„Obywatele polscy w obozie NKWD-MWD ZSRR nr 178-454 w Riazaniu…” - A. Arkusz - recenzja


Wkroczenie w 1944 r. na ziemie polskie armii sowieckiej prócz wyzwolenia spod okupacji niemieckiej w niedługim czasie przyniosło też represje, których celem było podporządkowanie Polski Związkowi Sowieckiemu. Jedną z nich były wywózki obywateli polskich do obozów w ZSRS. Losem obywateli polskich w jednym z nich, obozie nr 178-454 w Riazaniu, w swojej monografii zajęła się Aleksandra Arkusz.

Charakterystyka pracy

Omawiana praca składa się z dziewięciu rozdziałów. W pierwszym z nich przedstawione zostały represje sowieckie wobec obywateli polskich. Drugi rozdział zawiera bardzo szczegółowe informacje na temat historii i działalności instytucji, której w ZSRS podlegały obozy jenieckie – Zarządu do Spraw Jeńców Wojennych i Osób Internowanych (dalej pod ros. skrótem UPWI) NKWD-MWD, w styczniu 1945 r. podniesionego do rangi Głównego Zarządu (ros. skrót GUPWI). W części trzeciej zamieszczone zostały informacje na temat obywateli polskich w obozach podległych UPWI-GUPWI NKWD-MWD ZSRR. Najpierw Autorka omówiła okres 1939-1941, później 1941-1945, a na koniec zajęła się osobami internowanymi, aresztowanymi i mobilizowanymi w latach 1944-1945. W rozdziale czwartym przedstawione zostały informacje o obozie NKWD-MWD nr 41 w Ostaszkowie oraz pobycie obywateli polskich w tymże obozie w latach 1944-1947. Piąty rozdział przynosi informacje o pobycie obywateli polskich w obozie kontrwywiadu „Smiersz” w Charkowie w latach 1944 1945. W części szóstej zaprezentowane zostały wiadomości na temat powstania i działalności tytułowego obozu. W kolejnym, siódmym rozdziale opisany został ruch osobowy obywateli polskich w riazańskim obozie - transporty do obozu, wyjazdy i ucieczki z obozu, zgony, aresztowania. Omówiona także została struktura wiekowa więźniów, a oddzielny fragment poświęcony został kobietom i dzieciom. Rozdział ósmy zawiera informacje o położeniu obywateli polskich w obozie w Riazaniu - wykonywanych przez nich pracach, działalności samokształceniowej i kulturalnej, szkoleniach polityczno-wychowawczych organizowanych dla więźniów przez władze obozu, o obozowej służbie zdrowia. Ostatni, dziewiąty rozdział opisuje głodówkę podjętą przez więźniów riazańskiego obozu, której główną przyczyną był protest więźniów przeciwko przetrzymywaniu w obozie, oraz przebieg tego wydarzenia ze szczegółowym omówieniem okoliczności mającej wtedy miejsce śmierci generała Kazimierza Tumidajskiego „Marcina”. Następnie w rozdziale tym opisane zostało przenoszenie więźniów do kolejnych obozów – nr 158 w Czerepowcu, nr 150 w Griazowcu, nr 437 w Bogorodskoje, nr 171 w Maryjskiej ASRR oraz nr 270 w Borowiczach, a później repatriację polskich więźniów z tych obozów oraz z obozu w Riazaniu do Polski.

Prócz tego w pracy zostało opublikowanych sześć aneksów: Struktura UPWI-GUPWI NKWD-MWD ZSRR(chodzi o wspominany już kilkukrotnie Główny Zarząd do Spraw Jeńców Wojennych i Osób Internowanych - przyp. mój Ł.P.: w latach 1939-1952Wypisy z instrukcji „O porządku konwojowania jeńców wojennych i osób internowanych przez Wojska Konwojowe NKWD ZSRR”, zawartej w rozkazie Ludowego Komisariatu Spraw Wewnętrznych ZSRR nr 066 z dnia 4 kwietnia 1945 rokuInformacja o ruchu osobowym obywateli polskich znajdujących się w niewoli na terytorium ZSRR w okresie od 22 lipca 1941 roku do 1 lutego 1947 roku (według danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych ZSRRRaport pracowników UPWI NKWD sporządzony dla ludowego komisarza spraw wewnętrznych ZSRR Ł. Berii (styczeń 1945 roku)Sprawozdanie ze stanu medycznego kontyngentu uwięzionych w obozie NKWD nr 178 w Riazaniu w latach 1944-1945Wykaz więźniów przetrzymywanych w obozie NKWD-MWD nr 178-454 w Riazaniu pod fałszywymi nazwiskami.

Do publikacji dołączono także 49 tabel (dotyczą one na przykład polskich uciekinierów z obozu w Riazaniu w latach 1945-1947 czy obywateli polskich aresztowanych w tymże obozie), 14 szkiców (większość z nich przedstawia różne podobozy riazańskiego obozu), 23 zdjęć i fotokopii dokumentów (można wśród nich znaleźć fotografie więźniów czy fotokopię zaświadczenia o ukończeniu kursu muzycznego przez jednego z więźniów tytułowego obozu), bibliografię, spisy tabel, szkiców, zawartości aneksu, wykaz skrótów oraz indeks osobowy.

Dobre strony

Recenzowanie zacznijmy od mankamentów. A raczej od ich braku, gdyż zdaniem autora niniejszych słów, nie ma w omawianej książce rzeczy, które można by odnotować in minus.

Przejdźmy zatem do dobrych stron. Pierwszą z nich jest fakt, że omawiana publikacja w bardzo interesującą pozycją, szczegółową opisującą tytułowe zagadnienie. I to taką, którą można polecić zarówno osobie zainteresowanej owym zagadnieniem, jak też innymi kwestiami, które zostały poruszone w tej książce, by wymienić chociażby rozdział II, w którym Autorka w bardzo szczegółowy sposób przybliża historię i działalność Głównego Zarządu do Spraw Jeńców i Osób Internowanych NKWD-MWD. Warto dodać, że mówimy tu zarówno o tekście głównym, jak też wszelkiego rodzaju załącznikach, które w bardzo dobry sposób uzupełniają prowadzoną narrację.

Bardzo interesujące są także „smaczki”, o które można powiększyć swoją wiedzę podczas lektury pracy A. Arkusz, to kolejny pozytyw. Przykładem mogą być informacje na temat zachowania administracji tytułowego obozu wobec więźniów, którzy chcieli odprowadzić na cmentarz gen. Kazimierza Tumidajskiego „Marcina”, zmarłego podczas przymusowego karmienia w czasie głodówki, która wybuchła w obozie na przełomie czerwca i lipca 1947 r. Według relacji pielęgniarki o nazwisku Gonczaruk, która była świadkiem tego zdarzenia, wyglądało ono następująco:

„Kiedy generał umarł, jego towarzysze chcieli go odprowadzić na cmentarz. Kliusow [chodzi o lejtnanta Kliusowa, naczelnika do spraw ochrony i porządku szpitala w Skopinie, do którego w trzecim dniu głodówki przewiezieni zostali protestujący - przyp. mój Ł.P.] się zgodził, ale powiedział, że oni nie mogą iść tacy brudni na cmentarz i kazał iść im do bani - łaźni (wtedy ciało generała było już na wozie). Kiedy oni byli w łaźni, Kliusow wydał rozkaz, aby szybko wywieźć ciało na cmentarz. Kiedy wrócili z bani i zobaczyli, że nie ma trumny, na to Kliusow: mieliście iść tylko na chwilę, byliście za długo, tak jakbyście nie chcieli odprowadzić jego ciała” (s. 370).

Trzecim pozytywem jest język, jakim została napisana recenzowana książka. Mimo naukowego charakteru publikację czyta się łatwo. Choć nie jest to jednak lektura do poduszki.

Kolejną zaletą omawianej książki jest sposób, w jaki została wydana. Twarda oprawa, brak zauważonych błędów redakcyjnych, dobra jakość załączonych fotografii i fotokopii dokumentów - to wszystko sprawia bardzo dobre wrażenie.

Podsumowanie

Z przyczyn wymienionych powyżej, jak też z braku rzeczy, które można odnotować in minus, zdaniem autora niniejszych słów recenzowaną pracę ocenić należy jak najbardziej pozytywnie. Dla osób zainteresowanych losem Polaków zsyłanych po 1944 r. do ZSRS, jak też historią i działalnością GUPWI NKWD-MWD jest to wręcz pozycja podstawowa.

Plus minus:
Na plus:
+ bardzo interesująca pozycja i to nie tylko dla osób zainteresowanych tytułowym zagadnieniem, ale także na przykład historią i działalnością GUPWI NKWD-MWD
+ dołączone załączniki, które bardzo dobrze uzupełniają narrację prowadzoną przez autorkę
+ bardzo interesujące „smaczki”, o które można powiększyć swoją wiedzę podczas lektury omawianej publikacji
+ język, którym została napisana recenzowana praca - mimo naukowego charakteru książkę czyta się łatwo
+ sposób, w jaki została wydana omawiana książka - twarda oprawa, brak zauważonych błędów redakcyjnych, dobra jakość załączonych fotografii i fotokopii dokumentów
Na minus:
- nie zauważono wad

Tytuł: Obywatele polscy w obozie NKWD-MWD ZSRR nr 178-454 w Riazaniu w latach 1944-1947
Autor: Aleksandra Arkusz
Wydawca: Towarzystwo Wydawnicze „Historia Iagellonica”
Rok wydania: 2010
Oprawa: twarda
Ilość stron: 484 + 16 nlb
ISBN/EAN: 978-83-62261-05-5
Cena: ok. 50 zł
Ocena: 9/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz