„Stoczek – Nowa Wieś 1831” T. Strzeżek - recenzja |
Potoczna wiedza przeciętnego Polaka na temat bitwy pod Stoczkiem zawiera się we fragmencie wiersza z roku 1835 Gdy Naród do boju (inna nazwa to Szlachta w roku 1831) Gustawa Ehrenberga: „Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękami czarnymi od pługa, panowie w stolicy kurzyli cygara, radzili o braciach zza Buga”.
Wiersz ten szczególnie został rozpowszechniony w formie pieśni pośród działaczy ruchu ludowego w czasie II wojny światowej i potem w czasach komunizmu w Polsce – śpiewali ją m.in. członkowie Armii Ludowej i Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. Aby zweryfikować te „ręce czarne od pługa”, które to zdobywały armaty pod Stoczkiem i poznać szczegóły dotyczące wspomnianej bitwy, należy sięgnąć po książkę Tomasza Strzeżka Stoczek – Nowa Wieś 1831.
Książka Stoczek – Nowa Wieś 1831 autorstwa Tomasza Strzyżka to pozycja opisująca kolejną bitwę z czasów Powstania Listopadowego w serii Historyczne Bitwy 1 Wydawnictwa Bellona. Książka ukazała się jesienią roku 2010, w okrągłą 180 rocznicę wybuchu Powstania Listopadowego, a opowiada o walkach polskiego korpusu kawalerii gen. Józefa Dwernickiego z rosyjskimi wojskami V Korpusu Kawalerii.
Tomasz Strzeżek, urodzony w 1964 r. absolwent Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, w 1995 r. doktoryzował się w Wojskowym Instytucie Historycznym w Warszawie (praca pt. Obrona Warszawy 6 - 7 Września 1831 roku - geneza i przebieg). Obecnie pracuje w Instytucie Historii í Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Jego zainteresowania związane są z historią wojskową i stosunkami polsko-rosyjskimi głównie w XIX w. Specjalizuje się w dziejach polskich powstań narodowych, szczególnie Powstania Listopadowego, czego wyrazem są książki np. w serii Historyczne Bitwy Wydawnictwa Bellona:Warszawa 1831, Iganie 1831, czy też ostatnio wydane w Wydawnictwie NapoleonV: Polska ofensywa wiosenna w 1831 roku i Bój o Redutę Ordona.
Książka na 284 stronach tekstu zawiera wstęp, pięć rozdziałów, zakończenie, załączniki i bibliografię. Ponadto treść uzupełniona jest o dwie wkładki z ilustracjami czarno-białymi (w sumie 25 ilustracji przedstawiających np. bohaterów książki, rodzaje wojsk i reprodukcje obrazów batalistycznych bitwy pod Stoczkiem) oraz cztery mapy (liczba map w zasadzie standardowa jeśli chodzi o serię HB).
Po krótkim, ale treściwym wstępie autor prowadzi czytelnika poprzez pięć kolejnych rozdziałów. W pierwszym zatytułowanym Geneza wojny i charakterystyka kawalerii polskiej i rosyjskiej, opisuje jak doszło do wybuchu wojny polsko-rosyjskiej, charakteryzuje szczegółowo wojska stron starcia, nie bez przyczyny skupiając się na kawalerii. Bardzo przydatnym fragmentem jest opis postaci ważniejszych dowódców polskich (np. gen. Józefa Dwernickiego) i rosyjskich (np. gen. Cypriana Kreutza i gen. Fiodora Geismara). Kolejny, II rozdział pt. Koncentracja rosyjskiej armii przy granicy Królestwa Polskiego i plany operacyjne stron, opisuje, m.in. plan obrony wojsk powstańczych. Bardzo interesującym rozdziałem i wciągającym Czytelnika jest rozdział numer III – Wybuch wojny, pierwsze działania stron i organizacja korpusu Dwernickiego. Rozdział ten w bardzo plastyczny sposób opowiada o marszrucie kolumn wojsk rosyjskich już na terenie „zbuntowanego„ Królestwa i „szukania się„ przeciwników do rozstrzygającej bitwy. Wiele interesujących informacji możemy dowiedzieć się o składzie osobowym – w sumie w pewnym sensie ”zbieraniny” – jakim był wówczas korpus polskiej kawalerii. W głównej mierze korpus składał się z nowo zorganizowanych trzecich dywizjonów z 1, 2, 3 i 4 Pułków Ułanów oraz z trzecich dywizjonów kolejnych pięciu (1-5) Pułków Strzelców Konnych. Prócz tego w korpusie Dwernickiego znalazły się dwa Pułki Krakusów: Krakusi Kościuszki i Krakusi ks. Poniatowskiego, z piechoty – cztery czwarte bataliony starych pułków piechoty oraz artyleria pod dowództwem por. J. Puzyny posiadająca jedynie 6 armat 3-calowych. Znaleźli się w nim i weterani wojen napoleońskich dymisjonowani z armii Królestwa Polskiego i młodzi ochotnicy-patrioci (ale nie tylko młodzi, bo np. w artylerii walczyli z powodzeniem doktorzy prawa i filozofii…). Najbardziej wciągającą częścią książki są dwa ostatnie rozdziały zatytułowane: IV - Działania korpusu Dwernickiego na prawym brzegu Wisły i bitwa pod Stoczkiem (14 lutego 1831 roku); V – Walki z Kreutzem w województwie sandomierskim i bitwa pod Nową Wsią (19 lutego 1831 roku). W tych rozdziałach Tomasz Strzeżek bardzo wnikliwie i błyskotliwie opowiada o tytułowych bitwach, gdy 14 lutego 1831 roku pod Stoczkiem nowosformowany słaby korpus kawalerii polskiej gen. Dwernickiego pobił połowę 2 Dywizji Strzelców Konnych gen. Geismara, a pod Nową Wsią 19 lutego wzmocniony korpus Dwernickiego (m.in. o oddział gen. J. Sierawskiego) walczył bez rozstrzygnięcia z rosyjskim V Korpusem Rezerwowym Kawalerii gen. Kreutza. W tych dwóch ostatnich rozdziałach Czytelnik znajdzie całą esencję książki – wspaniałe opisy bitew, poprzetykane relacjami i wspomnieniami bezpośrednich uczestników wydarzeń.
Książkę zamyka zakończenie, trzy tabele jako załączniki (parametry broni palnej lekkiej kawalerii polskiej i rosyjskiej, parametry dział wykorzystywanych przez wojska i stan oddziałów gen. Dwernickiego), bogata bibliografia zamieszczona na 3 stronach i mapy.
Książka jest bardzo ciekawa, czyta się ją szybko i przyjemnie. Nie zauważyłem błędów w pracy redakcyjnej.
Uwagi
Czytelnik bardzo krytycznie może ocenić cztery mapy zamieszczone w książce. Niestety zupełnie nic nie wnoszą do przedstawionej na jej kartkach treści. Moim zdaniem mapy w książkach opisujących bitwy (...Historyczne Bitwy), winny przedstawiać daną bitwę, czyli dyslokację wojsk w I fazie, kolejne wyprowadzane natarcia oraz następne fazy bitwy. W książce Stoczek – Nowa Wieś 1831 otrzymujemy cztery mapy opisane jako:
1. Teren walk w lutym 1831 roku;
2. Plac boju pod Stoczkiem (mapa z 1839 roku);
3. Teren zmagań Polaków z korpusem Kreutza w województwie sandomierskim;
4. Plac boju pod Nową Wsią (mapa z 1839 roku).
Jak wspomniałem na początku uwag, mapy ukazują jedynie miejscowości, rzeki, sieć dróg, lasy… Na żadnej mapie nie widać szlaku wojsk polskich i rosyjskich przed bitwami: pod Stoczkiem i następnie pod Nową Wsią. Nie znajdziemy ustawienia i natarć armii powstańczych i najeźdźcy w czasie bitew.
Mapy to największy minus recenzowanej książki.
Podsumowanie
Na zakończenie z głębokim przekonaniem polecam książkę Tomasza Strzyżka. Stoczek – Nowa Wieś 1831bardzo dokładnie opisuje wojska głównie gen. Dwernickiego, ale też i korpus przeciwnika, wprowadza Czytelnika w kampanię wojenną początku roku 1831, aż do wspaniałych opisów tytułowych bitew. Jeśli chodzi o ocenę treści książki, uważam że jest to pozycja wzorcowa popularno-naukowej serii Historyczne Bitwy. Książkę polecam przede wszystkim osobom zainteresowanym Powstaniem Listopadowym, bitwami oręża polskiego wieku XIX, ale także Czytelnikom pragnącym bardziej szczegółowo poznać ogólny przekrój całej historii Polski.
Plus minus:
Na plus:
+ wspaniały język T. Strzeżka
+ szeroki opis walczących stron (postacie i wojska)
+ wysoki poziom merytoryczny pozycji
+ sporo cytatów uczestników wydarzeń
+ bogata bibliografia
Na minus:
- mapy
Tytuł: Stoczek – Nowa Wieś 1831
Autor: Tomasz Strzeżek
Wydawca: Bellona
Data wydania: 2010
ISBN: 978-83-11-11947-5
Strony: 284
Oprawa: miękka
Cena: ok. 23 zł
Ocena recenzenta: 8.5/10
- Inne tytuły z serii HB opowiadające o bitwach czasu Powstania Listopadowego to: W. MajewskiGrochów 1831, D. Ostapowicz Boreml 1831, M. Leszczyński Ostrołęka 1831 oraz dwie pozycje T. Strzyżka –Warszawa 1831 i Iganie 1831. [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.