„Dziennik” - W.M. Zawadzki - recenzja


Nakładem krakowskiego wydawnictwa Historia Iagiellonica ukazał się Dziennik Władysława M. Zawadzkiego, opracowania którego podjął się dr Janusz Mierzwa.

Dziennik pochodzi z okresu kiedy autor był wiceministrem skarbu, co prawda obejmuje on swym zakresem jedynie kilka miesięcy 1932 r. (od marca do sierpnia) oraz kilkanaście wpisów z różnych miesięcy 1935 r. (kiedy piastował on urząd ministra skarbu), to stanowi ważne źródło, pomocne w zrozumieniu tego jak wyglądała walka z wielkim kryzysem w rodzimym wykonaniu.

W związku z rodzajem recenzowanej pozycji skupię się w większym stopniu na pracy wykonanej przez J. Mierzwę niż nad samą treścią notatek Zawadzkiego.

Dziennik został opatrzony kilkunastostronicowym Wstępem, w którym to dr Mierzwa wyjaśnia dlaczego postanowił opracować dziennik W.M. Zawadzkiego. Znajdziemy tam biogram wiceministra, jak również opis tego co zostało zrobione, aby tekst osiągną formę w jakiej otrzymuje go czytelnik. W związku z powyższym zanim przystąpimy do lektury Dziennika warto zapoznać się ze Wstępem.

Sam tekst notatek Zawadzkiego został opatrzony szeregiem przypisów, co znacznie ułatwia korzystanie z nich. Oczywiście jak to często bywa w przypadku tego typu źródeł nie udało się w stu procentach ustalić o co lub o kogo chodziło autorowi (zresztą sam Zawadzki porządkując notatki miał z tym problem) w takich wypadkach dany fragment został opatrzony przypisem Lekcja niepewna. Ogólnie tekst został opracowany bardzo staraninie (zauważyłem dosłownie dwie literówki, które nie wpływają na zrozumienie tekstu). Również jeżeli chodzi o przypisy to trudno mieć większe uwagi do pracy jaką wykonał J. Mierzwa, co prawda w paru przypadkach występuje małe zamieszanie z ich numeracją, jednak nie przeszkadza to w korzystaniu z nich.

Słowa największego uznania należą się jednak dr. Mierzwie za coś innego, a mianowicie za biogramy osób występujących na kartach dziennika Zawadzkiego, które umieszczono w indeksie osób. Zrozumiałe jest to, że nie udało się  sporządzić, ich dla wszystkich (brak danych), ale dzięki nim możemy bez sięgania do innych opracowań sprawdzić kim była osoba o której pisze wiceminister.

Jeżeli chodzi treść zapisków Zawadzkiego to ze zrozumiałych względów nie jest to porywająca lektura, jednak jak już wspomniałem posiadają one niezaprzeczalny walor, jako źródło do analizy kroków jakie podejmowano w walce z wielkim kryzysem, rzucają także światło na relacje panujące w elicie rządzącej Polską w tamtym okresie. Trudno nie zgodzić się również ze słowami J. Mierzwy zawartymi we Wstępie, że z kart notatek Zawadzkiego wyłania się „obraz ogromnego wysiłku ówczesnych elit na rzecz konstruowania budżetu, utrzymania upadających zakładów przemysłowych. Z powodzeniem można traktować poniższy tekst jako materiał instruktażowy dla osób służących Państwu na stanowiskach ministrów czy podsekretarzy stanu”.

Podsumowując należy pogratulować dr. Januszowi Mierzwie tego, że przybliżył szerszemu gronu notatki Zawadzkiego, przy czym wywiązał się On z tego zadania bardzo dobrze, robiąc naprawdę wiele, aby tekst dziennika stał się bardziej przystępny dla czytelnika. Rzecz jasna nie jest to lektura lekka i przyjemna, jednak polecam ją wszystkim tym, którzy interesują się II Rzeczpospolitą, a szczególnie zmaganiami dotyczącymi wielkiego kryzysu.

Tytuł: Dziennik
Autor: Władysław Marian Zawadzki, wstępem opatrzył i opracował Janusz Mierzwa
Wydawca: Towarzystwo Wydawnicze „Historia Iagellonica”
Data wydania: 2010
ISBN/EAN: 978-83-62261-04-8
Liczba stron: 288
Cena: ok. 40 zł
Ocena recenzenta: 8.5/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz