Polski październik 1956 i jego wpływ na stosunki Kościół-państwo


Wydarzenia Października ’56 dały polskiemu społeczeństwu nadzieję na odmianę rzeczywistości społeczno-politycznej. A nie były to bezpodstawne przewidywania. Zaczęło się od tzw. odwilży, następne były: zmiany w aparacie represji, XX Zjazd KC KPZR i potępienie kultu jednostki, przetasowania personalne w administracji państwowej i partyjnej, a w końcu wybór, bez wiedzy Moskwy (początkowo), Władysława Gomułki na I sekretarza KC PZPR oraz wypuszczenie z niewoli Prymasa Tysiąclecia.

Wysłannicy Gomułki u Prymasa

Władysław Gomułka

25 października 1956 r. na pl. Defilad w Warszawie społeczeństwo udzieliło swojego wotum zaufania Władysławowi Gomułce. Jednak drugą ważną osobistością, której dotyczyły padające tam hasła, był uwięziony Przewodniczący Episkopatu Polski. Zgromadzeni skandowali postulaty dotyczące uwolnienia kard. Wyszyńskiego, a nawet padały hasła, które nigdy nie zostałyby spełnione przez komunistów, jak np. wprowadzenie jego osoby do Biura Politycznego KC PZPR. W tej sytuacji I sekretarz Władysław Gomułka wysłał do Komańczy swoich przedstawicieli. Byli nimi Zenon Kliszko i Władysław Bieńkowski. Rozmawiali z prymasem kardynałem Stefanem Wyszyńskim o jego powrocie z uwięzienia wraz z innymi biskupami, którzy zostali aresztowani bądź wygnani ze swoich diecezji. Ponadto już wtedy padły propozycje zniesienia dekretu z 9 lutego 1953 r. oraz ustanowienia Komisji Mieszanej. Prymas powrócił do Warszawy 28 października 1956 r.

Kardynał z powrotem na swoich stolcach biskupich

Stefan Wyszyński po powrocie do Warszawy od razu zajął się sprawami wewnętrznymi Kościoła. W dniu 6 listopada 1956 r. Prymas powrócił na stanowisko przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, które przejął z rąk biskupa łódzkiego Michała Klepacza. W czasie przejmowania funkcji, co ciekawe, nie skrytykował swojego poprzednika, że był posłuszny wobec władz. Jednak prymas potrafił także usuwać nielojalnych księży. Przykładem może być wikariusz generalny archidiecezji gnieźnieńskiej ks. Stanisław Bross, który został wysłany na emeryturę, kiedy inni księża z archidiecezji donieśli, że zachowywał się niegodnie w czasie uwięzienia prymasa. Podobnie postąpił z nawróconymi „księżmi-patriotami”, którzy byli przenoszeni w stan spoczynku lub do innych mniej eksponowanych parafii. W ten sposób wymieniono kapłanów w około 2200 parafiach.

Komisja Wspólna

Prymas nie pominął próby uregulowania koegzystencji życia Kościoła i komunistycznej partii w jednym państwie. Już 8 listopada 1956 r. doszło do pierwszego spotkania Komisji Mieszanej. Episkopat był reprezentowany w osobach sekretarza KEP bpa Zygmunta Choromańskiego i bpa Michała Klepacza, a strona rządowa wydelegowała Jerzego Sztachelskiego i Jerzego Morawskiego, który został wkrótce zastąpiony przez najbliższego współpracownika Gomułki – Zenona Kliszkę.

Zenon Kliszko

Na zebraniu uzgodniono powrót wszystkich ordynariuszy i administratorów apostolskich do swoich diecezji, cofnięcie restrykcji antykościelnych. Władze zgodziły się także na powrót religii do szkół jako przedmiotu nieobowiązkowego oraz anulowanie dekretu z 9 lutego 1953 r.

Małe porozumienie

W dniu 31 grudnia 1956 r. postanowienia ze spotkania zostały ujęte w tzw. małe porozumienie. Co ważne, dokument, chociaż znosił dekret z 9 lutego 1953 r., to pozwoliłwładzom państwowym zachować wpływ na obsadę stanowisk kościelnych. Od tej pory obowiązywał tzw. zasada terno, czyli Sekretariat KEP (w przypadku biskupów) lub poszczególne kurie diecezjalne (w przypadku dziekanów/proboszczów) miały obowiązek przedstawiania trzech kandydatów na wakujące stanowiska władzy centralnej lub administracji lokalnej. Następnie przedstawiciel władz akceptował jedną z kandydatur bądź odrzucał wszystkich kandydatów. Po ukonstytuowaniu się nominacji kandydat musiał złożyć także przysięgę, że nie będzie podejmował działań, które zagrażałyby bezpieczeństwu państwa.

Następstwa porozumienia

Nowe otwarcie w stosunkach państwo-Kościół oraz pozwolenie na wprowadzenie do szkół religii jako przedmiotu nieobowiązkowego przyczyniło się do słania petycji do władz komunistycznych przez zgromadzenia zakonne z prośbą o pozwolenie reaktywowania placówek oświatowych prowadzonych przez zakony. Władze pozwoliły tylko na działanie placówek oświatowo-technicznych pod warunkiem, że zakon uzyska pomieszczenia do nauki, ponieważ komuniści nie zamierzali zwracać wcześniej zajętych budynków zakonnych. Udało się także uzyskać zgodę administracji państwowej na działalność Zakonnej Szkoły Pielęgniarskiej w Warszawie, która prowadzona była przez Zgromadzenie Szkół Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo. W 1958 r. szkoły prowadzone przez zakony uzyskały uprawnienia państwowe. Zezwolono także na budowę Kościołów w miastach lub dzielnicach, w których ich nie było.

Natomiast w szkołach publicznych przywrócono religię jako przedmiot nieobowiązkowy. Jednak wprowadzono pewne ograniczenia. W klasach pierwszych szkoły podstawowej wprowadzono jedną godzinę, w klasach II-VII – dwie godziny, a w szkole średniej po jednej godzinie. Nauczanie religii mogło odbywać się przed zajęciami lub po zajęciach. Była to tylko jedna z wielu technik utrudniania przez władze komunistyczne nauki religii w szkołach. Innymi były kontrole inspektorów szkolnych, czy zatrudnianie jako katechetów osób niemających kwalifikacji. Już w styczniu 1957 r. Ministerstwo Oświaty wprowadziło przepisy, które zabraniały zatrudniania do nauki religii osób zakonnych. Szkoły przekształcano w tzw. świeckie, czyli nie można było nauczać religii, a od 1960 r. katechizacja ze szkół mogła być usunięta na mocy decyzji rady pedagogicznej.

Bolesław Kominek / fot. CC-BY-SA 3.0, wikipedia.org

Do swoich diecezji na Ziemiach Zachodnich powrócili administratorzy apostolscy bądź delegaci Prymasa Polski. We Wrocławiu administratorem apostolskim został bp Bolesław Kominek, w Opolu – bp Franciszek Jop, w Gorzowie – bp Teodor Bensch, w Olsztynie – bp Tomasz Wilczyński. Jedynie w Gdańsku swoją diecezją formalnie zarządzał bp Karol Maria Splett, który aż do swojej śmierci w 1964 r. nie zrzekł się biskupstwa. Jednakże faktycznym zarządcą diecezji był bp Edmund Nowicki, który po zgodzie bpa Spletta został ustanowiony biskupem gdańskim przez Pawła VI.

Wybory 1957 r.

Zmiany polityczne spowodowały także po raz pierwszy zaangażowanie się Kościoła w wybory parlamentarne. Jak wspominał Jerzy Zawieyski w swoich dziennikach, prymas Stefan Wyszyński początkowo wahał się, czy wspierać komunistów, ale przeważyło to, że jeżeli grupa stronników Władysława Gomułki zostałaby w wyborach pokonana, to cała wina spadnie na Kościół. Po rozmowie Prymasa z premierem PRL Józefem Cyrankiewiczem w pierwszej połowie stycznia 1957 r. Episkopat Polski wydał komunikat, aby wierni w dniu 20 stycznia 1957 r. wzięli udział w głosowaniu w wyborach do Sejmu PRL. Był to jedyny raz, kiedy Kardynał zaangażował się w wybory. Wiele lat później, w latach 70., Prymas w rozmowie z Jackiem Kuroniem i Adamem Michnikiem powiedział:„Jak zwykły człowiek idzie do wyborów nie jest to grzechem, ale jeżeli idzie człowiek publiczny, jest to grzech gorszenia innych, bo daje zły przykład”. Jest to znaczenie późniejsza opinia Prymasa na temat udziału w wyborach, ale można uważać, że w styczniu 1957 r. miał podobną, ponieważ Jerzy Zawieyski w swoim dzienniku w dniu 12 stycznia 1957 r. odnotował, że Prymas wahał się, czy poprzeć udział w głosowaniu. Jednak zaważyły realizm i odpowiedzialność kard. Wyszyńskiego za państwo, także sam uczestniczył w wyborach.

Prymas w Wiecznym Mieście i podkreślenie jedności Episkopatu Polski

Stefan Wyszyński

6 maja 1957 r. kard. Stefan Wyszyński udał się do Rzymu. Towarzyszyli mu biskupi: Michał Klepacz, Zygmunt Choromański i Antoni Baraniak oraz ks. Władysław Padacz (kapelan Prymasa) i ks. prał. Władysław Kulczycki. Pobyt w Stolicy Apostolskiej oficjalnie miał na celu nadanie arcybiskupstwa poznańskiego Antoniemu Baraniakowi oraz odebranie przez Prymasa kapelusza kardynalskiego, który został mu nadany tuż przed aresztowaniem w 1953 r. Jednak nieoficjalnie rozmawiano o sytuacji wewnętrznej Kościoła w Polsce. Prymasowi pozostawiono pełnomocnictwa, ale każdy biskup diecezjalny mógł porozumiewać się bezpośrednio ze Stolicą Apostolską. Urzędnicy watykańscy stwierdzili, że Kościół nie może wchodzić w żadne układy z komunistami, wyjątkiem było tzw. małe porozumienie z 1956 r., ale nie mogło one być przykładem dla innych Kościołów w Bloku Wschodnim. Postawienie tak jasno sprawy przez Stolicę Apostolską wykluczało w najbliższym czasie zawarcie konkordatu, czy nawet porozumienia pomiędzy Stolicą Apostolską a władzami komunistycznymi.

Warto pochylić się jeszcze nad uczestnikami podróży prymasowskiej. Szczególnie przykuwają uwagę dwa nazwiska, mianowicie bpa Choromańskiego i bpa Klepacza. Były to postaci niezwykle zasłużone dla polskiego Kościoła, ale także w swoich życiorysach mieli ciemny czas, czyli okres uwięzienia Prymasa, kiedy to obaj zarządzali Kościołem i podpisali, tuż po aresztowaniu Przewodniczącego KEP,komunikat potępiający liniępolityki prowadzonej przez kard. Wyszyńskiego.Jednak trzeba tutaj podkreślić dalekowzroczność i zmysł polityczny Metropolity Warszawskiego i Gnieźnieńskiego, który zabierając obydwóch biskupów ze sobą, ukazywał jedność episkopatu. Taka konstelacja uczestników podróży zasługuje na jeszcze jedną uwagę. Mianowicie byli wśród nich już wspomniani wyżej biskupi, którzy zbyt daleko poszli na współpracę z komunistami, oraz Prymas i abp Antoni Baraniak. O przeżyciach kard. Wyszyńskiego z lat 1953-1956 nie trzeba pisać, bo są one powszechnie znane. Niestety ta druga postać jest dzisiaj zapomniana (chociaż powoli zaczyna się to zmieniać) – niesłusznie, ponieważ abp Baraniak był sekretarzem dwóch Prymasów (kard. Augusta Hlonda, a następnie kard. Wyszyńskiego), sufraganem archidiecezji gnieźnieńskiej, a od 1956 r. arcybiskupem poznańskim. Ponadto bp Baraniak, który został aresztowany wraz z Głową Kościoła w Polsce, był jednym z nielicznych członków Episkopatu, który nie wyparł się Prymasa i był lojalny wobec niego do końca, pomimo uwięzienia w Więzieniu Mokotowskim oraz szykan i tortur, których tam doświadczył. Obecny w delegacji był również inny więzień stalinowski, mianowicie ks. prał. Władysław Kulczycki.

Kardynał Stefan Wyszyński (z lewej) i abp Antoni Baraniak w Rzymie w trakcie soboru watykańskiego II / fot. Roland von Bagratuni, CC-BY-SA 3.0

Pobyt w Rzymie członków polskiego episkopatu na czele z kard. Wyszyńskim zakończył się audiencją prymasa u papieża Piusa XII w dniu 14 czerwca 1957 r., na której to oficjalnie prymas odebrał z rąk papieża kapelusz kardynalski. Wizyta zakończyła się 17 czerwca 1957 r.

Powrót do wypróbowanych metod

Z roku na rok władze komunistyczne powracały do starych praktyk i rozpoczęły coraz śmielej represjonować Kościół, by już w dniu 28 czerwca 1957 r.przyjąć nowy plan polityki wyznaniowej. Głównym celem było prowadzenie laicyzacji, która miała sprowadzić życie religijne do murów budynków kościelnych, a najlepiej do całkowitej likwidacji religii. Już 9 stycznia 1958 r. Prymas rozmawiał z I sekretarzem KC PZPR Władysławem Gomułką i premierem Józefem Cyrankiewiczem na temat represji dotykających Kościół ze strony państwa. Spotkanie jednak nie przyniosło zmiany w stosunkach państwo-Kościół.

Za początek represji można uznać dzień 20 lipca 1958 r. Wtedy to Milicja Obywatelska przeszukała Instytut Prymasowski na Jasnej Górze i aresztowała jego pracowników. W 1960 r. rozpoczęto usuwanie symboli religijnych w budynkach publicznych i likwidowanie niższych seminariów duchownych. Już rok później zlikwidowano Szkołę Pielęgniarską prowadzoną przez Zgromadzenie Szkół Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo. Likwidowano także stowarzyszenia religijne np. Centralną Krucjatę Wstrzemięźliwości w Katowicach we wrześniu 1960 r. (jej założyciel ksiądz Franciszek Blachnicki został aresztowany). Represjom poddano także duszpasterstwa akademickie, a Służba Bezpieczeństwa wprowadziła Teczki Ewidencji Operacyjnej na Księdza (TEOK) i Teczki Ewidencji Operacyjnej na Biskupa (TEOB). Były w nich gromadzone wszelkie materiały dotyczące kapłanów. Nękano również Katolicki Uniwersytet Lubelski karami finansowymi, które były zwane podatkiem dochodowym. Władze komunistyczne wycofywały także pozwolenia na budowę kościołów, z bardzo znanych przykładów można wymienić kościół w Nowej Hucie, gdzie pozwolenie na budowę wycofano w 1959 r., a w 1960 r. funkcjonariusze MO usunęli krzyż, który stał w miejscu przyszłej budowy kościoła, co wywołało zamieszki w dniach 27-28 kwietnia 1960 r.

Józef Cyrankiewicz

Od 1960 r. władze komunistyczne represjonowały Kościół poprzez nakładanie nowych podatków. Najdotkliwszym okazało się wprowadzenie tzw. ksiąg inwentarzowych, w których księża i zakonnicy musieli odnotować wszelki posiadany przez parafię majątek, wprowadzono także podwyższony podatek dochodowy dla zysków Kościoła oraz podatek od nieruchomości kościelnych. W przypadku nieprowadzenia ksiąg groziła kara zarekwirowania nieruchomości kościelnych za zaległości w płatnościach podatku.

W 1959 r. zastosowano jako represję pobór do wojska alumnów pierwszego roku seminarium duchownego, a rok później w 1960 r. pobór rozciągnięto na kolejne dwa roczniki. Co ciekawe I sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka tłumaczył wszelkie represje wobec Kościoła jako odpowiedź na jego ofensywną politykę.

Ostatnia rozmowa I sekretarza KC PZPR i Prymasa

26 kwietnia 1963 r. kard. Wyszyński i Władysław Gomułka spotkali się po raz ostatni. Rozmowa ta była również ostatnim akordem odprężenia i nadziei na uregulowanie wspólnego życia Kościoła i komunistów w jednym państwie. Wraz z jej odbyciem zakończył się pewien etap i zarazem rozpoczął się nowy w stosunkach państwo-Kościół. Ustabilizowanie władzy ekipy Gomułki spowodowało, iż Episkopat Polski przestał być potrzebny, więc powrócono do starych wypróbowanych metod mających doprowadzić do wyparcia religii z życia społeczeństwa na rzecz „jedynie słusznego„ komunizmu, który jak określano to w dokumentach z plenum czy ze zjazdów partii ”widoczny jest już na horyzoncie”.

Bibliografia

  1. Czaczkowska E., Kardynał Wyszyński, Kraków 2013.
  2. Dominiczak H., Organy bezpieczeństwa PRL w walce z Kościołem katolickim 1944-1990, Warszawa 2000.
  3. Dudek A., Gryz R., Komuniści i Kościół w Polsce (1945-1989), Kraków 2006.
  4. Eisler J., Siedmiu wspaniałych, Warszawa 2014.
  5. Kuroń J., Wina i wiara, Warszawa 1990.
  6. Raina P., Kardynał Wyszyński. T. 3. Czasy prymasowskie 1956-1961,Warszawa 1994.
  7. Raina P., Kardynał Wyszyński. T. 4. Czasy prymasowskie 1962-1963,Warszawa 1994.
  8. Raina P., Kościół w PRL. Kościół katolicki a państwo w świetle dokumentów 1945-1989. T. 1 - lata 1945-1959, Poznań 1994.
  9. Raina P, Kościół w PRL. Kościół katolicki a państwo w świetle dokumentów 1945-1989. T. 2 - lata 1960-1974, Poznań 1995.
  10. Smoliński M. G., Biskup negocjator. Zygmunt Choromański (1892-1968), Warszawa 2014.
  11. W służbie Boga i Polski. Komunistyczna bezpieka wobec kardynała Stefana Wyszyńskiego, oprac. J. Marecki, F. Musiał, Kraków 2014.
  12. Wyszyński S., Zapiski więzienne, Warszawa 2006.
  13. Zawieyski J., Dziennik 1955 – 1959, Warszawa 2011.
  14. Zawieyski J., Dziennik 1960 – 1969, Warszawa 2013.
  15. Zieliński Z., Bober S., Kościół w Polsce 1944-2007, Poznań 2009.
  16. Żaryn J., Dzieje Kościoła katolickiego w Polsce (1944-1989), Warszawa 2003.

Redakcja merytoryczna: Marcin Petrynko
Korekta: Klaudia Orłowska

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

2 komentarze

  1. Bilbo pisze:

    Typowa polityka komunistów. Precz z komuną !!!

  2. vrr3 pisze:

    kosciol od zawsze dbał tylko o swoje interesy oraz chcial i chce ingerowac w kazdy aspekt zycia ludzi i panstwa. Pasozyty zerujace na naiwnosci i zacofaniu ludzi. Komunizm dopuszczal istnienie wolnosci wyznaniowej bez ingerencji w panstwo.

Odpowiedz