„Pompeje. Życie rzymskiego miasta” - M. Beard - recenzja


Zapewne każdemu z turystów odwiedzających dzisiaj ruiny starożytnych Pompejów trudno jest uwierzyć, że niecałe dwa tysiące lat temu miasto zostało nawiedzone przez katastrofę, która z jednej strony doprowadziła do zniszczenia większości zabudowań, z drugiej jednak spowodowała, że do dzisiejszych czasów dotrwały ślady przeszłości, które w innych warunkach nie miałyby szansy na przetrwanie. Skąpane w południowym słońcu pozostałości, nieraz w dużym stopniu zrekonstruowanych, budynków i świątyń, piękny widok na Wezuwiusza i czyste ulice nie przypominają o kataklizmie; jak się okazuje, często nie przypominają również miasta, jakim w rzeczywistości były Pompeje przed 79 r.

Mary Beard jest filologiem klasycznym, kierującym katedrą w Cambridge. Czytelnicy mogą znać ją dzięki wcześniejszym publikacjom, takim jak The Parthenon, czy The Colosseum. W recenzowanej przeze mnie książce zajęła się miejscem, które od wielu lat cieszy się zainteresowaniem badaczy - Pompejami. Uległy one zniszczeniu po erupcji Wezuwiusza w 79 r., kiedy to wydobywające się z wulkanu materiały piroklastyczne pogrzebały budynki, a także część mieszkańców, którym nie udało się uciec. Dopiero w XVII w. natrafiono na ślady pozostałości tego starożytnego miasta; od XVIII w. do dziś trwają tam badania archeologiczne, dzięki którym duża część zabudowań została odsłonięta i udostępniona turystom.

Książka podzielona jest na rozdziały opowiadające nam o poszczególnych aspektach życia mieszkańców Pompejów. Możemy więc dowiedzieć się, kim byli, czym się zajmowali, jaki był rytm ich życia, jak wyglądały ich domy i jakie przeznaczenie miały znajdujące się w nich pomieszczenia, nie tylko te w bogatszych rezydencjach, które posiadały bogate zdobienia, ale także w mniejszych domostwach, zamieszkiwanych przez uboższą ludność. Sporo dowiemy się o tym, czym Pompejańczycy wypełniali sobie czas wolny, gdzie można było napić się wina i zjeść garum, czyli sos rybny, z którego w starożytności słynęło miasto, a także oddać się innym uciechom cielesnym. Osobny rozdział poświęcony jest ulicom, ich wyglądowi, funkcjonowaniu a także...zapachowi. Sporo miejsca poświęca autorka budowlom świątynnym, bóstwom czczonym w mieście, formom, jakie przyjmował kult oraz odprawianym obrzędom.

Muszę przyznać, że biorąc książkę do ręki miałam pewne wątpliwości, obawiałam się, że osoba, zajmująca się filologią klasyczną, opowie o Pompejach w sposób literacki, nie opierając się na tym, co mnie osobiście najbardziej interesuje, czyli znaleziskach i wynikach badań archeologicznych. Czekało mnie jednak miłe zaskoczenie. Praca ta napisana jest w sposób przystępny, barwnym językiem, zawiera wiele ciekawostek i anegdot, ale widać, że badaczka zgłębiła temat bardzo dokładnie i uwzględniając wiele aspektów. Bardzo spodobało mi się zaznaczenie faktu, że Pompeje w chwili wybuchu wulkanu nie były normalnie funkcjonującym miastem, jak to przedstawiają niektórzy autorzy; wielu mieszkańców opuściło je w momencie gdy Wezuwiusz stał się niespokojny i pojawiły się pierwsze sygnały, że może dojść do katastrofy. Dlatego też nie możemy traktować odnalezionych pozostałości do końca „serio”, gdyż uciekający w pośpiechu ludzie nie zachowywali się tak, jak w normalnych warunkach, pozostawiali i gubili przedmioty w miejscach, które całkowicie do nich nie pasują, wiele rzeczy zabrali ze sobą lub ukryli, by gdy minie niebezpieczeństwo, móc powrócić i je odzyskać. Ucieszyło mnie też to, że w publikacji znajduje się duża ilość zdjęć, ilustracji, mapek i planów, które przedstawiają opisywane przez autorkę przedmioty, budynki, malowidła, szczątki. Najciekawsze i najważniejsze z nich są zamieszczone zbiorczo w formie kolorowej na wyodrębnionych stronach, reszta jest czarno-biała, ale dobrej jakości. Brakuje niestety dokładnej bibliografii, zastępuje ją „Literatura uzupełniająca” na końcu pracy, gdzie do każdego rozdziału podane są dodatkowe pozycje, zajmujące się danym tematem. Zestawione zostały też tytuły cytowanych dzieł; zamieszczono także indeks osób oraz spis ilustracji znajdujących się w książce.

Podsumowując, książka Mary Beard wydaje mi się warta polecenia wszystkim osobom zainteresowanym starożytnością, zarówno tym, które nie posiadają dużej wiedzy dotyczącej tej tematyki, jak i lepiej zorientowanym, gdyż publikacja ta przedstawia wiele rzadko opisywanych aspektów życia w starożytności i ciekawostek antycznego świata. Można potraktować ją jako literaturę naukową, ale też jako znakomitą, barwnie napisaną lekturę do poczytania dla przyjemności.

Plus minus:
Na plus:

+ duża ilość ilustracji, również kolorowych
+ ciekawie prowadzona narracja
+ mapka miasta z zaznaczonymi najważniejszymi budowlami
+ indeks osób na końcu książki
+ spis ilustracji
+ propozycje literatury uzupełniającej do każdego rozdziału
+ czytelna czcionka
+ twarda okładka z obwolutą
+ niezbyt wygórowana cena
Na minus:
- niezbyt dobrej jakości papier
- brak dokładnej bibliografii, z której korzystała autorka

Tytuł: Pompeje. Życie rzymskiego miasta
Autor: Mary Beard
Wydanie: 2010
Wydawca: REBIS
ISBN: 978-83-7510-415-8
Stron: 414
Oprawa: twarda, z obwolutą
Cena: ok. 45 zł
Ocena recenzenta: 9/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz