Relacje polsko-krzyżackie w XIV i XV w. Stosunki polityczne Kazimierza Wielkiego z Krzyżakami do roku 1343 |
Grę o Pomorze Gdańskie z Krzyżakami kontynuował syn Władysława Łokietka, Kazimierz Wielki. W przeciwieństwie do ojca nie prowadził działań zbrojnych z północnym sąsiadem. Walkę o ziemie pomorskie chciał wygrać, używając dyplomacji i procesów sądowych. Działania te towarzyszyły innym rozmowom, między innymi z Luksemburgami w sprawie Śląska i Mazowsza, czy z Andegawenami w sprawie Rusi.
Artykuł ten jest syntezą stosunków politycznych1 Kazimierza III Wielkiego, króla Polski, z zakonem krzyżackim, mającym swoje państwo w Prusach. Celem pracy jest przedstawienie w sposób syntetyczny i poglądowy tegoż problemu, który był w swojej istocie kontynuacją konfliktu polsko-krzyżackiego z czasów rządów Władysława Łokietka. Z uwagi na przygotowanie polityczne króla Kazimierza, a także ówczesny układ sojuszy, zatarg odbywał się w sposób dyplomatyczny. Rozpoczął się w roku 1333, kiedy to Kazimierz III zwany Wielkim zasiadł na tronie Korony Królestwa Polskiego, dziedzicząc między innymi po ojcu nieuregulowany konflikt z Krzyżakami. Koniec omawianego problemu stanowi rok 1343, kiedy strona polska i krzyżacka zakończyły formalnie konflikt, otwierając nowy rozdział w historii swoich relacji. Obszar omawianego terenu obejmuje ziemie Korony Królestwa Polskiego (Małopolska, Wielkopolska, ziemie: łęczycka, sieradzka, dobrzyńska, Kujawy, Ruś Halicka w późniejszym okresie), państwa zakonu krzyżackiego w Prusach (Pomorze Gdańskie, ziemie michałowska, chełmińska, Prusy, Warmia), a także z uwagi na zaangażowanie w konflikt – ziemie Korony Świętego Wacława (Czechy, Morawy, Śląsk) i Korony Świętego Stefana (Węgry, Słowacja, Chorwacja, Wojwodina, Siedmiogród, Ruś Zakarpacka), Awinion, Marchię Brandenburską, Hesję.
Trudne początki
Królestwo, jakie odziedziczył Kazimierz Wielki po swoim ojcu, składało się zasadniczo z Wielkopolski i Małopolski. Na ziemi łęczyckiej i sieradzkiej władali Piastowie kujawscy, przeniesieni tam przez Władysława Łokietka. Nie było do końca pewne, jakie zajmą stanowisko wobec nowego króla. Pomorze Gdańskie, Kujawy i ziemię dobrzyńską okupował zakon krzyżacki. Mazowieckie Księstwo Płockie uznawało zwierzchnictwo królów czeskich. Dwa pozostałe księstwa mazowieckie zachowały suwerenność. Księstwa śląskie (poza Księstwem Świdnickim) również były lennie zależne od Królestwa Czeskiego.
Od 1329 r. obowiązywał z Marchią Brandenburską pokój landsberski. Zapewniał on na początkowym etapie neutralność ze strony Wittelsbachów2 . Jednak w 1333 r. mijał rozejm polsko-krzyżacki, co mogło oznaczać dalsze działania zbrojne. Z pewnością Krzyżacy żądaliby uregulowania kwestii przynależności okupowanych terenów na swoją korzyść. Jan Luksemburski, król czeski, nadal używał tytułu króla polskiego, który odziedziczył jeszcze po Przemyślidach. Za takiego również był uważany na arenie międzynarodowej. De iure ten tytuł był mu należny. Na Rusi Halickiej władał książę mazowiecki Bolesław, osadzony na tamtejszym tronie jeszcze w 1323 r. Jego oddziaływanie w skali międzynarodowej było znikome. Jedynymi silnymi sojusznikami Kazimierza Wielkiego byli królowie Korony Świętego Stefana. Sojusz z Andegawenami węgierskimi był odziedziczony jeszcze po poprzednim władcy. Córka Łokietka i siostra Kazimierza Elżbieta był żoną króla Karola Roberta Andegaweńskiego i matką królewicza Ludwika. Mimo że był to trwały sojusz, Królestwo Węgier realizowało swoje cele, nie zawsze tożsame z interesami polskimi. Dla Węgier Polska była sojusznikiem – jednym z wielu3 . Ważną stroną była również Stolica Apostolska, której król Polski płacił świętopietrze. Darowizna, jaką był tzw. denar świętego Piotra, stanowiła poważny argument w konflikcie o ziemie zagarnięte przez Krzyżaków. Definiowała ona bowiem płatnika, a więc i legalnego władcę danych terenów. Litwa nie była żadnym oparciem dla Kazimierza, ponieważ sojusz z poganami był źle widziany na terenie katolickiej Europy, czego mógł doświadczyć jeszcze Władysław Łokietek. W późniejszym etapie rządów kazimierzowskich doszło nawet do konfliktu zbrojnego z Litwą. Polska również leżała na drodze najazdów tatarskich, które miały miejsce już od XIII w.4 .
W takich oto realiach rządy rozpoczynał Kazimierz III zwany Wielkim. Koronacja na króla nastąpiła w Krakowie dnia 25 kwietnia roku pańskiego 1333, a dokonał jej arcybiskup gnieźnieński (zwierzchnik polskiej prowincji kościelnej) Janisław. Na miejsce tego uroczystego aktu wybrano Kraków, ponieważ prawa do Wielkopolski i do samego tytułu króla polskiego rościł sobie Jan Luksemburski (Wielkopolska i Pomorze Gdańskie stanowiło Królestwo Polskie Przemysła II i Przemyślidów), dlatego koronacja nie mogła się odbyć w tradycyjnym symbolicznym miejscu, jakim było Gniezno. Najbliższymi doradcami Kazimierza byli: archidiakon Jarosław herbu Bogoria ze Skotnik, kasztelan krakowski Spicymir z Tarnowa, kanclerz Zbigniew ze Szczyrzyca5 .
Wyjście Polski z izolacji politycznej. Ruchy na arenie międzynarodowej
Jeszcze w 1333 r. przedłużono na rok rozejm z Krzyżakami. W tym samym roku zawarto również traktat z Marchią Brandenburską, który dotyczył nienaruszania granic. Pozornie mało istotny, otwierał drogę do dalszych układów ważnych z punktu widzenia relacji z zakonem krzyżackim. W 1334 r. ponownie przedłużono na rok rozejm z zakonem niemieckim. Zarówno strona polska, jak i zakonna, dążyły do rozwiązania sporu terytorialnego na sądzie arbitrażowym, do którego również mocno zachęcał papież. Wśród polskich elit politycznych istniało przeświadczenie o prawach Korony Polskiej do ziem pomorskich6 .
W 1335 r. doszło do rzeczy kluczowej dla pozycji Kazimierza na arenie międzynarodowej. Zmarł wówczas Henryk Luksemburski, książę Karyntii. O spadek po Henryku upomniał się nie tylko Jan Luksemburski, ale także Habsburgowie i Wittelsbachowie, co groziło wybuchem wojny. Gdy Habsburgowie sprzymierzyli się z Wittelsbachami, Luksemburgowie zostali w osamotnieniu. W tym układzie Jan musiał szukać sprzymierzeńców. Kazimierz natomiast rozpoczął projekt mariażu swojej córki z synem cesarza (którym był Ludwik Wittelsbach), co stanowiło zalążek sojuszu polsko-cesarskiego. Wiedząc o tym, Jan Luksemburg wysłał swojego syna do Krakowa, celem rozpoczącia rozmów pokojowych. Owocem był tzw. układ sandomierski, który przewidywał nienaruszanie granic polsko-czeskich i likwidację rozbojów na granicach. Układ ten łamał zawartą umowę między Krzyżakami a Luksemburgami z 1332 r., która zakładała niezawieranie jakichkolwiek układów z królem krakowskim7 .
Po tym ponownie wysłano poselstwo do Brandenburgii celem sfinalizowania sojuszu polsko-cesarskiego. Do ustaleń należała wzajemna pomoc przeciwko wrogom, a także małżeństwo pomiędzy synem cesarza a córką Kazimierza III. Sojusz miał trwać nawet w razie śmierci któregoś z narzeczonych. Taki sojusz mógł szachować nie tylko Luksemburgów, lecz także Krzyżaków. Z ratyfikacją Kazimierz jednak się wstrzymywał8 . Kolejnym ruchem były polsko-czeskie rozmowy pokojowe w Trenczynie (teren neutralny), gdzie pośredniczył król węgierski Karol Robert. Dnia 24 sierpnia 1335 r. wystawiono dokument na zakończenie rokowań. Zawarto w nim, że król czeski zrzeknie się tytułu króla Polski (i związanych z tym roszczeń terytorialnych do Wielkopolski i Pomorza) w zamian za zrzeczenie się pretensji Kazimierza Wielkiego do księstw śląskich i płockiego lennie zależnych od Czech. Przewidywano późniejsze wystawienie dokumentów potwierdzających ustalenia przez Kazimierza. Po spotkaniu Jan Luksemburski przestał używać tytułu króla polskiego i faktycznie zrezygnował ze wszystkich związanych z tym roszczeń. Natomiast Kazimierz zwlekał z ratyfikacją (metoda zwlekania była charakterystyczna dla uprawiania polityki zagranicznej przez Kazimierza)9 .
W tym samym roku wysłano również poselstwo do Awinionu, gdzie na ręce papieża złożono skargę – dotyczącą zagrabionych przez zakon ziem – przeciwko Krzyżakom. Natomiast arcybiskup gnieźnieński domagał się sprawiedliwości za najazdy na majątki kościelne, jakich mieli się dopuścić Krzyżacy. W odpowiedzi zakon wysłał odpisy dokumentów nadań Pomorza i innych ziem (które były przechowywane w archiwum zamkowym w Malborku). W tej sytuacji papież Benedykt XII powierzył dwóm kardynałom przeprowadzenie wstępnego dochodzenia10 .
Układy wyszehradzkie
Pod koniec 1335 r. doszło do tak zwanego sądu arbitrażowego, gdzie zakładano zakończenie sporu Kazimierza Wielkiego z zakonem krzyżackim. Rolę arbitrów mieli pełnić król węgierski Karol Robert oraz czeski Jan. Ponieważ sąd miał miejsce w Wyszehradzie na Węgrzech, nazywa się go popularnie zjazdem wyszehradzkim. Arbitrzy zobowiązali zwaśnione strony do podjęcia czynności prawnych zmierzających do zawarcia trwałego pokoju. Unieważniono nadanie zakonowi przez Jana Luksemburga ziemi dobrzyńskiej z 1329 r.. Wraz z Kujawami miała ona przejść pod panowanie króla polskiego. Pomorze Gdańskie miało pozostać przy zakonie jako wieczysta jałmużna (formuła ta pozbawiała praw króla polskiego do rewindykacji tychże ziem). Ziemia chełmińska miała również pozostać po stronie krzyżackiej na zasadach ustalonych jeszcze przez Konrada Mazowieckiego. Ponadto strony miały się zrzec wszelkich odszkodowań wojennych, a poddani zbiegli na terytorium wroga mieli otrzymać amnestię. Jeszcze w Wyszehradzie Kazimierz nadał Władysławowi (dotychczas władającemu w ziemi łęczyckiej) ziemię dobrzyńską11 .
Zjazd wyszehradzki był również miejscem obrad dotyczących relacji polsko-czeskich. Ich punktem wyjścia były postanowienia trenczyńskie, które w kwestii Śląska i Mazowsza zostały przez stronę polską odrzucone. Właśnie tam Kazimierz ostatecznie wykupił prawa do polskiej korony od Luksemburgów za 20 000 kop groszy praskich. Od tego momentu Kazimierz był równiez de iure królem polskim uznawanym na arenie międzynarodowej. W układach wyszehradzkich natomiast przemilczano kwestię zależności księstw śląskich. Zawarto natomiast pokój między Królestwem Polskim a Czeskim. Jego potwierdzeniem miał być projekt małżeństwa między córką Kazimierza a wnukiem Jana. Podczas zjazdu Karol Robert Andegaweński wystąpił jako gospodarz spotkania, mediator i arbiter12 . Zdaniem autora, fakt ten potwierdzał silną już wcześniej pozycję króla węgierskiego, a nie był jej umocnieniem. Po wyjeździe z Wyszehradu Kazimierz wydał oświadczenie zakonowi, że postanowienia arbitrażu akceptuje i podejmie kroki do wystawienia odpowiednich dokumentów, z czym jednak zwlekał. W kurii papieskiej nadal leżała skarga na Krzyżaków. Król czekał na rozwój wypadków13 .
Układy inowrocławskie
Jan Luksemburski zaangażował się w konflikt polsko-krzyżacki jeszcze w 1337 r. Miejscem rozmów był Inowrocław. Wynikiem spotkania było ustalenie warunków przyszłego pokoju polsko-krzyżackiego. Potwierdzono postanowienia z Wyszehradu z istotną jednak różnicą na korzyść króla polskiego. Pomorze Gdańskie miało pozostać przy zakonie już nie jako wieczysta jałmużna. Podobnie ziemia chełmińska, wobec której Kazimierz zachował prawa fundatora po przodkach. W Inowrocławiu strona luksemburska formalnie wystąpiła jako protektor zakonu. Sami Krzyżacy natomiast otrzymali gwarancję dla postanowień inowrocławskich ze strony Węgier (królowa węgierska Elżbieta, żona Karola Roberta, jako córka Władysława Łokietka mogła rościć sobie prawa do Pomorza w przyszłości)14 . Kazimierz zobowiązał się do niezawierania z Litwą sojuszu przeciwko zakonowi, uwolnienia jeńców wojennych, amnestii dla poddanych wspierających zakon podczas wojny. Zrezygnował z odszkodowań. W zamian po ratyfikacji traktatu pokojowego miał otrzymać Kujawy i ziemię dobrzyńską. Do czasu ratyfikacji wspomniane tereny miały trafić czasowo w neutralne ręce króla czeskiego, który w ziemi dobrzyńskiej i Brześciu ustanowił swojego starostę. Kujawy inowrocławskie i kasztelanię dobrzyńską przekazał Kazimierzowi. W razie braku potwierdzenia pokoju ze strony Kazimierza ziemie te miały wrócić do zakonu. To przekazanie ziem królowi polskiemu przed ratyfikacją układu pokojowego stawiało Krzyżaków w dobrym świetle na arenie międzynarodowej, szczególnie że w kolejnym roku miało dojść do procesu kanonicznego15 .
Gwarantem wyżej wspomnianych postanowień byli Andegawenowie. W razie ich naruszenia (na przykład poprzez najazd na terytoria sporne) władcy węgierscy mieli reagować i występować w obronie układów zawartych w Wyszehradzie i Inowrocławiu. W ten sposób Luksemburgowie zabezpieczyli się przed ewentualną rewindykacją ziem śląskich i płockich przez Kazimierza Wielkiego. Zawarto to w osobnych układach czesko-węgierskich. Król Polski natomiast w osobnym dokumencie z 9 lipca 1339 r. zobowiązał się do nienaruszania czeskiego władztwa na Śląsku i Mazowszu na zasadach ustalonych w Trenczynie (podczas drugiego zjazdu monarchów w Wyszehradzie). Był on wówczas zaabsorbowany problemem Rusi Halickiej, która zaangażowała kolejne lata jego rządów16 .
Proces warszawski
Na miejsce procesu wybrano Warszawę z uwagi na neutralność tego miejsca (Mazowsze). Jednak zakon krzyżacki kwestionował kompetencje wybranych przez papiestwo sędziów. Mimo to przesłuchania rozpoczęto 4 lutego 1339 r., gdyż procedury przewidywały postępowanie zaoczne. Przesłuchano w sumie stu dwudziestu sześciu świadków. Byli wśród nich duchowni, rycerze i mieszczanie. Pochodzili z Małopolski, Wielkopolski, Mazowsza, Kujaw, Pomorza, ziemi chełmińskiej, dobrzyńskiej, łęczyckiej i sieradzkiej17 . Byli oni zgodni co do tego, że Korona Polska została poszkodowana zajęciem Pomorza przez Krzyżaków, które miało według zeznań należeć do historycznych ziem polskich. Również starali się udowodnić prawa Polski do ziemi chełmińskiej. Dnia 15 września 1339 r. wydano wyrok, który nakazywał Krzyżakom zwrot Pomorza, Kujaw, ziemi dobrzyńskiej, chełmińskiej i michałowskiej oraz wypłacenie odszkodowania za dochody pobierane z tychże ziem w wysokości 14 000 grzywien18 . Krzyżacy natomiast złożyli apelację od wyroku warszawskiego. Papież dopatrzył się uchybień formalnych i wyroku nie zatwierdził19 .
Zmiana kursu polityki wobec zakonu krzyżackiego
W 1341 r. papież Benedykt XII wystąpił z własną inicjatywą. W dokumentach do biskupów miśnieńskiego, chełmińskiego i krakowskiego uznał krzyżackie prawa do Pomorza, ziemi chełmińskiej i michałowskiej oraz uzasadnił słuszność zajęcia Kujaw i ziemi dobrzyńskiej przez zakon podczas wojny z Łokietkiem. Wspomnianym biskupom zlecił również ponowne zbadanie sprawy. Zaproponował rozwiązanie konfliktu polegające na zwrocie Kujaw i ziemi dobrzyńskiej z odszkodowaniem za pobieranie dochodów z tych terenów przez Krzyżaków w wysokości 10 000 grzywien20 .
W latach czterdziestych nastąpiła zmiana kursu polityki Kazimierza wobez zakonu krzyżackiego. W Koronie Polskiej doszło do wymiany urzędników i doradców Kazimierza. Stare elity stanowiły tak zwane w historiografii „stronnictwo proandegaweńskie„ – byli to ludzie wrodzy zakonowi. Nowe elity, czyli tak zwane ”stronnictwo proluksemburskie”, zbliżało politycznie króla do Czech, co objawiło się w projekcie mariażu z Małgorzatą Luksemburską, córką Jana i wdową po Henryku II palatynie reńskim. Mimo śmierci narzeczonej, sojusz polsko-czeski został zawarty. Kazimierz zobowiązał się do niewchodzenia w małżeństwo bez zgody Karola morawskiego (syn Jana), pomocy zbrojnej i współdziałaniu. Szybko również zaaranżowano nowe małżeństwo z księżniczką Hesji – Adelajdą21 . Ten nowy kurs w polskiej polityce zapowiadał również ocieplenie stosunków z zakonem. Na jesieni 1341 r. doszło do spotkania przedstawicielstw Polski, Czech, Węgier i zakonu w Toruniu22 . Obrady przerwała śmierć dotychczasowego wielkiego mistrza Dytrycha z Altenburga, niedługo później również arcybiskupa gnieźnieńskiego Janisława (należał do polityków ze starego, antykrzyżackiego stronnictwa proandegaweńskiego, które Kazimierz „odziedziczył” jeszcze po ojcu). Rok później zmarli Benedykt XII i król Węgier Karol Robert. Nowy papiez Klemens VI wobec sporu polsko-krzyżackiego podtrzymywał stanowisko swojego poprzednika, naciskając na zakończenie waśni23 . Natomiast nowy król węgierski Ludwik bardziej zajęty był sprawą południowej Italii oraz umacnianiem sojuszu z Czechami. Również kwestia Rusi nie była bez znaczenia. Małopolscy panowie byli zainteresowani ekspansją na wschód, szczególnie że widzieli w tym ekonomiczne i polityczne interesy. Jednak dla tego ruchu zagrożeniem byli: Litwa, która równiez chciała zająć te tereny oraz Tatarzy, którzy stale nękali te ziemie. W tym mógłby okazać pomocny zakon krzyżacki, wcześniej jednak należało z nim zawrzeć pokój. Wojna z pogańską Litwą była też kwestią dużo mniej skomplikowaną niż konflkt z zakonem, który na arenie międzynarodowej mógł być źle widziany. Każda bowiem wyprawa Kazimierza Wielkiego na wojnę z Litwinami i Tatarami miała status krucjaty i korzystała ze wsparcia finansowego papieża24 .
Nowy arcybiskup gnieźnieński Jarosław herbu Bogoria pochodzący ze Skotnik stał sie mediatorem króla polskiego i wielkiego mistrza. Był jednym z najbliższych doradców Kazimierza i musiał godzić sprzeczne opinie w Polsce na temat polityki północnej króla. W Wielkopolsce żywa była jeszcze pamięć po najazdach krzyżackich. Inaczej problem postrzegano w Małopolsce, gdzie spoglądano na ziemie ruskie25 .
Jeszcze przed rozmowami pokojowymi Kazimierz Wielki w roku 1343 zawarł sojusz z książętami Pomorza Zachodniego przeciwko Krzyżakom. Trwałość układu miało zapewniać małżeństwo Elżbiety Kazimierzówny z Bogusławem V26 .
Traktat kaliski
Punktem wyjścia kaliskich rozmów pokojowych w 1343 r. były ustalenia z Inowrocławia. Odmienna sytuacja powodowała, że żadna ze stron nie odwoływała sie do arbitrażu wyszehradzkiego. W początkach lipca uzgodniono zasadniczą treść dokumentów pokojowych. Ich uroczysta wymiana połączona z ceremonią zaprzysiężenia pokoju nastąpiła 23 lipca 1343 r. w Wierzbiczanach koło Inowrocławia27 .
Główne ustalenia oparto o układy z 1337 r.. Najważniejszą zmianą była całkowita rezygnacja przez Kazimierza Wielkiego z praw do Pomorza Gdańskiego (nie użyto jednak formuły wieczystej jałmużny). Król Polski tym samym de facto potwierdził luksemburskie nadania tych ziem zakonowi. Oprócz tego potwierdził nadania ziemi chełmińskiej i michałowskiej przez swoich przodków. Kazimierz ponadto usunął ze swojej tytulatury i większej pieczęci tytuł pana i dziedzica Pomorza. Krzyżacy w zamian zwrócili Koronie Królestwa Polskiego Kujawy i ziemię dobrzyńską. Ustalono, że również Andegawenowie w przypadku przejęcia tronu polskiego, nie będą rewindykować terenów oddanych zakonowi (wiadome były zabiegi sukcesyjne Andegawenów i Kazimierza Wielkiego, który nie miał syna z legalnego związku). Uzyskano również papieską konfirmację pokoju. Poddani, którzy podczas wojen przeszli na stronę wroga, dostali amnestię. Jeńcy wojenni mieli otrzymać wolność. Gwarantami byli również książęta mazowieccy i kujawsko-dobrzyńscy, elity urzędnicze Małopolski i Wielkopolski oraz główne miasta Królestwa Polskiego. W traktacie ujęto również sankcje społeczne, czyli społeczeństwo miało wypowiedzieć posłuszeństwo stronie, która nie przestrzegałaby układów pokojowych w 1343 r.. Duchowieństwo miało zrzec się odszkodowań za szkody wynikłe z działań wojennych28 .
Traktat kaliski otwierał nowy rozdział w historii relacji polsko-krzyżackich. Okazał się niezwykle trwały, bo przetrwał aż do tak zwanej wielkiej wojny z zakonem za Władysława Jagiełły. Traktat został uzupełniony delimitacją graniczą w 1349 r.. Uregulowanie relacji z państwem zakonnym w Prusach pozwoliło Kazimierzowi Wielkiemu skupić uwagę na na polityce wschodniej, to jest kwestii Rusi i Litwy.
Relacje Korony Królestwa Polskiego i Państwa zakonu krzyżackiego w Prusach w latach 1333-1343 zdominowane były przez spór terytorialny o Pomorze Gdańskie, Kujawy, ziemie chełmińską, dobrzyńską i michałowską. Konflikt był odziedziczony jeszcze po Władysławie Łokietku, który nie zdążył go uregulować. Kazimierz Wielki okazał się tu w swoich roszczeniach nieustępliwy. To w sumie jeden z elementów jego polityki zagranicznej, czyli próba rewindykacji i jednoczenia ziem piastowskich pod Koroną Królestwa Polskiego.
Brak możliwości odzyskania terenów spornych drogą zbrojną z powodu takiego, a nie innego układu sojuszy, układów międzynarodowych spowodował, że Kazimierz próbował odzyskać te ziemie na drodze prawnej, co widać było dobrze podczas spotkań w Wyszehradzie (1335), Inowrocławiu (1337), a także na sądzie warszawskim (1339). Kierunek ten nie odniósł efektu. Do tego pojawiła się perspektywa ekspansji w kierunku wschodnim na Ruś Czerwoną. Łączył się jednak z tym problem najazdów litewskich i tatarskich. W tych nowych realiach kwestia uregulowania stosunków z zakonem krzyżackim stała się konieczna i niecierpiąca zwłoki. Konflikt z zakonem był źle widziany, natomiast walki z pogańskimi Litwinami i Tatarami dawały przywileje – finansowanie i poparcie ze strony papieża, status krucjatowy, a także nimb obrońcy chrześcijaństwa. Dlatego też doszło do zawarcia pokoju kaliskiego w 1343 r., który okazał się niezwykle trwałym układem obowiązującym aż do czasów wielkiej wojny za Władysława Jagiełły. Pozwolił także na pokojowe współegzystowanie Korony Polskiej i zakonu krzyżackiego, spokojny handel, wspólne wyprawy rycerzy polskich i krzyżackich na pogańską Litwę.
Bibliografia:
- Gąsiorowski A., Polscy gwaranci traktatów z Krzyżakami XIV-XV wieku, „Komunikaty Mazursko-Warmińskie”, R. 15, 1971, nr 2/3, s. 245-265.
- Jasiński K., Kazimierz Wielki jako polityk, „Sprawozdania Towarzystwa Naukowego w Toruniu”, nr 24, 1972, s. 12-23.
- Paszkiewicz H., Ze studiów nad polityką krzyżacką Kazimierza Wielkiego, „Przegląd Historyczny”, T. 25, 1925, 187-221.
- Ryszka F., Nauka o polityce, Warszawa 1984.
- Tenże, O pojęciu polityki, Warszawa 1992.
- Sieradzan W., Świadomość historyczna świadków w procesach polsko-krzyżackich w XIV i XV w., Toruń 1993.
- Sieradzki J., Łąkowski R., Traktat kaliski z roku 1343, w: A. Gieysztor (red.) Osiemnaście wieków Kalisza, , T. 2, Kalisz 1961, s. 41-53.
- Szczur S., Traktat pokojowy Kazimierza Wielkiego z Zakonem Krzyżackim z 1343 roku, „Zapiski Historyczne”, T. LVI, 1991, s. 7-43.
- Tenże, Zjazd wyszehradzki z 1335 roku, „Studia Historyczne”, R. XXXV, 1992, Z. 1, s. 3-18.
- Wyrozumski J., Kazimierz Wielki, Wrocław 2006.
Redakcja merytoryczna: Zuzanna Świrzyńska
Korekta: Karolina Gościniak
- Pojęcie stosunków politycznych zostało szerzej omówione w moim poprzednim artykule: Relacje polsko-krzyżackie w XIV i XV w. Stosunki polityczne Władysława Łokietka z Krzyżakami, „Historia.org.pl” z 17 listopada 2016 r., https://historia.org.pl/ (dostęp 17 listopada 2016 r.). [↩]
- J. Wyrozumski, Kazimierz Wielki, Wrocław 2006, s. 49-50. [↩]
- Tamże, s. 42–48. [↩]
- Tamże, s. 36–48, 51; S. Szczur, Traktat pokojowy Kazimierza Wielkiego z Zakonem Krzyżackim z 1343 roku, „Zapiski Historyczne”, T. LVI, 1991, s. 10. [↩]
- J. Wyrozumski, Kazimierz…, dz. cyt., s. 36-41. [↩]
