Okręty z Dalekiego Wschodu w World of Warships – ROCS Shenyang


Bohater tego odcinka, tajwański Shenyang, zaczyna średnią stawkę w linii Azji Wschodniej. Zapraszam na trochę historii i odrobinę wrażeń z gry.

IV tier to we wszystkich produkcjach Wargaming.net początek rozgrywki bardziej wymagającej. Kończy się zabawa w piaskownicy, zaczyna się wojna.

42 lata służby

ROCS Shenyang zaczął swój żywot jako HIJMS Namikaze w 1918 r. Został wtedy zamówiony, jako jeden z ulepszonych niszczycieli podtypu Nokaze typu Minekaze, liczącego łącznie 15 jednostek. Przez następne 3 lata pozostawał jednak bytem papierowym, bo prace przy jego budowie rozpoczęto dopiero 7 listopada 1921 r. Wodowanie i wcielenie do służby nastąpiły kolejno 24 czerwca i 11 listopada kolejnego roku.

Niszczyciel Namikaze w konfiguracji, w jakiej służył w latach 1922-1944.

Okręty typu Minekaze były uzupełnieniem wielkich okrętów, zaplanowanych do budowy w planie 8-4. Były to duże niszczyciele, wypierające w pełni 1650 t., mierzące 102,6 m długości i 9 m szerokości, z zanurzeniem 2,9 m. Parę dla dwu turbin Parsonsa wytwarzały 4 kotły opalane mazutem. Osiągane 38500 KM przekazywane były na dwie śruby. Czterystutonowy zapas paliwa pozwalał na przepłynięcie 3600 Mm przy ekonomicznej prędkości 14 w., ale maksymalnie mogły osiągnąć aż 39 w. Załoga liczyła 148 oficerów i marynarzy.

Namikaze, czyli „fala wiatru”, uzbrojony był początkowo w cztery pojedyncze działa 120 mm Typu 3, o długości lufy 45 kalibrów, dwa karabiny maszynowe 7,7 mm, dwie potrójne wyrzutnie torped 533 mm i 16 min. Przednie wyrzutnie torpedowe umieszczono bardzo nietypowo, bo w obniżeniu pokładu pomiędzy dziobem a mostkiem, co nadawało całemu typowi bardzo charakterystycznego wyglądu. Zabezpieczało to też wyrzutnie i ich załogę od oddziaływania wroga.

Ulepszenia w stosunku do 12 starszych jednostek zastosowano w systemach kierowania ogniem. Zmodyfikowano także magazyny amunicyjne. Podtyp Nokaze był tak udany, że następny typ niszczycieli, Kamikaze, został oparty właśnie na nim.

Po wejściu do służby włączono go w skład 1. Dywizjonu Niszczycieli. Zgrupowanie to prowadziło operacje przy brzegach północnych i środkowych Chin w trakcie 2 wojny chińsko-japońskiej. Służba w okresie międzywojennym przebiegała więc spokojnie i bez większych incydentów. Okręt starzał się jednak koncepcyjnie i fizycznie, w wyniku czego, kiedy reszta floty przeprowadzała atak na bazę Pearl Harbor, Namikaze wraz z 1. Dywizjonem podporządkowanym Dowództwu Rejonu Obrony Ōminato patrolował akweny na północnych krańcach Japonii.

Także operacja na Aleutach, mająca odciągnąć uwagę Amerykanów od planowanego ataku na Midway, nie przyniosła znaczącego wzrostu adrenaliny, bo okręt nie wyszedł nawet poza wody terytorialne Japonii. Od lipca 1943 r. powiększono rejon dozorowania, i w tym samym czasie jednostka wzięła udział w zabezpieczaniu ewakuacji sił japońskich z Kiski, wyspy należącej do Terytorium Alaski. W listopadzie zaś doznał lekkich uszkodzeń w zderzeniu z patrolowcem Manei Maru 7 na podejściu do portu w Otaru.

Nasilająca się amerykańska blokada morska skłoniła dowództwo do przydzielenia Namikaze do eskorty konwojów pływających do Indochin. Zadania te wykonywał od grudnia 1943 do marca 1944 r., a następnie powrócił na znane akweny na północy. 21 sierpnia 1944 r. został tam trafiony torpedą, domniemywanym atakującym był USS Seal (SS-183), ale dziennik okrętowy nie wspomina o takim wydarzeniu. Urwała ona ster, ale nie poczyniła większych uszkodzeń. Do Otaru powrócił na holu, by zostać tam prowizorycznie połatanym i wysłanym do Maizuru, by przejść przebudowę do roli nosiciela samobójczych torped Kaiten.

Niszczyciel Namikaze w 1947 r., prawdopodobnie przed przekazaniem Chinom. Widoczne znaczne różnice w stosunku do pierwotnego projektu, wynikające z przystosowania do roli nosiciela torped samobójczych.

Zmiana przeznaczenia pociągnęła za sobą usunięcie jednego kotła, wszystkich wyrzutni torpedowych i trzech dział głównego kalibru, a także montaż pochylni na rufie dla 4 urządzeń samobójczych. Usunięcie kotła spowodowało bardzo duży spadek mocy – do 25000 KM – oraz, co za tym idzie, prędkości maksymalnej – do 29 w. Z uwagi na amerykańską dominację w powietrzu dozbrojono go w broń przeciwlotniczą. Dodano 5 podwójnych i 10 pojedynczych 25 mm działek przeciwlotniczych oraz osiem NKM 13,2 mm. Modernizacja zakończyła się 1 lutego 1945 r. i Namikaze włączono w skład Połączonej Floty. Nie ma jednak żadnych danych, które by mówiło o tym, że z jego pokładu dokonano ataku Kaitenami.

Ostatnie wojenne lato upłynęło załodze jednostki na oczyszczaniu Morza Wewnętrznego z min stawianych przez bombowce B-29. Koniec konfliktu zastał Namikaze w bazie marynarki w Kure pod Hiroshimą. 5 października został zdjęty ze stanu floty i przejęty przez amerykańskie władze okupacyjne. Do 1947 r. kursował Wyspami Macierzystymi a Chinami, przewożąc repatriantów, kiedy to 3 października został przekazany Republice Chińskiej, jako część spłaty reparacji, podobnie jak późniejszy ROCS Chengan.

Okręt pod zmienioną nazwą – Shenyang /Shen Yang ­– upamiętniającą największe miasto w Mandżurii, bazował w Tsingtao. Ponieważ jednostka miała już 25 lat, uznano, że nie opłaca się jej ponownie uzbrajać. Rok później został przejęty przez kupców chińskich, ale już w 1949 r. uciekł na Tajwan, gdy siły komunistyczne opanowały port. Przez jakiś czas pełnił rolę okrętu szkolnego. W 1960 r. został zezłomowany.

W grze

ROCS Shanyang w grze World of Warships. GrafikaL Wargaming.net

Łatwo zauważyć, że w grze okręt pojawia się nietypowej, niehistorycznej konfiguracji. Raz, że ma kompletne uzbrojenie – a nie taki służył pod banderą Tajwanu. Dwa - ma, co prawda, odpowiednią ilość dział głównego kalibru, ale nie są to japońskie 120 mm Type 3, tylko amerykańskie 5-calowe działa o długości lufy 51 kalibrów. Ten hipotetyczny zestaw daje się mocno we znaki przeciwnikom, dzięki dużemu współczynnikowi obrażeń zadawanych na minutę. Bardzo przyjemne w użyciu są potrójne wyrzutnie torped, dające się trafianym mocno we znaki. Warto jednak pamiętać, że są to torpedy głębokowodne, przystosowane do niszczenia ciężkich okrętów i zupełnie nieefektywne wobec niszczycieli, a także że każde ich odpalenie pokazuje jednostkę przeciwnikom, o ile dowódca jednostki nie ma przeszkolenia w zakresie ukrywania się.

Okręt jest tyleż szybki i przyjemny w manewrowaniu – w jego przypadku kontrowanie sterem jest doskonałym pomysłem – co zbiera obrażenia w zaskakującym tempie. Przetrwać na polu walki pomaga mu jednak szybko regenerująca się zasłona dymna. Nie mogę powiedzieć, że jest to mój ulubiony niszczyciel z linii, ale gra się nim bardzo przyjemnie.

Co ciekawe, okręt prototypowy typu, Minekaze, znajduje się w japońskim drzewku technologicznym, ale na 5 poziomie. Ta „degradacja” czyni z Shenyang bardzo poważnego przeciwnika także dla okrętów wyższego tieru.

 

Tekst powstał przy współpracy z Wargaming.net

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz