowane zostały bardzo późno, bo w latach: 1988 (częściowo) i 1993 (z licznymi ingerencjami edytorskimi). Dopiero wydanie z 2011 roku oparte jest na oryginalnych rękopisach i stanowi dokładną transkrypcję słów Autora.

Podobnie jak losy tych pamiętników, równie niezwykła jest sama ich treść. Wspomnienia Perechodnika można analizować z kilku punktów widzenia. Przede wszystkim Autor przedstawia w sposób niezwykle krytyczny relacje między Żydami, Polakami i Niemcami. Już na stronie tytułowej czytamy, że pamiętniki są poświęcone „sadyzmowi niemieckiemu, podłości polskiej i tchórzostwu żydowskiemu”. Perechodnik w sposób drobiazgowy opisuje brutalność i okrucieństwo okupantów. Charakteryzuje Polaków jako ludzi zachłannych i niegodziwych. Oskarża Żydów o to, że nie tylko w żaden sposób nie przeciwstawili się oprawcy, ale jeszcze ułatwili mu wykonanie morderczego planu.

Z upływem czasu i kolejnymi doświadczeniami wojny zmienia swoje nastawienie, zaprzestaje generalizowania i charakteryzowania ludzi w ramach schematów narodowych. W tego typu wspomnieniach Ocalałych taka postawa jest niezwykle rzadko spotykana. Perechodnik pisze:

„Nie chcę nic złego pisać o Polakach, w ogóle jest to dla mnie największe rozczarowanie życiowe, jakie odniosłem. 26 lat żyłem między Polakami i dopiero w ostatnim roku poznałem ich prawdziwe oblicze, a w międzyczasie przejąłem się kulturą i literaturą polską, polubiłem Polskę, uważając ją za swą ojczyznę; cóż robić? Zdarzają się takie omyłki w życiu.

O każdym fakcie szlachetnego postępowania Polaka wobec Żyda chętnie napiszę w przyszłości, ale także napiętnuję podłość tych, którzy dla chęci zysku czy też kierując się ślepą nienawiścią poświęcili życie setek tysięcy ludzi.

(…) więcej nie będę mówić już o Polakach i o ich stosunku wobec Żydów, ale będę pisać o panach X, Y, Z itd. Do każdego dobrego uczynku dodam nazwisko człowieka; opowiadając o każdym podłym uczynku - również wymienię nazwisko„2.

Krytycyzm, rzetelność opisu i dążenie do obiektywizmu (zmieniające się czasami w cynizm) mają swoje źródło w osobistej tragedii Autora. Spowiedź to wspomnienia poświęcone pamięci żony i córeczki, które Perechodnik sam doprowadził na Umschlagplatz, skąd zostały wywiezione do Treblinki. Fakt, że Perechodnik - w swoim mniemaniu - nie umiał uratować najdroższych mu osób zaważył na jego całym dalszym życiu. Tekst pamiętnika, z jednej strony, jest rozmową-monologiem, swoistą spowiedzią,  w której Autor stara się opowiadać żonie bieżące wydarzenia. Z drugiej strony, słowa te mają stać się nieśmiertelnym pomnikiem ku jej czci.

„Kiedyś chciałem mieć dziecko, żeby w razie mojej śmierci o mnie pamiętało. Teraz, jak już jestem zupełnie sam, osierocony, nie mogąc spłodzić żywego tworu po mnie, toteż musiałem spłodzić martwy płód, w który tchnąłem życie.

Aluśkę zrodziłaś w bólach, tak samo to nasze nowe dziecko Tyś, Aneczko, urodziła. Urodziłaś je, ale w jeszcze gorszych bólach, bólach nie powstającego życia, ale w bólach śmierci.

Płodem tym są me pamiętniki, które, wierzę, zostaną kiedyś wydrukowane, żeby cały świat dowiedział się o Twoich cierpieniach. Ku Twej chwale, ku Twej nieśmiertelności ja je pisałem i wystawiłem Ci wieczysty pomnik„3.

Spowiedź to także galeria wnikliwych portretów psychologicznych. Autor opisuje Magistra, wspomnianego adwokata Błażewskiego, który przez całą wojnę starał się mu pomóc:

„Magister należy do tej kategorii ludzi, dla których nie ma za ciężkiej pracy, której by się nie podjął dla ratowania znajomych swoich, ale ludzie ci stronią przede wszystkim od jednej rzeczy - nie chcą być posądzeni, że mają jakieś korzyści materialne z tego tytułu”.

Wiele miejsca w pamiętnikach zajmuje Hela - właścicielka mieszkania, w którym się ukrywał Autor:

„Dwie główne cechy jej charakteru umożliwiały przebywanie nasze u niej, a mianowicie chytrość na pieniądze oraz wrodzona uczciwość. Była bardzo chytra na pieniądze, które płaciliśmy jej miesięcznie, za uczciwa zaś była, żeby połakomić się i zabrać nam od razu pieniądze i wyrzucić na bruk”.

Wreszcie słowa żydowskiego policjanta można rozważać w kontekście konfliktu pokoleń. Calek Perechodnik bezwzględnie krytykuje swojego ojca. Pierwszym z zarzutów jest głęboka wiara, której ojciec Autora nie utracił pomimo wszystkich tragicznych wojennych doświadczeń. Kolejnymi były: upór, przywiązanie do rzeczy materialnych i zbytnia pewność siebie ojca, który dzięki swojemu wybitnie aryjskiemu wyglądowi „uwierzył, że jest rdzennym Polakiem”. Stosunek Autora do matki jest bardzo chłodny. Relacje te ulegają zmianie dopiero po śmierci ojca, którego anonimowy tropiciel Żydów wydał żandarmerii.

„Zabrali jej męża, pozostała bez pieniędzy, tym razem bezapelacyjnie skazana na śmierć. Polały się łzy jej, plecy się jeszcze więcej zgarbiły, ale mimo to serce nie pękło. Serce, serce, skądże bierzesz tę siłę, żeby przetrzymać tyle ciosów. Cóż matka zawiniła, że przeznaczonym jej było widzieć własnymi oczami zmierzch żydostwa, upadek jej całej rodziny? Za jakie grzechy ona tyle cierpi? Czyż serce jej przetrzyma tyle ciosów? Przetrzyma”4.

Co tak wyróżnia wspomnienia Perechodnika wśród tylu świadectw z czasów II wojny światowej? Przede wszystkim Autor jest uważnym obserwatorem rzeczywistości. Nazywa rzeczy po imieniu, jego słowa pełne są oskarżeń, kierowanych nie tylko w stronę okupantów czy Polaków, ale także narodu żydowskiego i wreszcie samego siebie. Perechodnik w 1943 roku analizuje lata wojny z niebywałą mądrością. Fascynujące jest dla czytelnika, że Autor opisując rzeczywistość posiada duży dystans do faktów i trafne przeczucie rozwoju zdarzeń w przyszłości. Świadczy to o jego wielkiej intuicji i przenikliwości życiowej zważywszy na fakt, że sam nie przeżył wojny. Wszystko, co wiemy o końcu jego życia to to, że na pewno w październiku 1944 roku jeszcze żył, gdyż wtedy spisał swój testament i wraz z pamiętnikami przekazał go adwokatowi Błażewskiemu. Najprawdopodobniej zmarł na tyfus lub zginął z rąk szabrowników, o których to przypuszczeniach czytamy w dokumentach sądowych o uznaniu go za zmarłego.

Istnieje jeszcze jeden ważny wątek, którego nie można pominąć. Autor pełnił funkcję policjanta w getcie. Stał pomiędzy oprawcami a ofiarami, musiał grzebać swoich żydowskich współbraci, biernie patrzeć na bestialstwa nazistów. Nigdy w swoim życiu nie wykorzystał tej uprzywilejowanej - w oczach innych Żydów - pozycji, gorzej,  pozycja ta nie umożliwiła mu także uratowania swojej żony i córeczki od śmierci. Jego pamiętniki stanowią w pewien sposób odkupienie tej winy.

Dopełnieniem publikacji są zdjęcia Calka Perechodnika i jego rodziny umieszczone na końcu książki oraz ciekawe posłowie autorstwa Davida Engela. Całość jest wydana w bardzo estetyczny sposób: miękka okładka ze skrzydełkami, dobry papier. Serdecznie polecam.

Plus minus:
Na plus:
+ bogata treść
+ próba zachowania obiektywizmu wobec opisywanych zjawisk
+ pogłębione portrety psychologiczne
+ wyważone oceny moralne
+ liczne przypisy redakcyjne (ułatwiające zrozumienie kontekstu historycznego)
+ estetyczne wydanie: czytelny układ graficzny, fotografie rodzinne, ciekawe posłowie
+ przystępna cena
Na minus:
- błędy stylistyczno-gramatyczne, które drażnią czytelnika (do momentu, w którym uświadomi sobie, że zachowanie języka oryginału jest przecież zaletą)

TytułSpowiedź
Autor: Calek Perechodnik
Wydawca: Wydawnictwo Ośrodek KARTA
Data wydania: 2011
ISBN: 978-83-61283-54-6
Liczba stron: 350
Oprawa: miękka, ze skrzydełkami
Cena: 30 zł
Ocena recenzenta: 9/10

  1. C. Perechodnik, Spowiedź, Wydawnictwo Ośrodek Karta, Warszawa, 2011, s. 318. []
  2. Tamże, s. 151. []
  3. Tamże, s. 293-294. []
  4. Tamże, s. 316-317. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz