Watykan broni słów Franciszka. Papież promuje dziedzictwo, nie imperialistyczną logikę


Nie było intencji papieża Franciszka, aby motywować młodych katolików z Rosji do chwalenia myśli imperialistycznych czy władców wymienianych jako punkty odniesienia w pewnych epokach historycznych - zaznaczył we wtorek Matteo Bruni, rzecznik prasowy Watykanu.

Katarzyna II Wielka

„W słowach pozdrowienia skierowanych do niektórych młodych rosyjskich katolików kilka dni temu, jak jasno wynika z kontekstu, w którym je wypowiedział, Papież zamierzał zachęcić młodych ludzi do zachowania i promowania wszystkiego, co pozytywne w wielkim rosyjskim dziedzictwie kulturowym i duchowym, a na pewno nie do wychwalania imperialistycznej logiki i władców, wymienionych by wskazać pewne historyczne punkty odniesienia” - brzmi watykański komentarz do słów papieża.

Przypomnijmy, że papież na spotkaniu z rosyjskimi katolikami mówił o wielkiej Rosji i wielkim człowieczeństwie imperium:

„Nie zapomnijcie o dziedzictwie. Jesteście spadkobiercami wielkiej Rosji: wielkiej Rosji świętych, władców, wielkiej Rosji Piotra I, Katarzyny II, tego imperium – wielkiego, oświeconego, [kraju] wielkiej kultury i wielkiego człowieczeństwa. Nigdy nie rezygnujcie z tego dziedzictwa, jesteście spadkobiercami wielkiej Matki Rosji, kontynuujcie to. I dziękuję. Dziękuję za wasz sposób bycia, za wasz sposób bycia Rosjanami” - brzmi tłumaczenie napisów do zamieszczonego filmu.

Te słowa spotkały się z krytyką, gdyż zwłaszcza dla państw Europy Środkowej i Wschodniej wskazane odniesienie historyczne wiąże się z imperialistycznymi wojnami i zaborami prowadzonymi przez Rosję przeciwko jej sąsiadom.

Czytaj także:

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz