„Pogranicza. Historia amerykańskiego Zachodu” - R. V. Hine, J. M. Faragher - recenzja


Dziki Zachód zawsze fascynował swoją legendą. Setki filmów i książek ukształtowało nasz obraz o tym szczególnym miejscu i procesie, jakim było jego zdobywanie i zasiedlanie. Bardzo rzadko jednak filmy i nie zawsze książki, pokazują całościowy obraz amerykańskiego pogranicza. Panowie Hine i Faragher proponują nam przeżycie wspaniałej przygody na Dzikim Zachodzie, przygody, która może nieco odbiegać od typowych skojarzeń, gdzie miejsce nie tylko na kowbojów i Indian, ale także i kobiety, żony, matki, religię i - wcale już nie tak urokliwe i romantyczne - życie codzienne.

Książka podzielona została na rozdziały, z których każdy porusza wybraną tematykę. Przykładowo rozdziały traktują o pierwszych kontaktach białych z Indianami, walkach z tubylcami, budowie kolei transkontynentalnej czy gorączce złota. Na końcu znajdziemy oczywiście bibliografię oraz indeks.

W pierwszych rozdziałach Autorzy zdecydowali się przybliżyć Czytelnikowi początki kolonizacji kontynentu amerykańskiego. Spotykamy więc Krzysztofa Kolumba i kolejnych po nim zdobywców, wśród nich i hiszpańskich konkwistadorów na czele z Cortezem, a także i ludzi, dla których nie tylko ziemia  i bogactwa liczyły się w Nowym Świecie. Misjonarze i ogólnie rzecz biorąc duchowni przybyli do Ameryk,i zasłużyli na poświecenie im całkiem sporej ilości stron. Poznajemy ich stosunek do tubylców, ich religii, życia codziennego. W książce znajdziemy sporo informacji na temat kobiet, tak więc Autorzy na dłużej zatrzymują się przy sławnej kobiecie Corteza - Maniche i podkreślają role kobiet w społecznościach indiańskich, zarówno na Zachodzie jak i Wschodzie.

Brytyjskie kolonie i francuskie osady w początkach kolonizacji Ameryki także stanowiły to pogranicze, o którym mowa w tytule, więc i temu zagadnieniu poświęcono nieco miejsca, choć zawsze w korelacji z kresami zachodnimi, gdzie rozgrywały się wydarzenia będące sednem naszej książki.

Na kolejnych stronach poznajemy historię walk pomiędzy białymi a Indianami, sporo miejsca poświecono najważniejszym powstaniom „czerwonoskórych”. Szczególny nacisk położono na kwestię ziemi, różnych ustaw i decyzji, które rdzennym mieszkańcom zabierały miliony akrów ziemi, która ich żywiła i stanowiła symbol wolności. Przy tej sposobności Autorzy przedstawiają nam sposoby nabywania działek przez osadników, odpowiednie przepisy prawne, handel ziemią, sprzedaż, licytację, a więc szeroko pojętą spekulację. Z całej tej wiedzy rodzi nam się ciekawy pogląd, iż historia kolonizacji kontynentu amerykańskiego była jedną wielką spekulacją, omijaniem prawa, próbą dorobienia się, wyłudzania, oszustwa, itp. Ciężko bowiem wskazać ziemie nabyte przez osadników legalnie, jasno i przejrzyście. Poznajemy również kulisy zakupu Luizjany od Francuzów czy Alaski od Rosjan.

Zwracam uwagę na to zagadnienie, gdyż w niewielu książkach na temat Zachodu tak dużo miejsca poświęca się temu problemowi.

W następnych rozdziałach poznajemy kolejne istotne etapy w historii amerykańskiego Zachodu, takie jak kolonizacja Teksasu i Wielkich Równin, z ich pastwiskami, wypasem bydła, wojna z Meksykiem, przyłączenie do Stanów Zjednoczonych Teksasu, Kalifornii i Oregonu.

Osobne rozdziały poświęcone zostały rozwojowi hodowli bydła w Teksasie i jego wpływom na gospodarkę całego kraju, odkryciu złota w Kalifornii i na Alasce oraz budowie kolei transkontynentalnej przez dwie wielkie kompanie: Union Pacyfic Railroad i Central Pacyfic Railroad, które 10 maja 1869 roku spotkały się w miejscowości Promontory w stanie Utah, łącząc koleją Wschód z Zachodem i tym samym niejako pieczętując podbój Ameryki i umacniając osadnictwo na Zachodzie.

W całej książce znajdziemy jeszcze wiele fascynujących zagadnień, jak opisy wybranych ośrodków miejskich na Zachodzie (Cincinnati, Saint Luis, Chicago, Denver, Salt Lake City, Houston, San Francisco, Los Angeles), powstanie pierwszych parków narodowych, przegląd wybranych pozycji literackich i filmografii dotyczącej Zachodu, rozwój zachodnich stanów USA po II wojnie światowej.

Ważne jest, iż Autorzy zdecydowali się pociągnąć narrację jak najbardziej to możliwe do naszych czasów, oczywiście już nie poświęcając temu tyle miejsca, ile byśmy chcieli, ale dzięki temu historia powstawania i rozwoju amerykańskiego Zachodu nie urywa nam się nagle, ale mamy procesu ukazany w całej rozciągłości i z uwzględnieniem skutków jakie spowodował i jakie widoczne są dzisiaj.

Autorzy recenzowanej pozycji, jak to już wspomniano we wstępie, proponują nam nieco inne spojrzenie na problem amerykańskiego pogranicza i historię Dzikiego Zachodu, co wcale nie oznacza, że zrezygnowali też z tego co w amerykańskim zachodzie najbardziej fascynujące. Oprócz więc wciągających historii zdobywców, walk z Indianami, osadnictwa, poznajemy Zachód z nieco innej strony, z perspektywy kobiety, która chcąc nie chcąc musiała podążać za swym mężem w nieznane i dzielić trudy i znoje życia w puszczy, na farmach lub ranczach, zwykłych ludzi, którym nie udało się spełnić amerykańskiego snu i wzbogacić się w nowym miejscu, ludzi, dla których religia w tak odległym miejscu nadal stanowiła oparcie i wytchnienie czy wreszcie Indian, którzy tylko z bezsilnością mogli patrzyć jak odbierane im są kolejne połacie ziem ich ojców, co wiązało się z zesłaniem do ciasnych rezerwatów a bardzo często również z głodem i śmiercią…

Książka jest naprawdę świetna, czyta się ją jednym tchem, co spowodowane jest wyjątkową erudycją piszących i lekkością stylu, dodatkowo na plus zapisać należy stronę graficzną, gdyż w środku znajdziemy mnóstwo zdjęć, rycin i różnych mapek (choć jakość niektórych mogłaby być lepsza). Generalnie książka na pewno spodoba się każdemu amatorowi Dzikiego Zachodu i historii USA. Dodatkowo, jako osoba, która przeczytała całkiem sporą ilość publikacji na temat amerykańskiego Zachodu, mogę stwierdzić, iż recenzowana pozycja, spośród książek polskojęzycznych, zrobiła na mnie największe wrażenie.

Plus minus
Na plus:
+ błyskotliwa, barwna narracja, poparta rzetelną wiedzą
+ problematyka Dzikiego Zachodu z szerszej perspektywy
+ „pociągnięcie” narracji aż do czasów współczesnych
+ super pomysł z rozdziałem poświęconym literaturze i filmografii na temat Zachodu
+ sporo zdjęć, rycin, mapek
Na minus:
jakość niektórych map mogłaby być lepsza (tzn. bardziej czytelne)
- chciałoby się mieć tak wspaniałą książkę zamkniętą w twardej okładce…

Tytuł: Pogranicza. Historia amerykańskiego Zachodu
Autor: R. V. Hine, J. M. Faragher
Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Rok wydania: 2011
ISBN: 978-83-233-3166-7
Ilość stron: 4369
Oprawa: miękka
Cena: ok. 45 zł
Ocena recenzenta: 9.5/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz