Kiedy za rogiem czai się morderca. Ciężkie życie następców tronu


Życie następców tronu nie było tak kolorowe, jak mogłoby się wydawać. Pomimo bogactw i luksusu na każdego z nich czaiło się niebezpieczeństwo. Pretendowanie do korony równało się często życiu w strachu przed śmiercią, co jednych doprowadziło do obłędu, a drugich do grobu.

Edward V i jego brat Ryszard w Tower. Obraz Paula Delaroche'a

Edward V i jego brat Ryszard w Tower. Obraz Paula Delaroche’a

Niewinne ofiary

Kiedy w 1483 r. koronowano nowego króla Anglii, Ryszarda III, nikt zapewne nie spodziewał się, że największą ofiarą całej sytuacji staną się jego bratankowie, synowie zmarłego króla Edwarda IV Yorka. Książęta Edward i Ryszard, którzy byli prawnymi następcami tronu, zostali przez swego wuja ogłoszeni bękartami, pozbawiono ich więc pretensji do korony, a Ryszard III mógł spać spokojnie. Tak się przynajmniej wydawało. Książęta najpierw zostali zamknięci w londyńskiej Tower, co nowy król tłumaczył ich bezpieczeństwem, a następnie zniknęli. Ich zaginięcie do dziś pozostaje jedną z największych tajemnic w historii Anglii i wciąż nie wiemy, kto zdecydował się na to, aby pozbawić ich życia. Według wielu oczywiste jest, że mordercą był Ryszard III, wszystko wskazuje jednak na to, że nie chciał on skrzywdzić synów swego ulubionego brata. Poza tym, nie on jeden mógł skorzystać na śmierci Edwarda i Ryszarda.

Korona Anglii miała jeszcze innych pretendentów. Jednym z nich był książę Buckingham, który mógł rościć sobie prawa do niej, zaraz po panującym władcy. Chociaż książęta oficjalnie zostali ogłoszeni dziećmi z nieprawego łoża, to wciąż byli dla wielu prawowitymi następcami. W związku z tym Buckingham mógł się obawiać tego, że po śmierci Ryszarda pojawią się tacy, którzy wywołają w ich imieniu powstanie. Z tego samego powodu książęta byli zagrożeniem dla jeszcze jednej osoby – Henryka Tudora, który uważał się za człowieka wartego korony, choć jego prawa były zdecydowanie naciągane. Chciał on pokonać Ryszarda na polu bitwy i zostać królem, ale wtedy w dalszym ciągu zamknięci w Tower synowie Edwarda IV byliby dla rodu Yorków pretekstem do walki z Tudorem. Nie ma co ukrywać, książęta mieli wielu wrogów i ktokolwiek zdecydował się na pozbawienie ich życia, zrobił to z rządzy władzy i strachu o jej zachowanie w przyszłości.

Mustafa I, sułtan, który nazywany był szaleńcem

Mustafa I, sułtan, który nazywany był szaleńcem

Oszaleć z przerażenia

O tym, że życie w Turcji za czasów panowania Osmanów znacznie różniło się od tego, które miało miejsce w Europie przekonujemy się dziś m.in. za sprawą coraz popularniejszych książek i produkcji telewizyjnych, które są poświęcone temu tematowi. Podczas gdy bez względu na kraj następca był zawsze zagrożeniem dla władcy, w Turcji zwyczajem było legalne pozbywanie się tego niewygodnego problemu. Kiedy na tron wstępował nowy sułtan, bardzo często dochodziło do tego, że plamił on swoje ręce krwią niewinnych braci, którzy mogli mu zagrozić w przyszłości. Jednym z najbardziej bezwzględnych władców okazał się pod tym względem sułtan Mehmed III, który pozbawił życia aż dziewiętnaścioro rodzeństwa. Życie w seraju nie było więc łatwe, szczególnie dla tych, którzy mogli się poszczycić prawami do tytułu padyszacha. Tu nie było litości – brat zabijał brata, a ojciec syna, jeśli tylko uznał go za zagrożenie dla swoich rządów. Temu okrutnemu zwyczajowi sprzeciwił się syn Mehmeda III, Ahmed I, który nie zdecydował się zabić swego brata i nie chciał dopuścić, aby jego synowie dopuścili się bratobójstwa.

Mimo tego, strach o własne życie wciąż czyhał na następców. Brat Ahmeda, Mustafa, który wstąpił na tron po jego śmierci, był niespełna rozumu. Medycy orzekli, że jego niestabilność miała związek z zamknięciem i obawą, że w każdej chwili sułtan wyśle do niego kata, który go zamorduje. Niestety, kiedy Mustafa został władcą, był już zbyt chory, aby utrzymać się na tronie. Podobno pomimo tego, że był już dorosły, nigdy nie był z kobietą, a nawet – jak twierdzili niektórzy – nie wiedział, jak powinno się z nią współżyć, a w wolnych chwilach opróżniał skarbiec karmiąc ryby perłami. Nie był to zresztą jedyny szalony sułtan. W 1640 r. na tron wstąpił jego bratanek, Ibrahim I, syn Ahmeda oraz sułtanki Kösem. On również miał żyć w ogromnym stresie, codziennie bojąc się, że zostanie zamordowany przez swego brata, sułtana Murada IV. Miał zresztą ku temu powody, gdyż Murad pozbawił życia swoich pozostałych braci, a Ibrahima oszczędził tylko dlatego, że nie uważał szalonego człowieka za zagrożenie. Niektórzy uważali, że zaraz po przejęciu władzy, Ibrahim odzyskał rozum, być może więc jedynie udawał, aby ocalić skórę. Wiele wskazuje jednak na to, że jego choroba objawiała się w okrucieństwie – kazał m.in. zamordować swój cały harem, aby zadowolić swoją ukochaną nałożnicę. Jak widać, oczekiwanie na władzę, mogło mocno odbić się na psychice książąt.

Elżbieta I, jako księżniczka w wieku 13 lat

Elżbieta I, jako księżniczka w wieku 13 lat

Siostrzana miłość

Trudno było sobie wyobrazić tak różne rodzeństwo, jak Maria, Elżbieta i Edward. Choć mieli jednego ojca, to ich charaktery i poglądy były wręcz skrajne. Tak, jak Maria była zagorzałą katoliczką gotową zginąć i zabić za swoją wiarę, tak samo mocno Edward dążył do tego, by w jego kraju zapanował protestantyzm. Elżbieta za to, choć wyznawała tę samą religię co jej brat, była znacznie bardziej elastyczna i potrafiła zachować się w każdej sytuacji – byle utrzymać się na powierzchni.

Chociaż Edward nie obawiał się zagrożenia ze strony swoich sióstr, to był świadomy, że jego następczynią jest Maria, która wywróciłaby kraj do góry nogami, by przywrócić starą wiarę, dlatego też zmienił Akt Sukcesji i przekazał koronę swojej kuzynce. Maria odzyskała tron i przez pięć lat swoich rządów żyła w przekonaniu, że jest ktoś, kto chce jej tej władzy pozbawić – Elżbieta. Oskarżała ona siostrę o nieposłuszeństwo i obwiniała o powstanie protestantów, za co Elżbieta została zamknięta w Tower. Tam młodsza córka Henryka VIII żyła w ogromnym strachu, codziennie nasłuchując odgłosów budowanego specjalnie dla niej szafotu, podczas gdy najprawdopodobniej jej jedynym grzechem było to, że była następna w kolejce do tronu. Jej własna siostra posunęła się do zamknięcia jej w więzieniu, bojąc się o to, że ta pozbawi ją tytułu i życia. Ta sytuacja nie wpływała na siostrzaną miłość, a relacje tych dwóch kobiet, które kiedyś się kochały, z biegiem czasu jedynie się pogarszały.

Elżbieta jednak nie wyciągnęła lekcji z zachowania swojej siostry. Wiele lat później, kiedy katolicy coraz bardziej zaczęli zagrażać jej jako królowej, uczyniła ze swojej kuzynki, Marii, królowej Szkotów, więźnia. Przez lata przetrzymywała ją w zamknięciu i szukała dowodów przeciwko niej, podczas gdy Maria czekała na dzień, w którym w końcu zostanie uwolniona. Sama w sobie widziała pretendentkę do tronu Anglii i nie sama też przypieczętowała tym swój los – za zdradę została skazana na ścięcie przez tę, którą nazywała „ukochaną siostrą”, Elżbietę.

Bibliografia:

  1. Weir A., Ryszard III i książęta w Tower, Kraków 2015.
  2. Meyer G.J., Tudorowie, Kraków 2012
  3. Porter L., Maria Tudor. Pierwsza królowa, Kraków 2013.
  4. Imber C. The OttomanEmpire, New York 2009.
  5. https://kosemsultanresume.wordpress.com/kosem-sultan/ z dnia 10.07.2016

Korekta: Patrycja Grempka

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz