Adelajda Heska. Smutne losy drugiej żony Kazimierza Wielkiego


Po śmierci Aldony Anny, drugą żoną Kazimierza Wielkiego została pochodząca z Hesji Adelajda. Historia tej miłości nie ma jednak szczęśliwego zakończenia. Adelajda okazała się być kobietą bezpłodną, co stało się powodem jej porzucenia przez polskiego monarchę. Dodatkowo Kazimierz jeszcze za życia heskiej księżniczki zawarł dwukrotnie nowe małżeństwo.

Małgorzata Luksemburska - niedoszła małżonka Kazimierza

Kazimierz Wielki

Pierwsza żona Kazimierza, Aldona Anna, zmarła w Krakowie w roku 1339. Z tego małżeństwa polski monarcha doczekał się dwóch córek, zatem oczywistym było, że Kazimierz nadal będzie starał się spłodzić męskiego potomka. Pierwszą kandydatką została córka czeskiego władcy Jana Luksemburskiego, Małgorzata. Główną rolę w planowaniu małżeństwa odegrała polityka. Związek miał posłużyć umocnieniu polsko-czeskiego sojuszu, powstałego po zjeździe wyszehradzkim. Królewna posiadała już syna z pierwszego związku, toteż polski król mógł liczyć, że i jemu urodzi upragnionego potomka płci męskiej. Niestety, Małgorzata zmarła niedługo przed planowaną datą ślubu. Po tym wydarzeniu Jan poszukiwał dla Kazimierza nowej wybraki.

Wkrótce Luksemburg znalazł dla Kazimierza nową kandydatkę na żonę. Była nią córka Henryka II Żelaznego, Adelajda Heska, o której w Rocznikach Długosz pisał, iż słynęła z niezwykłych cnót i urody. Jej ojciec zaś niestety nie słynął ani z bogactwa, ani z siły swojego księstwa. Nie zapłacił nawet skromnego posagu, wynoszącego dwa tysiące kóp groszy praskich.

Niewątpliwie, wydanie córki za polskiego króla stało się dla niego olbrzymią nobilitacją. Jego ród pozostawał w dobrych relacjach z Luksemburgami, co wystarczyło do zaproponowania Adelajdy Kazimierzowi. Ponadto heska księżniczka była młoda i można było od niej oczekiwać potomstwa. O jej rękę starał się wcześniej bezskutecznie bawarski książę Ruprecht. Historia pokaże, że Kazimierz mógł tylko żałować, że do tego wewnątrzniemieckiego mariażu nie doszło.

Ślub Kazimierza z Adelajdą Heską

Ślub zawarto niespełna trzy miesiące po śmierci Małgorzaty, zatem działano szybko. Być może Czesi obawiali się, że Kazimierz znajdzie sobie inną kandydatkę na żonę.

Portret Adelajdy Heskiej autorstwa Jana Matejki

Ceremonia odbyła się w katedrze Św. Piotra w Poznaniu w dniu 29 września 1341 r. Zapewne Poznań wybrano ze względów pragmatycznych, bowiem dla rodziny panny młodej szybciej było przyjechać do Poznania, aniżeli do Krakowa. Jednocześnie ślubem w tym mieście Kazimierz pokazywał swój szacunek dla owej dzielnicy. Mająca 17 lat heska księżniczka wychodziła za 31-letniego polskiego króla.

Sama uroczystość została zaplanowana z rozmachem. Kazimierz chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Przybycie znamienitych gości wymagało okazałej oprawy. Do Poznania zaproszeni zostali: król Czech Jan ze swoimi lennikami, książęta śląscy, mazowieccy, inni polscy książęta oraz niemieccy książęta spokrewnieni z rodziną panny młodej. Ponadto przybyli licznie polscy dostojnicy królewscy i reprezentujący duchowieństwo. Wesele zapamiętano jako huczne, a gości Kazimierz hojnie obdarował różnymi darami. Zgodnie z tradycją, Adelajda od męża otrzymała oprawę wdowią, czyli dożywotnie nadania, które miały zabezpieczyć jej finanse. Kazimierz nadał jej ziemię sandomierską wraz z Sandomierzem. Po zakończeniu kilkudniowych uroczystości weselnych król wraz z małżonką i orszakiem ruszył do Krakowa. Następnie udali się z wizytą do Sandomierza.

Zamek w Sandomierzu / fot. CC-BY-SA 3.0

Pożycie Kazimierza i Adelajdy

O pożyciu Kazimierza i Adelajdy nie wiadomo zbyt wiele. Bezsprzeczne jest fakt, że małżeństwo rozpadło się po 14-15 latach. Brak natomiast istniejących źródeł mogących stwierdzić, iż małżonkowie zerwali kontakty wcześniej. Przeciwnie, znane są świadectwa Adelajdy, iż jej związek z polskim władcą trwał zgodnie przez wiele lat, w trakcie których dopełniano małżeńskich zobowiązań. Spór może dotyczyć dosłownie kilku lat przed rokiem 1356, gdzie pojawiały się pewne sygnały świadczące o kryzysie małżeńskim. Wartościowym źródłem o tym okresie jest list wrocławskiej rady miejskiej do cesarza Karola Luksemburskiego z 2 marca 1354 r., w której pojawia się plotka, iż Kazimierz szuka nowej żony wśród Tatarek.

Porzucenie Adelajdy było spowodowane jej bezpłodnością. Przez cały czas trwania związku nie dała mu dziecka. Bezpłodność króla została wykluczona, gdyż był ojcem córek z pierwszego i czwartego małżeństwa. Sytuację kobiety u królewskiego boku w okresie średniowiecza określała jej płodność. Urodzenie syna gwarantowało następcę tronu, córki zaś stwarzało możliwość wydania jej za mąż w celu zawarcia politycznego sojuszu.

Rozpad małżeństwa Kazimierza i Adelajdy

W roku 1355 r. doszło do separacji. Kazimierz odsunął od siebie Adelajdę i wysłał ją do zamku w Żarnowcu, gdzie przebywała pod strażą, co samo w sobie było dla niej ogromnym upokorzeniem. Długosz tak przedstawił królewską decyzję: „Odrzucił ze wzgardą własną żonę, królową Adelajdę, kobietę bogobojną i pobożną. (...) Wspomniana przeto królowa Polski Adelajda, która była strzeżona jak jaka wygnanka i nędzna niewolnica w zbudowanym przez Króla Kazimierza z bardzo pięknej, wypalanej cegły zamku w Żarnowcu, rzadko oglądała twarz króla”.

Adelajda, mimo swojej zupełnej marginalizacji, przez pewien okres trwała w Żarnowcu. Sytuacja zmieniła się, gdy Kazimierz poznał w Pradze Krystynę Rokiczanę. Atrakcyjna Czeszka na tyle zawróciła w głowie polskiemu królowi, że zgodził się zawrzeć z nią bigamiczne małżeństwo. Sytuacja Adelajdy stała się jeszcze mniej komfortowa. Oto teraz przebywała w Żarnowcu ze świadomością, że na Wawelu jest inna pani, dzieląca łoże z jej mężem. Wówczas, czy to z własnej inicjatywy, czy pod przymusem Kazimierza, Adelajda we wrześniu 1356 r. wyjechała do Hesji.

Nieudane próby unieważnienia małżeństwa z Adelajdą

Kazimierz prze wiele lat próbował unieważnić małżeństwo, ale bezskutecznie. Mógł to uzyskać wyłącznie w Stolicy Apostolskiej, jednakże mimo wielu wysiłków papież nie spełnił prośby polskiego monarchy. Zabiegi Kazimierza spotkały się z negatywną reakcją dyplomacji andegaweńskiej oraz samej Adelajdy, która nigdy nie pogodziła się ze swoim losem. Węgrom zależało na utrudnieniu sytuacji matrymonialnej Piasta, gdyż liczyli na objęcie polskiego tronu w przypadku śmierci Kazimierza bez pozostawienia przez niego legalnego męskiego potomka.

Ślub Kazimierza z Rokiczaną wywoł reakcję Adelajdy, która w 1357 r. złożyła w tej sprawie skargę do papieża Innocentego VI.  Prawdopodobnie nigdy nie została ona rozpatrzona. Zatem mimo przebywania poza Polską, Adelajda była dobrze poinformowana w sprawie poczynań swojego kanonicznego męża. Próbowała pozyskać poparcie Czech i Węgrów. Ci jednak woleli, by Kazimierz pozostawał w nielegalnych związkach. Zawsze istniało bowiem ryzyko, że królowa jednak zajdzie w ciążę.

Urban V

Podobną skargę Adelajda złożyła w roku 1365 do papieża Urbana V, gdy Kazimierz ożenił się po raz czwarty, tym razem z Jadwigą żagańską. Nadto Adelajda zarzucała Kazimierzowi sfałszowanie papieskiej dyspensy, umożliwiającej mu zawarcie tego małżeństwa oraz wskazywała, iż Jadwiga jest zbyt blisko z nim spowinowacona (czwarty stopień). Urban V w odpowiedzi na skargę wzywał Kazimierza do powrotu do Adelajdy i oddalenia Jadwigi. Informował także króla, iż rozpoczął śledztwo dotyczące zarzutu fałszerstwa papieskiej bulli. Czynności procesowe trwały jeszcze kilka lat. Zostały zakończone w 1368 r., gdy papież w swojej bulli oczyścił Kazimierza z zarzutu fałszerstwa. Urban V nie zgodził się na zalegalizowanie związku z Jadwigą. Ostatecznie, niezależnie od wysiłków w Awinionie, Kazimierz nie doczekał się syna. W związku z tym tron po nim objął siostrzeniec polskiego króla, Ludwik Węgierski.

Bibliografia:

  1. Jana Długosza Roczniki czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego, ks. 9, oprac. D. Turkowska i M. Kowalczyk, Warszawa 2009.
  2. Balzer O., Genealogia Piastów, Kraków 1895.
  3. Dąbrowski J., Kazimierz Wielki: twórca Korony Królestwa Polskiego, Wrocław 1964.
  4. Jasiński K., Małżeństwa i koligacje polityczne Kazimierza Wielkiego [w:] Studia Źródłoznawcze, Warszawa 1990.
  5. Śliwiński J., Kazimierz Wielki. Kobiety a polityka, Olsztyn 1994.
  6. Wyrozumski J., Kazimierz Wielki, Wrocław 2004.

Czytaj także:

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

28 komentarzy

  1. Mielo pisze:

    Szkoda, że król przegnał ją tak późno

  2. Anonim pisze:

    Obrzydliwe .....

  3. Anonim pisze:

    A mógł jak Henryk z Anglii postąpić 😉

    • Reema pisze:

      No, nie za bardzo; Adelajda, w przeciwieństwie do Anny Boleyn, była KSIĘŻNICZKĄ KRWI, córką obcego władcy i nie można było jej ruszyć.

  4. Anonim pisze:

    Jeden z lepszych artykułów jakie czytałam na historia.org.pl

  5. Zbyszek pisze:

    Ludwik Węgierski był siostrzeńcem,a nie bratankiem Kazimierza

    • M@jka pisze:

      cytuję„W związku z tym tron po nim objął siostrzeniec polskiego króla, Ludwik Węgierski.”

      • Anonim pisze:

        tak czy owak jadwiga sprawiła,że na tronie polskim zasiadł litwin Jagiełło ;dzięki bogu !

        • Szkot pisze:

          Dzięki Bogu? Wraz z Jogaiłłą Polska odwróciła się plecami od spraw granicy zachodniej na kilkaset lat, litwa krok po kroku ściągała na wschód wszystkie siły Polski, i w ostatecznym rozrachunku na próżno.

  6. Kinga pisze:

    Proszę żeby nic się nie stało Kaźimierz

  7. Iwona pisze:

    Taki drobny a jednak istotny błąd : Kazimierz nie miał brata, nie miał więc bratanka. Ludwik był jego siostrzeńcem 😊

  8. Jolka pisze:

    Papież, biskupi, król a gdzie w tym wszystkim święty sakrament małżeństwa.Jaka obłuda w imię Boga

    • zwierzyniecki pisze:

      w porównaniu z dzisiejszymi „małżeństwami’,związkami partnerskimi i ich jakże częstym rozpadem,trudno tamtym ludziom zarzucać obłudę;Papieże też unieważniali niektóre małżeństwa władców...małżeństwo Łokietka z Jadwigą było udane,także Elzbiety Łokietkówny z królem Węgier/też polityczny zwiazek/;mieli 3 synow;Ludwik został nastepcą Kazimierza na tronie polskim;córka/starsza/ Kazimierza-Elzbieta została ksieżniczką pomorską-to też udane małżeństwo z Bogusławem Pomorskim;ich córka zostanie w przyszłości żoną Karola Luksembuskiego/króla Czech i cesarza/-jako wnuczka Kazimierza-przypieczętuje sojusz z Luksemburgami/uczta u Wierzynka w Krakowie z okazji zjazdu monarchów środkowoeuropejskich w 1363?/

  9. Bilbo pisze:

    Dla ówczesnych władców najważniejsze było przedłużenie dynastii, czyli najczęściej męski potomek - taka była rzeczywistość średniowieczna. Nazywanie tego obłudą jest przenoszeniem współczesnych wyobrażeń do przeszłości, a to bardzo duży błąd. Nie można obecnymi wartościami i zasadami oceniać historii.

    • francopilot pisze:

      tak,małżeństwa były działaniem politycznym w dzisiejszym znaczeniu tego określenia;pożniejsze „hasło„czy raczej dewiza polityczna Habsburgów w tłumaczeniu z łaciny;„niech inni prowadzą wojny,ty szczęsliwa Austrio zawieraj małżeństwa’....od posiadania następcy zależał nie tylko los dynastii i jej przedłużenie,ale i los państwa i jego mieszkańców;w serialu/czy telenoweli/mamy obecnie„wątek” śląski;Bolko II Swidnicki jest sojusznikiem Kazimierza/także jego siostrzeńcem/i opiera się uznaniu zwierzchnictwa czeskich Luksemburgów;księstwa śląskie często skłócone ze sobą-przykładem konflikt z Henrykiem Żagańskim;wykorzysta to Kazimierz i zajmie Wschowę-odbierze ją Henrykowi-który stanie się niebawem lennikiem Luksemburgów,ale w przyszłosci Kazimierz poślubi jego córkę Jadwige Żagańską!

  10. kuligolla52interia.pl pisze:

    no i tak zakończyła się linia Piastów. a co zJa co
    giellonami? skąd się wzieli ? i po co ? Wiem ‚Jagiełło pognębił krzyżakow i wygrał bitwę pod Grunwaldem,i co mu z tego przyszło? co przyszło z tego POLSCE ? Nic,nikt nie umiał tego wykorzystać !
    jak zwykle daliśmy dupy !!!!!!!1

    1

    • Małgorzata pisze:

      Bitwa pod Grunwaldem spowodowała upadek Krzyżaków, nawet jeśli tego w pełni nie wykorzystaliśmy to ich dawna potęga została powalona i musieli nam złożyć hołd już za Zygmunta Starego

    • Marek pisze:

      A guzik się zakończyła. Ostatnia Piastówna zmarła w XVII wieku 🙂

  11. Anonim pisze:

    szkoda tych wszystkich synów Kaziemierza,może któryś był na tyle mądry,by być władcą polski.?

  12. Agnieszka pisze:

    Chyba za szybkie wnioski wyciagacie.
    Córki też mają swoje prawa i już jest wnuk:)
    Pozdrawiam Wyszeslawa

  13. Marian pisze:

    A Rokiczanka była łysa i miała świerzb, więc ją też Kazik musiał porzucić.

  14. dana pisze:

    Tak na przestrzeni wiekow sporo bylo tych bezplodnych kandydatek i chorych hocby na epilepsje kandydatek na polskie krolowe. Widac zachodnie panstwa bardzo dbaly o to aby polskie dynastie nie doczekaly sie potomka.

Zostaw własny komentarz