Historia historii nierówna, czyli kilka słów o specjalnościach na kierunku historia


Historia to daty i daty, i daty…? Tak myśli większość osób, które słyszą o kierunku historia. Jednak tak nie jest. To wiedza historyczna umożliwia nam rozumienie procesów i przemian historycznych - i nie tylko tych w przeszłości, ale także te obecne. Natomiast programy studiów i nowe specjalności czy kierunki udowadniają, że historia nie jest nudna.

Historia historii nie równa, czyli kilka słów o specjalnościach na kierunku historia (cz. 2)

Po krakowsku

Czy może zaskoczyć Uniwersytet Jagielloński? Otóż na studentów prócz specjalności nauczycielskiej i archiwistycznej czeka specjalność antropologia historyczna. Dzięki niej poznają historię społeczno-kulturową, studia nad pamięcią zbiorową czy też historię mówioną – zagadnienia bardzo popularne. Kolejnym plusem tej specjalizacji jest jej interdyscyplinarność – nie zabraknie tutaj filozofii, socjolofii i antropologii kulturowej.

Więcej informacji: http://www.historia.uj.edu.pl/dla-kandydatow/studia-stacjonarne/i-stopnia

Piękny Wschód

Lublin – miasto piękne oferujące ciekawe specjalności w ramach kierunku historia. Prócz standardowej – spotykanej na każdej uczelni – specjalności nauczycielskiej (historia z wiedzą o społeczeństwie) można nauczyć się, jak wykorzystać historię w ramach przemysłu rozrywkowego. Zaskoczony? Nie ma czym Otóż każde miasto praktycznie organizuje festyny czy festiwale historyczne. I dlaczego nie nauczyć się, jak wykorzystać zdobytą wiedzę w sposób ciekawy, oryginalny i ... opłacalny. Student zdobędzie wiedzę z zakresu promocji i marketingu, a także nauczy się wykorzystania nowych technologii i oprogramowania informatycznego, by móc tworzyć projekty.

Natomiast gdy ktoś lepiej czuje się z piórem w ręku lub z klawiaturą i ma obsesję na punkcie przecinków, odnajdzie się na specjalności edytorsko–redaktorskiej. Studenci nie tylko poznają, jak pisać, ale też zdobywają umiejętności pracy ze źródłem. Dla nich „szlaczki” na średniowiecznych dokumentach nie będą stanowić problemu. Rozszyfrują wszystko i potem wydadzą dokumenty, by inni mieli łatwiej. A po skończeniu studiów będą mogli pracować w wydawnictwie.

Jeśli ktoś kocha muzea i mass media, to jego uwagę powinna przykuć inna specjalność – mianowicie zarządzanie dziedzictwem narodowym i kulturą historyczną. Co czeka tutaj na studenta? Przede wszystkim wiedza pozwalająca absolwentowi na wykorzystanie w sposób atrakcyjny wiedzy historycznej. I tak będzie mógł tworzyć strony internetowe, aranżować wideo-konferencje, przygotowywać wystawy, analizować i tworzyć komunikaty o przeszłości w instytucjach informacji, posługiwać się technologią cyfrową (wraz z nauką montażu) czy też zarządzać portalami internetowymi i siecią sprzedaży on-line.

UMCS w Lublinie prócz historii oferuje jeszcze dwa ciekawe kierunki: archiwistykę i nowoczesne zarządzanie zasobami informacyjnymi oraz turystykę historyczną. Ten pierwszy to nie tylko przygotowanie studenta do pracy w archiwum, bo pewnie z tym kojarzą to wszyscy. Jednak po tym kierunku, a przede wszystkim po specjalności zarządzanie dokumentacją współczesną można pracować jako records manager. Czyli jako kto? Otóż records manager zajmuje się projektowaniem, tworzeniem i obsługiwaniem systemu Records Management (obejmuje dokumenty elektroniczne i papierowe). Natomiast w ramach kierunku turystyka historyczna studenci uzyskają uprawnienia na wychowawcę, opiekuna zorganizowanych form wypoczynku dzieci i młodzieży bądź też kierownika zorganizowanych form turystyki. Lecz przede wszystkim po ukończeniu studiów będą mogli uzyskać uprawnienia pilotów wycieczek. A jedyne co będą musieli zrobić, to złożyć egzamin zawodowy w Urzędzie Marszałkowskim.

Z kolei osoby, które uzyskały już tytuł licencjata, mogą także podjąć studia historyczne na UMCS. Wówczas czekają na nich następujące specjalności:

- nauczycielska,

- archiwistyczna,

- Dziedzictwo historyczne regionu.

Więcej informacji: http://umcs.lublin.pl/articles.php?aid=221&mid=26&mref=3025

Poznaj Poznań

Czym wyróżniają się poznańskie studia historyczne? Otóż studenci mogą studiować w ramach nowoczesnego makrokierunku, filologiczno-historycznych studiów środkowoeuropejskich. Jest to połączenie historii z filologią polską. Jeśli jednak ktoś chce zdobywać wiedzę w ramach podstawowego kierunku, czyli historii ma do wyboru takie specjalności:

- archiwistyka i zarządzanie dokumentacją,

- mediewistyka,

- myśl i kultura polityczna,

- nauczycielska,

- socjoekonomika

- hsitoria wojskowości,

- kultura klasyczna.

Natomiast osoby z tytułem licencjata z kierunku humanistycznego (np. filologii polskiej, filologii germańskiej, historii), mogą rozpocząć studia poznańsko-kilońskie. Jest to inicjatywa czterech jednostek naukowych: Instytutu Filologii Polskiej, Instytutu Historii, Instytutu Filologii Germańskiej UAM oraz Institut für Slavistik Christian-Albrecht-Universität zu Kiel (CAU). Otóż w ten sposób w ciągu dwóch lat student zdobywa dwa dyplomy i przez jeden semestr studiuje w Niemczech, na Uniwersytecie Christiana Albrechta w Kilonii. Ma też możliwość wyboru dodatkowego opiekuna swojej pracy magisterskiej z uczelni niemieckiej. A program zajęć obejmuje nie tylko przedmioty z historii, polonistyki i germanistyki, ale także zagadnienia związane ze współczesnymi relacjami polsko-niemieckimi.

Więcej informacji: http://historia.amu.edu.pl/index.php/dlaczego-historia

A nad Zalewem Szczecińskim…

Uniwersytet Szczeciński w ramach kierunku historia oferuje kilka specjalności:

- nauczycielską,

- archiwistyczną,

- społeczno-samorządową,

- pomorzoznawczą.

I tak dwóch ostatnich raczej nie można spotkać na innych uczelniach. Jednak zaskakują pozytywnie. Dzięki nim student zapoznaje się z historią regionu – a to jest ważne, by poznać swą „małą Ojczyznę”. A potem już krótką droga do tego, by być przewodnikiem.

Natomiast nowością w Szczecinie są studia nad wojną i wojskowością – i nie jest to kierunek tylko dla panów. Panie również dobrze odnajdują się wśród tematyki wojskowej. Tutaj studenci nie tylko będą mieli sposobność poznać dawną sztukę wojenną, lecz również aspekty dotyczące współczesnego bezpieczeństwa międzynarodowego i wewnętrznego.

Więcej informacji: http://www.oferta.univ.szczecin.pl/wydzial/humanistyczny.htm oraz http://www.hist.us.szn.pl/index.php/studia-mainmenu-68

Kopalnia… dla zdolnych historyków

Uniwersytet Śląski w Katowicach dla chętnych przygotował trzy specjalności w ramach kierunku historia:

- nauczycielska,

- archiwalna i zarządzanie dokumentacją,

- administracyjno-samorządowa.

Kiedy dwie pierwsze są logiczne, gdyż kojarzymy historyka z zawodem nauczyciela i archiwisty, to jednak należy dodać kilka słów wyjaśnień, co to jest zarządzanie dokumentacją. Archiwista czy też zarządca dokumentację nie zajmuje się wyłącznie tym, co dawne. Należy porządkować, opracowywać i przechowywać to, co jest stale wytwarzane. Zatem właśnie na tej specjalności student dowiaduje się, jak opracowywać współczesną dokumenatację. Natomiast trzecia specjalność – administracyjno-samorządowa – ma za cel zapoznanie m.in. ze współczesną kancelarią i postępowaniem administracyjnym.

Rok akademicki 2013/2014 to początek również nowego kierunku w Katowicach – turystyki historycznej. Tu poznać można nie tylko historię i kulturę poszczególnych krajów, ale też podstawy prawne z zakresu turystyki i ubiezpieczeń turystycznych. Dzięki takim specjalnościom absolwent powinien mieć większe szanse na znalezienie pracy – a w tym przypadku jako pilota wycieczek czy animatora.

Więcej informacji: http://www.historia.us.edu.pl/ oraz http://issuu.com/kipka/docs/w-spol_13-14_ver-2?e=1280042/2610454

Kopernik wita

A cóż w Toruniu może zaskoczyć kandydatów? W ramach historii studenci wybierają między poniższymi specjalnościami:

- nauczycielska w zakresie historii i wiedzy o społeczeństwie,

- historia stosowana (historia w mediach i administracji),

- dziedzictwo kulturowe Europy.

I tak – jak widać wyżej – każdy znajdzie tu coś dla siebie. Na specjalności historia stosowana studenci poznają przede wszystkim warsztat dziennikarski. Natomiast dziedzictwo kulturowe powinno zachęcić tych, którzy lubią historię Europy – to właśnie tutaj można rozwijać swoje zainteresowania od historii politycznej, poprzez społeczną, kulturalną, gospodarczą etc. I nie należy ograniczać się tylko do jednego kraju. Lepiej zbadać historię zarówno Ukrainy, jak i Francji czy też Hiszpanii.

Natomiast UMK zaskakuje także ciekawymi kierunkami. Jednym z nich jest archiwistyka i zarządzanie dokumentacją. Warto dodać, że to w Toruniu po raz pierwszy utworzono tego typu kierunek (na większości uczelni jednak archiwistyka to specjalność). I tak – prócz wiedzy przydatnej do pracy w archiwum (m.in. neografia niemiecka czy paleografia łacińska) – student poznaje nowoczesne technologie w biurze i archiwum bieżącym, zarządzanie dokumentacją w kancelarii, współczesne instrukcje kancelaryjne oraz metody promocji i autoprezentacji. A w ramach tego kierunku ma do wyboru trzy specjalności:

- archiwalna,

- zarządzanie dokumentacją,

- źródłoznawcza.

Koleny kierunek na UMK w Toruniu to wojskoznawstwo. Zazwyczaj spotykamy specjalność historię wojskową, a tu mamy osobny kierunek. Studenci zapoznawani są z wiedzą z zakresu problematyki militarnej i służb ochrony porządku publicznego. Absolwenci mogą potem znaleźć pracę w Wojsku Polskim czy też Policji.

Natomiast rok akademicku 2013/2014 przynosi nowy kierunek w Toruniu. Chodzi o Studia Bałtyckie, obejmujące trzy specjalności: bałtycką, niemiecką i skandynawską. Oferta ta skierowana jest przede wszystkim do osób, które chcą zgłębić wiedzę na temat historii, dorobku kultury materialnej i duchowej krajów położonych w basenie Morza Śródziemnego. Duży nacisk położony został na naukę języków – niemieckiego, rosyjskiego i norweskiego (student wybiera dwa języki). Co wyróżnia ten kierunek? Interdyscyplinarność – łączy archeologię, filozofię, kulturoznawstwo, historię, a nawet nauki przyrodnicze. Prócz wiedzy typowo historycznej student pozna również organizację ruchu turystycznego.

Wiecej informacji: http://www.wnh.umk.pl/

Warszawski splendor

Uniwersytet Warszawski

Na tych, którzy wybiorą studia na Uniwersytecie Warszawskim, czekają do wyboru trzy specjalizacje:

- archiwistyka i zarządzanie dokumentacją,

- edytorstwo ogólne,

- nauczycielska.

Także kto chce być nauczycielem, redaktorem bądź pracować jako archiwista lub zarządca dokumentacją, świetnie odnajdzie się na tej uczelni.

Więcej informacji: http://www.ihuw.pl/content/view/1096/89/lang,pl/ oraz http://irk.uw.edu.pl/katalog.php?op=info&id=S1-HI&kategoria=#kierunki

Dolny Śląsk zachwyca

Wrocław postawił na dosyć duży wybór specjalności:

- archiwistyka i zarządzanie dokumentacją,

- dokumentalistyka konswerwatorska,

- regionalistyka,

- amerykanistyka,

- nauczycielska, przygotowująca do nauczania:

  • historii i wiedzy o społeczeństwie,

  • historii i języka angielskiego.

Jak widać Uniwersytet Wrocławski rozszerzył nawet standardową specjalność, a mianowicie nauczycielską. Absolwent uzyskuje uprawnienia do nauczania języka angielskiego. To, co jeszcze zaskakuje pozytywnie to dokumentalistyka konserwatorska i amerykanistyka. Także jeśli kogoś interesuje historia Stanów Zjednoczonych, Wrocław z chęcią przyjmie takie osoby.

Więcej informacji: http://www.hist.uni.wroc.pl/5_00.html

Co łączy wszystkie te uczelnie?

Prócz doznania życia studenckiego w szerokim zakresie, to przede wszystkim możliwość działania w kołach naukowych. Każdy znajdzie tam coś dla siebie – i starożytnik, i XX – wiecznik, i osoba zainteresowana polityką, jak i kulturą i społeczeństwem. Studenci będą mogli pomóc w organizacji Dni Historyka – odbywają się one na wielu uczelniach, jak np. w Szczecinie i Toruniu. Liczne imprezy historyczne organizowane są podczas Festiwalu Nauki i Sztuki – a tego typu wydarzenie pojawia się w każdym mieście studenckim. Podczas nich możecie przebrać się w dawny strój, czasami poćwiczyć strzelanie z łuku, przygotować grę miejską lub warsztaty dla dzieci… Możliwości jest wiele. Każdy może rozwijać swoje pasje – jeden jako twórca gier historycznych, inny jako członek bractwa, a jeszcze inny… jako osoba wygłaszająca super referaty bądź pisząca ciekawe artykuły, relacje, reportaże na portala historycznych.

Każda uczelnia daje też szansę na wyjazd. Możecie przez semestr (lub nawet dwa – jeśli wam się spodoba) studiować na inne uczelni (Program MOST) lub też w innym kraju (Program ERASMUS).

Mamy nadzieję, że przybliżyliśmy Wam ofertę kilku wybranych uczelni. Podczas wyboru miasta studiowania nie kierujcie się tym, że macie blisko do domu (nie warto – sama studiuję 300 km od domu rodzinnego). Patrzcie i czytajcie uważnie, co oferuje Wam dany uniwersytet. Niekoniecznie wielkie miasto może dać wam ciekawe studia.

Owocnych poszukiwań swojej własnej drogi

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

25 komentarzy

  1. Ania pisze:

    Bardzo fajny pomysł z tym wykazem specjalizacji. Osobiście uważam, że UMCS ma teraz jedną z najciekawszych ofert, UAM jest świetnie umiędzynarodowiony, no i UMK też nie pozostaje w tyle. Dziwne jednak, że na UW nie ma takich nowoczesnych specjalizacji.

    • Robert pisze:

      W artykule nie ma wszystkiego. W przypadku UW Wydział Historyczny to Instytut Historii, Instytut Archeologii i Instytut Historii Sztuki. Każdy z tych instytutów ma różne specjalizacje zawodowe, które na innych - wymienionych w artykule uczelniach, pojawiają się ramach specjalizacji historycznych. Dodatkowo w Instytucie Historii UW funkcjonują tzw. bloki tematyczne np.Świat starożytny, Cywilizacja Europy średniowiecznej, Świat nowożytny, Historia społeczna XIX i XX wieku, Historia gospodarcza, Historia wojskowości, Historia Kościołów chrześcijańskich,Historia i kultura Żydów w Polsce czy Historia Rosji - realizowane niezależnie od tzw. specjalizacji zawodowych

  2. tata pisze:

    Coś mi tu pachnie/śmierdzi dyskryminacją.Szanowny Panie Redaktorze, informuję Pana, że w Polsce jest więcej uczelni, które mają w swojej ofercie szlachetne studia historyczne. Najpierw proszę się dokształcić, a potem bawić się w dziennikarstwo.

    • Wojtek Duch pisze:

      Artykuł dotyczy wybranych specjalizacji historycznych, a nie studiów historycznych jako takich. Trudno w jednym artykule zmieścić kilkadziesiąt uczelni, w których są prowadzone studia historyczne. Zarzucanie komuś dyskryminacji i obrażanie jest bardzo słabe.

      • mgr pisze:

        Słabe to w większości są te pseudospecjalności przygotowujące do bycia świetnym bezrobotnym. Jeśli chodzi o historię to tak naprawdę liczą się dwie specjalności: archiwistyczna i nauczycielska. Cała ta reszta to wypełniacze, w dodatku nic nie warte.

        • ak pisze:

          nie zgodzę się z tym do końca
          np. to co oferuje UMCS, mianowicie ta specjalność która ma uczyć promocji historii - jest to dobra szkoła dla tych, którzy chcą założyć swoje stowarzyszenie, firmę zajmujące się organizacją festynów czy festiwali historycznych

          • mgr pisze:

            Ale przecież do tego nie potrzeba żadnych studiów ani tym bardziej specjalizacji tylko określone umiejętności. A żeby być nauczycielem trzeba spełnić określone wymagania. I wydaje mi się, że np. na ćwiczeniach pan doktor mól książkowy nie powie wiele ciekawego na temat zakładania firmy i jej funkcjonowania. Smutne, że młodzi ludzie dają sobie wmawiać że po takiej pseudospecjalności podbiją rynek. Argument, że nauczycieli zwalniają też nienajlepszy moim zdaniem. O historyków nigdy nikt się nie zabijał. Nowe specjalności tego nie zmienią. Chodzi tylko i wyłącznie o skłonienie młodych ludzi do studiowania na danej uczelni. Niż demograficzny a kadra chce żeby było jak dawniej.

          • ak pisze:

            Ale właśnie te zajęcia nie będą prowadzić doktorzy „mole książkowe”, tylko osoby z właściwym wykształceniem. Zgadzam się, ze trzeba mieć umiejętności i odpowiednie cechy charakteru, by pracować w KAŻDYM ZAWODZIE. I niekoniecznie osoba po specjalności pedagogicznej na historii będzie super nauczycielem... Natomiast pokazywanie nowych specjalności na historii to udowodnienie, że po historii niekoniecznie trzeba pracować w szkole lub archiwum. W ten sposób uczelnie udowadniają, ze ten kierunek to nie przeszłość, ale przyszłość i potrafi się zmianiać.

        • Magda pisze:

          Każde studia mogą kształcić „świetnych bezrobotnych” i świetnych pracowników. Zależy czego oczekuje się po studiach historycznych.

          • ak pisze:

            zgadzam się; dlatego warto przemyśleć, gdzie człowiek lepiej się odnajduje - w archiwum, za biurkiem, w szkole, jako przewodnik... Możliwości jest dużo, tylko warto dobrze określić swoje umiejętności i cechy charakteru - od tego wiele zależy

    • Gorol pisze:

      Ale o co chodzi?

      • ak pisze:

        Tak jak Wojtek Duch powiedział - i jak tytuł wskazuje - to jest kilka słów. Gdyby należało opisać WSZYSTKIE UCZELNIE, zajęłoby to bardzo dużo miejsca.
        Mogę powiedzieć dlaczego wybrałam akurat te uniwersytety - moim zdaniem są to uczelnie w zdecydowanej większości reprezentowane na studencko-doktoranckich konferencjach, na czele z Ogólnopolskim Zjazdem Historyków Studentów

        A skupiałam się w tekście głównie na stopniu I studiów. Wskazałam na studia poznańsko-kilońskie dla studentów II stopnia w przypadku UAM-u, bo tego typu rzecz jest rzadko spotykana, czyli studia na dwóch uczelniach i automatycznie dwa dyplomy. Na UMK też coś takiego funkcjonowało - lecz z uczelnią moskiewską.

        Chwalę UMCS tutaj w komentarzu, bo moim zdaniem naprawdę mają ciekawą ofertę. Nikt nie ma spośród przedstawionych uczelni takiej oferty, i to mówię jako studentka innej uczelni. I w tym przypadku jest to moja subiektywna ocena.

        Chciałam pokazać w tym artykule maturzystom, by nie brali pod uwagę sławy, jaka idzie za niektórymi uczelniami, ale właśnie spojrzeli na to, co oferują. Ja, mając do wyboru np. specjalność archiwistyka a kierunek archiwistyka, wybiorę kierunek. Nie wszyscy maturzyści wiedzą, że np. jest osobny taki kierunek.

        A gdyby ktoś chciał przedstawić propozycję swojej rodzimej uczelni, nikt mu tego nie broni...

        Każdy człowiek jest wolny i ma prawo do wyrażania swoich opinii - ja nie oceniałam w artykule żadnej uczelni, dokonałam subiektywnego wyboru uczelni.

  3. Martyna pisze:

    Zgadzam się z przedmówcami, że nie da rady zamieścić tutaj wszystkich uniwersytetów. Aczkolwiek szkoda, że nie zmieścił się UŁ, gdzie historia ma nietypowe specjalizacje. Ponadto nie rozumiem po co został przytoczony UW, skoro tam ścieżki zawodowe są mało interesujące? Przecież zamysłem artykułu było pokazanie CIEKAWYCH/INNYCH specjalizacji na różnych, polskich uniwersytetach.

    • ak pisze:

      przedstawienie UW i UJ miało na celu pokazanie - na tle innych uczelni - że tam nie jest (pod względem specjalizacji) aż tak super; a ostatnie zdania artykułu (Podczas wyboru miasta studiowania nie kierujcie się tym, że macie blisko do domu (nie warto – sama studiuję 300 km od domu rodzinnego). Patrzcie i czytajcie uważnie, co oferuje Wam dany uniwersytet. Niekoniecznie wielkie miasto może dać wam ciekawe studia.) miało zasugerować maturzystom pewien wniosek...

  4. ws pisze:

    Zamiast zakładać firm, lepiej zakładać stowarzyszenia, korzystać z możliwości jakie dają fundacje zagraniczne i po części polskie, choć są bardziej skromne. Moim zdaniem, pretensje do uczelni, że nie uczy zakładania firm jest bez zasadne i ukazuje arogancki ówczesny ton wobec kierunków humanistycznych kreowany w mediach. Po pierwsze, aby założyć firmę wystarczy zapytać się o to w urzędzie. Po drugie, nie chciałbym aby Polska była takim peryferyjnym krajem, gdzie jedyną wiedzę, którą trzeba mieć to wiedza „jak założyć firmie”. Polska myśl humanistyczna ma przynajmniej ponad pół tysiąclecia więc warto to kontynuować. Ten krótki opis oferty pokazuje, że historia nie jest kierunkiem nudnym i bezsensownym, kształtującym wyłącznie „bezrobotnych”, ale daje możliwość rozwijania swoich zainteresowań, które mogą procentować w przyszłości. Edukacja jest inwestycją.

  5. Wiki pisze:

    W Instytucie Historii Uniwersytetu Śląskiego na studiach IIgo stopnia od tego roku akademickiego 2013/2014, rusza nowa specjalizacja DOKUMENTACJA DZIEDZICTWA KULTUROWEGO.

  6. Lukasz pisze:

    Nikomu nie proponuję studiowanie historii pod każdą postacią. Mam kilkunastu znajomych zarówno po UJ, UŚl, UP w Krakowie, UWr oraz UMK i nikt nie pracuje w zawodzie. Kierunek zdecydowanie w dzisiejszych czasach nie trafiony.
    Chcesz zasilić rzeszę już bezrobotnych historyków, proszę bardzo.
    Nie dajcie się nabrać na te specjalizacje archiwalne z zarządzaniem czy administracje - nic po tym nie ma!

  7. Kamil pisze:

    Popieram przedmówcę, skończyłem historię na UW i 99% moich znajomych po tych studiach nie ma pracy. Szkoda czasu.

  8. Olga pisze:

    Zdecydowanie odradzam studiowanie tego kierunku. Nie ma żadnych perspektyw zawodowych po historii. Skończyła magisterkę na UWr z dwiema specjalizacjami i nic mi to nie dało, tylko bezrobocie. Fakt 🙂 teraz pracuję w markecie na kasie, moze kiedyś przyda mi się wiedza historyczna w sklepie.

  9. Bilbo pisze:

    Po pierwsze, na studia historyczne należy iść w sposób przemyślany. Jeśli ktoś traktuje je jako zapchajdziurę w swoim życiorysie, to faktycznie może skończyć w Biedronce.

    • T. pisze:

      Po pierwsze, na studia historyczne w ogóle nie należy obecnie iść. Przynajmniej w Polsce, gdzie uczelnie mają niski poziom i kształcą masowo. Za dużo absolwentów, zbyt mało etatów, niski poziom nauczania. Nie służy także pogłębianiu zainteresowania - nie dowiesz się tam nic nowego ponad to co mógłbyś przeczytać w powszechnie dostępnych książkach.

      O pracy naukowej na przeludnionej uczelni...

  10. Jan pisze:

    Dobry artykuł, ale brakuje UŁ, szczególnie że jest to jedna z najlepszych uczelni kształcących Bizantynistów. Co do pracy po historii - przestańmy szukać zatrudnienia po studiach, nie po to one są. Rozwój człowieka, a nie jego wartość zawodowa się liczy (patrz starożytność). Dobrym tego przykładem jest informatyka, skupiają się na tworzeniu masy informatyków, którzy niczego nie uczą się na studiach, bo liczy się papier i późniejsza praca. Już lepiej iść na coś co się lubi, a pracy szukać niezależnie od kierunku, bo i tak wszystkiego będzie się człowiek uczyć na nowo po zatrudnieniu.

Odpowiedz