„Czas próby. Polski wywiad wojskowy...” – P. Kołakowski – recenzja (2)


Książka P. Kołakowskiego przystępnie ukazuje funkcjonowanie polskiego wywiadu w kierunku rozpoznania przygotowań niemieckich i radzieckich do agresji na Polskę w 1939 r. Oparta została na solidnej i przejrzystej konstrukcji. Posiada bogatą bazę źródłową, która zawiera materiały z archiwów, oprócz polskich, również zagranicznych (Moskwa, Londyn, Nowy Jork, Lwów, Wilno, Praga). Jest napisana dobrym i poprawnym stylistycznie językiem, dobrze się ją czyta.

Stosunki polityczne Polski z Niemcami i Związkiem Radzieckim wpływały na stan bezpieczeństwa wewnątrz państwa. Reakcje i zawirowania wynikające z tych relacji miały swoje odzwierciedlenie w działalności służb informacyjnych. W 1939 r. nie były one najlepsze, a nawet wrogie. Istotną rolę w rozpoznaniu niebezpieczeństwa grożącego ze strony któregoś z państw ościennych odgrywał Oddział II SG WP.  Pozyskiwane przez jego struktury terenowe informacje były opracowywane, a następnie trafiały do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Tam podejmowano określone decyzje, nie zawsze licząc się z opinią „dwójki”. Rola wywiadu ograniczała się zatem do pozyskania i opracowania wiadomości.

Piotr Kołakowski należy do młodszego pokolenia historyków zajmujących się służbami informacyjnymi II Rzeczypospolitej. Reprezentuje słupskie środowisko naukowe. Jego książka pt. „Czas próby. Polski wywiad wojskowy wobec groźby wybuchu wojny w 1939 r. „ jest niewątpliwie nowatorskim spojrzeniem na problematykę konfrontacji wywiadowczej w przededniu wybuchu II wojny światowej. Praca składa się z pięciu rozdziałów oraz wstępu i zakończenia. Autor zawarł również indeks osobowy i wykaz ważniejszych skrótów. Ponadto publikację wzbogacają liczne zdjęcia zarówno oficerów polskiej „dwójki”, obiektów wojskowych i dyplomatycznych, a także manewrów armii radzieckiej i niemieckiej. Chciałbym zwrócić przede wszystkim uwagę na bogatą bazę źródłową, która zawiera materiały z archiwów, oprócz polskich, również zagranicznych (Moskwa, Londyn, Nowy Jork, Lwów, Wilno, Praga). Ważne jest też to, że mają one odzwierciedlenie w treści książki. Rozbudowana bibliografia zawierająca wspomnienia, pamiętniki i dzienniki jest kolejnym atutem recenzowanej książki.

Publikacja przystępnie ukazuje funkcjonowanie polskiego wywiadu w kierunku rozpoznania przygotowań niemieckich i radzieckich do agresji na Polskę w 1939 r. Oparta została na solidnej i przejrzystej konstrukcji. Naszpikowana danymi liczbowymi, nazwiskami i nazwami placówek oficerskich oraz innymi informacjami jest doskonałą lekturą dla zajmujących się historią II RP. Chociaż nie tylko dla nich. Zwykły odbiorca też zapewne z przyjemnością się z nią zapozna.

W pierwszym rozdziale Autor wprowadza czytelnika w kulisy polityki i wojskowości II Rzeczypospolitej u progu zbliżającej się wojny. Wydarzenia przedstawione chronologicznie wyczerpująco odtwarzają obraz państwa polskiego, uwikłanego w rozgrywki polityczne mocarstw europejskich. W tak dynamicznie zmieniających się warunkach działała polska „dwójka„. W drugim rozdziale przedstawiono organizację i zadania polskiego wywiadu wojskowego. Na uwagę zasługuje uporządkowanie przez Autora struktury organizacyjnej Oddziału II SG WP. Należy tu dodać, że zadanie to z pewnością nie było proste, bowiem materiały dokumentujące ich działalność zostały zniszczone, a część z nich wywieziono z kraju. Mimo szczątkowych wiadomości wyczerpująco została ukazana organizacja Samodzielnego Referatu „Niemcy„ (s. 81) oraz Samodzielnego Referatu Sytuacyjnego „Niemcy„ (s. 83). Autor w tym miejscu przedstawił także przygotowania ”dwójki” do wojny, które były zbyt chaotyczne i nie do końca dokładne. Rozdział trzeci omawia metody oraz zadania polskiego rozpoznania wobec przygotowań zachodniego sąsiada do agresji na Polskę. P. Kołakowski opisuje w tym miejscu m.in. kulisy akcji ”Wózek”. Co prawda dotychczasowa literatura przedstawia sposoby jej funkcjonowania, jednak dopiero P. Kołakowski ustalił faktycznego kierownika tej operacji, którym był kpt. Janusz Rowiński (s. 137-138).

W tym rozdziale Autor zajął się też ukazaniem skutecznej metody wywiadowczej, jakim był radiowywiad (np. s. 132). Nie zabrakło również informacji o rozpracowaniu niemieckiej maszyny szyfrującej „Enigma„ (s. 168). Ważnym problemem przedstawianym przez  Autora jest odpowiednie ulokowanie zagranicznych placówek oficerskich. Podjął się także próby ukazania ich obsady personalnej. Nie we wszystkich wypadkach jednak udało mu się to uczynić. Mimo sukcesów polskich służb informacyjnych i mocno rozbudowanego aparatu terenowego, wywiad popełnił w 1939 r. wiele błędów. Kołakowski wskazuje przyczyny tego w braku należytej komunikacji pomiędzy MSZ, GISZ a Sztabem Głównym oraz opieszałej i niedokładnej próbie dopasowania struktur wywiadu do warunków wojennych. Ponadto Autor wskazuje błąd w pozostawieniu Referatowi ”Wschód” rozpoznania w Czechosłowacji po zajęciu jej przez Niemcy. Głównie chodziło o to, że jego pracownicy nie orientowali się w problematyce niemieckiej. Dochodziło też do kłótni kompetencyjnych oraz zazdrości pomiędzy oficerami nadzorującymi pracę na kierunku wschodnim i zachodnim.

Na temat zagrożenia radzieckiego traktuje rozdział czwarty. Kołakowski szczegółowo opisał działalność polskiego rozpoznania w ZSRR mimo, że zwalczana ona była tam w sposób niespotykany w żadnym innym kraju. Mimo tych trudności, co zaznaczył Autor, docierały do centrali Oddziału II informacje o tajnym układzie Ribbentrop-Mołotow i możliwego zbrojnego wystąpienia Związku Radzieckiego. Nikt jednak nie zrobił z tych wiadomości należytego użytku. „Dwójce” nie udało się rozpracować, w przeciwieństwie do niemieckich, radzieckich przygotowań wojennych. Polski wywiad nie ustalił też przypuszczalnego terminu ataku wschodniego sąsiada. Klęska armii polskiej w konfrontacji z Armią Czerwoną była wynikiem, według Autora, braku komunikacji pomiędzy terenowymi strukturami wywiadu a jej ośrodkiem decyzyjnym oraz zbyt wolnym odczytywaniem napływających meldunków. Niektórych nie rozszyfrowano jeszcze we wrześniu. Ponadto winna była tu krótkowzroczność polskich decydentów, którzy nie dopuszczali do siebie myśli o możliwości radzieckiej agresji. Dodać należy, że informacji potwierdzających tę ewentualność było mnóstwo.

W ostatnim rozdziale P. Kołakowski podjął temat współpracy wywiadowczej Oddziału II ze służbami innych państw. Szeroko przedstawił współdziałanie z Francją, Czechosłowacją, Wielką Brytanią i Rumunią. Podjął się też charakterystyki kontaktów polskich służb informacyjnych z duńskimi (s. 294-296). Dotąd na ten temat nie powstały żadne opracowania! Placówka tam zainstalowana „Reggio II” otrzymywała na bieżąco informacje o ruchach wojsk niemieckich. Ponadto jej informatorzy przekazywali przybliżone dane dotyczące terminu niemieckiej agresji na Polskę. Autor przybliża również konkretne przykłady współdziałania wywiadowczego ze służbami holenderskimi, litewskimi, fińskimi, estońskimi, łotewskimi, amerykańskimi i dość obszernie japońskimi. Nie ze wszystkimi współpracowano owocnie, z niektórymi była to działalność jednostronna.

Książka „Czas próby…” jest napisana dobrym i poprawnym stylistycznie językiem, dobrze się ją czyta. Posiada dynamikę i należytą akcję, przez co może być przystępną lekturą dla laika w tej dziedzinie. Uzupełnieniom służą poprawnie zredagowane przypisy. Można byłoby oczekiwać od Autora, aby zawarł w nich krótkie notki biograficzne o oficerach polskiej „dwójki”. Jednak nie jest to najistotniejsze. P. Kołakowski, w niektórych przypadkach, nie precyzuje daty powołania placówki czy też przeniesienia oficera, podając tylko miesiąc lub porę roku. Dodam, że funkcjonuje na rynku wydawniczym inne opracowanie zbliżone tematyką do recenzowanej książki1. Jednak „Czas próby…” koryguje i uzupełnia tamte ustalenia.

P. Kołakowski poprzez dobrze dobraną konstrukcję pracy ukazuje morderczą pracę polskiego wywiadu w przededniu wybuchu wojny. O ile zamierzenia niemieckie zostały rozpracowane wystarczająco, o tyle radzieckie stały się dla polskiej „dwójki” największą porażką.

„Czas próby…” jest książką skierowaną do szerokiego kręgu odbiorców. Pasjonujący się tematyką wywiadu znajdą tu zapewne dla siebie wartościowe fragmenty, chociażby nawiązanie do głośnej sprawy rtm. Sosnowskiego, wspomnianej akcji „Wózek„, czy też ogólnych metod prowadzenia rozpoznania wojskowego. Co prawda autor nie przedstawia afer szpiegowskich, jednak odzwierciedla funkcjonowanie polskiej ”dwójki” w 1939 r. Książkę polecałbym szczególnie jednak tym, którzy aktywnie zajmują się tą tematyką. Zawiera dużo nowych informacji, a te znane – zostały odpowiednio wkomponowane w treść. Dużym plusem jest przystępna cena. W księgarniach można ją nabyć za ok. 30 zł. Szczerze polecam!

Plus minus:
Na plus:
- obszerna baza źródłowa mająca odzwierciedlenie w treści książki
- wykorzystanie licznych archiwów zagranicznych, m.in. w Moskwie
- liczne fotografie
- solidna i przejrzysta konstrukcja
- twarda okładka
- napisana przystępnym i poprawnie stylistycznym językiem
- przystępna cena
- uporządkowanie struktur organizacyjnych Oddziału II SG WP
Na minus:
- brak notek biograficznych
- drobne błędy faktograficzne
- zbyt wąskie ujęcie niektórych kwestii

Tytuł: Czas próby. Polski wywiad wojskowy wobec groźby wybuchu wojny w 1939 r.
Autor: Piotr Kołakowski
Rok wydania: 2012
Wydawnictwo: Demart
ISBN: 978-83-7427-692-4
Stron: 343
Cena: 32 zł
Ocena recenzenta: 9/10


Jest to druga recenzja tej książki w naszym portalu. Wcześniej ukazała się recenzja Wojciecha Mazura.

  1. A. Woźny, Niemieckie przygotowania do wojny z Polską w ocenach polskich naczelnych władz wojskowych w latach 1933-1939, Warszawa 2000. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

2 komentarze

  1. Wojtek Duch pisze:

    Komentarz testowy.

  2. Katarzyna Żuber pisze:

    UWAGA: Nie jestem autorką tej recenzji. To redakcyjny chochlik. Wkrótce ustalimy autora recenzji i poprawimy.

Odpowiedz