„Bonobo i ateista. W poszukiwaniu humanizmu wśród naczelnych” – F. de Waal – recenzja


Co mają bonobo i szympansy do ateizmu? Co było najpierw religia czy moralność i etyka? W swojej fascynującej książce Frans de Waal szuka źródeł religijności i humanizmu, a pomagają mu w tym obserwacje zachowań naczelnych. Zastanawiająco często bardzo bliskie ludzkim.

To specyficzna książka, ciekawa podejmująca w zasadzie kilka wątków jednocześnie. Po pierwsze to publikacja o poszukiwaniu źródeł moralności, czy szerzej zachowań etycznych. Po drugie to tytuł traktujący o ewolucji i o tym, że ewoluują nie tylko „kości”, ale także umysły i zachowania społeczne. Po trzecie to książka o źródłach wiary i niewiary. Wszystko to podlane łagodną narracją autora i rzeczowymi argumentami.

Sam wątek poszukiwań ludzkiego humanizmu jest już niezwykle interesujący i zapewniłby w mojej ocenie wysoką ocenę książce. Autor wykazuje jak wiele zachowań, które są wiązane z etyką i wytworem wysoce wyspecjalizowanych umysłów, ma tak naprawdę głębokie korzenie u dalekich „małpich„ przodków. Wiele zachowań, uważanych za czysto ludzkie odruchy, przejawiają już bonobo i szympansy, co oznacza, że wywodzą się one od wspólnego przodka ludzi i pozostałych naczelnych. Nie jest to w sumie dziwne, mózg człowieka ma w zasadzie dokładnie taką samą budowę (i podobne proporcje) jak współcześni naczelni krewniacy – różni się tylko wielkością. Wszystko zatem może tam już być. W ogóle wbrew pozorom wiele ”etycznych” zachowań przejawiają generalnie ssaki. To prowadzi do ciekawej konkluzji, jak bardzo moralność wyprzedzała religijność, która jest z kolei zdecydowanie bardziej związana już z ludźmi. Moralność może być zatem rozumiana jako ewolucyjny wynalazek, który się sprawdził i był sprawnie rozwijany w kolejnych pokoleniach. Cała książka jest fascynującą dyskusją na temat tego, jak bardzo moralne zachowania, są bliskie ludziom i wdrukowane o wiele głębiej w DNA niż mogłoby się wydawać. Moralność, która nie jest tylko cienką powłoką i nie jest wytworem umysłów – to bardzo krzepiąca myśl. Co jednak ciekawe, autor pokazuje, że o ile moralność sprawdza się w niewielkich grupach (generalnie rodzinnych i małych stadach), to religia mogła okazać się niezbędna przy większych i bardziej skomplikowanych społeczeństwach. De Waal w ogóle robi przegląd niezwykle ciekawych badań nad naczelnymi, między innymi pokazując, jak bardzo idea równego dostępu do zasobów jest bliska ludzkim krewniakom. Albo jak ewolucja przy okazji sprawiła, że seks jest po prostu przyjemny (bo było to ewolucyjnie opłacalne) i już małpy umieją z tego po prostu robić inny użytek i czerpać z niego radość, a nie tylko koncentrować się na prokreacji. Nie będę tu przedstawiał całej ciekawej argumentacji de Waala, zachęcam po prostu do lektury.

Innym wątkiem przewijającym się przez książkę jest ateizm i jego rola dziś. To są miejsca, w których książka nabiera pewnych walorów filozoficznych. W dyskusjach nad ateizmem nader często głos mają „walczący” niewierzący jak choćby znany ewolucjonista – Richard Dawkins. Frans de Waal należy do zupełnie innego rodzaju ateisty, nie stara się za wszelką cenę wykazać swoich racji, co raczej zrozumieć przyczyny faktu, że religijność jest niezwykle silnie wbudowana w istnienie i w zasadzie każda kultura wytworzyła system wierzeń. Oznacza tylko to, że religia odgrywa istotną rolę dla wielu ludzi i trudno ją ot tak negować. Waal jest tu oczywiście nadal przede wszystkim prymatologiem, a więc naukowcem. Nie podejmuje wątków teologicznych, co raczej traktuję jako zaletę, niemniej dla kogoś, kto głęboko wierzy, tego typu argumentacja mogłaby być trudna. Dla mnie jednak istotne jest, że Waal wykazuje, jak bardzo moralność wpisana jest w istnienie, to wbrew pozorom jest o wiele silniejszy argument za prawymi zachowaniami niż jakikolwiek inny (a religijność w ten sposób może, choć nie musi, wzmacniać moje poczucie sprawiedliwości). W gruncie rzeczy de Waal pokazuje płaszczyznę porozumienia między religią i nauką, szanując wzajemną autonomię. Co ważne tak dla religii, jak i nauki, większym zagrożeniem są dogmatycy, niż wzajemny ewentualny spór.

Publikacja jest doskonale wydana, przyjemna okładka, w środku szereg ilustracji, które wizualizują argumentację. Do tego porządny indeks rzeczowy. Książka dobrze przetłumaczona i zredagowana. Tłumacz daje szereg ciekawych przypisów, objaśniających niekiedy grę słów, którą stosuje autor lub głębię sformułowania, którego polskie słowo nie oddaje.

Książkę tę mogę serdecznie polecić, to niezwykle pozytywny i krzepiący obraz ludzkich zachowań, mających o wiele głębszy rodowód niż do tej pory sądziłem. Niemniej momentami w wywody wdziera się chaos. Autor sprawnie przechodzi do wątków filozoficznych, ale gdzieś po drodze gubi tezy, których miał bronić.

 

Plus minus:

Na plus:

+ świetna argumentacja

+ przegląd badań nad zachowaniami naczelnych

+ interesująca i innowacyjna perspektywa badawcza

+ praca tłumacza

Na minus:

- momentami chaos – brak tez, których broni autor

 

Tytuł: Bonobo i ateista. W poszukiwaniu humanizmu wśród naczelnych

Tytuł oryginalny: The Bonobo and the Atheist: In Search of Humanism Among the Primates Kindle

Autor: Frans de Waal

Tłumaczenie (z j. angielskiego): Krzysztof Kornas

Wydawca: Copernicus Center Press

Rok wydania: 2016 (2018 dodruk)

ISBN:  978-83-7886-250-5

Liczba stron: 388

Okładka: miękka

Cena: 49,99zł

Ocena recenzenta: 9/10

 

Redakcja merytoryczna: Marcin Tunak

Korekta: Klaudia Orłowska

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz