Zarys zmiany sytuacji społecznej kobiety w II RP


Kobieta winna rodzić dzieci, gotować obiadki i do tego pięknie wyglądać… Tak było do pewnego momentu. Przyszła wojna. Mężowie walczyli, a ktoś musiał utrzymać rodzinę… Zatem wizerunek kobiety zmieniał się… W poniższym artykule pragnę zasygnalizować pewne zmiany sytuacji społecznej kobiet po 1918 r.

Kobieta ważna dla partii…

Krakowskie sufrażystki manifestują w Dniu Kobiet w 1911 r.

Krakowskie sufrażystki manifestują w Dniu Kobiet w 1911 r.

Rok 1918 przyniósł radykalne zmiany w położeniu społecznym Polek. Dekret Tymczasowego Naczelnika Państwa z 28 listopada 1918 roku wyborcę definiował następująco: „Wyborcą do Sejmu jest każdy obywatel państwa bez różnicy płci, który do dnia ogłoszenia wyborów ukończył 21 lat”1. Oznaczało to zniesienie cenzusu płci na terenie nowo tworzonego państwa polskiego. Kobiety na mocy tegoż samego dekretu uzyskały bierne prawo wyborcze, o czym mówi artykuł 7: „Wybieralni do Sejmu są wszyscy obywatele(ki) państwa, posiadający czynne prawo wyborcze, niezależnie od miejsca zamieszkania, jak również wojskowi”2.

Wojna sprawiła, iż w wielu regionach Polski kobiety stanowiły większość obywateli uprawnionych do głosowania (np. w Warszawie 57,9%, w Łodzi 55,9%, w Krakowie 57,6%, w powiecie łódzkim 52,3%, w Krakowskim 55,1%). Znaczna część mężczyzn zmobilizowanych do armii zaborczych nie powróciła jeszcze bądź zginęła na polu walki. Część z nich rozpoczęła służbę w nowopowstającym Wojsku Polskim i z tego tytułu w myśl ordynacji wyborczej nie mieli oni prawa głosu3.

Dostrzegając znaczenie elektoratu kobiecego, partie polityczne zaczęły dążyć do zjednania sobie owej siły politycznej. Wiele zabiegów poczyniła prawica nacjonalistyczna i klerykalna chcąca odwołać się do kobiecego konserwatyzmu, powołując Narodową Organizację Wyborczą Kobiet zrzeszoną pod hasłem „Bóg i Ojczyzna„, która od razu weszła w skład nacjonalistyczno-klerykalnego Ogólnokrajowego Narodowego Komitetu Wyborczego Stronnictw Demokratycznych. Jej czynną częścią był Narodowy Blok Wyborczy Akademiczek. Stronnictwo Narodowe, kierując hasła wyborcze pod adresem kobiet, podkreślało, iż ”każdy głos dany na listę narodową pod hasłem » Bóg i Ojczyzna« jest jak bagnet wymierzony przeciwko Żydom i nieprzyjaciołom Polski”4. Słowa te miały odwołać się do uczuć religijnych i nastrojów ksenofobicznych tej części potencjalnych wyborców. Śladami narodowców poszedł obóz niepodległościowy, w ramach którego utworzono Komitet Wyborczy Kobiet Postępowych. Do porozumienia doszły również dwie organizacje kobiece działające na terenie Galicji: Liga Kobiet Polskich Galicji i Śląska oraz działająca w Królestwie Polskim Liga Kobiet Pogotowia Wojennego. Wspólnie stworzyły jedną organizację – Ligę Kobiet Polskich5. PPS wydał własną odezwę przedwyborczą adresowaną do kobiet pracujących. Zawierała ona siedmiopunktowy zestaw „postulatów kobiecych”, które partia zamierzała przedstawić w sejmie. Propozycje te dotyczyły głównie spraw socjalnych. Wszystkie ugrupowania i bloki wyborcze zabiegały o głosy kobiece. W wielu przypadkach umieszczano więc na swoich listach nazwiska kandydatek, aczkolwiek najczęściej na miejscach nie dających szansy na uzyskanie mandatu poselskiego6.

Drugą kodyfikacją mającą znaczenie dla pozycji kobiety w społeczeństwie była Ustawa z dnia 1 lipca 1921 roku, która zmieniała niektóre przepisy prawa cywilnego dotyczące kobiet, obowiązujące w byłym Królestwie Polskim. Zdecydowano się na przejęcie Kodeksu Cywilnego Królestwa Polskiego7 i dostosowanie go do realiów politycznych panujących w kraju. Na mocy ustawy zniesiono obowiązek wspólnego zamieszkania małżonków. Żona w razie zaginięcia męża bez żadnych ograniczeń przejmowała zarząd nad całym majątkiem, oprócz tego otrzymała również możliwość występowania przed sądem bez upoważnienia wydanego jej przez męża. Kobieta bez uzyskanych od małżonka uprawnień mogła zawierać wszelkiego rodzaju umowy dotyczące wspólnego majątku, o ile nie zrzekła się wcześniej możliwości zarządzania nim. W razie gdy mąż nie zapewnił odpowiednich warunków bytowych rodzinie, żona miała prawo na drodze sądowej ubiegać się o swoje prawa, a nawet domagać się części majątku8.

Zewnętrzne przeobrażenia kobiet

Kobieta w sukni z tafty, moda francuska, 1926 r. / fot. Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny - Archiwum Ilustracji, nac.gov.pl

Kobieta w sukni z tafty, moda francuska, 1926 r. / fot. Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny - Archiwum Ilustracji, nac.gov.pl

Częstszym kontaktom kobiet z życiem publicznym sprzyjały zachodzące w wyniku pierwszej wojny światowej przemiany kulturowe. Niektóre znajdowały wyraz w sferze obyczajowej, jak chociażby w modzie9. Pojawiło się zapotrzebowanie na nowoczesne, szyte maszynowo, bardziej trwałe ubrania dla większej liczby klientek. Porzucono gorset, symbol zniewolenia kobiecości. Wojna uświadomiła kobietom, że zasługują na więcej swobody. Czas walki przerwał prężny proces rozwoju mody, ponieważ przez pewien czas obowiązywał strój całkowicie utylitarny, np. mundur. Po zakończeniu wojny wzory Chanel mogły sprawdzić się w praktyce, bowiem istotą mody stała się prostota. Zaczęto na co dzień nosić swetry i spódnice. Większość kobiet pragnęła życia bardziej aktywnego, zrzuciły z siebie nadmiar strojów10.

Dla pokolenia kobiet żyjących na styku epok rozdzielonych Wielką Wojną stare i nowe czasy stanowiły odmienne stany rzeczywistości, które rządziły się całkiem innymi prawami. Zachowania będące przed wojną uznawane za nieodpowiednie i uwłaczające kobiecej godności stały się normą wśród inteligencji i nowoczesnej klasy średniej. Przejście od rygorystycznej kontroli sfery seksualności do wyzwolenia obyczajowego był najbardziej zauważalny wśród przedstawicielek wyżej wymienionych grup społecznych. Z przestrzeni publicznej zniknął wizerunek kobiety będącej pod ciągłą kontrolą kogoś z rodziny. Kobiety zaczęły bywać samodzielnie w kawiarniach i restauracjach. Okres powojenny przyniósł zjawisko krótkotrwałe, lecz znamienne dla tego okresu – emancypację seksualną kobiet. Historycy w owym rozluźnieniu obyczajów dostrzegają bunt kobiety przeciwko starszemu pokoleniu, które winią za wywołanie koszmaru wojny. Erotyzm stał się pewnego rodzaju manifestacją skierowaną przeciwko staremu porządkowi11.

Kobiety po wiedzę

Najbardziej charakterystycznym przejawem zwiększenia aspiracji „kobiet z pokolenia Polski niepodległej„ było dążenie do zdobycia wykształcenia. Porównując „pierwsze pokolenie kobiet Polski niepodległej„ z wcześniejszymi, znacznie częściej kończyły one szkoły średnie i wyższe. Przeprowadzając ankietę dowiedziono, że ”dziewczęta po ukończeniu szkoły średniej mają wyższe aspiracje, marzą o niezależnym i samodzielnym stanowisku społecznym; o ile warunki materialne nie zmuszają ich do szukania natychmiastowej posady w biurze czy urzędzie, dążą one do zdobycia wyższego wykształcenia. Toteż motywy wyboru zawodu urzędniczki, biuralistki, korespondentki są pełne rezygnacji i melancholii”12. Wśród absolwentek szkoły powszechnej największą popularnością cieszył się zawód nauczycielki. Chęć jego wykonywania zgłosiło 50,5% ankietowanych, podczas gdy za pozostaniem urzędniczką głosowało – 13,5%, krawcową – 9,4%, pracownikiem handlowym – 5,1%, a lekarką – 1,7%. Studia wyższe w omawianym okresie mogły służyć podkreśleniu dążeń do zajęcia „samodzielnego stanowiska społecznego”. Chęć zdobycia wyższego wykształcenia wiązała się z większymi niż w przypadku młodych mężczyzn trudnościami wyjścia z kręgu rodziny patriarchalnej. Ukończenie studiów wiązało się również z możliwością samodzielnego wyboru partnera13.

Kobiety, zdobywając coraz lepsze wykształcenie, dążyły także do podniesienia swojego znaczenia na rynku pracy. Czynne zawodowo kobiety z warstwy inteligencko-mieszczańskiej były obsadzane w charakterze pracownic umysłowych bądź wykonywały tzw. zawody wolne. Kobiety do pracy biurowej były dopuszczane już przed I wojną światową, jednak powojenna biurokratyzacja, głównie na szczeblu państwowym zwiększyła zapotrzebowanie na tego rodzaju zawody. Zjawiskiem nowym było powierzanie kobietom bardziej odpowiedzialnych i samodzielnych stanowisk14. Zainteresowanie zatrudnianiem kobiet wynikało nie tylko z postępującej emancypacji – główną przyczyną było upośledzenie w dziedzinie płac, które były o wiele niższe od zarobków mężczyzn zajmujących te same stanowiska. Różnica wynosiła często nawet 40% i więcej15.

Państwowa Fabryka Cygar i Wyrobów Tytoniowych w Krakowie przy ulicy Dolnych Młynów - kobiety przy pracy, 1926 r. / Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny - Archiwum Ilustracji, nac.gov.pl

Państwowa Fabryka Cygar i Wyrobów Tytoniowych w Krakowie przy ulicy Dolnych Młynów - kobiety przy pracy, 1926 r. / Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny - Archiwum Ilustracji, nac.gov.pl

Odsetek kobiet zatrudnionych w przemyśle w dwudziestoleciu międzywojennym nieznacznie się zwiększył. Halina Krahelska, inspektor pracy, w swojej publikacji Gospodarka Polski Międzywojennej mówiła, iż „przemysł nasz w pogoni za tańszą robocizną coraz więcej korzysta z pracy kobiet, zastępując nimi mężczyzn”16. Autorka zaznaczyła, że przed kobietami zaczęły otwierać się te gałęzie przemysłu, które nie były dla nich do tej pory dostępne. Były to takie sektory jak: metalurgiczny, chemiczny, papierniczy i poligraficzny. Podobnie jak w przypadku pracownic umysłowych główną przesłanką dla zatrudniania kobiet było niższe wynagrodzenie. W przypadku pracownic najemnych nastąpił proces zastępowania nieletnich przez kobiety, gdyż zatrudnienie małoletnich było ograniczone odpowiednimi przepisami prawnymi, pewną rolę grała także łatwość wyzyskiwania siły roboczej kobiet, co wynikało ze słabszego zorganizowania w związkach zawodowych17.

Wnioski

Kończąc, należy podkreślić, że ani okoliczności, w jakich nadano Polakom prawa obywatelskie, ani lojalność obywatelska Polek nie miały wyjątkowego charakteru. Przyznanie większości Europejek praw politycznych po I wojnie światowej uzasadniono niezwykłą mobilizacją kobiet na tzw. „froncie domowym”, dzięki któremu mężczyźni walczący na wojnie otrzymywali odpowiednie wsparcie. Polskę wyróżniał brak sprzeciwu konserwatywnych ugrupowań politycznych występujących zazwyczaj w opozycji do tego typu zmian. Powrót do życia codziennego działaczek wspierających mężczyzn na froncie nie był postrzegany nawet przez same kobiety nie jako przejaw dyskryminacji, lecz raczej jako powrót do normalności. Aleksy Rżewski, wspominając początki organizacji administracji polskiej w Łodzi, przywołuje postawy kobiet będących podczas I wojny światowej zapalonymi działaczkami. Domagały się one od niego, aby odnalazł ich zaginionych mężów bądź udzielił im rozwodu. Wczorajsze bojowniczki przekształciły się w awanturnicze żony, do których nie przemawiały żadne racjonalne argumenty18.

Pozycja kobiety po I wojnie światowej znacznie się zmieniła. Doświadczona, wykształcona i pewna siebie mogła prowadzić dalszą walkę o zwiększenie swoich praw. Z pewnością doświadczenia wojenne pozwoliły kobietom jeśli nie całkowicie to choć częściowo wyzwolić się ze sztywnych struktur panujących w społeczeństwie patriarchalnym.

  1. Dekret z 28 listopada 1918 roku o ordynacji wyborczej do Sejmu Ustawodawczego, [w:] Wybór źródeł do nauki prawa konstytucyjnego, red. T. Szymczak, Łódź 1999, s. 45. []
  2. Tamże, s. 46. []
  3. L. Hass, Aktywność wyborcza kobiet w pierwszym dziesięcioleciu Drugiej Rzeczypospolitej, [w:] Kobieta i świat polityki w niepodległej Polsce 1918-1939, red. A. Żarnowska, A. Szwarc, Warszawa 1996, s. 74. []
  4. Tamże, s. 75. []
  5. Tamże, s. 75–76. []
  6. Tamże, s. 76-78. []
  7. Zob. Kodeks Cywilny Królestwa Polskiego, Warszawa 1825, s. 286. []
  8. Ustawa z dnia 1 lipca 1921 roku w przedmiocie zmiany niektórych przepisów obowiązującego w byłym Królestwie Polskim prawa cywilnego dotyczącego praw kobiet, Dziennik Ustaw z 1921 roku, nr 64, poz. 397, s. 1073-1074. []
  9. R. Wapiński, Kobiety i życie publiczne w Polsce niepodległej. Przemiany pokoleniowe, [w:] Równe prawa i nierówne szanse. Kobiety w Polsce międzywojennej, red. A. Żarnowska, A. Szwarc, Warszawa 2000, s. 21. []
  10. K. Mulvay, M. Richard, Kanony piękna: zmieniający się wizerunek kobiety 1890–1990, Warszawa 1998, s. 52. []
  11. D. Kałwa, Kobieca seksualność w świetle teorii Michaela Foucaulta. Spojrzenie na Polskę międzywojenną [w:] Kobieta i rewolucja obyczajowa. Społeczno kulturowe aspekty seksualności. Wiek XIX i XX, red. A. Żarnowska, A. Szwarc, Warszawa 2006, s. 21. []
  12. Tamże, s. 22-23. []
  13. J. Żarnowski, Praca zawodowa kobiet w Polsce międzywojennej, [w:] Kobieta i praca. Wiek XIX i XX, red. A. Żarnowska, A. Szwarc, Warszawa 2000, s. 127. []
  14. Tamże, s. 22-23. []
  15. J. Żarnowski, Praca zawodowa kobiet w Polsce międzywojennej, [w:] Kobieta i praca. Wiek XIX i XX, red. A. Żarnowska, A. Szwarc, Warszawa 2000, s. 127. []
  16. Tamże, s. 136. []
  17. Tamże, s. 136-137. []
  18. A. Kusiak–Brownstein, Płeć kulturowa, „doświadczenie” i wojna – kilka metodologicznych uwag o wykorzystaniu relacji wspomnieniowych, [w:] Kobieta i rewolucja obyczajowa…, s. 414-415. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

4 komentarze

  1. Gorol pisze:

    Ciekawe czy ówczesne sufrażystki chodziły w spodniach i były krótko obcięte 😉

  2. weronika pisze:

    nie wiem czy to napisać czy nie no bo jest za dużo jak dla mnie

  3. Bilbo pisze:

    Sytuacja kobiet na ziemiach polskich pod zaborami była specyficzna i porównywanie tego do państw zachodnich jest kompletnie bez sensu.
    Ileś lat temu w poprzedniej pracy uczestniczyłem w szkoleniu równościowym, na początku którego 2 prowadzące panie pokazały chronologiczną mapkę polskiego ruchu kobiecego, starając się udowodnić, że w momencie odzyskania niepodległości w 1918 r. kobiety wywalczyły u Piłsudskiego swoje prawa (m.in. czynne i bierne prawo wyborcze). Opowiadały łzawą historyjkę, jak to grupa dzielnych polskich sufrażystek przyszła pod Belweder i parasolkami waliła w okiennice tego budynku, domagając się praw dla kobiet. Oczywiście, to miało zadziałać. Jako historyk z wykształcenia próbowałem tym paniom wytłumaczyć, że to jedna wielka bzdura i taki protest nie miałby żadnego skutku, bo Piłsudski sam był zwolennikiem przyznania praw dla kobiet i nie trzeba było go do tego przekonywać. Ale panie uparły się, że tak było, że moje tłumaczenia to tylko moja interpretacja historii, i kontynuowały swoje szkolenie.

  4. Ami pisze:

    Marszałek był za daniem praw. Śmiał się ‚pytając czy po ustanowieniu praw wyborczych nie wystąpią z wnioskiem o prohibicję, co uczyniły wcześniej kobiety fińskie.

Odpowiedz