Najazd Brzetysława, czyli jeden z najbardziej wyniszczających w historii ataków na Polskę


Najazd księcia czeskiego Brzetysława na Polskę był jednym z najbardzej wyniszczających ataków w jej historii. Kraj pogrążony w chaosie buntów i pozbawiony władzy był łatwym łupem. Brzetysław wykorzystał to łupiąc, rabując, niszcząc i zabierając w niewolę wielu Polaków. Wywiezione wówczas z Gniezna relikwie św. Wojciecha, po dziś dzień znajdują się w Pradze.

Święty Wojciech i Chrobry

Fragment Drzwi Gnieźnieńskich, św. Wojciech napomina księcia czeskiego Bolesława II - biskup jest ubrany w szaty liturgiczne i sprzeciwia się handlowi niewolników.

Święty Wojciech pochodził z czeskiego rodu Sławnikowiców, który był związany z panującą w Niemczech dynastią Ottonów. W 981 r. przyjął w Pradze swięcenia kapłańskie. Już dwa lata później po śmierci biskupa Dytmara, staną na czele diecezji praskiej. Miał wtedy zaledwie 27 lat. W 989 r. z powodu konfliktów z wiernymi wyjechał do Rzymu, zrzekając się biskupstwa praskiego. W 992 r. jednak ponownie wrócił do Pragi i ponownie skonfliktował się z wiernymi, ze względu na swoją bezkompromisową postawę. W 995 r. doszło do konfliktu między rodem Sławkowiców, a Przemyślidów. W walkach zginęło czterech braci św. Wojciecha. Wobec takiej sytuacji nie chciał już wracać do Pragi. Za sprawą Ottona III udał się do Polski, by chrystianizować Prusów. Tam jednak jego działalność misyjna nie spotkała się z aprobatą wszystkich pogan. Problemem były konflikty wewnętrzne między Prusami, a także bariera językowa. W efekcie tych tarć i napięć, 23 kwietnia 997 r. doszło do zabójstwa świętego Wojciecha.

Tę męczeńską śmierć wykorzystał politycznie Bolesław Chrobry. Najpierw rozpoczął starania o sprowadzenie zwłok św. Wojciecha, które wykupił od Prusów za równowartość ich wagi w srebrze. Już w 999 r. biskup Wojciech został kanonizowany. To do jego grobu w 1000 r. pielgrzymował cesarz Otton, co pokazuje jak cenne były jego relikwie.

Męczeńska śmierć świętego Wojciecha

Dla Chrobrego zjazd gnieźnieński był okazją do pokazania, że Polska mimo, iż od niedawna chrześcijańska, to doczekała się już świętego. To przydawało prestiżu Chrobremu oraz było dowodem, że nie tylko cesarstwo, ale także polski władca, prowadzą misję chrystianizacji niewiernych. Przychylność Ottona III wobec Chrobrego, a także okoliczność, iż znał się z św. Wojciechem zapewne było jednym z czynników, umożliwiającym założenie w Gnieźnie archidiecezji. Wywyższało to polski Kościół ponad chociażby czeski, gdyż biskupstwo praskie podlegało archidiecezji w Moguncji.  Zatem czeski biskup, wysłany do Polski za sprawą niemieckiego cesarza, stał się pierwszym patronem Polski.

Kryzys monarchii wczesnopiastowskiej

Mieszko II

Chrobry przez długie lata prowadził wojny ze wszystkimi sąsiadami. Następcą Ottona III w 1002 r. został Henryk II, który już nie prezentował propolskiej polityki. Niemniej polskiemu władcy udało się na zachodzie zyskać nowe terytoria, czyli Milsko i Łyżce. Na wschodzie, na wojnach z Rusią Kijowska zdobył Grody Czerwieńskie. Natomiast na południu do państwa polskiego przyłączył Morawy. Gdy umierał w 1025 r. pozostawiał synowi rozległe terytoria i żądnych zemsty sąsiadów. Dodatkowo wojny Chrobrego były kosztowne, ponad ekonomiczne możliwości jego państwa. Jego syn, Mieszko II, objął rządy w 1025 r. Do wspomnianych problemów odziedziczonych po ojcu, należy doliczyć spór z dwójką braci, którzy właściwie zostali przez Chrobrego wydziedziczeni. Mowa tutaj o Bezprymie, starszym bracie Mieszka oraz o młodszym Otto. Ostatecznie wszystkie te kwestie skumulowały się i spowodowały katastrofę oraz tzw. kryzys monarchii wczesnopiastowskiej.

Mapa Polski za Bolesława Chrobrego, 1025 r.

Najpierw Mieszko II utracił Morawy, następnie na skutek sojuszu niemiecko-ruskiego stracił Łużyce, Miśnię i Grody Czerwieńskie. Potem w 1031 r. utracił władzę na rzecz Bezpryma. Ten jednak ze względu na swoje okrutne rządy szybko stracił poparcie. Dodatkowo, prawdopodobnie na skutek spisku braci, został zamordowany w 1032 r. Mieszko II w tym czasie szukał schronienia w Czechach, ale został tam podstępnie pojmany i wykastrowany. Było to zemstą za oślepienie przez Chrobrego księcia czeskiego Bolesława III Rudego. To nie koniec upokorzeń Mieszka. W 1032 r. został zmuszony do rezygnacji z korony. Na polskim królu wymógł to cesarz Konrad II. W zamian mógł powrócić do kraju, który dodatkowo cesarz podzielił między Mieszka II, Otto i Dytryka (bratanka Chrobrego). W 1033 r. Mieszko II udało się odzyskać pełnię władzy na pozostałym terytorium, ale nie nacieszył się nim długo. Zmarł w maju 1034 r.

Czytaj takżeMieszko II i kryzys monarchii wczesnopiastowskiej

Okres następnych lat to czas reakcji pogańskiej, buntu ludowego i powstania alternatywnego ośrodka władzy na Mazowszu. Generalnie państwo zostało pozbawione władzy zwierzchniej, a także było ogarnięte wewnętrznymi zamieszkami.

Najazd Brzetysława na Polskę

Książę Brzetysław

Państwo Polskie zostało zatem nie tylko pozbawione struktur władzy centralnej, ale także było ogarnięte zamieszkami wewnętrznymi. Postanowił to wykorzystać czeski książę Brzetysław I i w 1038 r. (wg niektórych źródeł w 1039 r.) dokonał niszczycielskiego najazdu na osłabioną i pogrążoną w chaosie Polskę.

Przede wszystkim impet czeskiego ataku skoncentrował się na Wielkopolsce i Śląsku. Skoro państwo było w rozkładzie, toteż nie miał kto bronić jego granic. Czesi z łatwością opanowali Śląsk i ruszyli w stronę bogatej Wielkopolski. Tamtejsze grody mimo, że warowne, pozbawione były obrońców.  Nieprzygotowane i niekoordynowane przez władzę centralną wojska uciekły za Wisłę, na Mazowsze. Przez co Brzetysław, nie napotkawszy przeszkód, złupił niezdobyte dotąd Poznań, Gniezno i Giecz.

Tak najazd opisał Gall Anonim:

„W końcu, tak z przyczyny obcych, jak własnych rodaków, doszła Polska do takiego opustoszenia, iż do szczętu prawie wyzutą została z bogactw i ludzi. W owymto czasie Czechowie zburzyli Poznań i Gniezno, i zwłoki św. Wojciecha z sobą unieśli. Ci zaś, którzy uszli pojmania przez nieprzyjaciół, albo niechcieli się mieszać z rokoszanami, poza Wisłę na Mazowsze uciekali; i tak długo grody pomienione stały pustkami, że w kościołach św. Wojciecha męczennika i św. Piotra apostoła, dziki zwierz posłał łożyska swoje. ”

Wielki łup Czechów

Przeniesienie szczątków biskupa Wojciecha do Pragi po najeździe Brzetysława na Polskę

Łup był gigantyczny. Bowiem w Poznaniu i Gnieźnie zgromadzone były bogactwa, które Mieszko I, a przede wszystkim Bolesław Chrobry, gromadzili podczas swojego panowania. W ręce Czechów wpadły przede wszystkim bezcenne relikwie św. Wojciecha, św. Gaudentego oraz Pięciu Braci Męczenników. Zostały wywiezione do Pragi i złożone w tamtejszej katedrze. Mimo późniejszych protestów polskiego Kościoła i skarg do papieża, do dziś nie powróciły do Polski i znajdują się w praskiej katedrze.

Czesi zabrali ze sobą także trzy tablice złote z grobu św. Wojciecha, które wedle napisu z jednej z krawędzi, miały ważyć 300 funtów. Zrabowano także złoty krucyfiks o potrójnym ciężarze jego fundatora, czyli księcia Mieszka I. Są to dowody na skalę bogactwa Gniezna i hojności darczyńców.

Czesi jednak nie tylko rabowali, ale także niszczyli, chcąc tym raz na zawsze załamać potęgę północnego sąsiada oraz zrewanżować się za wcześniejsze porażki. Ponadto poza dobrami materialnymi, Czesi uprowadzili z kraju licznych jeńców. Powracając, obsadzili Śląsk swoimi załogami.

Ogrom grabieży tak opisał Jan Długosz:

„Potem książę czeski Brzetysław zaczął rabować inne świętości, mianowicie zwłoki Pięciu Braci Męczenników, Jana, Benedykta, Izaaka, Mateusza i Krystyra (...) Ponadto rabuje i odziera katedrę gnieźnieńską z wielu świętości i ozdób, rabuje wizerunek Ukrzyżowanego ze szczerego złota (...) i ważący 500 funtów, czyli trzy razy więcej niż ważyło jego ciało, również trzy szczerozłote płyty, którymi był ozdobiony wielki ołtarz, wysadzany różnymi kosztownymi kamieniami i klejnotami, ofiarowanymi przez tegoż króla Bolesława, a także inne naczynia i klejnoty, odzierając kościół gnieźnieński z mnóstwa jego świętych naczyń i ozdób. Nie poprzestawszy na tym zabiera słynne ze swej wielkości, ceny i pięknego głosa dzwony i z tym wszystkim oraz z mnóstwem pojmanego w niewolę ludu wiejskiego obojga płci, powraca do Czech i przybyszy szczęśliwie do Pragi w wigilię św. Bartłomieja [23 sierpnia 1038 r.] składa święte łupy w kościele katedralnym w Pradze.”

Skutki najazdu

Powrót Kazimierza I Odnowiciela do Polski, obraz Wojciecha Gersona

Pod względem strat materialnych najazd Brzetysława był jednym z najbardziej dotkliwych w historii polskiego średniowiecza. Czeski książę nie tylko zabrał bezcenne relikwie, wartościowe przedmioty i wielu jeńców, ale też zagroził istnieniu państwa polskiego. Skala zniszczeń w sposób znaczący osłabiała całą polską gospodarkę.

Dodatkowo Brzetysław przyłączył do swojego państwa Śląsk. Natomiast Pomorze i Mazowsze na skutek sytuacji w kraju uniezależniły się. Wzrost czeskiej potęgi był tak znaczy, że zaniepokoił samego cesarza Henryka III. Ten postanowił temu przeciwdziałać i by przywrócić równowagę w regionie, wsparł syna Mieszka II, Kazimierza Odnowiciela. Ten władca zapisał się w historii jako odtwórca państwowości. Udało mu się odzyskać Pomorze i Mazowsze. Przyłączył z powrotem do Polski także Śląsk, ale musiał za niego płacić Czechom trybut.

Bibliografia:

  1. Gall Anonim, Kronika Marcina Galla, Warszawa 1873.
  2. J. Długosz, Roczniki czyli kroniki przesławnego Królestwa Polskiego, Księga II, Warszawa 2009.
  3. A. Garlicki (pod red.), Poczet królów i książąt polskich, Warszawa 1998.
  4. S. Szczur, Historia Polski. Średniowiecze, Kraków 2002.
  5. T. Manteuffel (pod red.), Polska pierwszych Piastów, Warszawa 1974.
  6. J. Wyrozumski, Dzieje Polski piastowskiej, Kraków 1999.
  7. J. Wyrozumski, Historia Polski do 1505, Warszawa 1982.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

9 komentarzy

  1. Aer pisze:

    To, że Czesi mają Wojtka to skandal... Były okazje w historii kiedy mogliśmy je odzyskać...

  2. Wiesław T. pisze:

    A jednak Gniezno ma relikwie św. Wojciecha! Na prośbę prymasa, kard. Hlonda, Jan XXIII przekazał do Gniezna ramię Świętego, którym obdarzył Ottona III Chrobry, a Otton papieża - może z myślą o budowanym na wysepce na Tybrze kościele, który ostatecznie dedykowano św. Bartłomiejowi Apostołowi (san Bartolomeo all Isola). Innym miejscem docelowym mogła być fundacja cesarska w Pereum dla mnichów św. Romualda (dziś w granicach Rawenny) z do dziś istniejącym kościołem San Adalberto (pod imieniem z bierzmowania święty Wojciech funkcjonuje poza słowiańskimi krajami).

    • Komar pisze:

      Kardynał Hlond zmarł w roku 1948, a papież Jan XXIII był w latach 1958 - 1963. To jak to właściwie było?

  3. Grzegorz pisze:

    Mieszko I zmarl w 992 roku to jak mogl uczcic pamiec sw. Wojciecha w 997roku?

  4. Mata pisze:

    Mieszko I był fundatorem gnieźnieńskiego złotego krzyża, którego ciężar miał trzykrotność wagi księcia. Nie czcił pamięci Wojciecha, ponieważ ten jeszcze żył (i księcia zresztą przeżył). Chodzi tu o krzyż ze złota.

  5. Mata pisze:

    Chodzi o złoty krzyż, który ufundował książę Mieszko I dla katedry gnieźnieńskiej, a nie uczczenie pamięci żyjącego Wojciecha.

  6. Opi pisze:

    Czesi, a z nimi Polacy krzyczą, że pamiętają „1968” (oczywiście nie był to nasz interes), ale jest - oby było wieczne - pytanie: czy pamiętają o: chytrym, wrogim, zdradzieckim barbarzyńcy działającym celowo we własnym interesie i z śmiertelnym zamiarem unicestwienia Polski Brzetysławie? Czy to plemię jest naznaczone podłością i podstępem? Potwierdza to przecież, zdradzieckie zajęcie przez Czechy polskiego Zaolzia w czasie, kiedy zmagaliśmy się resztkami sił z nawałnicą bolszewicką 1918-1920!

Zostaw własny komentarz