HistoryLand to nie jest projekt skończony. Powstanie w nim makieta z historią kolei [wywiad]


Jeden z naszych najbliższych planów na rozwój HistoryLandu to makieta obrazująca historię kolei – chcemy między innymi w ten sposób uhonorować to miejsce, gdzie się znajdujemy, czyli stary dworzec PKP – powiedziała w rozmowie z nami rzecznik prasowy HistoryLandu Sandra Żochowska.

Wojciech Duch: Skąd pomysł na HistoryLand, kto jest jego twórcą?

Sandra Żochowska: Wszystko zaczęło się od ogromnej pasji. Pasji do budowania z klocków LEGO. Mają ją wszyscy trzej twórcy HistoryLandu - Marcin Pietrucha, Marcin Tobolski i Krzysztof Tobolski. Uwielbiają budować z klocków LEGO i uwielbiają to ich dzieci. Dlatego w pewnym momencie stwierdzili, że warto to wykorzystać, by nie tylko dobrze się bawić z dziećmi, ale także je edukować i zaszczepić pasję również do historii.

Krakowskie Sukiennice i Kościół Mariacki / fot. Wojtek Duch

Dlaczego swoją pasją chcieli się podzielić akurat w Krakowie?

- To miasto królów. Miasto z ogromną historią. Miejsce, gdzie Polacy i turyści przyjeżdżają po to, by Polskę poznać. My HistoryLand traktujemy w pewnym sensie jako miejsce do odkrywania historii w pigułce.

To pierwsze tego typu miejsce w Europie?

- To jest, z tego co wiem, pierwsze tego typu miejsce na świecie. Nigdzie indziej nie ma takiego jak u nas połączenia historii, klocków LEGO i elementów interaktywnych.

Jaka jest zatem różnica pomiędzy HistoryLandem a Legolandem? Czy przygotowując wystawę współpracowaliście z LEGO? Jak pod względem logistycznym wyglądało zorganizowanie w jednym miejscu takiej ilości klocków?

- Łączy nas z Legolandem przede wszystkim budulec, natomiast podstawową różnicą jest to, że my w HistoryLandzie wykorzystujemy go do tego, by zachęcać do odkrywania naszej historii, a znaleźć u nas można makiety nie tylko zbudowane z klocków, ale też wzbogacone o elementy makieciarskie i interaktywne.

Jeśli zaś chodzi o logistykę – są pewne klocki, które można bez problemu kupić, jak podstawowy budulec, czyli te 2x2, 2x4, 2x6 itp. Niektóre elementy nie są jednak tak łatwo osiągalne – dla nas największym wyzwaniem były koniki. Nie są dostępne w takich ilościach jak podstawowe klocki, tymczasem docelowo na makiecie Grunwaldu ma być ich 40 tys., czyli tyle, ile wg niektórych kronik było konnicy na grunwaldzkich polach.

HistoryLand to przedsięwzięcie całkowicie prywatne, które wynika z pasji, LEGO nie jest partnerem tego projektu.

Skąd wynika problem w dostawie koników, to niecodzienny problem…

- Koniki nie są dostępne w takich ilościach, które moglibyśmy ot tak zamówić i wykorzystać na makiecie. A my dla naszego Grunwaldu potrzebujemy ich razem 40 tys. Udało się do tej pory zebrać 12 tys. Będziemy stale uzupełniać tę makietę.

Czyli jak zabraknie koników, to dlatego,  że są tutaj?

- Trzeba ich tutaj szukać. Dokładnie 😉

Bitwa pod Grunwaldem, obecnie zawiera 12 000 koni z LEGO (docelowo 40 000) / fot. Wojtek Duch

Pierwsza warstwa HistoryLandu to budulec - warstwa techniczna. Druga warstwa to historia. Wy poprzez klocki opowiadacie o historii. Przygotowaliście multimedia oraz opowieści czytane przez lektorów. Kto pomagał Wam w ich przygotowaniu?

- Współpracowaliśmy z całym zespołem historyków. Wszystkie te ciekawostki, które w HistoryLandzie się pojawiają, były weryfikowane przez specjalistów. Myślę, że można im jak najbardziej zaufać. Warto jednak zaznaczyć, że my nie stawiamy sobie za cel stricte uczenia historii, nie aspirujemy do tego, by być instytucją typowo edukacyjną. Raczej chcemy zachęcać do tego, by odkrywać historię, by wizyta u nas była inspiracją do poszerzenia wiedzy historycznej.

Czy HistoryLand to obecnie projekt skończony? Czy przeciwnie, nadal będziecie go poszerzać o kolejne atrakcje?

- HistoryLand to projekt długofalowy. Na pewno nie będzie w najbliższym czasie projektem skończonym. A być może nie stanie się tak nigdy, bo twórcy od samego początku mieli na to centrum duży pomysłów, a w trakcie prac nad poszczególnymi makietami i interaktywnościami, które już mamy, pojawiło się mnóstwo kolejnych wartych realizacji. W pierwszej kolejności będziemy chcieli dodawać nowe makiety i nowe interaktywności. Jeden z naszych najbliższych planów na rozwój HistoryLandu to makieta obrazująca historię kolei – chcemy między innymi w ten sposób uhonorować to miejsce, gdzie się znajdujemy, czyli stary dworzec PKP.

To jest budynek historyczny, zabytek. Czy na potrzeby HistoryLandu został zakupiony?

- Został wynajęty na trzy lata.

Przewidujecie, że będzie to docelowe miejsce?

- Bardzo byśmy chcieli. Wygraliśmy przetarg na wynajem właśnie na trzy lata. Oczywiście z możliwością przedłużenia.

Bitwa pod Oliwą / fot. Wojtek Duch

Co było dla Was największym wyzwaniem?

- Na różnych etapach przygotowań do uruchomienia HistoryLandu pojawiały się różne wyzwania. Na samym początku twórcy pracowali nad makietami w garażach, ale szybko zabrakło w nich miejsca, bo makiety są ogromne – ich skala to 1:50. Musieliśmy więc szukać innych lokalizacji. Zaplanowanie w odpowiedni sposób poszczególnych makiet również nie było łatwe. Ostatnie trzy miesiące to także spore wyzwanie, bo tylko tyle mieliśmy czasu na zaaranżowanie dworca na potrzeby naszego centrum.

Ile osób układało klocki w HistoryLandzie?

- Zespół liczył kilkadziesiąt osób, które budowały makiety. Ponadto trzeba było zrobić dokumentację poszczególnych obiektów czy wydarzeń, zaprojektować architektonicznie, następnie zbudować.

Jak z pudełkowej instrukcji?

- Dokładnie. Z tym, że musieliśmy je sobie sami stworzyć. Część makiet powstała na podstawie dokumentacji historycznej, część na podstawie zdjęć wykonanych bezpośrednio przy obiektach, które znalazły się na makietach. Współpracowaliśmy także z instytucjami, które zajmują się „oryginałami” tego, co odwzorowaliśmy poszczególnymi makietami, jak muzeum Biskupina czy bitwy pod Grunwaldem. Wszystko po to, żeby jak najlepiej oddać to, jak to wyglądało w przeszłości.

Czy zastanawialiście się, jak Was odbiorą obcokrajowcy odwiedzający HistoryLand? Jakie wartości chcecie przekazać tym, którzy dopiero wchodząc do Was po raz pierwszy zetkną się z polską historią?

- My chcemy przekazać najważniejsze informacje w pigułce. Pokazać osobom, które rzeczywiście Polski nie znają, jacy my – Polacy i Polska – jesteśmy fajni, jaką mamy bogatą historię, często bardzo heroiczną. Można śmiało powiedzieć, że wiele wydarzeń z naszych dziejów, które tutaj pokazujemy, wpłynęło na losy nie tylko kraju, ale także całego świata.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

2 komentarze

  1. Miki pisze:

    Kolejka z LEGO! Oby jeździła a nie stała!!!

  2. Milik pisze:

    To kiedy będzie ta kolejka? 😀

Odpowiedz