Terroryzm samobójczy – od Herostratesa po rozpad imperiów kolonialnych - część I


U progu drugiej dekady XXI w. terroryzm pozostaje niepokonany i bardzo groźny. Obecnie jest to zjawisko zdominowane przez terroryzm islamski. Historia pokazuje jednak, że nie zawsze tak było.

Korzenie terroryzmu

Międzynarodowy terroryzm jest zjawiskiem, które uległo nasileniu w ciągu ostatnich trzydziestu lat. Pośredni wpływ na jego rozwój miały wydarzenia z przełomu lat 80. i 90. ubiegłego stulecia, kiedy to zawalił się bipolarny podział świata. Wówczas to w „terrorystycznym półświatku” doszło do swoistego przewartościowania – dawni przyjaciele, dostawcy i szeroko pojęci sponsorzy znaleźli się na celowniku organizacji terrorystycznych, głównie tych pochodzących z islamskiego kręgu kulturowego.

Współczesny terroryzm, pojmowany jako sposób prowadzenia walki zbrojnej, jest elementem zjawiska, które w naukach wojskowych definiowane jest jako zagrożenie asymetryczne, czyli takie które poprzez swoje charakterystyczne cechy, do których można zaliczyć: nieprzewidywalność, niemierzalność, nieregularność, są w stanie wyrządzić nieproporcjonalnie (w stosunku do zaangażowanych sił i środków) straty np. w infrastrukturze krytycznej, gospodarce, obronności, etc.

Idealnym przykładem oddziaływania sił asymetrycznych są zamachy z września 2001 r., kiedy to nieduże, nieuzbrojone w broń palną i niedysponujące tradycyjnie rozumianym wsparciem logistycznym siły – złożone ze ślepo oddanych sprawie fanatyków religijnych, dokonały potężnego uderzenia w militarno-ekonomiczną potęgę współczesnego świata – Stany Zjednoczone. Warto by dodać, że wrześniowe zamachy ukazały słabość tamtejszych spec służb oraz wady, opartego o rozdęty aparat administracyjny systemu obrony, który w starciu z przebiegłym i nieznającym barier wrogiem okazał się być słaby i bezużyteczny1. Z powyższych kilku zdań, śmiało można wyprowadzić następujące twierdzenie: grupa zdeterminowanych i gotowych poświęcić się sprawie zamachowców jest w stanie dokonać potężnych zniszczeń w szeroko pojętej infrastrukturze oraz zebrać żniwo setek, a nawet tysięcy ofiar.

Współczesny terroryzm z uwagi na swój nieograniczony zasięg stanowi zagrożenie o charakterze globalnym. W chwili obecnej na świecie nie ma miejsca wolnego od zagrożenia płynącego ze z jego strony– każdy człowiek, niezależnie od płci, wieku, wyznawanej religii, rasy, poglądów politycznych i statusu społecznego jest potencjalną ofiarą ataku. „Globalny charakter zagrożenia terrorystycznego ma jeszcze jeden wymiar. Terroryzm jest metodą osiągania celów stosowaną przez wyznawców diametralnie różnych i sprzecznych ideologii. Każdy z ruchów terrorystycznych wypracowuje swoje własne cele  i zadania, a to co je łączy, to jedynie stosowane metody działania2.

Jak wynika z analizy historycznej zjawiska, upływ czasu nie zmienił głównych idei terrorystycznego rzemiosła, którymi w dalszym ciągu jest stosowanie przemocy oraz będący jej skutkiem strach, czyli narzędzie manipulacji. Z powyższego zdania nasuwa się następujący wniosek, że terroryzm pojmowany jako sposób prowadzenia walki zbrojnej, nie jest wymysłem naszych czasów, a jego początków należy się dopatrywać już w starożytności. Innymi słowy, to nie współczesność, lecz odległe wieki sięgające początków ludzkiej cywilizacji, zrodziły wiele znanych nam procesów i zjawisk, które przetrwały do dnia dzisiejszego niezmienione. Zmianie, która nastąpiła pod wpływem postępu naukowo-technicznego, uległy: skala zjawiska oraz presja oddziaływania na dane środowisko.

Peter Paul Rubens - Kain zabijający Abla

Jak wynika ze Starego Testamentu, a ściślej z Księgi Rodzaju, popełnienia pierwszej zbrodni, w historii rodzaju ludzkiego, dopuścił się jeden z synów Adama i Ewy – Kain, który zabił swojego brata, Abla. Motywem tej pierwszej zbrodni była zazdrość Kaina o przychylność, jaką Bóg obdarzył młodszego brata, po tym jak obydwaj złożyli Mu ofiary: Kain – płody rolne, a Abel tłuszcz i pierworodne zwierze ze swojego stada3.

Z punktu widzenia współczesnego prawa karnego, zbrodnia Kaina nie zawiera znamion działań charakterystycznych dla współczesnego terroryzmu – oprócz zastosowanej przemocy, nie występuje medialność czynu, brak też jest działań zmierzających do zastraszenia ofiary. Stąd też opisane w Księdze Rodzaju bratobójstwo, niezależnie od motywu jego popełnienia, jest czynem czysto kryminalnym.

Jednakże ów tragiczne wydarzenie odcisnęło swoje piętno na dalsze losy rodzaju ludzkiego – pierwsze zabójstwo ma znaczenie symboliczne, gdyż od tej chwili ludzie zauważyli kruchość swojego życia. Odtąd też rozpoczęła się trwająca po dzień dzisiejszy walka człowieka z człowiekiem, walka na śmierć i życie. Opisana w Biblii zbrodnia rozkręciła trwającą po dzień dzisiejszy spiralę przemocy, która zgodnie z nauką Kościoła Katolickiego zakończy się wraz z dniem Sądu Ostatecznego. Zatem można przyjąć następującą tezę, że Kain, zabijając swojego brata Abla, pośrednio przyczynił się do rozwoju terroryzmu (działania polegającego na celowym zadaniu śmierci4), gdyż swoim czynem „dał początek” innym zbrodniom. Zapewne, gdyby losy obydwu braci potoczyły się inaczej dzisiejszy świat byłby inny: wolny od śmierci, wojen, terroryzmu i innych działań powodujących ludzkie cierpienie.

O ile czyn Kaina, w wielkim uproszczeniu przyjmując, pośrednio wpłynął na rozwój zbrodni, do której można zaliczyć terroryzm, o tyle działanie Herostratesa w całości wyczerpuje jego znamiona, gdyż zawiera charakterystyczne dla zjawiska cechy, takie jak: zastosowanie przemocy lub groźba jej użycia, celowość działania, medialność czynu oraz będący jego skutkiem strach.

Jak wynika z przekazów Strabona, ów szewc z Efezu, pod wpływem rządzy sławy, ok. 365 r. p.n.e. podłożył ogień w świątyni greckiej bogini łowów – Artemidy. Skutkiem tego, uznawana za jeden z siedmiu cudów ówczesnego świata, świątynia córki Zeusa doszczętnie spłonęła. Za popełnione bluźnierstwo Herostrates wraz ze swoimi bliskimi został skazany na śmierć i stracony, zaś wszelki ślad po jego istnieniu, zgodnie z wolą sądzących, miał zostać zatarty, tak aby o jego istnieniu zanikła wszelka pamięć5.

Jednakże, dzięki przekazom Strabona stało się inaczej i jego pamięć przetrwała przez wieki aż do współczesności. Z punktu widzenia rozwoju terroryzmu, czyn Herostratesa jest
o tyle ważny, że pokazuje wagę czynnika medialnego, bez którego jakakolwiek operacja terrorystyczna kończyłaby się fiaskiem. Reasumując, w historii zjawiska postać Herostratesa zajmuje niechlubne pierwsze miejsce nie z powodu popełnionego przestępstwa, ale z powodu rozgłosu, jakie zyskało w antycznym świecie6.

Stosowanie przemocy w świecie antycznym było nie tylko sposobem fizycznego zadawania bólu, ale również egzekwowania prawa, tłumienia rebelii oraz pozyskiwania władzy – stąd też w historii tego okresu trudno jest jednoznacznie wskazać „pierwszeństwo” w kształtowaniu zjawiska7.

W okresie polityczno-wojskowej dominacji Imperium Rzymskiego, w podbitej Palestynie (około 6 r. n.e.) doszło do powstania organizacji polityczno-religijnej, którą poprzez stosowane metody walki można uznać za pierwszą lub jedną z pierwszych organizacji terrorystycznych. Zeloci (gr. gorliwi) sądzili, że wyzwolenie Palestyny spod rzymskiego jarzma może nastąpić tylko poprzez walkę zbrojną, która stanowi potwierdzenie wiary w Boga – wierzyli, że bierność jest grzechem traktowanym na równi z wyparciem się wiary8.

Z kręgu Zelotów, w połowie I w. n.e., wyłonili się bardziej fanatyczni Sykariusze – w odróżnieniu od Zelotów nie angażowali się w kwestie teologiczne, ich głównym celem była walka zbrojna. Ich nazwa nawiązuje do rodzaju broni, jaki stosowali – krótki sztylet (łac. sica). Podobnie, jak i Zeloci, dążyli do wyzwolenia Palestyny – w tym celu dokonywali licznych skrytobójstw i zabójstw politycznych. Kres istnienia Sykariuszy nastąpił wraz z dniem upadku Masady – położonej na Pustyni Judzkiej górskiej twierdzy z czasów króla Heroda, w której to schronili się po upadku Jerozolimy9.

Średniowiecze było stosunkowo wolne o wydarzeń, które można by nazwać terroryzmem. Powodem takiego stanu rzeczy była dominacja Kościoła Katolickiego i etyki chrześcijańskiej w ówczesnym życiu społeczno- politycznym, a co za tym idzie, wynikające z wiary przeświadczenie o boskim namaszczeniu panującego monarchy. Z powyższego można wyprowadzić następującą tezę: jeżeli wiara pochodzi od Boga, to każda próba obalenia lub zabójstwa panującego władcy jest równa z przeniewierzeniem się nauce głoszonej przez Kościół, a co za tym idzie jest grzechem zasługującym na surową karę. Innymi słowy, potencjalny zamachowiec chcąc zgładzić chrześcijańskiego władcę musiał się liczyć zarówno z potępieniem doczesnym, jak i wiecznym nałożonym przez Kościół.

W drugiej połowie XI wieku na Bliskim Wschodzie powstała islamska sekta religijna – asasyni. Przez wielu współczesnych badaczy uznawana jest za pierwszą islamską organizację terrorystyczną – prekursorów współczesnego fundamentalizmu islamskiego. Cechą szczególną, która wyróżnia asasynów oraz przyznaje im miano „ojców terroryzmu„ jest struktura hierarchiczna sekty, która występuje też we współczesnych organizacjach terrorystycznych. Ciężar funkcjonowania organizacji spoczywał na barkach członków o najniższym stopniu wtajemniczenia – fedawitów, którzy z rozkazu mistrza – ”Starca z Gór” (w literaturze przedmiotu mistrz sekty występuje też pod nazwą Książę z Gór), jak powszechnie nazywano Hassana ibn Sabbaha, dokonywali zabójstw politycznych wrogów swojego mistrza10.

Jak wynika ze źródła, główna siedziba sekty mieściła się w położonej, w paśmie Elbrusa, perskiej twierdzy Alamut – arab. orle gniazdo, w której to asasyni funkcjonowali przez niemal 170 lat aż do roku 1256, kiedy to owe „orle gniazdo” zostało zdobyte przez armię Czyngis Chana. W konsekwencji tego wydarzenia asasyni, jako sekta i organizacja polityczno- wojskowa przestali istnieć, pozostawiając po sobie jedynie krwawą historię i spuściznę, którą obecnie kontynuują islamskie organizacje terrorystyczne11.

 

cdn.

Bibliografia:

  1. Bakunin M., Pisma wybrane, t.1, Warszawa 1965.
  2. Barnas M.R., Terroryzm od Asasynów do Osamy bin Ladena, Wydawnictwo Kirke, Wrocław 2001.
  3. Baszkiewicz J., Historia Francji, Wydawnictwo Ossolineum, Wrocław 1974.
  4. Białek T., Terroryzm manipulacja strachem, Wydawnictwo Studio Emka, Warszawa 2005.
  5. Blair C., Ciche zwycięstwo. Amerykańska wojna podwodna przeciwko Japonii, Wydawnictwo Magnum, Warszawa 2001.
  6. Borucki M., Terroryzm. Zło naszych czasów, Wydawnictwo MADA, Warszawa 2002.
  7. Capan E.(red.), Terroryzm i zamachy samobójcze. Muzułmański punkt widzenia, Wydawnictwo Akademickie Dialog, Warszawa 2007.
  8. Cimbala S. J., The Strategic Defense Initiative, Air University Press, Colorado Springs 2008.
  9. Czubiński A., Historia powszechna XX wieku, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2003.
  10. Domarańczyk Z., Terroryzm, Młodzieżowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1979.
  11. Duda D., Terroryzm islamski, Wydawnictwo UJ, Kraków 2002.
  12. Falkowski Z., Żarkowski P.(red.), Kształcenie obywatelskie w wojsku, Departament Wychowania i Promocji Obronności MON, Dom Wydawniczy Elipsa, Warszawa 2003,
  13. Górski R., Polscy zamachowcy. Droga do wolności, Wydawnictwo Libron, Kraków 2008.
  14. Grotowicz V., Terroryzm w Europie Zachodniej, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa – Wrocław 2000.
  15. Hunt T., Marx’s General: The Revolutionary Life of Friedrich Engels, Henry Holt and Co 2009.
  16. Jaber H., Hezbollah. Walka i zemsta, Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 1999.
  17. Jusik J., Narzeczone Allacha. Terrorystki – samobójczynie z Czeczenii, Videograf II, Chorzów 2005.
  18. Kaliński J., Historia gospodarcza XIX i XX wieku, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 2008.
  19. Karolczak K., Encyklopedia terroryzmu, Oficyna Wydawnicza SPAR, Warszawa 1995.
  20. Kowalczyk S., Zarys filozofii polityki, Wydawnictwo KUL, Lublin 2008.
  21. Landau E., Osama ben Laden. Wojna z Zachodem, MUZA SA, Warszawa 2001.
  22. Maciejewski M., Sadowski M., Powszechna historia gospodarcza XX wieku, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2007.
  23. Malendowski W., Mojsiewicz Cz. (red.), Stosunki międzynarodowe, Wydawnictwo Atla2, Wrocław 2004.
  24. Mayer J., The Furies: Violence and Terror in the French and Russian Revolutions, Princeton University Press, Princeton 2000.
  25. McLuhan M., Zrozumieć media. Przedłużenia człowieka, WNT, Warszawa 2004.
  26. Muszyński J.(red.), Terroryzm polityczny, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1981.
  27. Pajewski J., Historia powszechna 1871 – 1918, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1978.
  28. Peter M., Wolniewicz M. (red.), Biblia. Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Wydawnictwo Święty Wojciech, Poznań 2009, Tom 1.
  29. Popko M., Turcja, Państwowe Wydawnictwo Wiedza Powszechna, Warszawa 1984.
  30. Poradowski M., Dziedzictwo rewolucji francuskiej, Wydawnictwo Wers, Poznań 1998.
  31. Proudhon P. J., Wybór pism, t.1, Warszawa 1974.
  32. Reuter Ch., Zamachowcy – samobójcy, Współczesność i historia, Świat Książki, Warszawa 2003.
  33. Sylwestrzak A., Historia doktryn politycznych i prawnych, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2003.
  34. Szmidt L.T., Terroryzm a państwo. Studium poświęcone historycznym, socjologicznym i agonologicznym aspektom terroryzmu, Wydawnictwo Lubelskie, Lublin 1979.
  35. Szpak J., Historia gospodarcza powszechna, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 2007.
  36. Świętochowska U., Patologie cywilizacji współczesnej, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2001.
  37. Zasieczna B. (red.), Encyklopedia terroryzmu, Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2004.
  38. Zimny M., Terroryzm samobójczy, Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2006.

Prasa:

  1. Brzeziński Z., Wulkan narodów, Gazeta Wyborcza nr 64, 17 – 18.03.1990
  2. Leśniewski S., Starcy bez serca, Tygodnik Polityka nr 48, 2.12.2006
  3. Po terrorystycznym ataku na USA – dokument roboczy nr 2 (17-09-2001) Biuletyn PISM nr 21/2001

Internet:

  1. Bielesz M., Michael Collins – irlandzki heros, Histmag.org, www.histmag.org.
  2. Bielesz M., Wielki głód, Ale Historia, Gazeta Wyborcza, www.wyborcza.pl
  3. Borkowski R., Terroryzm. Historia, www.winntbg.bg.agh.edu.pl
  4. Cholewa A., Bohater czy terrorysta, Tygodnik Powszechny,www.tygodnikpowszechny.pl
  5. Smith S.D., Missile Defense Program Movies Forward, American Forces Press Service, U.S. Department of Defense, www.defense.gov
  6. Toler P.D., The Conspiracy of Equals, The First Socialist Revolution, Understanding Socialism, www.netplaces.com
  7. Lusitania – Definition, Sinking and wwI – History, www.history.com.
  8. The Lusitania Resource, www.rmslusitania.info

 

Redakcja merytoryczna: Marcin Petrynko

 

 

  1. Zob. Po terrorystycznym ataku na USA – dokument roboczy nr 2(dnia 17 września 2001), Biuletyn PISM, nr 21/2001, s. 231, 241. []
  2. U. Świętochowska, Patologie cywilizacji współczesnej, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2001, s. 109. []
  3. M. Peter, M. Wolniewicz (red.), Biblia. Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Wydawnictwo Święty Wojciech, Poznań 2009, t.1, s. 13. []
  4. Popełniony przez Kaina czyn (tak jak i atak/zamach terrorystyczny) jest działaniem celowym i zamierzonym, świadczą o tym: konstrukcja zdania oraz następujące słowa: „A Kain rzekł do brata swego, Abla: - Chodźmy na pole! Kiedy zaś znaleźli się już na polu, Kain rzucił się na brata i zabił go” por. tamże, s. 13. []
  5. R. Borkowski, Terroryzm. Historia, http://winntbg.bg.agh.edu.pl/skrypt2/0073/roz08.pdf; 21.03.2012 r. []
  6. Współczesna nauka mianem kompleksu Herostratesa określa przypadłość psychologiczną, na którą cierpią ludzie pragnący sławy, gotowi za jej posiadanie zapłacić każdą cenę, łącznie z utratą życia i wolności. []
  7. Okres starożytności to także czas powstania licznych koncepcji polityczno-filozoficznych, w których nie brakuje argumentacji uzasadniającej stosowanie przemocy. U Platona zabójstwo polityczne, będące aktem terroryzmu indywidualnego (przyjmując jako kryterium ilość celów) jest metodą walki politycznej, według niego dany ustrój zostaje ustanowiony drogą zamachu. Cycero twierdził, że tyrania nigdy nie trwa długo, a jej upadek jest równie gwałtowny, jak nastanie. Według niego zabójcy tyranów i wszelkiej maści dyktatorów cieszą się powszechną sympatią i miłością ludu, który swoim czynem oswobodzili z dyktatorskiej okowy. W identycznym duchu wypowiadał się Seneka twierdząc, że nic nie jest tak miłe bóstwom, jak krew dyktatorów – zob. V. Grotowicz, Terroryzm w Europie Zachodniej, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa – Wrocław 2000, s. 19. []
  8. T. Białek, Terroryzm manipulacja strachem, Wydawnictwo Studio Emka, Warszawa 2005, s. 46. []
  9. Tamże, s. 47. []
  10. M.R. Barnas, Terroryzm od Asasynów do Osamy bin Ladena, Wydawnictwo Kirke, Wrocław 2001, s. 35. []
  11. S. Leśniewski, Starcy bez serca, Tygodnik Polityka nr 48, 2 grudnia 2006, s. 91. W okresie swojego istnienia asasyni tworzyli armię liczącą blisko 60 tys. Fanatycznych bojowników, gotowych na rozkaz swojego pana ponieść męczeńską śmierć w walce za sprawę. W tym miejscu warto by postawić pytanie w jaki sposób szkolono asasynów, że byli oni zdolni ponosić tak wysokie koszty własne podczas realizacji swoich zadań? Czy była to tylko kwestia fanatycznej wiary, czy może działanie jakiś środków farmakologicznych? Według Sławomira Leśniewskiego postawa nizaryckich zabójców, a ściślej fanatyczne oddanie mistrzowi było efektem zażywania przez nich haszyszu. Nie do końca wiadomo w jakiej postaci ów narkotyk był spożywany, lecz zdaniem autora artykułu wielce prawdopodobne jest, iż członkowie sekty byli pojeni czymś w rodzaju naparu powodującego otępienie lub najzwyczajniej palili wspomniany narkotyk, o czym ma świadczyć ich nazwa pod jaką przeszli do historii – al – hasziszijjin – zjadacze haszyszu, czy też inna spotykana w literaturze przedmiotu: hashishin, hashashin lub ashishin, co znaczy palacze haszyszu, zob. tamże, s. 91. Z innej, spotykanej w literaturze przedmiotu informacji wynika, że Starzec z Gór chcąc nakłonić przyszłych zabójców do posłuszeństwa wykorzystywał specjalnie zbudowaną do „celów szkoleniowych„ imitacje raju, w którym to mogli zasmakować ”rajskiego życia”. W rzeczywistości przyszli skrytobójcy byli odurzani narkotykami i przenoszeni do owego raju, po czym ponownie odurzeni powracali do świata żywych, gdzie czekał na nich mistrz obiecujący im powrót do raju po wykonaniu zadania i niechybnej śmierci. Wspomniana informacja wydaje się być nieprawdopodobna lub wręcz bajkowa, nie mniej jednak zdaniem autora publikacji pochodzi
    z historycznych przekazów Marco Polo, zob. Z. Domarańczyk, Terroryzm, Młodzieżowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1979, s. 13 – 14. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz