Program PO a polityka historyczna. Nasza analiza


Platforma Obywatelska podczas sobotniej konwencji programowej zaprezentowała swój nowy program wyborczy, który nosi nazwę Polska przyszłości. Przeanalizowaliśmy go pod kątem deklaracji związanych z polityką historyczną.

programpoJuż na wstępie trzeba powiedzieć, że kwestie polityki historycznej stanowią marginalne zagadnienie w nowym programie PO. Zresztą Platforma nigdy nie czuła się dobrze w tej sferze mimo, iż obaj jej dawni liderzy Donald Tusk oraz Bronisław Komorowski są historykami. Oddając w tej kwestii w całości pole Prawu i Sprawiedliwości. Zarówno Andrzej Duda, jak i PiS w swoich działaniach, jak i dokumentach programowych mocno eksponują historię.

Punkty, które łączą się z polityką zagraniczną znajdują się w dwóch rozdziałach: Edukacja, nauka i kultura oraz Polityka zagraniczna i europejska.

PO deklaruje powstanie do 2018 r. Muzeum Historii Polski w Cytadeli Warszawskiej. Platforma mogła to muzeum zbudować już dawno. Jednak przez kilka lat nijako znajdował się w „zamrażarce” mimo rozstrzygniętych konkursów na siedzibę i wystawę stałą placówki, która miała powstać nad Trasą Łazienkowską. Dopiero w roku wyborczym Platforma jednoznacznie zadeklarowała chęć budowy tego muzeum na 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości oraz znalazła na ten cel pieniądze. Wiązało się to również ze zmianą lokalizacji placówki na Cytadelę.

Ciekawym pomysłem Platformy jest uruchomienie programu „Kanon Miejsc i Muzeów Historycznych”, który ma pozwolić na wsparcie najważniejszych dla polskiej historii instytucji oraz spięcie ich w sieć ułatwiającą tworzenie programów edukacyjnych i szlaków historycznych. Niestety brak konkretów. Jednak warto byłoby specjalnie dofinansować kluczowe dla naszej narodowej tożsamości muzea, a także skorelować działalność tych instytucji z programem nauczani i programem wycieczek szkolnych. Takie miejsca, jak Gniezno, Kraków, Warszawa, Auschwitz-Birkenau powinien obowiązkowo zobaczyć każdy uczeń kończący szkołę.

W programie znajduje się mocna deklaracja rozwijania programu cyfryzacji narodowych dóbr kultury oraz zasobów bibliotecznych i archiwalnych. Od kilku lat w Polsce mamy dynamiczny wzrost dygitalizacji dzieł kultury. Robią to już nie tylko duże ośrodki naukowe, ale także lokalne muzea. Warto ten program wzmocnić i uczynić go jeszcze bardziej innowacyjnym. Platforma deklaruje również, iż obecność polskiej kultury za granicą będzie naszym priorytetem. Brak tutaj jakichkolwiek szczegółów poza deklaracją zwiększenia nakładów na najważniejsze polonijne instytuty.

Partia rządząca obiecuje także, że zadba o to, by środki unijne trafiły do najbardziej potrzebujących i najważniejszych zabytków w Polsce. Szkoda, że w programie nie odniesiono się do kwestii związanych ze Społecznym Komitetem Odbudowy Zabytków Krakowa, który poprzez Kancelarię Prezydenta od lat dostaje kilkadziesiąt milionów złotych na odnowę dziedzictwa Krakowa. Nie ulega wątpliwości, że robi to bardzo skutecznie. W obrębie Starego Miasta trudno znaleźć jakąkolwiek kamienicę będącą ruiną. Jest tak dobrze, że teraz dofinansowanie trafia m.in. na elewacje kamienic w dalszych rejonach Krakowa. Jednakże inne miasta również chciałyby takie fundusze u siebie i nie podoba im się uprzywilejowana pozycja królewskiego miasta. Ten spór na pewno trzeba rozwiązać.

Kolejne punkty programu mieszczące się w pojęciu polityki historycznej znajdują się w rozdziale dotyczącym polityki zagranicznej. Platforma deklaruje, iż stosunki z Ukrainą będą opierać się na poszanowaniu wspólnej historii. To dość miękkie sformułowanie. Obóz PiS stawia sprawę znacznie ostrzej. Andrzej Duda jasno powiedział w referendum, że prawda historyczna będzie priorytetem w relacjach międzynarodowych.

Platforma w Polsce przyszłości zawarła również tezę, iż popularyzacja historii musi być elementem nowoczesnej dyplomacji. Prawdą jest, że na tym polu wiele jest do zrobienia. PO szczyci się, że MSZ monitoruje i interweniuje w sprawie „polskich obozów śmierci”. To dobrze, ale to wciąż za mało. To działalność post factum. Tutaj potrzeba programu i środków. Mamy piękną historię, która na zachodzie jest prawie w ogóle nie znana. Mało kto wie, że byliśmy kiedyś imperium, mieliśmy najlepszą jazdę na świecie, a w 1920 r. uratowaliśmy Europę przed rewolucją bolszewicką. Potrzeba programu, który będzie promował polskie książki za granicą oraz wesprze naszą kinematografię historyczną. PO proponuje popularyzację z wykorzystaniem najnowszych narzędzi komunikacji i we współpracy z zaangażowanymi środowiskami. Tutaj można i trzeba zrobić więcej. Ponadto w kwestii zaangażowanych środowisk Platforma nigdy nie odpowiedziała na nasze propozycje rozmowy na temat polityki historycznej.

Podsumowując PO politykę historyczną traktuje marginalnie. Program ma inne priorytety. Są nimi przede wszystkim reforma systemu podatkowego oraz rynku pracy, których zapowiedzi wywołały ogromną dyskusję w mediach. Nie mniej z mojego punktu widzenia, czyli osoby zajmującej się historią na co dzień, program w tym obszarze jest rozczarowaniem. Jutro ukaże się moja analiza programu PiS.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

3 komentarze

  1. Ania pisze:

    A czy PO ustosunkowała się w jakikolwiek sposób do problemu upadającej w Polsce humanistyki, oraz nauczania uniwersyteckiego, postulatów komitetu kryzysowego i naukowców o inny sposób finansowania badań?

  2. Bilbo pisze:

    Przecież sama do tego doprowadziła, to co ma się ustosunkować? W kwestii polityki historycznej (podobnie zresztą, jak w innych) PO jest kompletnie niewiarygodna i w żadne ich pomysły nie ma co wierzyć.

  3. Diarek pisze:

    Gratuluję autorowi zapału, że się zechciało mu poświęcić chwilę czasu na przeczytanie i zrobienie analizy. Co do „programu” może jakby to była inna partia, to bym uwierzył, ale mowa o rządzącej już 8 lat PO, która prawdopodobnie władzę straci

Zostaw własny komentarz