- Tamże, s. 51-52, S. Szczur, Traktat pokojowy..., dz. cyt., s. 10; H. Paszkiewicz, Ze studiów nad polityką krzyżacką Kazimierza Wielkiego, „Przegląd Historyczny”, T. 25, 1925, s. 188; J. Sieradzki, R. Łąkowski, Traktat kaliski z roku 1343, [w:] A. Gieysztor (red.), Osiemnaście wieków Kalisza, , T. 2, Kalisz 1961, s. 45.; J. Wyrozumski, Kazimierz…, dz. cyt., s. 53; K. Jasiński, Kazimierz Wielki jako polityk, „Sprawozdania Towarzystwa Naukowego w Toruniu”, nr 24, 1972, s. 13-14. [↩]
- J. Wyrozumski, Kazimierz…, dz. cyt., s. 54-56. [↩]
- Tamże. [↩]
- Tamże, s. 57-58. [↩]
- H. Paszkiewicz, Ze studiów…, dz. cyt., s. 200; S. Szczur, Zjazd wyszehradzki z 1335 roku, „Studia Historyczne”, R. XXXV, 1992, Z. 1, s. 5-7. [↩]
- Tamże, s. 61-63; S. Szczur, Traktat pokojowy..., dz. cyt., s. 12-15, 18-19; Tenże, Zjazd wyszehradzki..., dz. cyt., s. 9-17. [↩]
- J. Wyrozumski, Kazimierz…, dz. cyt., s. 59-61; S. Szczur, Traktat pokojowy..., dz. cyt., s. 15-17; Tenże, Zjazd wyszehradzki..., dz. cyt., s. 9–17. [↩]
- J. Wyrozumski, Kazimierz…, dz. cyt., s. 63-64; S. Szczur, Traktat pokojowy..., dz. cyt., s. 20. [↩]
- J. Wyrozumski, Kazimierz…, dz. cyt., s. 65-67; S. Szczur, Traktat pokojowy... dz. cyt., s. 21-23. [↩]
- J. Wyrozumski, Kazimierz…, dz. cyt., s. 65-67; S. Szczur, Traktat pokojowy..., dz. cyt., s. 22-24. [↩]
- Tamże, s. 69-70. [↩]
- W. Sieradzan, Świadomość historyczna świadków w procesach polsko-krzyżackich w XIV i XV w., Toruń 1993, s. 25-32; J. Wyrozumski, Kazimierz…, dz. cyt., s. 72-73; S. Szczur, Traktat pokojowy..., dz. cyt., s. 26. [↩]
- W. Sieradzan, Świadomość historyczna…, dz. cyt., s. 68-70; J. Wyrozumski, Kazimierz…, dz. cyt., s. 73-74; S. Szczur, Traktat pokojowy..., dz. cyt.,s. 26. [↩]
- J. Wyrozumski, Kazimierz…, dz. cyt., s. 74; S. Szczur, Traktat pokojowy..., dz. cyt., s. 26. [↩]
- J. Wyrozumski, Kazimierz…, dz. cyt., s. 74; S. Szczur, Traktat pokojowy..., dz. cyt., s. 26. [↩]
- J. Wyrozumski, Kazimierz…, dz. cyt., s. 74-75; A. Gąsiorowski, Polscy gwaranci traktatów z Krzyżakami XIV-XV wieku, „Komunikaty Mazursko-Warmińskie”, R. 15, 1971, nr 2/3, s. 246-247. [↩]
- J. Wyrozumski, Kazimierz…, dz. cyt., s. 74; A. Gąsiorowski, Polscy gwaranci…, dz. cyt., s. 246-247. [↩]
- J. Wyrozumski, Kazimierz…, dz. cyt., s. 74; S. Szczur, Traktat pokojowy..., dz. cyt., s. 27; A. Gąsiorowski, Polscy gwaranci…, dz. cyt., s. 246-247. [↩]
- J. Wyrozumski, Kazimierz…, dz. cyt., s. 78-111; S. Szczur, Traktat pokojowy..., dz. cyt., s. 27-28; J. Sieradzki, R. Łąkowski, Traktat kaliski…, dz. cyt., , s. 45. [↩]
- S. Szczur, Traktat pokojowy..., dz. cyt., s. 28. [↩]
- J. Wyrozumski, Kazimierz…, dz. cyt., s. 75; J. Sieradzki, R. Łąkowski, Traktat kaliski…, dz. cyt., s. 47. [↩]
- J. Wyrozumski, Kazimierz…, dz. cyt., s. 76-77; S. Szczur, Traktat pokojowy..., dz. cyt., s. 29-32. [↩]
- J. Wyrozumski, Kazimierz…, dz. cyt., s. 76-77; S. Szczur, Traktat pokojowy..., dz. cyt., s. 33-42; J. Sieradzki, R. Łąkowski, Traktat kaliski…, dz. cyt., s. 47. [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.