Władze Izraela utrudniają przełomowe badania archeologiczne


Binyamin Tropper, przewodnik wycieczek z Izraela, był niezwykle zaskoczony, gdy odkrył w pobliżu Betlejem starożytny filar z licznymi inskrypcjami. Bliższy rzut oka pozwolił stwierdzić, że inskrypcje mogą pomóc w dokładniejszym poznaniu historii Izraela. Filar pochodzi z okresu pierwszej Świątyni Jerozolimskiej, więc jest bezcenny do badania okresu panowania króla Dawida i króla Salomona.

Fragment makiety-rekonstrukcji Świątyni Jerozolimskiej za Heroda Wielkiego / fot. Ariely, CC-BY-SA-3.0

Trooper niezwłocznie zgłosił swoje zjawisko do Izraelskiej Rady Starożytności. Ku jego ogromnemu zdziwieniu dowiedział się, że to znalezisko jest im znane już od 20-30 lat. Sam został też upomniany, aby więcej nie wspominał o tym. Gdy próbował poruszyć tę ważną sprawę i zachęcić do odkopania całego filaru i rozpoczęcia badań archeologicznych, poinformowano go, że to może źle wpłynąć na stosunki izraelsko-arabskie.

Problem leży w tym, że znalezisko znajduje się na Zachodnim Brzegu, na prywatnej ziemi należącej do Palestyńczyka. Próba badań archeologicznych nad tym znaleziskiem z pewnością nie spodobała by się ludności arabskiej. Głównie ze względu na to, że informacje tam zawarte mogłyby pozwolić na wzmocnienie historycznych praw ludności żydowskiej do tych ziem. Dlatego Izraelska Rada Starożytności bardzo ostrożnie podchodzi do tego znaleziska i stara się raczej zatuszować sprawę.

Źródło: King David-Era Find May Confirm Old Testament Text

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz