„Azyl. Historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami” – D. Ackerman – recenzja


Oblężenie Warszawy w 1939 r. dotknęło nie tylko jej mieszkańców. Bombardowania i walki zniszczyły również ogród zoologiczny, co wymusiło zabicie niektórych zwierząt. Obrazu zagłady dopełniło wywiezienie co ciekawszych ocalałych okazów do zoo na terenie III Rzeszy. Wydawałoby się, że Jan i Antonina Żabińscy nie mają już co robić pośród ruin pracy, której oddali dużą część swojego przedwojennego życia. Jednak tym razem do domu, piwnic i pustych klatek mieli trafić zupełnie inni mieszkańcy…

Diane Ackerman jest amerykańską pisarką i poetką z polskimi korzeniami. W swojej twórczości łączy elementy historyczne i popularnonaukowe. Tym razem sięgnęła po historię niezwykłą, podobną w swej złożoności do biblijnej opowieści o arce Noego. Bo czy całkowicie zdewastowane warszawskie zoo mogło stać się miejscem, gdzie schronienie znaleźli ludzie? Czy znajomość zwierzęcej psychiki może przydać się podczas konfrontacji z okupantem? Czy tylko mężczyźni są zdolni do stworzenia ochronnego parasola nad rodziną?

Wydawałoby się, że opisywana przez Ackerman historia Jana i Antoniny Żabińskich jest powieścią, a wszystkie zawarte w niej postacie i wydarzenia fikcyjne. Nic bardziej mylnego, bowiem każde, nawet najbardziej niewiarygodne zajście, które zostaje przedstawione czytelnikowi, miało swoje miejsce w rzeczywistości. Państwo Żabińscy na ruinach swojego życiowego dorobku (ich oddanie zwierzętom już przed wojną obrosło w legendę) zbudowali bezpieczną przystań dla osób, nad którymi niejednokrotnie wisiała groźba śmierci. Zakamarki willi i opuszczone klatki zapełnili lokatorzy, dla których często była to ostatnia deska ratunku. Oprócz zagrożonych żołnierzy AK (Jan był mocno zaangażowanym oficerem podziemia) swój azyl znaleźli tam również Żydzi. Jedni zostawali na dłużej, drudzy na krócej. Nigdy jednak nie doszło do denuncjacji. Co ciekawe, czynną rolę w całym zamieszaniu odgrywał nawet kilkuletni syn Żabińskich, Rysio.

Z tej przepięknie opowiedzianej historii przebija niezwykłe ciepło. Żabińscy do swojej misji podchodzili z największą wrażliwością i skromnością. Wiedzieli, że ryzykują nie tylko życie podopiecznych. I choć bardzo krytyczny czytelnik oczekujący od opisu wojny jedynie zgliszcz i pożogi może narzekać na zbyt cukierkowy, sielankowy obraz „domu pod zwariowaną gwiazdą”, to jednak Azyl obroni się tutaj doskonale. Wiele wiadomo o tragedii okupacji, o codziennym drżeniu mieszkańców Warszawy i innych miast o siebie i najbliższych, znane są opisy brutalności okupanta, mało jednak mówi się o takich miejscach, jak dom Żabińskich. A przede wszystkim o kobietach, które – choć nie wystawiały akcji, nie przewoziły broni, gazetek i fałszywych dokumentów – codziennie oddawały kawałek siebie i swojego spokoju wewnętrznego dla ratowania innych. Mimo zbliżającego się niebezpieczeństwa Antonina potrafiła biec do pianina i radośnie, z pełnym entuzjazmem wygrywać fragment Jedź, jedź na Kretę z operetki Offenbacha, który był sygnałem, że wszyscy „trefni” powinni błyskawiczne zaszyć się w swoich kryjówkach. To ona dawała wszystkim poczucie bezpieczeństwa i zawiadywała całą zwierzęco-ludzką gromadą.

W książce zachwycają nie tylko dzieje Żabińskich, ale również sposób prowadzenia narracji. Autorka posługuje się stylem mocno poetyckim, ale czyni to z taką dyskrecją, że czytelnik daje się porwać opowieści. Szczególnie cenne są wstawki z wojennych zapisków Antoniny, które dają bardzo dobry wgląd w stan jej ducha. Diane Ackerman nie tylko pięknie opisała historię, ale również doskonale ją udokumentowała. Dodatkowym atutem są partie tekstu, które tłumaczą kontekst opisywanych wydarzeń. Bardzo ciekawy jest przede wszystkim rozdział poświęcony obecnej Puszczy Białowieskiej. Jan jest bowiem twórcą księgi rodowodowej żubra, a samo zwierzę i jego przetrwanie jako gatunku zaprzątało go przez wiele lat.

Podsumowując, Azyl jest cudownie opowiedzianą historią ludzi i zdarzeń niezwykłych. Poprzez łagodne prowadzenie opisu strasznych lat 1939–1945 jest to jednocześnie bardzo dobra lektura dla młodszych czytelników, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z poznawaniem dziejów II wojny światowej.

 

Plus minus:

Na plus:

+ sposób narracji

+ język

+ doskonale udokumentowana historia

+ opowieść dla każdego

Na minus:

- brak

 

Tytuł: Azyl. Historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami

Autor: Diane Ackerman

Wydawca: Świat Książki

Rok wydania: 2017

ISBN: 978-83-7943-496-1

Liczba stron: 296

Okładka: miękka ze skrzydełkami

Cena: 34,90 zł

Ocena recenzenta: 10/10

 

 

Redakcja merytoryczna: Malwina Lange

Korekta: Edyta Chrzanowska

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. Bilbo pisze:

    Bardzo dobrze, że Amerykanie nakręcili ten film, bo trzeba przełamywać w świecie stereotyp Polaka - antysemity. Niestety, żeby nie było tak dobrze, to w Hollywood mają nakręcić film na podstawie sfalsyfikowanej książki Kosińskiego „Malowany ptak”.

Zostaw własny komentarz