„Ucieczka z Sobiboru” - T.T. Blatt - recenzja


Holokaust niewątpliwie stanowi jeden z najtragiczniejszych epizodów w historii Polski i choć temat ten jest bardzo szeroko opracowany to ogromna liczba osób wciąż się nim żywo interesuje.

Najciekawsze są wspomnienia osób, które przeżyły holokaust i zdecydowały się podzielić swoimi wrażeniami z innymi. Poza typowymi historycznymi faktami w tego typu książkach znajdują się osobiste refleksje autora, które wraz z wyrazistymi opisami zdarzeń, miejsc i przyrody sprawiają, że w głowie rodzi się obraz przeczytanej historii. Ważne jest by książki obejmujące tą tematykę były pisane, wydawane a przede wszystkim czytane, by pamięć o tych tragicznych wydarzeniach nigdy nie zniknęła.

Sobibór – niewielka wioska w województwie lubelskim przy trasie Chełm – Włodawa. Miejsce nieco zapomniane przez współczesnych ludzi, większość nie kojarzy nazwy Sobibór z obozem zagłady, który rzeczywiście w czasie drugiej wojny światowej się tam znajdował. Miejsce, w którym znajdował się obóz jest tajemnicze i intrygujące ponieważ nie zostało po nim nic poza pamiątkowym pomnikiem i kopcem usypanym ze szczątków zamordowanych ludzi. Obóz powstał w maju 1942 roku i działał jedynie do października 1943 roku. Dlaczego tak krótko ? Satysfakcjonującą odpowiedź można znaleźć właśnie w książce Toiviego Blatta, który był więźniem obozu, zdołał z niego uciec i przelać swoje wspomnienia na papier.

Książka podzielona jest na cztery części. W pierwszej autor opisuje wczesne lata swojego dzieciństwa w Izbicy, mieście, które podczas drugiej wojny światowej było miejscem koncentracji Żydów z różnych części Polski i Europy. Toivi Blatt mieszkał tam od urodzenia i to właśnie tam po raz pierwszy spotkał się z nastrojami antyżydowskimi. Z czasem spokojne miasteczko zmieniło się w getto będące pod całkowitą kontrolą Niemców. Rozpoczęły się pierwsze wywózki ludności żydowskiej do obozów w Bełżcu i Sobiboru i napływ kolejnych ofiar „fabryk śmierci”. Sytuacja stawała się coraz bardziej napięta i każdy w miarę możliwości próbował ratować siebie i swoich najbliższych. Rodzina Blattów należała do jednej z bogatszych w Izbicy, dlatego też mieli możliwość zorganizowania sobie ucieczki. Rodzina się rozdzieliła by zwiększyć swoje szanse.

Druga część traktuje o próbie przedostania się do Węgier gdzie sytuacja Żydów była nieco lepsza niż w Polsce. Od tego momentu zdarzenia przybierają bardzo szybki obrót, opowieść autora wydaje się być doskonałym kryminałem z częstymi zwrotami akcji i przygodami rodem z Indiany Jonesa. Autor dotarł do Lwowa, pierwszego przystanku w drodze do Węgier, tam jego podróż zakończyła się. Toivi wrócił do Izbicy.

Nie udało mu się uniknąć przewiezienia do Sobiboru, dostał się tam w jednym z ostatnich transportów z Izbicy. Trzecią część stanowi opis pobytu w obozie, zakres obowiązków, szukanie sposobu na przeżycie, zawiązywanie przyjaźni i co najważniejsze planowanie ucieczki. Blatt związał się z grupą oficerów rosyjskich, którzy od pierwszych chwil snuli plany o ucieczce. Przedsięwzięcie powiodło się dzięki czemu ok. 700 osób zyskało wolność a hitlerowcy zostali poniżeni. Konsekwencją była likwidacja obozu i próba zatarcia wszelkich śladów po nim. Szczęśliwie znalazło się wielu świadków dzięki którym o Sobiborze dowiedział się cały świat.

Ostatnia część opowiada o losach autora po ucieczce. Przykrą prawdą jest to, że po znalezieniu się na „wolności” sobiborscy uciekinierzy nie mieli dokąd się udać i byli ścigani przez Niemców. Uciekali z Sobiboru w grupach ale dla własnego bezpieczeństwa musieli podzielić się na mniejsze zespoły. Blatt wraz z dwoma towarzyszami wrócił w okolice Izbicy gdzie szukał pomocy u znajomych sprzed wojny. Historie opisane w tej części książki wydają się niewiarygodne i bardzo trudno jest wyobrazić sobie te wszystkie sytuacje. Książka kończy się wiadomością o zakończeniu wojny, którą przynieśli Rosjanie.

Tomasz Toivi Blatt napisał także inne wspomnienia z pobytu w Sobiborze. A „Ucieczka z Sobiboru” jest wznowieniem książki pod tytułem Z popiołów Sobiboru. Wydawnictwo Świat Książki opatrzyło pracę w twardą oprawę i zadbało o najmniejsze detale w związku z czym książka robi duże wrażenie pod względem wizualnym.

Książka napisana jest łatwym, przystępnym językiem co w połączeniu z bardzo ciekawą historią czyni tę pracę godną uwagi. Przypisów jest nie wiele z racji tego, że są to wspomnienia ale autor zadbał o przedstawienie pozycji uzupełniających. Ogromnym atutem są zdjęcia i liczne aneksy jak np. szczegółowa mapa byłego obozu w Sobiborze czy wywiad z Karlem Frenzlem – byłym komendantem obozu.

Cena nie jest najniższa ale wynika to zapewne z faktu, że książki w ostatnim czasie mocno podrożały. Jest to jednak jedyny mankament tej pozycji, bez wątpienia wydane pieniądze są warte treści jaka jest zawarta w tej książce. Czyta się ją jednym tchem i towarzyszą temu skrajne emocje od łez do śmiechu. Warto wspomnieć, że na podstawie wspomnień Blatta powstał film o tym samym tytule, swoją drogą bardzo dobry.

Z wielką przyjemnością polecam tę książkę wszystkim zainteresowanym i gwarantuję, że każdy czytelnik będzie w pełni usatysfakcjonowany.

Plus minus:
Na plus:
+ twarda okładka, która robi wrażenie
+ czytelny układ treści, duża czcionka
+ sama treść, podejmowany temat jest bez wątpienia ogromnym plusem
+ niezwykle ciekawe aneksy
+ autor podparł się literaturą naukową i źródłami co sprawia, że tekst
jest wiarygodny
+ cena w normie
+ wiele niejasności zostało obszernie wyjaśnionych w przypisach
Na minus:
- niewiele fotografii

Tytuł: Ucieczka z Sobiboru
Autor: Tomasz Toivi Blatt
Wydawca: Świat Książki
Data wydania: 2010
ISBN: 978-83-247-1819-1
Liczba stron: 315
Cena: 40 zł
Ocena recenzenta: 10/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz