Wilam Horzyca i jego teatr w Toruniu


Sto trzynaście lat temu wzniesiono w Toruniu teatr, który początkowo miał służyć niemieckiej widowni, jednak w 1920 r. rozpoczął w nim działalność polski Państwowy Teatr Narodowy. Od 1960 r. patronem teatru jest Wilam Horzyca, pierwszy powojenny dyrektor tej instytucji w latach 1945–1948, a także reżyser, krytyk teatralny, publicysta i „czołowy reprezentant Wielkiej Reformy teatralnej na gruncie polskim”1.

Życiorys

Wilam Horzyca urodził się 28 lutego 1889 r. we Lwowie jako syn Edwarda Hořitzy, urzędnika w Husiatynie na Podolu, i Klementyny z Drosenów. Sama rodzina Horzycy wywodziła się z Czech, a jego właściwe imiona i nazwisko brzmią: Wilhelm Henryk Hořitza2. Uczył się we lwowskim i stryjskim gimnazjum, po zdaniu matury w 1908 r. udał się do Wiednia, by studiować literaturę germańską, historię sztuki3 oraz filologię klasyczną4 na Wydziale Filozoficznym. Po ukończeniu studiów w 1914 r. zgłosił się do Legionów Polskich, ze względu na problemy zdrowotne został jednak przydzielony do służby sanitarnej. W 1916 r. ożenił się ze Stanisławą Gozdecką, córką lekarza ze Stryja5. Pod koniec I wojny światowej, przez krótki czas, pracował jako nauczyciel w gimnazjum we Lwowie, później przeniósł się do Warszawy, gdzie w latach 1919–1921 odbywał służbę wojskową w Departamencie Gospodarczym Ministerstwa Spraw Wojskowych. W 1921 r. zakończył służbę wojskową w stopniu kapitana i od tamtej pory oddał się pracy literackiej. Już od 1919 r. publikował recenzje i wiersze. W latach 20. pracował jako pedagog, do 1931 r. wykładał historię dramatu i teatru powszechnego w Państwowej Szkole Dramatycznej, w której od 1929 r. pełnił funkcję dyrektora. Związał się także z grupą poetycką „Skamander”, skupiającą najbardziej znanych artystów: Juliana Tuwima, Jarosława Iwaszkiewicza, Jana Lechonia, Kazimierza Wierzyńskiego i innych. Horzyca został redaktorem miesięcznika o tej samej nazwie. Zajmował się również przekładem niemieckich i angielskich tekstów oraz publikował eseje.

 

Działalność teatralna

Rok 1924 stał się przełomowy, ponieważ Wilam Horzyca związał się z teatrem i dołączył do zespołu Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego w Warszawie jako członek kierownictwa i kierownik literacki. Niestety teatr został zamknięty dwa lata później, więc Horzyca kontynuował pracę w szkole, a w 1930 r. udało mu się również zdobyć mandat poselski. W 1931 r., przyjąwszy propozycję zarządu miasta Lwowa, został dyrektorem Teatrów Miejskich (w skład których wchodziły Teatr Wielki oraz Teatr Rozmaitości). Funkcję tę pełnił przez sześć lat. Podczas swojej działalności Horzyca niejednokrotnie współpracował ze znanymi osobistościami: reżyserami, aktorami, scenografami, np. Leonem Schillerem, Edmundem Wiercińskim, Andrzejem Pronaszko, Ottonem Axerem czy też Władysławem Daszewskim. Przyczynił się także do realizacji wielu przedstawień z polskiego repertuaru, np. Dziadów Adama Mickiewicza, Srebrnego snu Salomei Juliusza Słowackiego, Odprawy posłów greckich Jana Kochanowskiego, Wyzwolenia Stanisława Wyspiańskiego oraz Kleopatry Cypriana Kamila Norwida. W 1937 r. Horzyca przeniósł się do Warszawy i przez dwa lata (do wybuchu wojny) sprawował funkcję współkierującego Teatrem Narodowym razem z Ludwikiem Solskim, później z Aleksandrem Zelwerowiczem. W 1939 r., po zdaniu egzaminów w Państwowym Instytucie Sztuki Teatralnej w Warszawie, Wilam uzyskał uprawnienia reżyserskie.

Podczas wojny Horzyca pracował jako tłumacz, wykładał historię literatury na tajnych kursach, redagował konspiracyjne czasopismo „Nurt”, a także pisał dramaty o Aleksandrze Wielkim, Cezarze i Wilsonie, które niestety spłonęły podczas powstania warszawskiego6. Po upadku powstania przedostał się do Krakowa, a wkrótce udało mu się zostać zastępcą Teatru im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach. Po zakończeniu wojny w 1945 r. objął stanowisko dyrektora Teatru Ziemi Pomorskiej w Toruniu, będąc także jego reżyserem aż do 1948 r. W 1947 r. sprawował również pieczę nad Teatrem Miejskim w Bydgoszczy. Rok później, z polecenia Ministerstwa Kultury i Sztuki, przeniósł się do Poznania i tam przez rok zarządzał Teatrem Polskim, a w kolejnych latach dodatkowo kierował Teatrem Nowym i Komedią Muzyczną oraz utworzył Teatr Objazdowy. W 1951 r. zrezygnował z pełnienia funkcji dyrektora teatrów poznańskich i został zastępcą kierownika artystycznego w Teatrze Narodowym w Warszawie. Już rok później objął kierownictwo artystyczne, a niedługo został dyrektorem Teatru Polskiego we Wrocławiu. W 1953 r. odwołano go z tego stanowiska, przez co Horzyca jedynie okazjonalnie zajmował się reżyserią spektakli w teatrze olsztyńskim i krakowskim. W 1955 r. dostał angaż jako reżyser w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, w którym wystawił tylko jedną sztukę – Pierwszą sztukę Fanny George’a Bernarda Shawa. Pracował także w Teatrze Muzycznym i Teatrze Młodego Widza. Po odwilży gomułkowskiej w 1957 r. objął funkcję dyrektora Teatru Narodowego w Warszawie, ale pełnił ją jedynie przez niecałe dwa lata. Było to jego ostatnie kierownicze stanowisko, gdyż w wyniku ciężkiej choroby zmarł 2 marca 1959 r. W ciągu trzydziestu lat swojej działalności zawodowej był dyrektorem szesnastu scen teatralnych w siedmiu miastach. Do najczęściej wystawianych przez niego utworów należały sztuki George’a Bernarda Shawa – zrealizował dwanaście premier, Williama Shakespeare’a – sześć premier, Cypriana Kamila Norwida – pięć premier, Tadeusza Rittnera – cztery premiery oraz Stanisława Wyspiańskiego – trzy premiery7. Poniżej znajduje się wspomnienie Erwina Axera związane ze słynnym polskim reżyserem i dyrektorem:

„Horzyca był wzrostu średniego, raczej otyły, czy też skłaniający się ku otyłości, niż szczupły, nosił baczki, miał szczególną przez zęby wymowę, którą aktorzy chętnie dla zabawy naśladowali, rozczesywał na boki nieokreślonego koloru włosy i w zamyśleniu obgryzał paznokcie, zwracając rękę wnętrzem dłoni ku rozmówcy. Miał Wilam Horzyca wszechstronną, głęboką i rozległą kulturę zarówno literacką, jak plastyczną, był jednym z najlepiej wykształconych ludzi w polskim teatrze i za to aktorzy trochę go lekceważyli. Wielbił Chestertona, Shawa i nade wszystko Norwida. Miał duszę artysty, umysł mistyczny. Wyrażał się często niejasno, podobnie jak [Leon] Schiller, w przeciwieństwie do Schillera umiał rachować i znał się na organizacji teatru. Mimo to – a może właśnie dlatego – uważano go u nas, gdzie wszystko jest na odwrót, za postrzelonego, z lekka prześmiewano, traktowano – bywało – niepoważnie”8.

Polski teatr monumentalny

Leon Schiller i Wilam Horzyca byli krzewicielami teatru monumentalnego – stylu scenicznego, który zyskał popularność w polskim teatrze w pierwszej połowie XX w. Tego pojęcia użył po raz pierwszy w 1912 r. właśnie Schiller, w artykule poświęconym Stanisławowi Wyspiańskiemu. Teatr monumentalny był przejawem narodowego ducha zbiorowości, ukazującym problemy niepokojące naród obecne w wizjach wieszczy i przedstawiane w inscenizacjach ich dramatów9. Cechami charakterystycznymi teatru ogromnego były: „wielki rozmach inscenizacyjny, nieco patetyczne, antypsychologiczne aktorstwo, dynamiczna aranżacja scen zbiorowych, udział dużego zespołu aktorskiego i grup statystów, dekoracja plastyczna inspirowana doświadczeniami awangardy (m.in. kubizm, elementy ekspresjonizmu), podporządkowanie wszystkich komponentów przedstawienia (światło, muzyka, głos, słowo, gest) naczelnej wizji reżysera wypływającej z poetyckiej idei autora”10. Idea polskiego teatru monumentalnego wyewoluowała z europejskiego nurtu Wielkiej Reformy Teatru, sprzeciwiającego się realizmowi i konwencji teatru mieszczańskiego. Horzyca również odrzucał ideę teatru naturalistycznego11 – według niego to raczej teatr miał kształtować życie12. W przeciwieństwie do Schillera odstępował jednak od tworzonych z rozmachem hieratycznych realizacji scenicznych, wielkich zbiorowisk aktorskich na scenie, a skupiał się przede wszystkim na sile wyrazu słowa i jego poetyckości – „więcej chciał w teatrze usłyszeć niż zobaczyć”13.

Horzyca dyrektorem w Toruniu (1945–1948)

W wieku 56 lat 25 października 1945 r. Wilam Horzyca został mianowany dyrektorem Teatru Ziemi Pomorskiej w Toruniu, a niecałe dwa miesiące później, 22 grudnia, rozpoczął sezon artystyczny premierą komedii Szkoła żon Moliera, którą widownia i krytycy przyjęli bardzo życzliwie. Wskazywano wówczas na zgranie zespołu aktorskiego, oryginalne ujęcie inscenizatorskie, piękne dekoracje i malowniczo stylizowane kostiumy. Otwarcie sezonu artystycznego nie obyło się jednak bez trudności. Horzyca w liście do znajomych, Jadwigi i Romana Rotów, pisał: „Mając w Toruniu zespół aktorski w szczątkach, musiałem zbierać aktorów, reżyserów itp. po wszystkich miastach Polski, co nie szło łatwo. Potem zaraz z początkiem grudnia zabrałem się do organizowania teatru na miejscu, sam musiałem prowadzić dwie pierwsze sztuki w warunkach bardzo nieszczególnych. Jak się Państwo domyślacie, upracowałem się po łokcie i dopiero teraz trochę odetchnąłem […]14. Zdaniem prof. Lidii Kuchtówny15 lata 1945–1948 to „okres, w którym indywidualność Horzycy znalazła najpełniejszy wyraz. W Toruniu właściwie rozpoczął działalność reżyserską i rozwinął swój talent inscenizatorski”16. Współpracował z młodym, prężnie rozwijającym się zespołem aktorskim, do którego należeli m.in.: Bronisława Frejtażanka, Leon Gołębiowski, Irena Maślińska, Maria Mincerówna i Przemysław Zieliński, ale – jak wskazywał – „niedostatecznym ilościowo”17. Sam Horzyca mówił o zespole: „Cenię go jednak bardzo. W ciągu roku uzupełniłem zespół częściowo, ale go nie skompletowałem. Gdy uda mi się to uczynić, wówczas Toruń ujrzy sztuki z wielkiego repertuaru”18.

Sytuacja teatru po wojnie była wyjątkowo trudna. Leonard Torwitr, pierwszy scenograf, musiał radzić sobie z różnymi ograniczeniami: brakiem magazynów, które zniszczono w latach wojennych, brakiem kostiumerni, stolarni czy malarni. Wszelkie dekoracje wykonywał z materiałów pozostawionych w rupieciarni. „Zmywał papierowe płótna i po przemalowaniu budował z nich nowe dekoracje. […] Wszystkie prace dekoratorskie trzeba było robić na scenie w nocy, prace stolarskie wykonywano w dzień pod sceną”19. Zasadniczym problemem okazał się również brak egzemplarzy sztuk, które zaginęły, zostały zniszczone lub wykradzione podczas wojny. Horzyca musiał  pożyczać teksty od przyjaciół czy z prywatnych bibliotek, a także zabiegać o ich tłumaczenia. Kondycja teatru zmieniła się wskutek nieoczekiwanych okoliczności – w opuszczonym przez wojska radzieckie Banku Rolnym odkryto sejf, a w nim kosztowności i cenne materiały: lamy, jedwabie i aksamity, które przekazano na rzecz teatru. Dzięki temu już w pierwszym sezonie można było wystawić Sen nocy letniej Williama Shakespeare’a20.

Zgodnie z planami Horzycy teatr toruński rozwijał się, stając się centrum życia kulturalnego. Skupiał pasjonatów, pracowników akademickich i studentów, a na premiery przybywali goście z całej Polski. Horzyca wyreżyserował w Toruniu dwadzieścia sztuk. Podczas trzech sezonów artystycznych udało mu się wystawić ciekawe inscenizacje: Za kulisami Cypriana Kamila Norwida, Romea i Julię Williama Shakespeare’a, Wesele Stanisława Wyspiańskiego, Orfeusza Anny Świrczyńskiej, Magię Gilberta Chestertona, Pugaczowa Siergieja Jesienina, Życie snem Pedra Calderona, Cezara i Kleopatrę oraz Majora Barbarę George’a Bernarda Shawa21. Dbał także o różnorodność repertuaru – toruńscy widzowie mogli zobaczyć wielkie widowiska czerpiące z klasyki, teatr elżbietański i hiszpański, angielską satyrę, francuską komedię, teatr naturalistyczny, realistyczny teatr rosyjski czy polskie dramaty romantyczne22.

15 sierpnia 1948 r. przestał pełnić funkcję dyrektora Teatru Ziemi Pomorskiej i prawie z całym zespołem przeniósł się do Poznania. W lipcu tego roku w liście do żony pisał: „Jestem po prostu rozrywany na wszystkie strony, muszę wyjeżdżać do Warszawy, Poznania, Łodzi, Bydgoszczy, a poza tym jeszcze pilnować muszę tutaj premier, nie mówiąc o tym, że mam diabelskie kłopoty finansowe. Bogu dziękuję, że jesteś z daleka od tego piekła, i Bogu też dziękuję, że zabieram się z Torunia, bo w tych warunkach pracować tak dalej znaczyłoby tyle, co podać się na stałe do szpitala wariatów”23. Mimo wszystko dobrze wspominał pracę w teatrze toruńskim. Myślał nawet o ponownym objęciu stanowiska dyrektora w 1953 r., kiedy odwołano go z dyrekcji wrocławskiego teatru: „Kto wie, czy nie obiorę z tego Torunia, bo i miasto śliczne, i towarzystwo miłe, i miałbym stosunkowo dużo swobody w pracy, a wspominają mnie tam wciąż jeszcze”24. Jak inni zapamiętali dyrekcję Horzycy w Toruniu? Wojciech Dzieduszycki pisał: „Z młodym i niedoświadczonym zespołem, niemal bez pomocy innych reżyserów, Horzyca wystawił wówczas [w Toruniu] spektakle, o których się do dziś dnia wspomina jako o ewenementach w naszym życiu teatralnym”25, a Zofia Starowieyska-Morstinowa zostawiła taką informację: „Pamiętamy wszyscy lata 1946–1947, gdy Toruń był najciekawszą polską sceną i wszyscy jeździli tam, by oglądać Sen nocy letniej, Romea i Julię, Orfeusza Świrczyńskiej i – przede wszystkim – Za kulisami26.

Teatr im. Wilama Horzycy w Toruniu

Wzniesiony w 1904 r. w stylu secesyjnym teatr został zaprojektowany przez znaną i cenioną spółkę architektów wiedeńskich Fellner & Helmer.  W1909 r. przed fasadą budynku ustawiono kamienne posągi autorstwa Ernesta Hernera, które stoją tam do dziś. Po lewej stronie widoczna jest Melpomene, muza tragedii, a po prawej Terpsychora, muza tańca i pieśni27. Pierwotnie teatr był przeznaczony dla widowni niemieckiej28. Wilhelm II miał powiedzieć, że z tego miejsca nigdy nie padnie polskie słowo29. Jednak 28 listopada 1920 r., po włączeniu miasta do II Rzeczypospolitej, swą działalność rozpoczął w nim polski Teatr Narodowy, wystawiając Zemstę Aleksandra Fredry. W 1934 r. zmieniono jego nazwę na Teatr Ziemi Pomorskiej. W czasach II wojny światowej, w latach 1941–1942, Niemcy przebudowali gmach – zlikwidowali dwa cokoły z orłami, przez co fasada optycznie się zmniejszyła, usunięto maski z belkowania nad kolumnami i secesyjne medaliony z bocznych ryzalitów. Po wojnie nie przywrócono już pierwotnego wyglądu budynku.

12 czerwca 1960 r. w dniu inauguracji II Festiwalu Teatrów Polski Północnej uroczyście upamiętniono Wilama Horzycę, którego imieniem nazwano toruński teatr oraz przyboczną ulicę. Jarosław Iwaszkiewicz napisał o tym wydarzeniu: „Ale tak dobrze się stało, że teatrowi nadano jego nazwisko, że oto imię jego związało się na zawsze z miastem, które mu tak bardzo odpowiadało. Na tle Torunia wyglądał jak doktór Dapertutto z E.T.A. Hoffmana. Istniała zadziwiająca harmonia między tym miastem a tym artystą”30. Teatr funkcjonuje do dziś (największy w Toruniu), jest istotną sceną w województwie kujawsko-pomorskim, znaną także w całej Polsce. Od 1991 r. Teatr im. Wilama Horzycy organizuje Międzynarodowy Festiwal Teatralny KONTAKT, będący kontynuacją odbywającego się od 1959 r. Festiwalu Teatrów Polski Północnej. Wydarzenie to, jedno z najważniejszych w Europie, polega na przeglądzie i promocji teatrów głównie z Europy Wschodniej i Środkowej. Dotychczas goszczono teatry z państw takich jak: Australia, Białoruś, Belgia, Bułgaria, Chiny, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Grecja, Gruzja, Hiszpania, Holandia, Jugosławia, Korea Południowa, Litwa, Łotwa, Niemcy, Norwegia, Polska, Rosja, Rumunia, Szwajcaria, Szwecja, Turkmenistan, Ukraina, USA, Uzbekistan, Węgry, Wielka Brytania, Wietnam i Włochy31. Od 2001 r. z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru dyrekcja wręcza Wilamy, czyli statuetki wykonane z brązu (wg projektu Zbigniewa Mikielewicza), przedstawiające postać kłaniającą się przed kurtyną. Nagroda jest uhonorowaniem osób prywatnych i instytucji, które włączają się w działalność toruńskiej instytucji. Do dziś przyznaje się ją w kilku kategoriach: Edukacja teatralna, Przyjaciel teatru, Mecenas teatru oraz Najpopularniejsza aktorka lub aktor32.

Bibliografia:

  1. Biskup M., Giziński A., Toruńscy twórcy nauki i kultury (1945–1985), Warszawa 1989.
  2. Dudzik W., Wilama Horzycy dramat niespełnienia, Warszawa 1990.
  3. Dudzik W., Wilam Horzyca: Ostatnia dyrekcja, Warszawa 2009.
  4. Kuchtówna L., Listy Wilama Horzycy, Warszawa 1991.
  5. Kuchtówna L., Rozmowy z Wilamem Horzycą, Warszawa 1992.
  6. Kuchtówna L., Wielkie dni małej sceny. Wilam Horzyca w Teatrze Ziemi Pomorskiej w Toruniu 1945–1948, Wrocław 1972.
  7. Kuchtówna L., Wilam Horzyca. Polski teatr monumentalny, Wrocław 1994.
  8. Mansfeld B., Wajda K., Teatr w Toruniu, Warszawa 1978.
  9. 50 lat sceny toruńskiej, Toruń 1970.
  10. Skuczyński J., 80 lat teatru w Toruniu 1920–2000, Toruń 2000.

Strony internetowe:

  1. Dudzik W., teatr monumentalny, „encyklopediateatru.pl”, http://www.encyklopediateatru.pl/hasla/166/teatr-monumentalny (dostęp 21 kwietnia 2017 r.).
  2. Kosiński D., Wielka Reforma Teatru, „encyklopediateatru.pl”, http://www.encyklopediateatru.pl/hasla/189/wielka-reforma-teatru (dostęp 21 kwietnia 2017 r.).
  3. Mokrzycka-Pokora M., Wilam Horzyca, „culture.pl”, http://culture.pl/pl/tworca/wilam-horzyca (dostęp 21 kwietnia 2017 r.).
  4. http://teatr.torun.pl/festiwale/miedzynarodowy-festiwal-teatralny-kontakt/ (dostęp 21 kwietnia 2017 r.).

Redakcja merytoryczna: Aleksandra Cyfrowicz
Korekta: Edyta Chrzanowska

  1. L. Kuchtówna, Wielkie dni małej sceny: Wilam Horzyca w Teatrze Ziemi Pomorskiej w Toruniu 1945–1948, Wrocław 1972, s. 5. []
  2. M. Mokrzycka-Pokora, Wilam Horzyca, „culture.pl” z 8 listopada 2006 r., http://culture.pl/pl/tworca/wilam-horzyca (dostęp 20 kwietnia 2017 r.). []
  3. W. Dudzik, Wilam Horzyca. Ostatnia dyrekcja, Warszawa 2009, s. 5. []
  4. L. Kuchtówna, Polski teatr monumentalny: Wilam Horzyca, Wrocław 1994, s. 7. []
  5. Taż, Wilam Horzyca (1889–1959), reżyser i dyrektor teatru, krytyk literacki, poeta i redaktor [w:] M. Biskup, A. Giziński (red.), Toruńscy twórcy nauki i kultury (1945–1985), Warszawa 1989, s. 95. []
  6. M. Mokrzycka-Pokora, art. cyt. []
  7. W. Dudzik, Wilama Horzycy dramat niespełnienia, Warszawa 1990, s. 5. []
  8. Tenże, Wilam Horzyca: Ostatnia…, dz. cyt. s. 56. []
  9. L. Kuchtówna, Polski teatr monumentalny…, dz. cyt., s. 11. []
  10. W. Dudzik, teatr monumentalny, „encyklopediateatru.pl”, http://www.encyklopediateatru.pl/hasla/166/teatr-monumentalny (dostęp: 21 kwietnia 2017 r.). []
  11. Nurt teatralny, którego założeniem jest jak najwierniejsze i najdokładniejsze oddanie rzeczywistości. Rozwijał się na przełomie XIX i XX w. []
  12. W. Dudzik, Wilam Horzyca: Ostatnia…, dz. cyt., s. 18. []
  13. Tamże, s. 19. []
  14. L. Kuchtówna, Listy Wilama Horzycy, Warszawa 1991, s. 102. []
  15. Prof. dr hab. Lidia Kuchtówna znaczną część badań poświęciła działalności teatralnej Wilama Horzycy. Obecnie zatrudniona jest w Zakładzie Historii i Teorii Teatru w Instytucie Sztuki PAN. []
  16. Prof. dr hab. Lidia Kuchtówna znaczną część badań poświęciła działalności teatralnej Wilama Horzycy. Obecnie zatrudniona jest w Zakładzie Historii i Teorii Teatru w Instytucie Sztuki PAN. []
  17. Taż, Rozmowy z Wilamem Horzycą, Warszawa 1992, s. 109. []
  18. Tamże. []
  19. L. Kuchtówna, Wielkie dni małej sceny…, dz. cyt., s. 23. []
  20. Tamże, s. 24. []
  21. L. Kuchtówna, Wilam Horzyca (1889–1959)…, dz. cyt., s. 99. []
  22. E. Synak, Opowieści ciąg dalszy (Teatr Wilama Horzycy w latach 1945–1970) [w:] 50 lat sceny toruńskiej, Toruń 1970, s. 41. []
  23. L. Kuchtówna, Listy Wilama…, dz. cyt., s. 205. []
  24. Tamże, s. 276. []
  25. Taż, Wielkie dni małej sceny…, dz. cyt., s. 155. []
  26. Tamże. []
  27. B. Mansfeld, K. Wajda, Teatr w Toruniu, Warszawa 1978, s. 32. []
  28. Aż do 1920 r. Toruń był miastem pruskim. []
  29. L. Kuchtówna, Wielkie dni małej sceny…, dz. cyt., s. 15. []
  30. Toruńskie Towarzystwo Kultury, Wspomnienia o Wilamie Horzycy, Toruń 1979, s. 18. []
  31. http://teatr.torun.pl/festiwale/miedzynarodowy-festiwal-teatralny-kontakt/ (dostęp 21 kwietnia 2017 r.). []
  32. http://teatr.torun.pl/o-teatrze/wilamy/ (dostęp 21 kwietnia 2017 r.). []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. Tadeusz pisze:

    Ciekawy artykuł. Tyle lat chodziłem obok teatru a nawet nie wiedziałem, że te posągi symbolizują muzy.

Odpowiedz