„Wojna Niemców. Naród pod bronią 1939-1945” – N. Stargardt – recenzja


W ostatnim czasie kwestia niemieckiej odpowiedzialności za II wojnę światową ponownie staje się tematem debaty publicznej. Wraz z nią, na półkach księgarń, pojawia się coraz więcej opracowań poświęconych temu zagadnieniu. Recenzowana pozycja może stanowić istotny głos w dyskusji na temat niemieckiej świadomości dotyczącej Zagłady oraz poglądów samych Niemców na to, czym z ich perspektywy była ostatnia wojna.

Trudno nie przyznać racji stwierdzeniu, iż II wojna światowa fascynuje Europejczyków jak żaden inny konflikt w dziejach. Nic w tym dziwnego – do dziś bowiem żyją ludzie, którzy pamiętają największą z hekatomb, które przetoczyły się przez Stary Kontynent. Przez ostatnie kilkadziesiąt lat liczbę publikacji naukowych, wspomnień oraz książek popularnych poświęconych temu tematowi liczyć można w tysiącach. Na wiele sposobów opisywano już kolejne etapy działań zbrojnych, funkcjonowanie ludzi w systemie państwa totalitarnego, masowe represje, ludobójstwa i elementy wielkiej inżynierii społecznej uprawianej tak przez III Rzeszę, jak i ZSRR. Do tej pory niewiele jednak napisano, szczególnie w języku polskim, na temat tego, w jaki sposób na tę straszliwą wojnę patrzył sam naród niemiecki i jak tłumaczył sobie własną rolę w tym konflikcie. Lukę tę stara się uzupełnić monografia Nicholasa Stargardta pt. Wojna Niemców. Naród pod bronią 1939-1945, wydana w 2016 r. przez Dom Wydawniczy Rebis.

Odcinając się od dwóch skrajnie różnych narracji poświęconych funkcjonowaniu Niemców w ramach III Rzeszy (bezrefleksyjni, metodyczni oprawcy/bezwolne ofiary), Nicholas Stargardt zbudował sugestywny obraz społeczeństwa niemieckiego w czasie II wojny światowej. Nie próbując usprawiedliwiać lub pomniejszać zbrodni Wehrmachtu i SS, udało mu się w przekonujący sposób ukazać panikę młodych, skłonnych do krwawego odwetu, żołnierzy frontowych maszerujących „z misją cywilizacyjną” na Wschód. Oprócz tego opisał także wątpliwości moralne konkretnych osób, próbujących pogodzić swoje poczucie obowiązku wobec ojczyzny z osobistymi przekonaniami religijnymi. Autor stawia przy tym dość śmiałą tezę, której zresztą z powodzeniem broni, iż główną siłą motywującą Niemców do wytrzymania tego ogromnego wysiłku wojennego i długiej, trwającej blisko sześć lat wojny na wyniszczenie, nie była wcale narodowo-socjalistyczna propaganda czy rządowy terror1.  Stargardt twierdzi, że stanowił ją strach przed „okrążeniem” przez wiecznie knującą przeciwko Niemcom Anglię i poczucie autentycznego patriotycznego obowiązku obrony ojczyzny przed zagrożeniem ze strony bolszewizmu, w które szczerze wierzyła większość społeczeństwa. Strach przed powtórzeniem się wydarzeń z 1918 r. miał więc zostać przełamany w ludziach przez wiarę w to, że choć nadchodząca wojna będzie bezwzględna, to jednak stanie się ostatnią i jednocześnie tą, która zapewni Europie pokój, odebrany ich pokoleniu w brutalny sposób dwie dekady wcześniej.

Nicholas Stargardt z powodzeniem rozprawia się przy tym z licznie powielanymi do dziś mitami na temat II wojny światowej. Prowadzone przez niego badania prywatnej korespondencji Niemców (głównie żołnierzy frontowych z rodzinami), a także mniej znanych wystąpień publicznych (jak kazania biskupów niemieckich) i raportów SD dotyczących nastrojów społecznych, jasno pokazują, że chociaż wielu niemieckich cywilów mogło nie znać szczegółów tego, co działo się z Żydami oraz ludnością krajów okupowanych, to działania Wehrmachtu, SS i gestapo były w ogólnych zarysach znane. Niemieccy żołnierze, wciągnięci w proces masowego mordowania kobiet, dzieci i starców, nierzadko załamywali się psychicznie. Dodatkowo czuli potrzebę dokumentowania swoich działań, opisywania ich oraz uwieczniania na kliszy fotograficznej. Materiały te wysyłali następnie do domów, gdzie szybko stawały się głównym źródłem informacji o wydarzeniach zarówno na froncie, jak i na jego tyłach.

Jednocześnie z Wojny Niemców... wyłania się obraz społeczeństwa niemieckiego pod wieloma względami rozbitego, które nie dawało się prowadzić totalitarnej propagandzie tak bezrefleksyjnie, jak mogłoby się to na pozór wydawać. Pomimo wspólnego poczucia obowiązku wobec ojczyzny, w miarę postępu działań wojennych wielu Niemców traciło powoli zaangażowanie, a wykonywanie pewnych rytualnych gestów nie było w stanie zasypać przedwojennych przepaści między poszczególnymi grupami społecznymi. Każdy kolejny rok wojny kosztował niemieckie władze coraz więcej wysiłku w utrzymaniu choćby prowizorycznej spójności narodu.

Recenzowana książka stawia wiele ważnych pytań: w jaki sposób niemieccy żołnierze radzili sobie z bezwzględnymi zadaniami, które stawiało przed nimi dowództwo? Co myśleli o własnej roli w tej wojnie? Co społeczeństwo niemieckie sądziło na temat mordowania Żydów? W jaki sposób rodziny osób chorych psychicznie zmagały się z problemem akcji T4? Co wiedziano na temat obozów koncentracyjnych? Jaki był zasięg narodowo-socjalistycznej propagandy? Jaki poziom morale reprezentowali niemieccy żołnierze?

Praca Nicholasa Stargardta to solidna analiza wojny z perspektywy głównych oprawców i agresorów, daleka jednak od sympatyzowania z ich postępowaniem lub usprawiedliwiania popełnianych przez nich czynów. Unika ona tym samym błędów, które pojawią się np. w gorszej jakości monografiach, czy edycjach źródłowych2. W liczącym blisko 50 stron wykazie bibliograficznym znajdują się prace w zasadzie wszystkich ważniejszych historyków zajmujących się tematyką II wojny światowej, w tym publikacje Polaków (jednak tylko te wydane w językach niemieckim lub angielskim). W zestawieniu dziwić może brak niektórych znanych w Polsce zagranicznych prac3, pod względem doboru literatury, czy przyjętej metodologii, trudno jednak Wojnie Niemców... cokolwiek zarzucić.

Całość pracy uzupełnia materiał kartograficzny, obrazujący kolejne etapy wojny (wrzesień 1939-sierpień 1940; inwazja na Związek Radziecki w 1941 r.; kontrofensywa niemiecka 1941-1942; atak na Stalingrad; bitwa o Niemcy), rozmieszczenie niemieckich obozów koncentracyjnych oraz obozów zagłady, wreszcie: mapa prezentująca bombardowania miast niemieckich oraz ewakuację ludności cywilnej.

Recenzowana pozycja to tytuł obowiązkowy dla wszystkich, którzy chcieliby spojrzeć na wydarzenia II Wojny Światowej z innej perspektywy i lepiej zrozumieć ten tragiczny konflikt, który pochłonął życie kilkudziesięciu milionów Europejczyków. Nie epatując nadmiernie przemocą, jak ma to w zwyczaju robić część autorów książek o charakterze popularnonaukowym, ale również nie upiększając opisywanych wydarzeń, Nicholas Stargardt stworzył sugestywny i barwny obraz niemieckiego narodu, który przekonany o swoim obowiązku wobec kolejnych pokoleń, przez sześć długich lat był zdeterminowany walczyć do ostatniego żołnierza z wyimaginowanym „rasowym” wrogiem, który miał zniszczyć Niemcy i Europę.

 

Plus minus:

Na plus:

+ nietypowe ujęcie tematu

+ solidne studium analityczne

+ bardzo dobry dobór materiału źródłowego

+ logiczny wywód naukowy

+ wciągający sposób opisywania

Na minus:

- brak

 

Tytuł: Wojna Niemców. Naród pod bronią 1939-1945

Autor: Nicholas Stargardt

Wydawca: Rebis

Rok wydania: 2017

ISBN: 978-83-8062-036-0

Liczba stron: 855

Okładka: twarda

Cena: 69,00 zł

Ocena recenzenta: 10/10

 

Redakcja merytoryczna: Marcin Petrynko

Korekta: Klaudia Orłowska

  1. Nicholas Stargardt uważa, że sami Niemcy nie zetknęli się na szeroką skalę z państwowym terrorem przed końcem zimy i początkiem wiosny 1945 r., gdy w kierunku Berlina ruszyła ostatnia ofensywa Sprzymierzonych, a władze starały się zmobilizować ostateczne rezerwy wykrwawionego narodu. []
  2. Np.: L. Degrelle, Front wschodni: 1941-1945, Kraków 2002; pamiętnik belgijskiego polityka o sympatiach nazistowskich, walczącego na froncie wschodnim, wydany został po polsku z całkowitym pominięciem komentarza naukowego, który objaśniałby nieprzygotowanemu czytelnikowi kim był autor i jaki cel przyświecał jego propagandowemu dziełu. []
  3. Np.: M. Burleigh, Trzecia Rzesza: nowa historia, Kraków 2010, T. Snyder, Skrwawione ziemie: Europa między Hitlerem a Stalinem, Warszawa 2011 (wyd. II: Warszawa 2015). []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz